Skocz do zawartości

ROZDZIAŁ NAPĘDU W MY07 OBK 2.5 A/T BEZ VDC - SIP ????


subuk

Rekomendowane odpowiedzi

Dziekuje Dyrekcji za odpowiedz, do YRK: Dyrekcja juz udzielila odpowiedzi na zadane pytanie (Twoje/moje), SUBARU OUTBACK 2.5 ma najwiekszy procentowy uciag na sniegu.. :!:

 

:lol:

 

Moje pytanie brzmiało tak:

"ale ja również jestem ciekaw, jak działa napęd awd w forku my09 :smile:

Czy VDC umożliwi mu podjechanie pod wzniesienie w sytuacji gdy tylko jedno koło ma przyczepność? "

 

Jaka jest odpowiedź, bo chyba ją przeoczyłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale rzeczywiście tak jest ze Forek nie ma szper i za bardzo jest bez szans

 

Az, jakiś czas temu sprawdzaliśmy na rolkach do kontroli hamulców centralne wisko Forestera N/A MY06 (nie, nie mojego :mrgreen: )

 

Wynik: 480NM po 1~2s.

 

1. Pamiętasz może jakie ma przełożenie dyfer w tym modelu ?

2. 480NM/przełożenie dyfra jest wynikiem realnym czy głupoty pokazało ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pięknie. Super są te wszystkie nowinki, ale ja na marginesie pozwolę sobie zapytać:

Jaki ja mam napęd w mojej legacy z 1990r 2,2 AWD? Hę?

Stały z rozdziałem symetrycznym, to wiem, ale co to się oznacza?

 

Czy pod górkę w miejscu, gdzie tylko jedno koło ma przyczepność, to ruszę, czy nie?

 

I z góry dziękuję za pozdrowienia typu: "Za dwa dni będzie śnieg, to sobie sprawdzisz..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiej się właśnie odpowiedzi spodziewałem.

 

A co ja mam powiedzieć? Czekam na odpowiedź dłużej niż Ty :mrgreen: i na dodatek google nie zna odpowiedzi na moje pytanie (w przeciwieństwie do Twojego) :wink:

 

P.S. "Niekoniecznie" piszemy łącznie. Koniecznie.

 

Jeśli chcesz już koniecznie być taki poprawny, to: w skrótowcach rodzimych i obcych przyswojonych nie stawiamy kropki, czyli PS a nie P.S. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest!

Odmaszerować!

 

Dopuszcza się również używanie formy "tą piłkę" w wypowiedzi ustnej. I co z tego, skoro brzmi to wieśniacko i zwyczajnie razi.

Inne szkoły kończyłem i będę pisał P.S. z kropkami...

 

 

Prawdę mówiąc, w pompie mam odpowiedź na moje pytanie. Jedzie, jak jedzie. Polonezem 15 lat temu byłem w górach zimą na letnich oponach i obyło się bez traktora, to i ta japońska wynalazczość da radę.

Przez myśl mi jednak przeszło, że grono zapatrzonych w siebie, wszystko wiedzących o najbardziej skomplikowanych elementach swoich supernowoczesnych imprez i foresterów, użytkowników forum, mogłoby udzielić prostej, grzecznej odpowiedzi dotyczącej takiego "zabytku" jak legacy z 1990r.

I wbrew logice i nauce wyniesionej z lektury forum postanowiłem jednak spróbować, a nuż w przypływie dobrego humoru, ktoś raczy udzielić, prostej i jasnej odpowiedzi.

 

I była prosta (jak praca, którą wykonuje użytkownik, który jej udzielił) i jasna.

Teraz już wiem, dlaczego subaru nie wypuściło dotychczas żadnego modelu limuzyny.

Bo i dla kogo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej Jaśnie Oświeceni nie raczą odpowiadać na tak banalne pytania...

Do wyższych są oni celów stworzeni.

 

A szkoda, bo fora wszelkie służyć mają wymianie doświadczeń i świadczeniu pomocy błądzącym, a nie stanowić kółko wzajemnej adoracji najstarszych użytkowników.

 

P.S. Miałżebym na zaproszenie liczyć? :shock: Jak mawiał docent Maruszeczko: "Rozmowa nie muchołapka, nie musi się kleić." :mrgreen:

P.P.S. Jeśli komuś rzeczywiście nadepnąłem na odcisk - przepraszam! :oops:

Będzie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paaaanooowie... no ja Was uprzejmie prosze o poluzowanie juz warkoczykow :)

 

Mathias1, przejrzyj nasze FAQ techniczne :arrow: http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=106815 tam jest pare linkow do tematow o napedzie 4x4 w Subaru. Moze w jakims stopniu bedzie Ci to pomocne.

 

Pozdrawiam

Szymon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, i ... bez urazy. :grin:

Coś się drażliwy robię przed świętami... :twisted:

 

A że głąb jestem w temacie napędu na cztery kapcie, to insza inszość. Jak słyszę "stały napęd na cztery", to widzę główną przekładnię plus dwie mniejsze i ma się kręcić wszystko!

A to nie tak różowo.

 

Oczywiście pytanie: "na cholerę komu ten napęd?" przewrotnym było. Jasne, że lepiej się jeździ z takim napędem niż z żałosnym na przód. Tył natomiast to inna para kaloszy i dla mnie to napęd podstawowy, zgodnie z zasadą: "Jakby natura preferowała przedni napęd, to chodzilibyśmy na rękach" :mrgreen:

Na śliskim po deszczu i przy ruszaniu na mokrych kocich łbach - napęd na 4 jest nieoceniony.

Trochę mnie jednak zdziwił fakt, że mechanizmy różnicowe poszczególnych osi nie przekażą ani ułamka mocy na koło odciążone (czyli to na śliskim).

 

Jeszcze raz dzięki za linka. Poczytam i ... będę mądrzejszy.

 

Na marginesie: Miałem w życiu kilkanaście aut i póki co, po volvo subaru jest jedyną marką, do której chętnie wrócę... Ma "to coś". :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie jednak zdziwił fakt, że mechanizmy różnicowe poszczególnych osi nie przekażą ani ułamka mocy na koło odciążone (czyli to na śliskim).

 

Na koło odciążone przekażą co najwyżej tyle momentu obrotowego ile wynosi jego przyczepność.

 

Przed rozpoczęciem studiowania informacji na temat napędów, radzę zapoznać i zrozumieć III Zasadę Dynamiki Newtona, bo bez tego to nie ma sensu.

 

Actioni contrariam semper et aequalem esse reactionem; sive corporum duorum actiones in se mutuo semper esse aequales et in partes contrarias dirigi.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TomaszRT, PAX!

 

Znam tę zasadę (jestem "technicznym humanistą") i wiem, dlaczego tak się dzieje. Nie ma oporu, nie ma momentu. W mojej wypowiedzi jednak zakradł się błąd rzeczowy. O czym innym myślałem, o czym innym napisałem.

Miało być: "Trochę mnie jednak zdziwił fakt, że mechanizmy różnicowe poszczególnych osi nie przekażą ani ułamka mocy na koło obciążone (czyli to nie na śliskim).

 

Wiem, że tak działa właśnie mechanizm różnicowy, ale byłem przekonany, że w aucie, które się mieni AWD, mechanizmy będą tak ustawione, by koło dociążone zawsze miało przyłożoną jakąś, choćby znikomą, siłę, że nigdy nie chodzi luźno bez napędu.

Kiedyś mówiono na coś takiego "szybki most", teraz się przyjęła "szpera", jeśli nie mylę pojęć.

 

Jeśli moje cudo tego nie ma, to tak, jak napisałem, nic to - i tak prowadzi się bardzo zacnie. Trochę mu kufer wynosi na zakrętach, ale do tego akurat tylnonapędowce mnie przyzwyczaiły :grin:

Nie znoszę uczucia wynoszenia przodu przy napędzie na przednie łapy.

 

P.S. (mimo wszystko wolę łaciński zapis :wink: ) Przydałby się temat dla takich neofitów napędu poczwórnego, jak ja, w którym usystematyzowano by:

model, lata produkcji, typ napędu (rozwiązanie), efekt trakcyjny napędu, plusy i minusy i sposoby rozwiązywania najprostszych problemów. Wtedy bez problemu dowiedziałbym się, czym się różni mój napęd od tego w legacy po 1993r. :roll:

Niby wszystko jest, ale porozrzucane po wątkach i nigdzie, tak na prawdę, nie znalazłem, czym się różni torsen od haldexa i jaki, gdzie był stosowany.

P.P.S. Mam nadzieję, że nie pomyliłem nazw napędów... :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
Czy VDC umożliwi mu podjechanie pod wzniesienie w sytuacji gdy tylko jedno koło ma przyczepność? "

Tak. Sprawdzone.

No chyba, że przyczepności jednak zabraknie i to ostatnie koło też straci trakcję :wink:

 

Pozdrowienia

 

[ Dodano: Pią Gru 12, 2008 7:48 pm ]

Jaki ja mam napęd w mojej legacy z 1990r 2,2 AWD? Hę?

Stały z rozdziałem symetrycznym, to wiem, ale co to się oznacza?

 

Czy pod górkę w miejscu, gdzie tylko jedno koło ma przyczepność, to ruszę, czy nie?

Symetryczny w przypadku Subaru ozanzca symetrię osiową układu napędowego. W przypadku Legacy 2.2 z manualną skrzynią (jak w wiekszości Subaru z taką skrzynią) występuje też równy podział momentu obrotowego pomiedzy osiami (czyli 50% na przód i 50% na tył).

Centralny dyferencjał ma ograniczenie poslizgu sprzegłem wiskotycznym.

Przedni i tylny są otwarte (tylny miał wiskozę w wersji 2.0 turbo).

Czyli: jeżeli tylko jedno koło będzie miało przyczepność - nie pojedzie (chyba, że opory będą na tyle małe, że wewnetrzne tarcie dyferencjałów wystarczy; np. jedno koło na twardym, reszta na lodzie na płaskiej nawierzchni; ale pod górkę - nie).

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że tak działa właśnie mechanizm różnicowy, ale byłem przekonany, że w aucie, które się mieni AWD, mechanizmy będą tak ustawione, by koło dociążone zawsze miało przyłożoną jakąś, choćby znikomą, siłę, że nigdy nie chodzi luźno bez napędu.

Kiedyś mówiono na coś takiego "szybki most", teraz się przyjęła "szpera", jeśli nie mylę pojęć.

 

Jeśli moje cudo tego nie ma, to tak, jak napisałem, nic to - i tak prowadzi się bardzo zacnie. Trochę mu kufer wynosi na zakrętach, ale do tego akurat tylnonapędowce mnie przyzwyczaiły :grin:

Nie znoszę uczucia wynoszenia przodu przy napędzie na przednie łapy.

Mathias1, nie ma co płakać, że nie ma szpery między kołami jednej osi. U mnie w OBK jest z tyłu, ale jest na tyle słaba, że jeszcze nigdy się nie przydała..... :roll: Jak raz na wykrzyż poszedłem to kumple dociskali tył do ziemi......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 rok później...
Czy VDC umożliwi mu podjechanie pod wzniesienie w sytuacji gdy tylko jedno koło ma przyczepność? "

Tak. Sprawdzone.

No chyba, że przyczepności jednak zabraknie i to ostatnie koło też straci trakcję :wink:

Czy ktokolwiek się orientuje, jak wygląda funkcjonowanie systemu VDC w powyższym przypadku.

 

Rozumiem, że VDC wykorzystuje system ABS, aby przedni/tylny otwarty dyferencjał zachowywał się funkcjonalnie jak dyferencjał zamknięty.

Czy zatem jedną z funkcji VDC jest realizacja elektronicznej blokady dyferencjału. Analogicznie jak Electronic Differential Lock w Audi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A najlepsze w całym wątku jest to, że jego autor po 121 postach, w tym zaangażowaniu SIP, nie otrzymał odpowiedzi na pytanie, które zadał, czyli o inicjalny podział momentu w swoim samochodzie :roll: . Mowa tu o sytuacji, kiedy wszystkie koła mają trakcję oczywiście, bo utrata trakcji jednej osi została wyjaśniona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wnioskując z tabeli z service manuala, która opisuje testowanie ciśnienia MPT można ustalić, że na 2 biegu:

1) siła spięcia osi jest przynajmniej zależna od poziomu wciśnięcia pedału gazu a nie jest ustalona na wartość stałą.

2) siła spięcia przy pełnym wciśnięciu pedału gazu wynosi 95% możliwości sprzęgła MPT.

 

Niestety nie jest powiedziane jaki jest minimalny duty-cycle (wypełnienie sygnału sterującego typu PCM) spinającego MPT - może właśnie owe 10% ? Wiadomo, że na 'P' i 'N' oraz w trybie FWD jest 0.

Wydaje się, że ciśnienie ściskające MPT wyznaczane jest na podstawie map zaszytych w TCU, które uwzględniają wiele zmiennych, w tym przełożenie, wskazania G-sensora czy położenie przepustnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...