Skocz do zawartości

Jak pogodzić kolorystycznie zaciski?


Witek

Rekomendowane odpowiedzi

dorob sobie lakier i wez sie za tyl :wink:

 

A wytrzyma ten lakier temperaturę? Nie wiem na ile tył się nagrzewa. No i jest jeszcze kwestia jak malować ten tył. Obecnie jest pomalowany farbą do zacisków, teraz trzeba będzie ja jakiś rozpuszczalnikiem potraktować?

 

 

Pełne felgi to zły pomysł jest. Już te felgi strasznie się z przodu nagrzewają, a co dopiero z pełnymi?! Zresztą wtedy by lansu nie było. :mrgreen: Zresztą kasę zamiast w kolejne dwa komplety felg trzeba wpakować w co innego i to zdecydowanie trzeba. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uzycie srodka odpornego na temp zdecydowanie wskazane, a czy niezbedne nie wiem.

moze trzeba pomieszac jakies dwa tjuningowe wynalazki, to dostaniesz kosmo fiolet :roll:

wersja jaka podal kuba nie wiedziec czemu nie zostala odebrana entuzjastycznie :???:

ja u siebi tez mam rozne kolory, no moze mnie kontrowersyjne zestawienie :razz: .

zawsze mozesz wziac pod rozwage zmiane tylu na... czarny kolor. nie bedzie z nim problemu,

no i na pewno bedzie sie mniej gryzlo niz fiolet i czerwien :idea:

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem jeszcze tym, żeby od razu przód i tył machnąć na różowo i wstawić białe napisy STi. Wtedy miałbym większe szanse u barbie. Do tego z przodu różowe plejady i różowe szelki. :mrgreen:

 

 

 

Ewidentnie trzeba tył przemalować, bo z przodu napis jest namalowany, a nie wypukły i źle by taka duża jednolita powierzchnia wyglądała. Chociaż fioletowe zaciski to też nie najlepsze rozwiązanie. Ani to pod STi nie da się podpiąć, ani subarowskie złoto. Koror mi się kojarzy jedynie z fiołkami. Może trzeba na drzwiach walnąć dużą grafikę fiołka, a z tyły nad wydechem napis kocham zieleń? Może by mnie nawet na jakiś zlot ekologów zaprosili? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witek, mam dokładnie ten sam problem :grin: i czekam aż D2 wypuści tylni big brake kit. :wink:

 

Wiem, że masz ten problem, ale szczerze mówiąc miałem nadzieję, że on jest już za Tobą. :wink: Niedługo coraz więcej osób będzie z takim problemem. :D

 

Może powinniśmy gdzieś zamówić większą ilość takiej ciepłoodpornej fioletowej farby i nadwyżkę sprzedać innym? Może wystarczy zwykła farba? Nie wiem jak ten tył się grzeje.

 

Przy okazji, Tobie też tak strasznie piszczą przy delikatnym hamowaniu?

 

 

 

aflinta, weź już nie przesadzaj, bo nie dobrze się robi. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji, Tobie też tak strasznie piszczą przy delikatnym hamowaniu?

 

Tak, ale mam nadzieje rozwiązać ten problem zakładająć klocki Ferrodo DS2500.

 

Co do koloru to rozmawiałem z gościem który maluje mi felgi, i powiedział że zaciski też malował, podobno wychodzi super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakbys jezdzil na twardych klockach z tylu i duzo pracowal lewa,

to tyl nagrzeje sie do tego stopnia ze tarcze pokrzywisz.

zaciski pewnie wtedy tez sa cieple :wink:

 

proszek wygrzewa sie w ok 230°, wiec powinien dac rade.

nie bardzo tylko kojarze taki fiolet w palecie. trzeba by kombinowac.

 

[EDIT] najbardziej zblizony wydaje sie byc RAL 4011, ale ciut za jasny :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche byloby mi szkoda swieze zaciski rozbierac i zmieniac kolor.

 

Coś w tym jest. Dlatego z tyłem mniejszy problem. Napis Subaru na czarnym tle wystarczy zakleić, a resztę pomalować. Czerwoną tjuningową farbą do zacisków nie było problemów, bo łatwo kupić w spreju i nie tak łatwo schodzi, a i pomalować bez ściągania zacisku można bez problemu. Tutaj pewnie trzeba zamówić odpowiednią farbę i robić coś z tą czerwoną co jest teraz czy po prostu na nią?

 

Co do koloru... Przecież to porządna firma jest. Niemożliwe, żeby nie wiedzieli w jakim kolorze zaciski sprzedają. :mrgreen: Trzeba się ich zapytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w duzym uproszczeniu wrzucasz do wanny z roztworem i podpinasz elektrody.

problemow jest jednak kilka. po pierwsze miejsca od elektrod zostawiaja slady

(nawet w wersji tzw "bezsladowej" srednio to wyglada i na np profilach ciagnionych

dodaje sie conajmniej kilkanascie mm, zeby pozniej zlegalizowac na koncu).

po drugie, zeby powierzchnia po anodowaniu byla bardzo efektowna i jednolita,

to wczesniej musi byc idealnie gladka, najchetniej przepolerowana. inaczej wszystko

mniej czy bardziej widac i to strasznie drazni. a po trzecie watpie zeby mozna bylo

anodowac wew czesci zacisku, gdzie sa m.in. tloczki, uszczelnienia itd., a zabezpieczyc

nie jest na pewno tak latwo jak przy proszku (tak mi sie wydaje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego mówię, że najprościej to by sprejem pociągnąć.. Nie trzeba rozbierać zacisku, nie pomaluje się niczego czego malować się nie powinno, można to bez problemu zrobić samemu. Same plusy.

 

******************************************************************************

 

Czy może mi ktoś, używając racjonalnych argumentów, wytłumaczyć dlaczego ten temat został przeniesiony z technicznego? Nie po to go dawałem w technicznym, żeby był na głównym. :roll:

 

Czyżby forum techniczne stało się piaskownicą przewrażliwionych śróbkofilów? To się zaczyna robić żałosne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...