Skocz do zawartości

[Katowice] Śląskie spotkania


Ywone

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 3.12.2019 o 21:58, carfit napisał:

@Tomasz_555cóż , jak to zwykle bywa , często co tanie to drogie , ale rzeczywiście , bandaży należy omijać szerokim łukiem , są owszem produkty z półki że przewyższają wartość dobrze zrobionego STI , ale to nie F1 ;) . Super że jest ok :idea:

Własnie borykam się z problemem owijania, tyle że downpipe, a nie kolektora. Mam problem z tym, że downpipe idzie tak blisko osłony przegubu, że już mi ją raz przetopił na torze. Nowa ma przejechane, z 1-2 tys km i też się zaczyna się topić. Jest na tyle mało miejsca, że może być problem z założeniem jakiejkolwiek osłonki. Ktoś może przerabiał podobny temat? @carfit może u Was się ktoś pojawił z podobnym problemem? Wydech 2.5 cala H&S, downpipe ze sportowym katem. Z góry dzięki za pomoc i wszystkiego dobrego na nowy rok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, FilipeK napisał:

Nowa ma przejechane, z 1-2 tys km i też się zaczyna się topić. Jest na tyle mało miejsca, że może być problem z założeniem jakiejkolwiek osłonki. Ktoś może przerabiał podobny temat?

A na oko jaka jest odległość ? Jeżeli masz tam z 2cm luzu to Nimbus powinien temat załatwić. To naprawdę fajnie izoluje ciepło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A już tłumaczę dlaczego. Ponieważ to była spontaniczna wycieczka wymyślona dwa dni wcześniej z bratem i znajomymi, pięć osób na pokładzie.

Mijałem wiele Subaru, głównie Forestery. Trzy imprezy GD się trafiły nawet z czego tylko jedna migała i pozdrowiał jej kierownik a reszta mnie olała jak ja pozdrawiałem :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tomasz_555 napisał:

Moja kobita wynalazła niezawodny sposób na pozdrowienia. Przez tydzień jeździła na długich :facepalm:

Zebrała więcej pozdrowień niż ja przez całe życie. Nawet radiowóz mrugał. :D 

Popłakałem się z Olgą ze śmiechu :thumbup:.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tomasz_555 napisał:

Moja kobita wynalazła niezawodny sposób na pozdrowienia. Przez tydzień jeździła na długich :facepalm:

Zebrała więcej pozdrowień niż ja przez całe życie. Nawet radiowóz mrugał. :D 

Tomek! Do "Pozdrawiamy się " z tym! To będzie rewolucja!!!  :yahoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.01.2020 o 13:30, Tomasz_555 napisał:

A na oko jaka jest odległość ? Jeżeli masz tam z 2cm luzu to Nimbus powinien temat załatwić. To naprawdę fajnie izoluje ciepło. 

no bylo tak moze na styk te 2 cm, ale problem dzis rozwiązany. Wydech lekko przespawany i przesuniety w strone koła, plus założona osłona :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witajcie Chopy , robiłem ostatnio wydech w moim kłębku , bo zgniata była środkowa część , na Ligocie ul Kepowa , polecili mi ich u naszego Paulusa , fajnie zrobili szybko, i nie drogo a do tego właściciel jest zegarmistrzem z zawodu :) a to i moja pasja wiec było o czym rozmawiać , w razie czego ja również polecam ! 

Z innej beczki to miałem okazję jechać wczoraj starszym Renault Clio chyba z 2004r diesel 1.5dci słuchajcie! Jechałem normalnie , bez szaleństw trasa w rejonach Bielska ,Szczyrku i powrót do domu czyli większość spokojne trasy ale i górki sie trafiły , komputer po powrocie pokazywał spalanie na trasie 3,6 litra:krecka_dostal:jest to możliwe? Słyszałem ,ze te silniki potrafią być oszczędne ale no bez przesady! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Cherusek1 napisał:

Witajcie Chopy , robiłem ostatnio wydech w moim kłębku , bo zgniata była środkowa część , na Ligocie ul Kepowa , polecili mi ich u naszego Paulusa , fajnie zrobili szybko, i nie drogo a do tego właściciel jest zegarmistrzem z zawodu :) a to i moja pasja wiec było o czym rozmawiać , w razie czego ja również polecam ! 

Z innej beczki to miałem okazję jechać wczoraj starszym Renault Clio chyba z 2004r diesel 1.5dci słuchajcie! Jechałem normalnie , bez szaleństw trasa w rejonach Bielska ,Szczyrku i powrót do domu czyli większość spokojne trasy ale i górki sie trafiły , komputer po powrocie pokazywał spalanie na trasie 3,6 litra:krecka_dostal:jest to możliwe? Słyszałem ,ze te silniki potrafią być oszczędne ale no bez przesady! 

 

Sam nie miałem okazji sprawdzać, ale mój teść miał taki silnik w Megance i twierdził, że na trasie poniżej 5 litrów bez problemu schodzi. Więc w Clio powinno się dać jeszzce trochę urwać, zwłaszcza w sprzyjających warunkach:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W małym i lekkim samochodzie jak Clio myślę, że te 4 litry to jest wynik realny. Bo należy mieć na uwadze, że jednak komputery pokładowe trochę przekłamują w dół. 

Swego czasu jeździłem tydzień Punto 1.3 multijet i tam komputer pokazał mi w trasie przy utrzymanych 75km/h spalanie chwilowe rzędu 2,9l. Nigdzie bym tak nie dojechał, ale to pokazuje, że dobry diesel, małe autko, spokojna jazda i wynik może być naprawdę imponujący. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.01.2020 o 09:45, Cherusek1 napisał:

 (...)

Z innej beczki to miałem okazję jechać wczoraj starszym Renault Clio chyba z 2004r diesel 1.5dci słuchajcie! Jechałem normalnie , bez szaleństw trasa w rejonach Bielska ,Szczyrku i powrót do domu czyli większość spokojne trasy ale i górki sie trafiły , komputer po powrocie pokazywał spalanie na trasie 3,6 litra:krecka_dostal:jest to możliwe? Słyszałem ,ze te silniki potrafią być oszczędne ale no bez przesady! 

 

Mialem dokladnie taki model Clio: 2004 1,5 dCi w wersji z 80 KM/4.000 i 185 Nm/2.000-2.400rpm, w najwyzszej specyfikacji wyposazenia Extreme; szerokie opony, wieksze spojlery i pseudo kubelkowe fotele + klima automatyczna i kilka bajerow. 

 

Po pierwsze - najdokladniejszy komputer pokladowy jaki mialem w samochodzie - odchylka max.  0,1 - 0,2 l/100km. 

 

Po drugie - bardzo przydatne wskazania - bylo ich 8: spalanie chwilowe, spalanie srednie od uruchomienia / od tankowania, ilosc litrow spalonych od uruchomienia / od tankowania, dystans do tankowania, srednia predkosc od tankowania i jeszcze cos, tylko zapomnialem.

Komputer mial tak minimalne przeklamania, ze mozna bylo totalnie na nim polegac, np. bak 45 litrow, ON spalone 41,7 l, przy tankowaniu do baku weszlo np. 42,1 l. 

 

Po trzecie - krotkie przelozenia dawaly frajde przy rozpedzaniu tego samochodu: wyprzedzanie na 3,4,5 biegu dzieki sporemu momentowi obrotowemu i 1000 kg masy samochodu wprawialo w oslupienie kierowcow wiekszych samochodow. 

 

Po czwarte - silnik mial przyspiesznie 0-100 w 12 sek., ale byl bardzo dynamiczny w przedziale 1.700-3.500 rpm, w warunkach drogowych oznaczalo to bardzo sprawne napedzanie od 50-130 kmh - wlasnie ze wzgledu na krotkie przelozenia 3,4,5 biegu, co dawalo frajde z jazdy.

 

Po piate - spalanie bylo rzeczywiscie tak, jak obiecywal to komputer pokladowy. Srednie wyniki z tankowania na dystansie prawie 80.000 km mialem w przedziale 4,5-4,8 l/100km. 

Trasy jechane spokojnie bez problemu miescily sie w granicach 3,9-4,4, przy czym najnizszy uzyskany przeze mnie wynik to bylo 3,4 litra na trasie Katowice-Mikolow-Rybnik. Najdluzszy przebieg na baku do rezerwy: 1120 km, zatankowane 43,2l., co daje spalanie 3,85 l/100 km z tankowania. 

 

Problematyczne bylo natomiast podrozowanie autostrada - slabe wyciszenie, krotkie przelozenia i brak szostego biegu i przy 130 kmh bylo juz 3.100 rpm. Przy 160 bylo juz 3.800. Predkosc maksymalna jaka udalo mi sie uzyskac to licznikowe 175 kmh - oczywiscie na niemieckiej autostradzie.

 

Wersja 65 KM byla oszczedniejsza, wersja 100 KM miala turbine o zmiennej geometrii oraz intercooler i napedzala takze wieksze modele: Megane oraz Scenic; ten silnik jest niezly. Moj ojciec mial Megane 2004 (zostal skradziony) i teraz Scenica 2004 1,5 dCi 100 KM. Fajnie sie tym jezdzi. 

 

Na drogach miejskich i pozamiejskich Clio to byla rakieta, nie to co dzisiejsze ociezale i jedynie subiektywnie dynamiczne samochody ;)

 

 

Edytowane przez Christoph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Christoph napisał:

 

Mialem dokladnie taki model Clio: 2004 1,5 dCi w wersji z 80 KM/4.000 i 185 Nm/2.000-2.400rpm, w najwyzszej specyfikacji wyposazenia Extreme; szerokie opony, wieksze spojlery i pseudo kubelkowe fotele + klima automatyczna i kilka bajerow. 

 

Po pierwsze - najdokladniejszy komputer pokladowy jaki mialem w samochodzie - odchylka max.  0,1 - 0,2 l/100km. 

 

Po drugie - bardzo przydatne wskazania - bylo ich 8: spalanie chwilowe, spalanie srednie od uruchomienia / od tankowania, ilosc litrow spalonych od uruchomienia / od tankowania, dystans do tankowania, srednia predkosc od tankowania i jeszcze cos, tylko zapomnialem.

Komputer mial tak minimalne przeklamania, ze mozna bylo totalnie na nim polegac, np. bak 45 litrow, ON spalone 41,7 l, przy tankowaniu do baku weszlo np. 42,1 l. 

 

Po trzecie - krotkie przelozenia dawaly frajde przy rozpedzaniu tego samochodu: wyprzedzanie na 3,4,5 biegu dzieki sporemu momentowi obrotowemu i 1000 kg masy samochodu wprawialo w oslupienie wiekszych samochodow. 

 

Po czwarte - silnik mial przyspiesznie 0-100 w 12 sek., ale byl bardzo dynamiczny w przedziale 1.700-3.500 rpm, w warunkach drogowych oznaczalo to bardzo sprawne napedzanie od 50-130 kmh - wlasnie ze wzgledu na krotkie przelozenia 3,4,5 biegu, co dawalo frajde z jazdy.

 

Po piate - spalanie bylo rzeczywiscie tak, jak obiecywal to komputer pokladowy. Srednie wyniki z tankowania na dystansie prawie 80.000 km mialem w przedziale 4,5-4,8 l/100km. 

Trasy jechane spokojnie bez problemu miescily sie w granicach 3,9-4,4, przy czym najnizszy uzyskany przeze mnie wynik to bylo 3,4 litra na trasie Katowice-Mikolow-Rybnik. Najdluzszy przebieg na baku do rezerwy: 1120 km, zatankowane 43,2l., co daje spalanie 3,85 l/100 km z tankowania. 

 

Problematyczne bylo natomiast podrozowanie autostrada - slabe wyciszenie, krotkie przelozenia i brak szostego biegu i przy 130 kmh bylo juz 3.100 rpm. Przy 160 bylo juz 3.800. Predkosc maksymalna jaka udalo mi sie uzyskac to licznikowe 175 kmh - oczywiscie na niemieckiej autostradzie.

 

Wersja 65 KM byla oszczedniejsza, wersja 100 KM miala turbine o zmiennej geometrii oraz intercooler i napedzala takze wieksze modele: Megane oraz Scenic; ten silnik jest niezly. Moj ojciec mial Megane 2004 (zostal skradziony) i teraz Scenica 2004 1,5 dCi 100 KM. Fajnie sie tym jezdzi. 

 

Na drogach miejskich i pozamiejskich Clio to byla rakieta, nie to co dzisiejsze ociezale i jedynie subiektywnie dynamiczne samochody ;)

 

 

Dokładnie takie odczucia miałem jadąc , pomimo iż usiadłem do tego auta nic o nim nie wiedząc ,to wszystko o czym pisałeś mógłbym potwierdzić , jakoś tak bardzo fajnie się nim jechało ,tak bez zastrzeżeń jak na mały samochodzik No i to spalanie ! Co na to ekologi?:D ekologi chyba nie wiedzą ze takie autka istnieją :rolleyes:aż zapytałem właściciela o sławne panewki w tym silniku ,na liczniku 236tys to pomyslalem ze robił je już ze trzy razy ...a on mi tu wywalił ze ani razu nie zmieniał tylko dobry olej leje od nowości i zmienia go Max co 15tys :Dnie zapytałem czy tam jest dwumas i DPF ale jeżeli nie to normalnie auto idealne ! Oczywiście po za Subaru które jest ponad górną granicą idealności :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...