Skocz do zawartości

1 sierpnia


Bilex

Siada, bo lubi  

73 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie lub wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 98
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Zastanawiam sie dlaczego do tej pory nie "osadzono" oficjalnie kierownictwa AK i rządu w Londynie za kompletnie błędną decyzję o rozpoczęciu powstania , ktora w imię przegranej juz sprawy , doprowadzila do śmierci prawie 200 tys osób i kompletnie zrujnowała miasto. Napisalem to po wysłuchaniu w TV opinii uczestnika , że powstanie było potrzebne dla uratowania "honoru".Tylko dlaczego w imie "honoru" dowódcy nie strzelili sobie w łeb :?: bo to bym zrozumial a posłużyli się męstwem Warszawiakow z założenia skazując ich na śmierć w starciu z armia niemiecką . Wiedząc doskonale , że pomocy ze strony Sowietow nie bedzie a wręcz odwrotnie.

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie dlaczego do tej pory nie "osadzono" oficjalnie kierownictwa AK i rządu w Londynie za kompletnie błędną decyzję o rozpoczęciu powstania , ktora w imię przegranej juz sprawy , doprowadzila do śmierci prawie 200 tys osób i kompletnie zrujnowała miasto.

 

1. rzad w Londynie nie wiedzial (fakt, to jest ich wina), ze sprawa jest przegrana.

2. powstanie bylo "wygrane", tylko "sojusznik" nas wystawil do wiatru.

3. gdyby nie bylo rozkazu AK i rzadu w sprawie rozpoczecia powstania, to wybuchloby ono samoistnie.

4. kompletnie zrujnowali miasto niemcy po upadku powstania i potem wladze ludowe - juz po wojnie.

 

g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tegoroczny pomysł, by rocznicę Powstania obchodzono w całym kraju tak, jak w Warszawie, a więc przez włączenie syren, stanięcie na baczność...

 

W Krakowie syreny wyją w godzinę W od dobrych kilku lat (przynajmniej w centrum i okolicach). Szkoda, że tylko garstka kierowców przystanęła na moment, reszta nie zwróciła uwagi.

 

Z mojego balkonu mam widok na całe miasto - powiem Wam, że obraz miasta połączony z rykiem syren robi wrażenie - aż ciarki po plecach przechodzą na myśl, że syreny zaczęły by wyć na znak pójścia w bój, albo natychmiastowego schowania się w schronach, bez pewności, że dożyje się jutra...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od rana słucham sobie Lao Che - Powstanie Warszawskie

Też sobie posłuchałem (dzięki za link) i jestem trochę zdezorientowany tymi "OJ!"

Nie bardzo rozumiem... Zespołu nie znam, nie ukrywam. Ale te "oje" to mi się tak kojarzą :???:

Obejrzałem jeszcze kilka klipów w ich wykonaniu i wszystkie w podobnym klimacie :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. rzad w Londynie nie wiedzial (fakt, to jest ich wina), ze sprawa jest przegrana.

2. powstanie bylo "wygrane", tylko "sojusznik" nas wystawil do wiatru.

Chwała Powstańcom, którzy poświęcili życie za Polskę :!: Niestety uważam,że korzyści militarne i symboliczne nie były w żaden sposób wpółmierne do tragedii walczących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako przeciwwagę do ogólnonarodowego nadęcia, które trwa 1 dzień, polecam lekturę http://portalwiedzy.onet....czasopisma.html

 

uff, dzięki za linka i za kilka innych postów, bo już myśleliśmy, że tylko my daliśmy się nabrać na RUSKĄ propagandę (albo, że pachniemy rusycyzmami). :razz:

 

bo tego, że nasza opinia wyewoulowała (oj, to było trudne słowo) z opowiadań warszawiaków (kilku różnych rodzin), to jakoś nikt nie przeczytał.

 

4. kompletnie zrujnowali miasto niemcy po upadku powstania i potem wladze ludowe - juz po wojnie.

 

władze ludowe zrujnowały miasto...

no a ta opinia to w ogóle i wcale nie jest efektem propagandy. nic a nic.

 

tylko nie możemy pojąć jak ludzie mogli mieszkać w mieście, które zostało zniszczone w 80% a potem (cytat powyżej) było... niszczone dalej.

 

marzą nam się takie czasy, kiedy o Powstaniu (i innych wydarzeniach z naszej historii) będziemy potrafili rozmawiać obiektywnie. obiektywnie, czyli nazywając rzeczy złe złymi, głupie głupimi, a bohaterstwo - bohaterstwem.

 

i żeby nie było niedomówień: też oddajemy cześć powstańcom i cywilom. tylko politykom i dowódcom trochę mniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a gdzie my pisaliśmy cokolwiek o władzy ludowej :?:

a w którym miejscu chwaliliśmy rosjan lub władzę ludową :?:

 

to, że mamy własne, niezgodne z obecnie panującą modą, zdanie to powód do uogólnień?

do nazywania nas przez niektórych forumowiczów - niemalże - komunistami? w takim razie autor artykułu przytoczonego przez Fido jest chyba nazistą.

 

powtórzymy jeszcze raz:

marzą nam się takie czasy, kiedy o Powstaniu (i innych wydarzeniach z naszej historii) będziemy potrafili rozmawiać obiektywnie.

 

a obiektywne fakty są takie, że w 1945 miasta nie było, a w 1955 już było.

nie piękne, z niepiękną władzą i jej dworem, ale przynajmniej był dach nad głową i sklep, w którym można było kupić chleb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marzą nam się takie czasy, kiedy o Powstaniu (i innych wydarzeniach z naszej historii) będziemy potrafili rozmawiać obiektywnie. obiektywnie, czyli nazywając rzeczy złe złymi, głupie głupimi, a bohaterstwo - bohaterstwem.

 

Obawiam się, a moja obawa graniczy z pewnością, że takie czasy nigdy nie nadejdą.

Po pierwsze nie wierzę, że ktoś może być obiektywny, zwłaszcza w takich sprawach. Po drugie zło, głupota, bohaterstwo są pojęciami względnymi, mimo wszystko. Dla jednego poddanie się, by nie rozwalili mi chaty będzie bohaterstwem, dla drugiego tchórzostwem. Walka z przeważającymi siłami wroga dla jednego będzie bohaterstwem, dla drugiego głupotą. Perspektywa czasu niewiele tu zmienia, co pokazało wiele dyskusji na tym forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

władze ludowe zrujnowały miasto...

 

 

Bo władza ludowa była zajebista, szczególnie przez następne 50 lat.

 

 

 

Wiedziałem, że tacy ludzie jak Ty gdzieś istnieją.

 

Hmmm... owoc na takim poziomie to na pewno sobie zaraz do gardeł skoczymy. Czy to zamierzone? Sprawa powstania wcale nie jest taka jednoznaczna. Wczoraj przed 18 przejeżdżałem koło Powązek. I widziałem z samochodu stareńkiego Powstańca, któremu pomagały iść dwie kobiety. Prawdopodobnie córka i wnuczka. Wkładał wiele trudu w to, żeby stawiać każdy krok, a mimo to przyjechał. Powiem szczerze, że miałem łzy w oczach kiedy to widziałem. Bo nikt nie neguje bohaterstwa i poświęcenia powstańców. Wszyscy wykazali się niebywałym patriotyzmem.

 

Tylko gdzieś tylko z tyłu głowy rodzi się pytanie, czy stać nas było na poświęcenie tylu wybitnych jednostek dla sprawy, która od początku wyglądała na przegraną. Kto wie, czy nie dlatego mamy w tej chwili taką miernotę elit, bo ktoś najlepszym ludziom kazał kiedyś iść z gołymi rękami do walki z uzbrojoną po zęby zgrają niemców. W imię czego? Podbudowania morale narodu? Naród bez elit jest wart tyle co zgraja bezwolnych niewolników. Naprawdę nie mam pewności czy było warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vibowit trudno się nie zgodzić....

 

ocen tego samego faktu zawsze będzie tyle, ilu oceniających (w przypadku polaków podobno nawet więcej :razz: ). problem w tym, że dzisiaj niektórych faktów nasze społeczeństwo po prostu nie uznaje.

spróbuj powiedzieć "Powstanie było nie przygotowane, bo dużo więcej niż połowa powstańców nie miała broni" a zostaniesz okrzyknięty...

a czy ci Powstańcy mieli broń? a czy przygotowywanie jakiejkolwiek ackcji zbrojnej nie polega (przede wszystkim) na "zorganizowaniu" broni?

napisz "Warszawa została po wojnie odbudowana a nie zniszczona" i zostaniesz okrzyknięty...

jeśli w jakimś miejscu stoi dom, potem jest sterta gruzu, a za jakiś czas w tym miejscu stoi nowy dom, to jak to nazwać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko gdzieś tylko z tyłu głowy rodzi się pytanie, czy stać nas było na poświęcenie tylu wybitnych jednostek dla sprawy, która od początku wyglądała na przegraną. Kto wie, czy nie dlatego mamy w tej chwili taką miernotę elit, bo ktoś najlepszym ludziom kazał kiedyś iść z gołymi rękami do walki z uzbrojoną po zęby zgrają niemców. W imię czego? Podbudowania morale narodu? Naród bez elit jest wart tyle co zgraja bezwolnych niewolników. Naprawdę nie mam pewności czy było warto.

 

 

Ja myślę, że oni mimo wszystko czekali na wsparcie ze wschodu. Które nie nadeszło, tylko czekało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owoc666, wyobraź sobie taką sytuację:

 

regularnie i bez ogródek pisujesz na tym forum, że Evo to badziew, do którego wsiadać w ogóle nie należy, a wszyscy kierownicy Evo to piraci, a wręcz bandyci drogowi. piszesz to nie raz tylko ciągle i w każdym wątku, nie przebierając w słowach. dodając za każdym razem, że tylko STI to coś, czym można jeździć. w dodatku masz sąsiada, właściciela Evo, z którym nawet kiedyś się pobiłeś o to co jeździ lepiej.

któregoś dnia budzisz się i stwierdzasz, że dwóch dresów bez szyi siedzi w twoim ukochanym wrx (bynajmniej, nie STI) i nie zamierzają wysiąść.

 

postanawiasz ich wysadzić metodą "perswazji bezpośredniej", pomimo, że ważysz 64 kg.

idziesz do swojego auta a po drodze widzisz, że wszystkiemu przygląda się twój sąsiad - właściciel Evo.

 

zostajesz skilowany przez dwóch dresów, a w trakcie kilowania zastanawiasz się "dlaczego ten od Evo mi nie pomaga?"

 

czy słusznie liczyłeś na pomoc Evo-sąsiada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko gdzieś tylko z tyłu głowy rodzi się pytanie, czy stać nas było na poświęcenie tylu wybitnych jednostek dla sprawy, która od początku wyglądała na przegraną. Kto wie, czy nie dlatego mamy w tej chwili taką miernotę elit, bo ktoś najlepszym ludziom kazał kiedyś iść z gołymi rękami do walki z uzbrojoną po zęby zgrają niemców. W imię czego? Podbudowania morale narodu? Naród bez elit jest wart tyle co zgraja bezwolnych niewolników. Naprawdę nie mam pewności czy było warto.

 

 

Ja myślę, że oni mimo wszystko czekali na wsparcie ze wschodu. Które nie nadeszło, tylko czekało.

 

W momencie wybuch Powstania Warszawskiego, 1 Armia Wojska Polskiego (pod przywództwem ZSRR) liczyła ponad 130 tys. żołnierzy, podczas gdy oddziały Niemieckie w Warszawie liczyły wtedy 15 tys. (docelowo 30 tys. żołnierzy).

 

Wyzwolenie Warszawy w styczniu 1945 r. nie trwało długo:

 

"1 Armia WP uderzyła na Warszawę siłami głównymi z południa, od strony przyczółka pod Warką, a częścią sił frontalnie, z rejonu Łomianek, Pragi i Wilanowa.

 

Przebieg operacji nie przebiegał jednak zgodnie z wcześniej założonym planem. Nieprzyjaciel, chcąc wydostać się z kotła, wycofał część swych sił z Warszawy. W tej sytuacji 6 Dywizja Piechoty ugrupowana na prawym brzegu rzeki, sforsowała Wisłę w rejonie Śródmieścia, Żoliborza i Wilanowa i 17 stycznia, jako pierwsza, wkroczyła do lewobrzeżnej Warszawy. Nieco później do miasta dotarły jednostki 2 Dywizji Piechoty, które sforsowały Wisłę na północ od miasta i reszta sił 1 Armii z południa.

 

Po stoczeniu kilku walk ulicznych i potyczek jednostki 1 Armii WP zajęły Warszawę i oczyściły ją z nieprzyjaciela."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie: co rozumiecie przez stwierdzenie, ze wladza ludowa kontynuowala niszczenie miasta po Powstaniu? Pytam powaznie - bo tutaj moja wiedza nie dosiegla.

 

Po niemcach zostalo troche budynkow. Wiele z nich rozebrano.

 

 

Damazie, a powiedz kiedy tak atakowal Mitsu i kiedy pobil wlasciciela.

 

 

1. Powstanie musialo wybuchnac. Czy bylby rozkaz AK, czy nie. Ostatnim logicznym ruchem rzadu w Londynie bylo zrobienie tego (sprawa legitymizacji tez sie liczy) - ciekawe co byscie powiedzieli, gdyby sie wycofali z tego, a niemcy zgodnie z litera miedzynarodowego prawa rozstrzelali wszystkich uczestnikow tej zabawy (co i tak dopiero udalo sie zalatwic we wrzesniu!)?

 

2. Celem powstania nie bylo podbicie warszawy, a potem skierowanie wojsk na Berlin i Moskwe. Chodzilo o cos tak banalnego, jak uniemozliwienie "oswobodzenia Warszawy" przez bratnia armie. A wiadomo jaka propaganda z tego szla.

 

3. Co do poziomu organizacji AK i calego PPP - ciekawe, ze na calym swiecie jest to uwazane za wielkie osiagniecie (szkoly, sady itd.). No ale cudze chwalicie...

 

4. Obiektywizm w historii nie istnieje. Tymbardziej zatruwanie umyslow motlochu watpliwosciami w interpretacji jest bledem. Nigdzie w cywilizowanym swiecie sie tego nie robi. Poczytajcie sobie o edukacji u szkopow i jak przedstawiaja 2WS.

 

g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko gdzieś tylko z tyłu głowy rodzi się pytanie, czy stać nas było na poświęcenie tylu wybitnych jednostek dla sprawy, która od początku wyglądała na przegraną. Kto wie, czy nie dlatego mamy w tej chwili taką miernotę elit, bo ktoś najlepszym ludziom kazał kiedyś iść z gołymi rękami do walki z uzbrojoną po zęby zgrają niemców. W imię czego? Podbudowania morale narodu? Naród bez elit jest wart tyle co zgraja bezwolnych niewolników. Naprawdę nie mam pewności czy było warto.

 

 

Ja myślę, że oni mimo wszystko czekali na wsparcie ze wschodu. Które nie nadeszło, tylko czekało.

 

To polityka. A więc brudne gierki. Dowództwo AK chciało wykolegować sowietów i "rząd" PKWN. W takiej sytuacji pewną naiwnością było oczekiwanie, że owi przyjdą bez szemrania powstaniu z pomocą. Zwykli ludzie nie zawiedli o czym świadczy fakt, że mimo wszystko wiele regularnych oddziałów ludowego wojska przeprawiło się przez wisłę i późno bo późno, ale przynajmniej starało się pomóc.

 

Oni czekali również na wsparcie z zachodu, które nie nadeszło. I choć wiadomo było, że nie nadejdzie (o czym trąbił Nowak-Jeziorański) to mimo tego Powstanie się zaczęło. Pod względem strategicznym to IMHO był błąd.

 

Co chcę powiedzieć? Że nic nie jest jednoznaczne w tej sprawie. I radykalne opinie świadczą o tym, że nie chce się, lub nie umie spojrzeć na problem z dystansu i obiektywnie. Trudno o obiektywizm, gdy zginęło tyle ludzi. Zdaję sobie z tego sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gruby,

 

 

owoc666, wyobraź sobie taką sytuację:

 

No wlasnie sobie wyobrazam i pytam: gdzie i kiedy pobil.

 

 

Pod względem strategicznym to IMHO był błąd.

 

Ale wiesz to teraz. I powtarzam po raz dziesiaty - nie bylo innego wyjscia.

 

g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...