Skocz do zawartości

Box Dachowy


-=nikon=-

Rekomendowane odpowiedzi

I przyszedł czas na zakup ustrojstwa i teraz pytanie jaki i na co patrzeć. Nigdy nie miałem i nie sądziłem że będzie mi potrzebny a tu cyk i jest problem z spakowaniem się na wyjazd. Pacjent to Legacy IV kombi. Doradźcie coś bo od czytania w necie sam nie wiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wyżej wypożycz. Przy jednorazowych wyjazdach zakup nie ma najmniejszego sensu. Co innego jak masz małe auto i dużo śmigasz np z 2 dzieci i psem - wtedy warto mieć i może nawet się po kilkunastu latach zwróci. Jeżeli masz hak  zastanów się nad kufrem na hak- super sprawa , łatwo się zakłada, nic nie szumi, nie musisz używać podestu drabiny itp do pakowania się

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opłacalność zakup vs. wypożyczenie zależy od tego, czy potrzebujesz tylko jednorazowo, czy może potrzeba zwiększenia przestrzeni bagażowej będzie powracała. Legacy IV nie ma jakiegoś przepastnego bagażnika i jak ktoś nie lubi pakować ponad linię okien to bywa, że na dwutygodniowy wyjazd miejsca brakuje. Inna kwestia to wyjazdy na narty - tutaj przy 4 osobach na pokładzie box to must have. W moim przypadku box się zwrócił po około 4 latach. Cena wypożyczenia (przynajmniej w Wawie) to obecnie około 200-300 zł do 10 dni, stówka drożej za kolejne 7 dni. Licząc więc jeden wyjazd na narty (tydzień) i jeden wyjazd wakacyjny (2 tygodnie) płaciłbym 450-650 zł na rok. Sensowny box (nikoniecznie Thule) kupisz już za 2000-2500 zł. Ja mam Interpack Traxer i jestem z niego zadowolony.

Osobną kwestią pozostaje przechowywanie tego boxa poza sezonem - jak nie masz gdzie trzymać to mimo wszystko nie warto kupować :)

Edytowane przez QQ
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na ostatni wyjazd na narty stwierdziłem, że dość już wożenia sprzętu w samochodzie i pożyczyłem boxa od kolegi. 

No więc plusy są takie:

1. Narty które nawet po jakimś tam czyszczeniu są mokre od śniegu, wrzucasz na górę i zapominasz. 

2. Imho, auto z boxem wygląda świetnie. :D

Minusy natomiast takie:

1. Wzrasta spalanie. Średnio o jakieś 0.5 litra na dedykowanych, dość wysokich, belkach dachowych. 

2. Szum jest słyszalny, szczególnie kiedy zawieje jakiś dodatkowy podmuch to potrafi nawet gwizdać. 

3. No i okolice drzwi w samochodzie upaprane syfem od stawania na nie i wyciągania/wkładania sprzętu. Nikt nie będzie woził ze sobą przecież stołka czy drabinki. 

Gdybym miał hak, kombinowałbym pewnie z jakimś czymś na niego nakładanym, ale tu z kolei pasuje mieć taki wychyłowy aby zostawić sobie dostęp do bagażnika + trzecia tablica rejestracyjna lub zdejmowanie swojej. Nie wiem, czy na narty takie są, na pewno są na rowery, ale w tym wątku rozmawiamy o boxach. 

Wszystko zależy od tego co przewozisz. Jeśli coś co jak narty, będzie się lało wodą, brudziło ciągle wnętrze wozu, to super, ale jeśli to po prostu dodatkowa torba wakacyjna to lepiej coś na hak. Zwłaszcza, że belki dachowe to przeniosą maksymalnie 70kg o ile w ogóle ktoś odważyłby się dążyć do tego limitu i jechać z prędkością autostradową.

 

 

PXL_20220212_142406124_edited.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, aflinta napisał:

ja po jednym wyjeździe z boxem bez problemu pakuję się do bagażnika

Ja przeciwnie, po jednym wyjezdzie z boxem nie wyobrazam sobie kolejnego wyjazdu bez boxa. Pierwszy raz nie bylo kłótni z żoną o ilosc bagaży;)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Orear napisał:

Ja na ostatni wyjazd na narty stwierdziłem, że dość już wożenia sprzętu w samochodzie i pożyczyłem boxa od kolegi. 

No więc plusy są takie:

1. Narty które nawet po jakimś tam czyszczeniu są mokre od śniegu, wrzucasz na górę i zapominasz. 

2. Imho, auto z boxem wygląda świetnie. :D

Minusy natomiast takie:

1. Wzrasta spalanie. Średnio o jakieś 0.5 litra na dedykowanych, dość wysokich, belkach dachowych. 

2. Szum jest słyszalny, szczególnie kiedy zawieje jakiś dodatkowy podmuch to potrafi nawet gwizdać. 

3. No i okolice drzwi w samochodzie upaprane syfem od stawania na nie i wyciągania/wkładania sprzętu. Nikt nie będzie woził ze sobą przecież stołka czy drabinki. 

Gdybym miał hak, kombinowałbym pewnie z jakimś czymś na niego nakładanym, ale tu z kolei pasuje mieć taki wychyłowy aby zostawić sobie dostęp do bagażnika + trzecia tablica rejestracyjna lub zdejmowanie swojej. Nie wiem, czy na narty takie są, na pewno są na rowery, ale w tym wątku rozmawiamy o boxach. 

Wszystko zależy od tego co przewozisz. Jeśli coś co jak narty, będzie się lało wodą, brudziło ciągle wnętrze wozu, to super, ale jeśli to po prostu dodatkowa torba wakacyjna to lepiej coś na hak. Zwłaszcza, że belki dachowe to przeniosą maksymalnie 70kg o ile w ogóle ktoś odważyłby się dążyć do tego limitu i jechać z prędkością autostradową.

 

 

PXL_20220212_142406124_edited.jpeg

 

Odniosę się do minusów ale przy Foresterze (i autach innych marek - różnych)

 

1. U mnie spalanie praktycznie takie samo (LPG) 

2. Szumu stricte od boxa też nie słyszę, jedyne szumy to od drzwi - jak w każdym aucie z drzwiami bez ramek 

3. To rozwiązałam (dopiero przy Forku znalazłam) taką "stopnicą" zakładaną na zaczep zamka przy otwartych drzwiach. Mimo, że kupując byłam sceptycznie nastawiona (czy na pewno wytrzyma, czy wygodne itp), tak teraz twierdzę że można było wcześniej kupić :) montaż/demontaż zajmuje 10 sec i nawet przy tak wysokim aucie i moim "zabójczym" wzroście (153cm) nie mam problemu sięgnąć do najdalszego miejsca w boxie ;) miejsca zajmuje tyle co przeciętny notes (formatu A6) 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście unikam jeżdżenia z boxem poza wyjazdami narciarskimi, gdzie to się staje koniecznością.

Hałas przy prędkościach autostradowych jednak bardzo mocno wzrasta, spalanie też (1,5-2 l.).

Absolutny mus to moim zdaniem ciche belki i stopy, typu np Thule Wingbar, itp. 

Wcześniejsze zwykłe belki było słychać już przy 80-90km/h, a te wingbary na Legacy to w zasadzie nawet przy 150 km/h nie bardzo słychać (piszę tu o samych belkach).

Głośność boxa to osobny temat. Nie wiem jak sobie tu radzą jakieś topowe Thule, ale ja mam podobny Interpack (Hapro) jak kolega powyżej pokazał i jego jednak bardzo mocno słychać mimo cichych belek.

Poza tym to fajny prosty box, nic mu nie dolega.

 

W Legacy kombi nie ma problemu, ale w krótszych hatchbackach warto zwrócić uwagę by box nie ograniczał otwierania tylnej klapy. Np. w mojej starej Imprezie kombi box 220cm kolidował z klapą i trochę słabo się bagażnik ładowało:)

No i jeszcze trzeba dopilnować by box i belki miały ten sam system mocowania, np na wsuwki albo na obejmy. Obejmy starszych boxów mogą być za wąskie by objąć nowczesną belkę "aero" (np. Wingbar), więc wtedy zostają wsuwki.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dobrych paru lat jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami boksa Interpack, używamy go średnio 2 razy do roku. I nie wyobrażam sobie wyjazdu rodzinnego bez niego. Poza wyżej wymienionymi zaletami u mnie dochodzi brak spinki przy zdawaniu wypożyczonego - zwykle zjeżdżamy z wakacji późnym wieczorem w sobotę/niedzielę i po prostu zostawiam go na dachu na dzień czy dwa.

Czyli kupiłbym jeszcze raz. A przy zakupie ważne byłyby dla mnie łatwość montażu, otwieranie na obie strony, aerodynamika i możliwość przymiarki.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze wypożyczałem, w tym roku kupiłem bo to coś co towarzyszy nastepne naście lat.

 

Komfort wojaży wakacyjnych z boksem jest dużo lepsza, zwłaszcza jak zmienia się czesto lokalizacje i trzeba szybko się spakować i rozpakować. Nie ma zabawy w bagażowy tetris w bagażniku.

 

Thule (piszę to z doświadczenia z moim modelem Motion XT ) nie hałasuje mocno. W obk6 nie słychać go za bardzo bo jest niejako maskowany przez naturalne szumy aerodynamiczne nadwozia w kształcie kredensu.

Predkości z boksem i tak są niższe niż bez aka 120-130 jako maks więc do tej prędkości jest przyzwoicie i nie męczy.

 

Motion otwiera się na dwie strony co jest bardzo praktyczne jak 

pakuje się np buty, tematy plażowe i inną drobnicę. 

 

 

 

Thule Motion

20220807_141658.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie priorytetem było to, żeby box był jak najcichszy podczas jazdy, dlatego świadomie wybrałem Thule Dynamic w rozmiarze M - bałem się, że L będzie za długi. Pojemnościowo jest sporo mniejszy niż np. Motion od Thule, ale ja bez problemu ładuję tam kilka par nart i butów zimę, a w lato wchodzą 3 sportowe torby podróżne lub rower dziecięcy z kołami 20", dla którego zabrakło już miejsca na dachu. 

 

20220129_105630.jpg

Edytowane przez Guzik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cube 470 na OBK III. Spalanie wzrosło o 1-1,5 l/100 km przy prędkości 120 km/h. Hałas wzrósł niezauważalnie, w tym samochodzie przy prędkościach autostradowych i tak jest głośno, więc nie ma różnicy. Na co dzień mam założone na dachu uchwyty rowerowe i one hałasują bardziej niż ten boks.

 

20220211_074305.jpg

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...