pumex1 Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 sezon zeglarski w pelni... zatem - Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht, gdzie ta koja wymarzona w snach.... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Gdzieś na dnie wielkiej szafy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 pumex1, nie ten wątek i nie ta płeć. Gdybyś był forumowiczką, a nie wrednym wmorderatorem to forumowicze wybili by ją dla ciebie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pumex1 Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 eee tam Witek... moze i wredny, ale kurna jak mi wlasnie sie zerknelo na te "Tall ships" w Szczecinie to mi jakos tak sie zrobilo... Trudno... najwyzej se sam ze soba o zaglach pogadam :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arti Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 pumex1, piszesz napijmy się... no to pssst. PS. Na żaglówce nigdy nie pływałem. Fajne to to ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Arti, fajne dopóki żaglówka nie przewróci się do góry dnem, a ty wraz z nią, zaplączesz się w liny i nie wypłyniesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arti Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Witek, myślę, że to co opisujesz to wielka rzadkość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pumex1 Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Arti, hmm... chlopie - no jak sie zlapie bakcyla (takiego jak Subarowego) to naprawde swietne zreszta - masz w okolicy Otmuchow - sporo wody do sprobowania zdrowko a na Nikona przywioze szanty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
san Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Moja jedyna przygoda do tej pory odbyła się na Omedze. Fajne zwrotne i szybkie. Chyba jedyna nie zrobi grzyba. Zgadza się? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pumex1 Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Witek, akurat masz racje - bo na Mazurach ciezko znalezc zaloge bez promili we krwi - i wtedy o taka sytuacje jak piszesz calkiem latwo - ale pominawszy ten kierunek podchodzenia do tematu, to zeglarstwo akurat wiele osob ceni nie bez powodu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Szanty uwielbiam, ale na brzegu. Ze zbiorników wodnych - preferuję wannę. Optymalna wielkość i głębokość. Ahoj. Bosmanmat rezerwy WiS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pumex1 Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 WiS, hmmm... jaka masz wypornosc Swoja droga to impreza szantowa na torze w Kielcach mogla by bic rekordy powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remek Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 a na Nikona przywioze szanty A to ja namowie zegalrza pijaka zeby przyjechal to sobie pospiewacie. Ostatnio ujezdzal Fazisi jakas lajbe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 jaka masz wypornosc Standardowa obecnie jakieś 85, bojowa 87, maksymalna - pewnie gdzieś do 90 :roll: impreza szantowa na torze w Kielcach mogla by bic rekordy powodzenia To nie jest taki absurdalny pomysł... :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 pumex1, mój kuzyn przez kilka lat prowadził obozy na Mazurach, kilka pływał jakimś mikrożaglowcem dwumasztowym. Pomijając "pasjonujące przeprawy przez kanały", to nawet fajne to się wydaje, walki na wiadra między dwoma żaglówkami i takie tam, jednak możliwość "grzybka" czy jak to tam się nazywa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pumex1 Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Witek, 2 masztowiec to tzw. "Dezeta" zwana rowniez "Galerą" ale fakt,ze zabawa na zaglach jest niesamowita - a do tego w dzien na wodzie - wieczorem szantowo w tawernie... ech... A grzybka jak plywam lat 11-scie odpukac nie mailem - ale jak wszedzie - talentow nie brakuje i sa tacy co potrafia :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pumex1 Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 jaka masz wypornosc Standardowa obecnie jakieś 85, bojowa 87, maksymalna - pewnie gdzieś do 90 :roll: WiS - cialo zanurzone w wodzie traci na oporze.. tfu! znaczy sie prawo Archimedesa mowi, ze cialo zanurzone w wodzie wypiera tyle wody ile samo wazy... czy jakos tak :wink: A jesli chodzi o impreze w Kielcach - szanty wybitnie sprzyjaja alkoholizowaniu sie wokalnemu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 cialo zanurzone w wodzie wypiera tyle wody ile samo wazy... czy jakos tak Jakoś tak... to jest właśnie w nomenklaturze MW standardowa. Plus paliwo (w tym wypadku - flaszka z przepitką) jest bojowa, a do maksymalnej dodajemy możliwą do wchłonięcia zagrychę... szanty wybitnie sprzyjaja alkoholizowaniu No co Ty powiesz...? :shock: :roll: :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vero Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Arti, fajne dopóki żaglówka nie przewróci się do góry dnem, a ty wraz z nią, zaplączesz się w liny i nie wypłyniesz. przewrócić może się mieczowa, balastowa się nie przewraca - odrazu idzie na dno :wink: próbowałam kilka razy położyć jacht - jak narazie bez powodzenia Arti - żagle to wg mnie najlepszy sposób na wakacje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pumex1 Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 vero, w pelni sie zgadzam - aczkolwiek - w sezonie nalezy omijac Mikolajki - przynajkniej zeglarsko :wink: No chyba, ze ktos chce tam na lans jechac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Najpierw, że trzeba pić, bo żeglarstwo. Potem, że dużo pijanych załóg na Mazurach - przez to wypadki. Gdzie tu logika..? :roll: PS. W ogóle - po co jest ten temat? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pumex1 Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 PS. W ogóle - po co jest ten temat? owoc - jak to w OT chcialem sobie z ludzmi o zeglowaniu pogadac. Czy to cos nie tak? gadamy o budowaniu samochodow z puszek, to jakich narodowosci nie lubimy, gdzie zainwestowac kase, czy tez i o lotnictwie... Tak wiec nie bardzo rozumiem skad pyatnie "po co jest ten temat" :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 po co jest ten temat? Żeby łatwiej odróżnić wyluzowanych od spiętych...? :roll: :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pumex1 Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 WiS, nie zna zycia kto nie sluzyl w marynarce... te nocne harce na poglebiarce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek Opublikowano 4 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2007 WiS, ale owoc nie jest spięty. On jest strasznie wyluzowany. Zawsze. Przynajmniej sam tak pisze od trzech lat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się