Skocz do zawartości

Gdzie ta keja...


pumex1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 218
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

 

A grzybka jak plywam lat 11-scie odpukac nie mailem - ale jak wszedzie - talentow nie brakuje i sa tacy co potrafia :wink:

 

a ja mialem i dalej spamuje ;) wygrzybilismy fajowego MAKa 707GT przedluzonego ;) sie wygrzybil i zabawil w eksploratora dennego na jez. Jagodne kolo Kozina ;)

 

w gooore raz i ciagnac tam, wieczorem urzniemy sie w Bristol Town..........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ulubione keje na Mazurach to (kolejnośc dowolna)

Ryn - spokój, cisza na jeziorze, choc miasto malutkie

Wierzba - nieco lanserski port, ale lubie tamtejszą pizzę

Rydzewo - pierogi mniam mniam mniam

Okartowo - no po prostu lubię

Węgorzewo

Sztynort

 

Będąc na mazurach starannie omijam Mikołajki, nie przepadam za portem w Giżycku, choć to często baza startowa - cumowanie tam po południu to naprawdę przygoda życia :wink:

Podobnie jak śluzowanie na Guziance, zwłaszcza jak się płynie nieco większym jachtem (np Janmor)

 

A w tym roku nigdzie nie płynę :sad:

 

dopoki byla Zeza w lochu to Sztynort wygrywal na Mazurach

na drugim miejscu wtedy a teraz na pierwszym jest Wyspa Heleny na Dobskim - generalnie cumowac nie mozna ale kto by sie przejmowal - i Dobskie uwielbima jeszcze za to, ze jest to rezerwat i nie mozna na silnikach plywac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arti, fajne dopóki żaglówka nie przewróci się do góry dnem, a ty wraz z nią, zaplączesz się w liny i nie wypłyniesz.

subaru też fajnie jeżdzi się po białym dopóki nie wpadnie w poslizg :mrgreen:

Chyba ze się ma ABS :mrgreen:

Jeśli chodzi o ulubione jeziorko na Mazurach to jezioro Tyrkło cisza spokój od paru lat nie ma strefy ciszy w Okartowie trzeba położyc tylko pałę pod mostami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

subaru też fajnie jeżdzi się po białym dopóki nie wpadnie w poslizg

Eeeee.... Subaru to fajnie zaczyna jeździć dopiero jak wpadnie w poślizg :twisted:

:shock: można nie wyhamować i uderzyć w krawężnik :twisted::mrgreen:

A najlepiej zimą to autobusem :idea::mrgreen:

A na wodę to tylko w kapoku w ,,puszce z sardynkami" ( :idea: wycieczkowcu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sezon zeglarski w pelni... zatem - Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht, gdzie ta koja wymarzona w snach.... ?

 

Może jakieś forumowe snucie się po jakimś akwenie? Ja chętny zawsze

 

Fido - na weekend (przedluzony) we wrzesniu mozna skoczyc i lajbe ze Sztynortu zabrac :) maja calkiem fajne modele

http://www.tigayacht.pl/index.php/pl/__ ... ery/cennik

 

aaaaaa :shock: co to kurna jest :?: :?: :shock: :roll:

http://www.tigayacht.pl/index.php/pl/__ ... sztynorcka

 

yyy... chyba mi sie do Sztynortu odechcialo :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

subaru też fajnie jeżdzi się po białym dopóki nie wpadnie w poslizg

Eeeee.... Subaru to fajnie zaczyna jeździć dopiero jak wpadnie w poślizg :twisted:

:shock: można nie wyhamować i uderzyć w krawężnik :twisted::mrgreen:

A najlepiej zimą to autobusem :idea::mrgreen:

A na wodę to tylko w kapoku w ,,puszce z sardynkami" ( :idea: wycieczkowcu)

 

Mam pomysł. Ja wpadnę Subaru w poślizg i przywalę w krawężnik, a ty zrobisz żaglówką grzybka i się utopisz, ok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

subaru też fajnie jeżdzi się po białym dopóki nie wpadnie w poslizg

Eeeee.... Subaru to fajnie zaczyna jeździć dopiero jak wpadnie w poślizg :twisted:

:shock: można nie wyhamować i uderzyć w krawężnik :twisted::mrgreen:

A najlepiej zimą to autobusem :idea::mrgreen:

A na wodę to tylko w kapoku w ,,puszce z sardynkami" ( :idea: wycieczkowcu)

 

Mam pomysł. Ja wpadnę Subaru w poślizg i przywalę w krawężnik, a ty zrobisz żaglówką grzybka i się utopisz, ok?

DOBRA !!! Tylko z tym utopieniem będzie ciężko :idea: Predzej ty na ten krawężnik wlecisz na blokach (wtedy kiedy ABS nie zadziała i koła są zablokowane) i urwiesz pół zawieszenia niz ja się utopie :mrgreen: Zrobił bym dla Ciebie katamaranem grzyba ale to ciężka sprawa a jak się przewali na bok to się go stawia w 2 sec :idea:

A poważnie czy to woda czy samochód trzeba mieć szacunek do przyrody i ten co mówi że wie wszystki to jest głupi jak but...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witek, nową żaglówką może być problem grzybka zrobić.

 

próbowałam maxymalnie położyć Sasankę 660 Supernova... bezskutecznie :wink:

tylko troszkę wody dostało się do kokpitu

 

za slabo wialo

 

wszystko da sie polozyc - kwestia wiatru i wybrania szmat :twisted:

 

a nie sorry nie da sie wywrocic na polskich jeziorach 2 lodzi Princessy i Venusy (bo to balie sa :mrgreen: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie sorry nie da sie wywrocic na polskich jeziorach 2 lodzi Princessy i Venusy (bo to balie sa :mrgreen: )

a probowales "dezete" polozyc? :mrgreen:

poza tym od lat plywalem scierwem pancernym - chyba najblizej mozna to zwac balastowo-mieczowym. 130 cm permanentnie zanurzone, a jak ladowalismy zywnosc i yyy... piwo :mrgreen: to sie zastanawialismy czy w Mikolajkach "na redzie" nie bedziemy musieli stac. Niewywracalne :cool: Inna sprawa, ze ciagnelismy za soba "bączka" - ktory idealnie sluzyl jako smieciarka :wink: Ale jak zaczelo wiac (powyzej 4-5) - to 30 metrow zagla ta krasule potrafilo to zmusic do wysilku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie sorry nie da sie wywrocic na polskich jeziorach 2 lodzi Princessy i Venusy (bo to balie sa )

Mam Venuskę to jest łodka którą wyjdziesz z wielu opresji w latach 80 ludzie na zachodzie zabijali się o nie, ponad 700kg betonu (jako balast) robi swoje nie jest może najszybsza nie chodzi ostro na wiatr ale jest klasa samą dla siebie , często pływam sam i spokojnie daję sobie radę przy średnio -mocnych wiatrach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko da sie polozyc - kwestia wiatru i wybrania szmat

Moment prostujacy w jachtach balastowych największy jest przy przechyle 90 st, jacht

przechylając sie ,,zmiejsza pole powierzechni ożaglowania na które działa wiatr " :idea:

Więc jacht balastowy to taki Wańka -Wstańka :idea::mrgreen:

Co nie oznacza że jachtu balastowego nie mozna zatopić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

twierdze, ze nie ma lodzi, ktorej nie da sie polozyc - wystarczy na 5-6 st B wyjzc na duzym grocie i genui bez refu ;) wszyscy na zawietrzna i testujemy :twisted:

 

troche sprzyjajacych warunkow i wszystko lezy - my na przyklad trafilismy mozna to nazwac bialym szkwalem - 2 st B a po wyjsciu zza drzew 6 st B w polowce i lezymy sobie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko da sie polozyc - kwestia wiatru i wybrania szmat

Moment prostujacy w jachtach balastowych największy jest przy przechyle 90 st, jacht

przechylając sie ,,zmiejsza pole powierzechni ożaglowania na które działa wiatr " :idea:

Więc jacht balastowy to taki Wańka -Wstańka :idea::mrgreen:

Co nie oznacza że jachtu balastowego nie mozna zatopić

 

kat z tego co pamietam jest podawany dla pustej lodzi ;) wystarczy 6 osob zalogi na pokladzie, zeby przesunac srodek ciezkosci a za tym zmienic kat krytyczny i polozyc lodz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy sporej fali i 9-10*B nawet 40t przeżaglowany jacht balastowy potrafi sie położyć...

Z wstawaniem jachtów balastowych po wywrotkach, szczególnie jak sie okręci kilka razy dookoła bywa różnie. Często taki jacht nabiera tyle wody, że pozostaje w pozycji leżącej. Do tego dochodzą połamane maszty w plątane olinowanie.

 

W ramach lektury polecam stronkę Krzysztofa Baranowskiego

 

anatomia wywrotki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że nikt nie stara się udowodnić, że nie da się położyć jachtu, bo to można przy mocniejszym wietrze lub nawet bez uczynić (trzeba mieć tylko chętną załogę), chodziło o grzybka, który jest dosyć specyficznym przypadkiem wywrotki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

twierdze, ze nie ma lodzi, ktorej nie da sie polozyc - wystarczy na 5-6 st B wyjzc na duzym grocie i genui bez refu ;) wszyscy na zawietrzna i testujemy :twisted:

 

troche sprzyjajacych warunkow i wszystko lezy - my na przyklad trafilismy mozna to nazwac bialym szkwalem - 2 st B a po wyjsciu zza drzew 6 st B w polowce i lezymy sobie ;)

Ja jak prowadzę jacht to nie piję alkocholu:!: (można stracić zdrowie zycie i prawo jazdy na samochód) nie dopuszczam też faktu zeby załoga była pijana

Biały szkwał to takie cuś co raczej nie widzałeś a napewno nie przy 6 :!:

Ja nigdy nie twierdziłem ze na wodzie nie zrobisz sobie krzywdy.

Ja tylko stwierdziłem zeby na jakiś temat się wypowiadać (Witek) trzeba mieć coś do powiedzenia (najlepiej mądrego)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...