Skocz do zawartości

KLIMATYZACJA - RATUNKU PROBLEM Z ZONA


arno

Rekomendowane odpowiedzi

Prosze Derekcji, grozi mi sprawa rozwodem, albo rozhartowaniem mojego organizmu.

Hstoria jst nastepujaca. Klimatyzacyjny nawiew na nogi jest nierownomierny. Po mjej stronie cieplejszy niz po stronie ma

  • onki mojej slodkiej. Co za tym idzie non stop kaze sie MIE robic cieplej, bo "jej jest zimno". No to jak ja to ustawie, ze jej nie jest za zimno, to musi byc 25 stopni.
    Sprawdzenie reczne cieploty nawiewu, czy jak nazwac te jakze skomplikowana czynnosc manualna, dowodzi, ze istonie po stronie kierwocy wali cieplo a nie zimno.
    CO ROBIC? RATUNKU! LATO SIE ZBLIZA.
    Jak zawioze do warstatu to mi mopl deski rozbiora i bedzie potem trzeszczec, jak łada albo moskwicz.
    Czy to typowe?
    W poprzednim samochodzie, samokrytycznie informuję że podklasowym, SAAB, zona nie narzekała.
    Uprzejmnie się dziękuje z góry za reakcje werbalną.
     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, a co żona robi na przednim siedzeniu? Powinna jeździć z tyłu po prawej, jak za dobrych czasów dyrektorzy w czarnych Wołgach. A klimę masz super, nic nie naprawiaj. Posadź z przodu teściową lub inną przyjazną osobę - od razu ci się polepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedz nie jest taka prosta, slonce na Dominikanie jest niestety rakotworcze. Poza ym od slonca zmarchi sie robia, a po co mi pmarszczona zrakowiona zona, a kremy to lipa, vide szalony wzrost raka skory wsrod hiszpanow.

Dwa: przednie siedzenie to jedyne z ktorego nie widac licznika, przerabialim juz ten temat, poza tym wypadniete kregi, musze miec litosc. Siedzenie z prozodu jest lecznicze.

Trz: tesciowej nie woze.

No i co? Niechże sie derekcja wypowie. Może jest na to bezpolesna rada, albo przyjdzie im mi ato wymieniac na nowe, bo przeciez na trzyletniej gwarancyi, a dopiero mam to od sierpnia. Albo magicznym sposobem sie to usunie, albo nowy pojazd mechaniczny, byle nie zielony Mikrus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedz nie jest taka prosta, slonce na Dominikanie jest niestety rakotworcze. Poza ym od slonca zmarchi sie robia, a po co mi pmarszczona zrakowiona zona, a kremy to lipa, vide szalony wzrost raka skory wsrod hiszpanow.

Dwa: przednie siedzenie to jedyne z ktorego nie widac licznika, przerabialim juz ten temat, poza tym wypadniete kregi, musze miec litosc. Siedzenie z prozodu jest lecznicze.

Trz: tesciowej nie woze.

 

Arnuś, po piersze żony so bardziej złośliwe niż raki. Znam przypadki że na widok żony kilka raków zdechło. Poza tem medyki to nazywajo NOWY OTWÓR...... to co? cheba by sie przydał ? co NIE ? To samo jest z temi zmarchami. So żony co na ich widok słońce sie marszczy. Z temi Hiszpanami to lipa. Ktoś źle prztłumaczył. Zdaje mię się że to chodziło o syfilisa ........ też na skóre wychodzi i tyż jes złośliwy. Lubi sie przerzucać ( ze Hiszpanki na Hiszpana) Co do niewidoczności prendkościomierza sie bardzo mylisz. Fale wzrokowe żony działajo inaczy niż normalne. One biegajo po łukach, zakosami, dookoła głowy, robio salta, krenco beczki i zawsze docierajo do celu. .......... identycznie zreszto jak fale dźwinkowe, że o uderzenowych nie wspomne. Z to klimatyzacjo to masz ino jedno wyńście. Przesionć sie z żono ...tfu...tfu...tfu .... no i żem to powiedział....... że mię to przez gardło przeszło? Sorry Arnuś !!! odkarzaczy do gardła mi brakło i tera normalnie takiemi bakteriami rzucam. Kocyk żonie kup na nogi......... od razu tak chciałem powiedzieć.

 

Matka czeźwa niczym normalnie świnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocyk, KOCYK! A rzeciez kocyk waży, tak? To mie sie osiągi pogorszą. O nie. Nie będzie mnie prze kocyk jakiś w droższym samochodzie wyprzedzał, o nie.

 

No ludzie !!!!!!!! zara, to ty se żone do auta wrzucasz sześdziesion kilo na bide, co jeszcze falom dzwienkowo cie ogranicza osiąg, a ciebie kocyk szkodzi ???

To woź sam kocyk. A nie możesz se wozić laski co lubi zimno ? Szwedki abo cóś ??? Normalnie jak by ślub z to żono wzion. Abo żona abo osiongi.

Ale tak normalnie to znam ból. Jak do mię zona sie zwracała przy dzieciach : Waldku !!! to dzieci dorzucały : Wyłoncz klime !!!! To so normalne uroki posiadania HAUS GESTAPO.

 

Matka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WYŁĄCZ KLIME, mówiła? Tak mówiła?

A wiesz Pan coja w dzieciństwie przeżyłęm?

Mój ojciec w 1961 chyba albo 60 kupil w Anglii Mini, ale trzy dni przed powrotem i odbiorem auta radziecka ambasada zaczela sprzedawac moskwicze. Za te same piniendze. I ojciec kupił to samo naprawialne auto, z MINI mu oddali, głupki. Auto przyszło do polski w drewnianej skrzyni. do dziś starym domu sa półki na książki z tego zrobione.

I my tym autem samnarawianym w ljuksusnom ispołnieniju ( RADIO pls dwoch cwietnyj) pojechalm do bulgari latem.

Matka z przodu obok ojca, upał dziki akis na oko 35-40 . Klimatyzacje tomiałe wtedy może Eisenhower, albo kennedy jakis w Łajt Hausie. I co ojciec okno otwiera, albo ja, to co słyszymy?

: Zbyszku, zamknij, wieje mi.

Albo do mnie: Zamknij , wieje.

I ja sie pytam, czy nasz problemy o są problemy? No nie są raczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No popacz my se tu możemy jenzora zeszczempić, a ludzie jak sie żenili tak sie żeniom. Za naszy młodości jek by beły takie fora to by człowiek sie z pełno świadomościom ...................................................zenił ......... jednak.

No .....normalnie jak zwierze jakieś. Ruja normalnie.... znacvzy młodzież może sie nie orientować........ chodzi naturalnie o tarło tyko u ssaków..... no ....... sie mleczem jajeczka polewa.

 

Mamusia - jeszcze nie z wszyskiemi dziećmi omawiałam ten problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Waldku, kręcisz Pan sznur na własne szyje. Jak one się żenić nie będą , to kto nam na emeryture zarobi. Populacja spada, one sie lenią, nie wiedzą co to odpowiedzialność, mamusia już w nowym domu nie uprasuje skarpetek takemu jednemu ksiegowemu z dugim, żona będzie oczekiwać zdecydowania, dojrzałości, jakiś bzdur takich, co naszy młodzieży są obce klasowo, jak mie robotnicza krew.

A mimo to muszą się żenić napłodzić maleństwa, żebym ja na staroś miał co do geby kłaść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,
żebym ja na staroś miał co do geby kłaść.

 

No chwilunia !!! przcież te bidule za tydzień nie urosnom. choćby sie ludzie pochlastali. No i roboty dla nich nie ma. To jeszcze ich bede z moi emerytury uczymywał. A takiego wała. Sie zaszczele ......na złoś. Niech głodujom !!!!

 

Wyrodna Matka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest sytuacja podobna do tej jaka przezywalem w liceum, gdzie glupie panienki nawet w srodku lutego przychodzily w ubraniu w sam raz na sierpien, efekt byl taki ze wszyscy sie slaniali z niedotlenienia, a kobietony piszczaly kiedy sie choc troche okno uchylilo, ze im zimno. Od tamtej pory wiem, kto wpadl na genialne powiedzenie "cel uswieca srodki" Arno, jak ci zona zacznie marudzic wykop ja z samochodu, albo zdziel, po nerach zeby sladu nie bylo, niech sie babsko nauczy :twisted:

 

ComeToDaddy- Mizogin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Problem jest istotnie poważny. Otrzymałem już wprawdzie na PW podziękowanie od użytkownika, u którego klima działa dokładnie odwrotnie (tzn. po stronie pasażerki jest cieplej, w efekcie czego następuje stopniowe zwiększanie tzw. "efektu negliżu" :wink: ).

Rozumiem jednak, że przymusowe dokładanie odzienia przez szanowną Małżonkę nie jest w tym przypadku działaniem ani oczekiwanym, ani zamierzonym.

Problem z radami technicznymi na odległość jest niestety dość znaczny.

Obawiam się, że jedynym wyjściem będzie jednak wizyta w warsztacie.

Rozumiem, że zamiana na zielonego Mikrusa nie wchodzi w grę (prawdą jest, że Mikrusy generalnie nie miały problemów z klimatyzacją).

Zamiast rozbierania deski rozdzielczej można oczywiście wiercić dziurę w podłodze, lecz takie rozwiązanie nie jest zgodne z technologią napraw i nie może być uznane za zalecane.

A teraz na serio - problem nie jest znaczny i jego rozwiązanie nie wymaga rozbebeszania deski. Proszę ustalić termin w warsztacie autoryzowanym ze wskazówką, aby przed naprawą odpowiedzialna osoba skontaktowała się z panem Płachetą (szef działu technicznego).

 

Łączę pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...