Skocz do zawartości

"Stare" Subaru, czy "nowe" auto.


Niedźwiedź

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety Sirchaser , podobnie jak Twoi znajomi, też odradzam Ci kupno Subaru.

Koszty utrzymania są spore, a osiągi niewystarczające.

Co prawda samochód Matiego osiągi ma rewelacyjne, ale nawet On przestał nim jeździć na co dzień.

Swojemu ojcu też odradzałem kupno WRX'a, ale mnie olał i kupił.

Co Ty zrobisz...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwyrażniej ja mam troche inne wyobrażenie "super auta" niż większość społeczeństwa :roll: :mrgreen:

 

zdaje się że jeździsz sportowym autem ? więc jesteś zboczony i nieobiektywny w porównaniu do ekonomicznej reszty społeczeństwa

Jestem z Tobą :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E46 nie zasluguje na miano "super auta", no może za wyjątkiem M3 CSL, ale tego nie kupisz za 48k.

 

Mati kwestia waluty ;-)

 

Swoja droga ciekawy watek - zdecydowanie nie nalezy kierowac sie widzimisie znajomych. Gdyby tak bylo to wszyscy jezdzilibysmy Fabiami 1.2 HTP ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko jest pięknie ładnie i fajnie mieć subaru najlepiej turbo i jeszcze jakąś recepte na moc :twisted: nasza dewiza brzmi

MOCY NIGDY NIE ZA WIELE :!: :twisted:

 

tylko czasami jak chcesz po prostu pojechać do sklepu tak zwyczajnie normalnie po "emerycku" wlec sie za wszystkimi to troche spadająca nieprawdopodobnie wskazówka paliwa zaczyna przeszkadzać :cry: i dla tego prócz GT mamy jeszcze super oszczędnego P107 który niestey :wink: przestał być tani i ekonomiczny już po 6 miesiącach od wyjazdu z salonu bo jak wiadomo MOCY NIGDY ZA WIELE :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Stare" Subaru, czy "nowe" auto.

 

z tendencji pojawiajacej sie na forum widac ze zaturbione subarynki staja sie 2 autem "w rodzinie", w tej chili nie wyobrazam sobie zycia bez tej cholernej niebieskiej bestii, koszty utrzymania sa naprawde duze ale co bym robil z zaoszczedzonymi pieniedzmi? wakacje? duuuuuzy telewizor? kolejna para butow? wiecej picia i baletow? tylko ze zadna z wymienionych rzeczy nie daje mi tyle radosci, zadowolenia czy przyjemnosci jak posiadanie i jazda Subarakiem. japa sie smieje na kazda mysl o burczacej niebieskosci czekajacej tylko na kolejne zakrety... wiem jestem chory psychicznie i dobrze mi z tym.

 

nie wyobrazam sobie na dzien dzisiejszy sprzedazy Imprezy i zamiany na diesla czy inny ekonomiczny, przyjazny srodowisku, cichy i bezplciowy srodek lokomocji (prywatny oczywiscie). sluzbowy moze byc jakikolwiek ale to inna sprawa :wink:

 

:edit: TDI jako 2 auto powitalbym z wielka radoscia :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie, ja tez teraz przymierzam sie do kupna GT-ka i mam podobny problem.. Z jednej strony ludzie mowia mi - ekonomiczny diesel, z drugiej cala moja podswiadomosc - bierz GT-ka i spelnij marzenia.. :roll:

Nie bede nim jezdzil duzo, raz dwa razy w miesiacu dluzsza trasa, a tak to od czasu do czasu dla przyjemnosci.. :roll:

Brac ?

 

:EDIT:

w tej chili nie wyobrazam sobie zycia bez tej cholernej niebieskiej bestii, koszty utrzymania sa naprawde duze ale co bym robil z zaoszczedzonymi pieniedzmi? wakacje? duuuuuzy telewizor? kolejna para butow? wiecej picia i baletow? tylko ze zadna z wymienionych rzeczy nie daje mi tyle radosci, zadowolenia czy przyjemnosci jak posiadanie i jazda Subarakiem. japa sie smieje na kazda mysl o burczacej niebieskosci czekajacej tylko na kolejne zakrety... wiem jestem chory psychicznie i dobrze mi z tym.

 

Zostalem przekonany, dziekuje :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko czasami jak chcesz po prostu pojechać do sklepu tak zwyczajnie normalnie po "emerycku" wlec sie za wszystkimi to troche spadająca nieprawdopodobnie wskazówka paliwa zaczyna przeszkadzać

bez przesady.... mojej żony 106 pali jakoś tak dwa razy mniej, ale jest aż z 5 razy słabsza od subaru. Czyli stosunek jakości do ceny zdecydowanie po stronie subaru :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w domu zalęgły się:

 

forek xt (2,5), który wygląda jak polonez (usłyszałem niedawno taki komentarz) i ma 6 s do 100 spod świateł, a chleje jak smok

 

oraz

 

saab aero 9-5, który wygląda jak coś z lat 70-ych, psuje się co chwila i jedzie 240/h jak go poprosić...

 

natomiast ciągle się nie możemy zdecydować na passata tdi dla pana domu i na skodę fabię dla pańci :twisted:

 

ZA CHWILę SIę SKOńCZY ROPA, CHCECIE PRZYWITAć APOKALIPSę ZA KIEROWNICą LUPO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wiesz na niewiele ponad 50 kawałków można PASSAT-a B6 co jest marzeniem sporej grupki ludzi lub na przykład AUDI A6 02-03 rocznik.

To są jakieś argumenty no ale frajda z jazdy SUBARU - BEZCENNA :)

 

No nie żartuj, że frajda z jazdy wolnymssakiem jest bezcenna :???:

Ja rozumiem przywiązanie do marki ale frajda pokrywająca w jakimś sensownym stopniu koszty utrzymania to dla mnie oznacza przynajmniej WRX/GT/Foryś 2.5XT, itp.

 

A i tak w którymś momencie zastanowisz się czy jednak na codzień nie warto mieć czegoś oszczędnego bo wizyta na stacji benzynowej 2 razy w tygodniu robi się uciążliwa i wtedy diesel ładnie się wpisuje w to miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sirchaser, kupujesz auto dla siebie, to Tobie musi odpowiadać pod każdym względem. W starym niespotykanym modelu i to jeszcze SUBARU wyróżniasz się w tłumie tych wszystkich nowoczesnych, opatrzonych samochodów.

Koszty utrzymania takiego staruszka naprawdę nie jest duży musisz mieś tylko dobrego mechanika , który raz a porządnie zrobi co trzeba.

Później tylko lans po mieście i niech wszyscy podziwiają. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i tak w którymś momencie zastanowisz się czy jednak na codzień nie warto mieć czegoś oszczędnego bo wizyta na stacji benzynowej 2 razy w tygodniu robi się uciążliwa i wtedy diesel ładnie się wpisuje w to miejsce.

 

A mój kopciuch wkrótce będzie miał 400 Nm :P i gdzie będę oglądał wolne ssaki ? :mrgreen::twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie pomyślałem:

 

Ci, co ci wmawiają jakieś dizle, to zazdrośniki po prostu. Sami by chcieli mieć subaru, ale nie zdołali przekonać żony, męża i innych znajomych, którzy im doradzali dizle.

Finał będzie taki, że jak sobie już sprawisz kolejne subaru, to będą ci zazdrościć.

Po co ci jakieś argumenty? Miałeś już subaru i wiesz jak to jeździ. Pogadaj sam ze sobą. A jak chcesz porównania, to niech ci ktoś da pojeździć pół godziny jakimś popularnym kiblem. Wyobraź sobie wtedy, że będzie tak przez kilka lat. Porównaj z tym co już znasz i myślę, że dylemat będzie wspomnieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...