Skocz do zawartości

Uwaga na BMW WD 64409 !


Subaryta

Rekomendowane odpowiedzi

Opiszę sytuację sprzed około 5 lat.

 

Jechałem jako kierowca z ojcem z Wawy w kierunku Katowic. Jechałem akurat BMW 525TDS, stary wysłużony, ale swoje dawał rady. Godzina około 8 rano. Jechałem lewym pasem, w porywach nawet 160, ale głównie te 130 - 140. Nagle na zderzaku siedzi mi Focus czerwony z kratką i trąbi i mruga. Miałem jeszcze 3 samochody do wyprzedzenia, a nie będę przecież z 140 nagle do 80 hamował i zjeżdżał. Spokojnie tamte samochody wyprzedziłem i zjechałem na prawy pas, by przepuścić Focusa. Okazało się, że to były 2 Focusy, tej samej formy (nadal nie wiem jakiej). Kierowcy to kobieta i mężczyzna. Mimo, że jechałem wtedy około 150 wyprzedzili mnie dość szybko i gdzieś 100metrów przede mną zajęli oba pasy. Było lato i widziałem jeszcze, że obaj rozmawiają przez telefon komórkowy. Nagle oboje dali po hamulcach. Nowe Focusy służbowe miały bardzo dobre hamulce i ja musiałem się ratować - nie miałem za bardzo gdzie, bo jeden Focus na lewym a drugi zajmował prawy i blokował mi również awaryjny pas. Wyhamowali mnie w kilka sekund do ZERA, pod koniec musiałem sobie nawet ręcznym pomóc, żeby nie wbić się w tych !@#$. Potem uciekli. Ojciec kazał mi ich gonić. Dając ile fabryka dała (w porywach do 220 nawet) złapaliśmy ich na stacji benzynowej w mieście, które się często chowa. Nie wdając się w szczegóły kierowca zaliczył manko a pani ustną reprymendę.

 

Może to nie tak drastyczny przykład, jak u Mitsubishi kierowcy, jednak nie wiem, co się dzieje w niektórych głowach, gdy prowadzą. Czy ludzie nie zdają sobie sprawę z konsekwencji? Śmierć niektórych nie dotyczy? A jak bym nie wyhamował? Albo za mną jechał gościu z rodzinką starym 125p, który by we mnie wjechał?

 

Pokonuje rocznie czasem nawet 120.000. Nie jestem jakimś super praworządnym kierowcą. Ale nigdy nie zdarzyło mi się komuś specjalnie wywinąć tego typu numery. Parę razy wyskoczyłem z samochodu i za każdym razem albo do pijanego kierowcy (już 4 czy 5 razy tak miałem!) albo do właśnie jakiegoś przygłupa narażającego mnie i innych.

 

Tylko czy to ma sens? Wyskoczysz a tu 4 łysych w czerwonych koszulkach, może wypitych. Jak mi kiedyś "gangsterski" ML zajechał droge i wyhamował do zera spychając do rowu, to nie znalazł się żaden patrol od samej Warszawy do Częstochowy, który by go zatrzymał.

 

ogólnie to jedyna kara to chłosta - przynajmniej taki jak narazie wynika morał :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 114
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

generalnie nie ma sensu wdawac sie w dyskusje z burakami zwłaszcza na polskim hajłeju

 

Co nie oznacza, ze w czasie takiej dyskusji ktos ma prawo rzucac w Ciebie czymkolwiek bo moze sie to skonczyc wlasnie tak jak w omawianym przypadku (a moglo sie skonczyc znacznie gorzej) Takich pacjentow powinno sie usypiac na gazem albo wykorzystwac w skazanych na porazke lotach kosmicznych...

 

to jest oczywiste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opisu wyraźnie wynika, że ów Hunter, wcale nie dążył do uniknięcia konfrontacji. Po tym, jak zauważył, że lewarom nie spodobało się wyprzedzenie, z uwagi na swoich pasażerów, powinien był odpuścić, zwolnić i dać im za wygraną. Zamiast tego powtórnie ich wyprzedził, wdawał się w konwersacje, chciał stawać (panowla, idziem na solo).

 

Moim skromnym zdaniem, zgrywanie pojedynku na szosie przy 140 kmh mógł sobie ów bohater pozostawić na kiedy indziej, gdy nie będzie wieźć ze sobą rodziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy się wiezie rodzinę, to trzeba męską dumę wsadzić głęboko pod siedzenie.

 

Macie racje, najlepiej nie wyprzedzac, bron Boze nie patrzec innym kierownikom w oczy (a noz sie zdenerwuja?) i wogole najlepiej jezdzic bocznymi drozkami, zeby nikogo nie spotkac... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy się wiezie rodzinę, to trzeba męską dumę wsadzić głęboko pod siedzenie.

 

Macie racje, najlepiej nie wyprzedzac, bron Boze nie patrzec innym kierownikom w oczy (a noz sie zdenerwuja?) i wogole najlepiej jezdzic bocznymi drozkami, zeby nikogo nie spotkac... :roll:

 

imprezą zawsze odjedziesz... kierowcy bmw 5 z silnikiem 1,6, ale słabiutkim mitsu juz niekoniecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można odmówić przyjęcia mandatu Sprawa trafi do sądu grodzkiego

tak, ale nie każdy ma po pierwsze czas żeby latać po sądach a po drugie nerwów.

 

wgniecenie na błotniku, tak jakbyś głową uderzył, bez zarysowań, nie było nawet możliwości zrobienia tego drugim autem, no i policjant wskazuje winowajcę na mojego kolegę. jednoznacznie widać jakieś znajomości...,czasem chyba lepiej przeboleć trochę kasy, bo w sumie latanie,jeżdzenie może wynieśc więcej :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy się wiezie rodzinę, to trzeba męską dumę wsadzić głęboko pod siedzenie.

 

Macie racje, najlepiej nie wyprzedzac, bron Boze nie patrzec innym kierownikom w oczy (a noz sie zdenerwuja?) i wogole najlepiej jezdzic bocznymi drozkami, zeby nikogo nie spotkac... :roll:

 

Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Nie należy prowokować sytuacji, które mogą skutkować bezpośrednim zagrożeniem kogokolwiek z Twojego otoczenia. Tyle miałem na myśli... Na pewno nie należy ścigać się wtedy z beemą pełną łysych karków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fido, moim zdaniem masz prawo na drodze wyprzedzac kazdego jesli robisz to bez naruszenia bezpieczenstwa. I wlasnie oto mi chodzi. Wyprzedzenie samochodu (ktokolwiek by w nim nie siedzial) to zadna prowokacja. A dla takich typow, ktorzy szukaja zaczepki nie jest wazny powod do tego by komus wlac, bo taki powod sie zawsze dla nich znajdzie.

 

Natomiast masz racje, ze dyskusja z nimi jest z reguly bezcelowa i prowadzi predzej czy pozniej do rekoczynow, dlatego ja od razu dzwonil bym na policje, oni sa od tego, zeby takie sprawy wyjasniac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:( dobrze ze nikt powaznie nie ucierpial :( szczegolnie dziecko !!

 

brak slow na takich ludzi ...

nasowa mi sie mysl ze powinny byc testy na IQ przy zdawaniu na prawo jazdy ...

koles dostal 500 zl i prawdopodobnie teraz smiga sobie dalej z koleszkami i robi co mu sie podoba ;/ mam nadzieje ze nie bedzie nam dane spotkac tego BMW na drodze !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektorzy maja po prostu strasznie pomieszane w glowach. Kiedys stalem na swiatlach na alejach, a gosc za mna nagle zaczyna migac dlugimi. Zaraz sie zrobilo zielone, ja spokojnie wyprzedzilem malucha, ktory stal na prawym i zjechalem. tamten mnie wyprzedzil i, bedac na mojej wysokosci, przez okna wychylily sie do pasa 3 lyse paly pokazujac "[moderator czuwa]'i" i wrzeszczac cos. Potem dal w dluga. U mnie wywolalo to tylko konsternacje, a zaraz potem lekcewazacy usmiech. Do dzis nie wiem o co im chodzilo ;)

 

Zgadzam sie z Fido, ze tamten gosc nie powinien sie byl wdawac w zadne gadki. Co do sytuacji opisanej przez Rage, to nie wiem czy postapiles slusznie, choc ja bym w pierwszej chwili pewnie tez mial taka ochote. Po chwili bym jednak odpuscil...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobna sytuację co Raga.

Jechałem oddac Forestera Turbo dla klienta do warszawy i na gierkówce stojąc na jakiś tam kolejnych światłach zatrzymał się za mną gość w chryslerku 300M, wszyscy ruszyli z pod świateł ( przede mną jakiś dwóch Panów Focusami ) a gość nagle zaczyna mi mrugać światłami bym mu zjechał ( szczyt głupoty - miałem zepchnąc tych obok by mu zjechać ?) spokojnie wyprzedziłem dwa samochody i mu zjechałem . A ten debil bo inaczej go nie nazwę ( przepraszam debili ) zrównał się ze mną , otworzył okno i coś tam do mnie gada, więc ja nie zwracając uwagi na niego jadę dalej jakieś 130 km, pełna ignorancja. Po chwili gość przez okno otwarte macha do mnie pałą "bejzbolową" i chce bym zjechał na bok na solo- przyśpieszyłem ( forek szwajcar 211 ps) więc dał radę , on znowu to samo plus zajeżdźanie drogi więc pokazałem mu tel ,że dzwonie na policję więc po chwili sie zmył . Z racji faktu ,że nie cierpie takiego zachowania, zadzwoniłem na policję podałem numery rejestracyjne i samochód. Zapewniali mnie ,że jest patrol przede mną i go zatrzyma ( oczywiście był za jakieś 10 km ale go nie zatrzymali :evil: )

Kończąc, to po prostu trzeba olać takich kretynów bo szkoda zdrowia ( mam na myśli to by się nie wdawać w bójki i przepychanki ) :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani,

Mój kolega z Mitsumaniaków o mały włos nie zginął w wypadku samochodowym przez chamstwo i bezmyślność kilku debili :!: Cały opis sytaucji macie tu

Swoją drogą, jakby ktoś mógł podpowiedzieć co w tej sytaucji robić i jak działać byłoby fajnie.

Pozdrawiam

 

Zastanawiające jest w calej tej sytuacji, ze przy takim zdarzeniu polucjanci potraktowali sprawe jako kolizje drogowa :shock: - obrazenia, zwlaszcza kregoslupa czy glowy, moga pojawic sie po czasie. Jezeli czlowiek jest caly czas na zwolnieniu to ja widze podstawy do zmiany kwalifikacji prawnej czynu i potraktowania sprawy jako wypadku. Zupelnie osobna rzecza jest rzucanie w kogos w trakcie jazdy butelka wody mineralnej - dla mnie jest to juz co najmniej naruszenie nietykalnosci ale biorac pod uwage okolicznosci (ruch pojazdu, mozliwe skutki etc.) zastanawialbym sie nad inna kwalifikacja.

Konkludujac podaj facetowi namiary na mnie - niech pisze na PW a ja skontaktuje go z kim trzeba.

:twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
:

nasowa mi sie mysl ze powinny byc testy na IQ przy zdawaniu na prawo jazdy ...

 

I korków by w takim wypadku już na drogach nie było ... :mrgreen:

 

 

Ale policji (z prawami jazdy) też niewiele :???:

 

Ogólnie - sprawa ma wymiar wręcz kryminalo-chuligański.

Ale czy żeczywiście trzeba się w takiej sytuacji unosić ambicją i - używając przysłowia - "kopać się z koniem" ?

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...