Maciej Drelichowski Opublikowano 16 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2003 No i stalo sie, ale czemu tak szybko. Co do tego nie mialem watpliwosci, w dzisiejszym, zatloczonym swiecie, musialo to nastapic predzej, czy pozniej, ale po 2 tygodniach???? Stanalem sobie na parkingu. Poszlismy z rodzinka na spacer. Wracamy. Co widze? No oczywiscie jakis jolop - psia jego mac - otwierajac swoje drzwi, postanowil je zatrzymac dopiero na moich. Nawet sie nie spodziewalem, ze pierwszy parkingowy pocalunek moze tak bolec. -------- Zastanawiam sie, czy nie zdjac tapicerki drzwi i nie sprobowac jakos tego wypchnac od srodka, oczywiscie z maksimum ostroznosci. Malowanie i szpachla nie wchodza w gre, nie warte zachodu. Moze ktos zna jakies zalecenia kosmetycznej mikro blacharki? -------- Pozdrawiam. Zrozpaczony Maciej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafał Opublikowano 16 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2003 Ojjj nie ładnie, wiem jak to boli(i to jeszcze w nowym aucie). Nie widze innej mozliwosci jak zdjecie tapicerki z drzwi i wypchniecie :roll: Zycze powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wielkopolanin Opublikowano 16 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2003 Z cyklu "wielkopolanin radzi": Normalnie w takiej sytuacji zdejmuje się tapicerkę i gumowym młotkiem, ew. palcem "wypycha", istnieje jednak ryzyko uszkodzenia lakieru. Hmmm no ale chyba warto spróbować. Można też zwrócić się do serwisu, nie powinno to aż tyle kosztować. pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek Opublikowano 16 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2003 To jeszcze nic, moja Honda jakiś miesiąc temu w okolicy wlewu paliwa. Wierzchnia warstwa lakieru zdarta, wgniecenie na 2 cm szkoda. Każdemu się może zdarzyć... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 16 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2003 Czesto bywalem w Holandii i rownie czesto moglem obserwowac, jak Holendrzy dbaja o swoje (i obce!) samochody. To jest po prostu szok! :shock: Nam tez kiedys przywalili w drzwi, na szczesie nic sie nie stalo. Pozdrawiam, ThanJu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TYPE_R Opublikowano 16 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2003 oj do tego sie trzeba przyzwyczaic wiadomo ze 1 raz zawsze boli :wink: ale w naszym kraju to normalne pozniej juz czlowiek nie zwraca nawet na to uwagi pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafał Opublikowano 16 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2003 Zawsze jest ten pierwszy raz :roll: Najgorsze jest to ze sie nie da przed tym bronic A tak apropos rego wgniecenia. Bardzo ładny kolor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duch_gor Opublikowano 17 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 Przykre... samo zycie.A wogole jak nowy Foresterek?Podziel sie z nami pierwszymi wrazeniami.Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zyga Opublikowano 17 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 oj do tego sie trzeba przyzwyczaic wiadomo ze 1 raz zawsze boli :wink: ale w naszym kraju to normalne pozniej juz czlowiek nie zwraca nawet na to uwagi pozdro ja po 18 miesiacach nadal zwracam uwage, mimo iz nie jezdze czyms naprawde fajnym (subaru impreza wrx kombi) jednemu palantowi (po malym moim sledztwie) nawet zwrocilem grzecznie uwage, a on odpowiedzial, zebym uwazal jak wjezdzam na parking palant ten otwiera drzwi na dzien dobry w syrence, czyli po prostu wypycha drzwi swojego escortowego grata sam wyglad palanta moze powiedziec, ze skarpetki trzyma pod stolem, a myje sie raz na tydzien tfu! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Drelichowski Opublikowano 17 Lutego 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 Przykre... samo zycie.A wogole jak nowy Foresterek?Podziel sie z nami pierwszymi wrazeniami.Pozdrawiam. Pierwsze wrazenia pozytywne. Generalnie to tych samochodow bylo juz tyle, ze z pewnym ubolewaniem stwierdzam, coraz mniej sie podniecam. Czlowiek sie napale najbardziej przed zakupem. Oglada katalog kazdego wieczora, a potem przychodzi ten dzien, no i co? No samochod i tyle. Ale bylbym nieuczciwy, gdybym powiedzial, ze mi sie nie podoba. No, podoba mi sie mniej po wspomnianej wgniotce, ale generalnie jest to samochod, ktory kazdego dnia podaba sie bardziej. To wlasnie z Foresterem, po raz pierwszy w zyciu, ciesze sie, jak widze snieg, gdy musze gdzies jechac. Forester jest znakomity w piekna pogode, ale w przeciwienstwie do wiekszosci samochodow, pozostaje znakomity rowniez w zlych warunkach drogowych. Czuje sie wrecz przewage nad reszta kierowcow, co wazniejsze, uzasadniona. Jest to woz, ktory kazdego dnia podoba ci sie bardziej. Perfekcyjny technicznie. Gdyby mial znaczek audi lub mercedes na masce, kosztowal by 2 razy tyle. Wg mnie jest to klasyczny "The Best Buy". Placi sie tylko za technike, zadnych bullshitow o wysokiej pozycji marketingowej. Nowy Forester, nie bez przyczyny, zostal nazwany "engineers choice". To samochod dla ludzi o wysokiej swiadomosci technicznej. Inni po prostu powiedza, ze wiskotyczny VW za te same pieniadze to o wiele lepszy interes . No i ten dzwiek silnika . Czlowiek rosnie. Z drugiej jednak strony to samochod bez gadzetow, chociaz jest jeden gadzet, ktory bije na glowe wszystkie inne, hill-holder. Tego po prostu trzeba sprobowac. Mysle, ze jest to przyczyna, dla ktorych ten samochod nigdy nie bedzie jezdzil na nauce jazdy :wink: Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar Biela Opublikowano 17 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 Drogi Macieju, szczerze gratuluję pierwszej rany w "parking waar", trzy dni temu na parkingu pod hiper marketem, jakiś radioaktywny RMF FMatoł, przecharatał mi prawy bok przedniego zderzaka. Dlaczego RMF FMatoł ? Bo zrobił to na żółto niebiesko. Mógł być to jeszcze Ukrainiec lub papa mobile. To już wszyscy znani mi przedstawiciele tych barw. Ale ponieważ mój Foryś, w czerwcu kończy dwa lata, to już ma kilka wcześniejszych ran. Na szczęście żadna nie była śmiertelna. Ale masz rację, to potrafi wkur...... do białości. Łączę się z tobą w bulu. Kolor mam ten sam. No prawie, bo teraz doszła mi ta holerna flaga Watykanu. Siwy Pozdrawiamznadwisły PS. Za zamordowanie takiego jołopa powinno się dostawać punkty. Potem losowanie................no i jakiaś nagroda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Drelichowski Opublikowano 17 Lutego 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 Dziekuje za dobre slowo Waldku i szczerze wspolczuje przecierki. Wysle zdjecie jak juz ta nierownosc zniweluje. A zamierzam to zrobic jak sie ociepli. Niestety nie mam garazu, bo zamienilem go w liwingrum. Pozdrawiam. ---------------- Cyt. slowa z pewnego filmu... "Juz sie pocieszylem. Przypomnialem sobie, ze jestem ubezpieczony w PE ZET Uu...." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matt Opublikowano 17 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 a tak wlasciwie to co to jest ten hill-holder? :roll: cos mi sie obilo o uszy ale nie za bardzo pamietam czy to jest system zwiazany z hamulcem na postoju na terenie pochylym?.......ze jak sie wcisnie dwa razy pedal hamulca to on dziala jak reczny?...... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar Biela Opublikowano 17 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 Maćku, zanim zaczniesz odkręcać tapicerkę, spróbuj to wyssać pocałunkiem glonojada..........................to znaczy przetykaczem do zlewu. Siwy Blacharstwotomojadruganatura Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Drelichowski Opublikowano 17 Lutego 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 No cos jakby, ale nie do konca. Hill holder nawet na bardzo malych nachyleniach daje o sobie znac. Dziala prosciej niz domniemywasz. Wystarczy wcisnac sprzeglo i hamulec i juz. Hamulec mozna puscic, a hill-holder trzyma samochod tak dlugo, jak dlugo wciskasz sprzeglo. Mozesz wiec w miedzy czasie ulozyc noge wygodnie na gazie i gdy przyjdzie pora ruszyc, jak z plaskiego terenu. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Drelichowski Opublikowano 17 Lutego 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 Maćku, zanim zaczniesz odkręcać tapicerkę, spróbuj to wyssać pocałunkiem glonojada..........................to znaczy przetykaczem do zlewu. Siwy Blacharstwotomojadruganatura Przetykacz do zlewu brzmi zbyt drastycznie, ale postanowilem ze wwierce sie z zewnatrz i wyciagne przy pomocy szydelka, a powstala dziurke zaslepie kleksem, albo czyms w rodzaju kolka do trzymania tapicerki. Bedzie wygladal prawie fabrycznie, bo akurat na wysokosci klamki. Mozna tez otwor zrobic wiekszy i obstalowac zamek. A co to?, zamka w tylnych drzwiach nie mozna miec? Jakby sie komus nie podobalo to sie wcisnie historyjke, ze w Subaru taki zamek mozna miec jako dodatkowy ekstras. Zeby dzieci zamykac od zewnatrz . Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JOY Opublikowano 17 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 Łącze się w bulu. Chyba każdy z nas coś takiego przeżył, ale po 2 tyg. to faktycznie fatum. Żeby Ci troche ulżyć w smutku to ja sobie wczoraj uzmysłowiłem, że mam paskudnie porysowaną szybę ( oczywiście przednią, na linii oczu) - wiem mała pociecha, ale nie jesteś sam :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Właściciel Browaru Opublikowano 17 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 Przetykacz do zlewu brzmi zbyt drastycznie, ale postanowilem ze wwierce sie z zewnatrz i wyciagne przy pomocy szydelka, a powstala dziurke zaslepie kleksem, albo czyms w rodzaju kolka do trzymania tapicerki. Bedzie wygladal prawie fabrycznie, bo akurat na wysokosci klamki. Mozna tez otwor zrobic wiekszy i obstalowac zamek. A co to?, zamka w tylnych drzwiach nie mozna miec? Jakby sie komus nie podobalo to sie wcisnie historyjke, ze w Subaru taki zamek mozna miec jako dodatkowy ekstras. Zeby dzieci zamykac od zewnatrz .Pozdrawiam. I to przetykacz do zlewu jest zbyt drastyczny??!! Nie niszcz tego pięknego samochodu, oddaj go mnie!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Drelichowski Opublikowano 17 Lutego 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 Zrobione, I jak sie kolegom podoba? PS Przy okazji chcialbym sie zapytac, czy wg Dyrekcji, mozna mi juz zabrac gwarancje na nadwozie, czy jeszcze nie? Pozdrawiam[/img] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafał Opublikowano 17 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 Oh Piekne :!: Ale to bardziej wyglada na płate wejscie do auta. Brakuje tylko poniżej napisu "wrzuć monete" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Właściciel Browaru Opublikowano 17 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 Zrobione,I jak sie kolegom podoba? PS Przy okazji chcialbym sie zapytac, czy wg Dyrekcji, mozna mi juz zabrac gwarancje na nadwozie, czy jeszcze nie? Pozdrawiam[/img] Kogo ty chcesz okantować, co? Chociaż byś się postarał i przed fotomontażem drugie zdjęcie zrobił... Co za (...) zniszczyłby tak swoje nowe Subaru? Aha, no i druga fotka nosi ślady podwójnej kompresji jpg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar Biela Opublikowano 17 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 Kochany Moczypiwomordo, czemu twoje logo bardziej mi się kojarzy z łódką Bols niż z browarem. Siwy Kojarzącyinaczej PS. W odróżnieniu od logo "Wielkiego po laniu na" na widok którego dostaję torsji, po "Lódce" ..........też dostaję.......jak za długo pływam. Morska choroba.......cy cóś ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafał Opublikowano 17 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 Jednym słowem. Trzeba zmienic logo zartuje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Właściciel Browaru Opublikowano 17 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 Kochany Moczypiwomordo, czemu twoje logo bardziej mi się kojarzy z łódką Bols niż z browarem. Hmm... może dlatego, że jest na nim łódka? No i dwa spinakery Cytat z reklamy: "Zwiajmy spinaker!" (inna sprawa, że tylko szyper-samobójca zwijałby spinaker dopiero, gdy tak jak w reklamie stan morza dochodzi powoli do dziesiątki ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matt Opublikowano 17 Lutego 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2003 No cos jakby, ale nie do konca.Hill holder nawet na bardzo malych nachyleniach daje o sobie znac. Dziala prosciej niz domniemywasz. Wystarczy wcisnac sprzeglo i hamulec i juz. Hamulec mozna puscic, a hill-holder trzyma samochod tak dlugo, jak dlugo wciskasz sprzeglo. Mozesz wiec w miedzy czasie ulozyc noge wygodnie na gazie i gdy przyjdzie pora ruszyc, jak z plaskiego terenu dzieki za odpowiedz, z twojego opisu wnioskuje ze jest to swietna sprawa ten hill- holder Hmm... może dlatego, że jest na nim łódka? No i dwa spinakery Cytat z reklamy: "Zwiajmy spinaker!" (inna sprawa, że tylko szyper-samobójca zwijałby spinaker dopiero, gdy tak jak w reklamie stan morza dochodzi powoli do dziesiątki ) z tego wynika ze mamy nietylko znawce browarow ale takze lodek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się