Skocz do zawartości

Skąd woda w Foresterze?


Doxa

Rekomendowane odpowiedzi

Od jakiegoś czasu zauważyłam przeciekanie/wyciekanie (?) wody do wewnątrz auta. Co ciekawe, skupia się to jedynie z prawej strony, w podłodze. Zarówno z przodu jak i z tyłu. W pierwszej chwili myślałam, że nie domknęłam okna bądź szyberdachu, ale nie. Wszystko inne suche. Myślę, że leje się spod maski, tam wykładzina jest najbardziej mokra :sad: Zebrałam wodę i suszę go już 2 tygodnie, a tam wciąż mokro :???: .

 

Jak sądzicie, czy to może być tylko jakiaś uszczelka i deszcz mi zacieka? Czy to coś poważniejszego? Klimatyzacja?? Póki co działa bez zarzutu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wodę pod nogami pasażera w Audi miałem przez źle doklejoną uszczelkę przedniej szyby. Chłopaki wymieniali mi szybę o odwalili fuszerkę. W samochodzie miałem kałużę. Możliwe, że u Ciebie to samo jest przyczyną. Myślę, że warto to sprawdzić, nawet jeśli szyba nie była nigdy wymieniana. :) Podobnie z uszczlekami szyb bocznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Tommi, mam nadzieję, że to tylko uszczelka :neutral: . No niestety nie obędzie się bez serwisu. Myślałam, że to jednorazowy przypadek, ale skoro nie mogę go wysuszyć od 2 tygodni, znaczy się że wciąż gdzieś się dolewa tej wody :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najpierw zlokalizuj co to jest czy woda czy płyn z chłodnicy

jeśli płyn to trzeba sprawdzić nagrzewnice i węże które idą do niej (jeśli to tu jest problem to może oznaczać że masz za duże ciśnienie w układzie chłodzenia)

jeśli to jest woda to sprawdź to co podali poprzednicy oraz czy nie masz zatkanych odpływów z podszybia od strony wycieraczek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doxa, pisze, że "zebrała wodę" więć przypuszczalnie była to spora kałuża. Teraz pytanie czy to powstaje po deszczu czy niezależenie od pogody. :>

 

Tak właśnie było- zebrałam wodę. Zdziwiły mnie zaparowane szyby, nigdy wcześniej tak się nie działo. Jak podniosłam dywanik, to aż sie przeraziłam-jezioro :???: .I co z tego, że wykładzina niby podeschła, ale jak przycisnę rekę, to na podłodze aż chlupie :???: . Fakt..., ulewy były ostatnio siarczyste, ale żeby aż tak?

 

Dzięki za pomoc :smile: . Dziś podjechałam do warsztatu, to prawdopodobnie z klimatyzacji, bo gdzieś tam coś tam Pan wymacał, że niby jakaś końcówka..., ale trzeba to rozebrać. Jutro zostawiam auto, zobaczymy... Jesli to poważna sprawa, pojadę do ASO, niestety to kawał drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doxa, pisze, że "zebrała wodę" więć przypuszczalnie była to spora kałuża. Teraz pytanie czy to powstaje po deszczu czy niezależenie od pogody. :>

 

Tak właśnie było- zebrałam wodę. Zdziwiły mnie zaparowane szyby, nigdy wcześniej tak się nie działo. Jak podniosłam dywanik, to aż sie przeraziłam-jezioro :???: .I co z tego, że wykładzina niby podeschła, ale jak przycisnę rekę, to na podłodze aż chlupie :???: . Fakt..., ulewy były ostatnio siarczyste, ale żeby aż tak?

 

Dzięki za pomoc :smile: . Dziś podjechałam do warsztatu, to prawdopodobnie z klimatyzacji, bo gdzieś tam coś tam Pan wymacał, że niby jakaś końcówka..., ale trzeba to rozebrać. Jutro zostawiam auto, zobaczymy... Jesli to poważna sprawa, pojadę do ASO, niestety to kawał drogi.

 

Jak się ma kałużę w aucie to zaparowane szyby to normalka. Szczególnie jak samochód stoi zamknięty na słoncu. To jest jeden ze znaków sugerujących, że kupowany przez nas samochód pochodzi z powodzi, zalania.

Ale aż tyle wody z klimatyzacji ?? Teraz w czasie jeżdżenia wody nie przybywa ?? :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doxa, pisze, że "zebrała wodę" więć przypuszczalnie była to spora kałuża. Teraz pytanie czy to powstaje po deszczu czy niezależenie od pogody. :>

 

Tak właśnie było- zebrałam wodę. Zdziwiły mnie zaparowane szyby, nigdy wcześniej tak się nie działo. Jak podniosłam dywanik, to aż sie przeraziłam-jezioro :???: .I co z tego, że wykładzina niby podeschła, ale jak przycisnę rekę, to na podłodze aż chlupie :???: . Fakt..., ulewy były ostatnio siarczyste, ale żeby aż tak?

 

Dzięki za pomoc :smile: . Dziś podjechałam do warsztatu, to prawdopodobnie z klimatyzacji, bo gdzieś tam coś tam Pan wymacał, że niby jakaś końcówka..., ale trzeba to rozebrać. Jutro zostawiam auto, zobaczymy... Jesli to poważna sprawa, pojadę do ASO, niestety to kawał drogi.

Jeśli klima nie jest systematycznie czyszczona tak właśnie może się dziać w okolicy prawej podłużnicy wychodzi gumowy przewód(powinna z niego podczas działającej klimy kapać woda) trzeba go przepchać jakimś elastycznym drutem (tylko z wyczuciem) - to na szybko .

Na spokojnie trzeba wyjąc schowek dostać się do parownika (nagrzewnica od klimatyzacji :lol: ) i porządnie to oczyścić i odgrzybić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli klima nie jest systematycznie czyszczona

 

No właśnie nie jest :oops: :roll:

Następne stadium ewolucji grzyby w parowniku zamieniły się w mech :lol:

Ps; Post jak najbardziej serio widzałem nie raz takie czarne brrrr.....

 

:shock: , że mech??? E12, proszę Cię..., nie strasz :!: To ile ta klimatyzacja nie była odgrzybiana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe wieki albo dłużej

 

Eeee... to luz. U mnie "zaledwie" drugi sezon :roll: :wink:

Ale już wszystko naprawione :smile: , okazało się że sparciała jakaś uszczelka przy tym właśnie gumowym wężu klimatyzacji o którym wspominałeś,i to powodowało przeciekanie wody do wewnątrz. Pewnie nie wyraziłam się precyzyjnie :roll: , ale wciaż sie uczę :wink: .

Dużo nie brakowało, żeby rozpoczął się proces gnilny wykładziny..., jak ja mogłam tego wcześniej nie zauważyć? :???:

 

Dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Doxa, nie martw się, większość facetów zauważa jak już na wykończeniu jest proces gnilny blachy :)

 

o żesz...., no jak się mam nie martwić, jak znowu cieknie :sad: ??? Tym razem woda zbiera się po prawej stronie tylnego pasażera :???: . Ten sam scenariusz, czyli kałuża jak byk, codziennie osuszana ręcznikiem i następnego dnia znów jezioro :sad: . Co dziwne..., przód strona prawa suchy :shock: . Na 100% nie cieknie z szyberdachu, ani z drzwi..., już nie wiem :?: W środę pierwszy wolny termin w warsztacie :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doxa sprawdz jeszcze czy nie masz wody w bagażniku pod kołem zapasowym, u mnie było tak że rozczelniło sie połączenie tylnego elementu bocznego z dachem (u samej góry widoczne po otwarciu klapy bagażnika) w efekcie jak padał deszcz to w ciągu jednego dnia było pełno wody wewnątrz błotnika i w bagażniku i gdybym tego nie znalazł napewno zaczeło by sie przelewać pod tylną kanapą do wewnątrz auta.

Usterke znalazłem polewając wodą poszczególne elementy ale musiałem wcześniej rozebrać troche tapicerek i wszystkie elementy styropianowe w bagażniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doxa, nie martw się, większość facetów zauważa jak już na wykończeniu jest proces gnilny blachy :)

 

o żesz...., no jak się mam nie martwić, jak znowu cieknie :sad: ??? Tym razem woda zbiera się po prawej stronie tylnego pasażera :???: . Ten sam scenariusz, czyli kałuża jak byk, codziennie osuszana ręcznikiem i następnego dnia znów jezioro :sad: . Co dziwne..., przód strona prawa suchy :shock: . Na 100% nie cieknie z szyberdachu, ani z drzwi..., już nie wiem :?: W środę pierwszy wolny termin w warsztacie :sad:

 

Zanim zaczniesz powaznie rozbierac auto, wyjmij poduszke tylnego siedzenia. Pod nia sa otwory uszczelnione gumowymi zaslepkami, jesli ktoras wyskoczyla to po przejezdzie przez kaluze bedziesz mial wode we wnetrzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DOXA uporaj się szybko z tymi przeciekami :mrgreen: bo pod nogami pasażera masz zapewne komputer który średnio lubi wodę.

 

Już stoi w warsztacie, mam nadzieję że obędzie się bez uszczerbku na zdrowiu komputera :lol:

 

 

Janosik, Legacy96, dzięki. Zasugerowałam panu naprawiającemu :smile: .

 

Nie sądzę, zeby woda podciekała od spodu, bo jak zbiorę ja wieczorem, rano kałuża jest taka sama jak poprzedniego dnia :sad:, ale kto go tam wie .

Miejsce przy kole zapasowym i bagażnik też suchy. Ale przez ostatnie dwa tygodnie pogoda iście barowa, wiec może jednak krórędyś się ta deszczówka dostaje do środka :?: Sama nie wyczaiłam którędy, ale jest juz w dobrych rękach :wink:

 

Napiszę po naprawie, co tym razem było przyczyną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:cry:

 

Mój biedny forek stoi rozłożony na części pierwsze, w zasadzie do rozmontowania została jeszcze tylko deska rozdzielcza :sad: . Cholera..., co jest? Nie mogą znaleźć przyczyny. Podejżewają, że z to z podszybia..., ale czy to możliwe? Jakim sposobem woda przedostaje się pod nogi tylnego pasażera przodem, pozostawiając jedynie nieznaczną wilgoci z przodu? Hmmm... :?: :?: Że niby tył jest najniższym punktem, i tam się tylko zbiera ta woda?

 

:cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doxa wez gąbke do mycia garów namocz jedną część gąbki a potem przechyl ją tak żeby część namoczona była wyżyj, w ciagu kilku sekund woda przeniesie sie na suchą część gąbki, tak samo jest z dywanami w aucie, woda zawsze znajdzie najniższy punkt oparcia, może postaw auto inaczej niż zwykle może to coś wyjaśni, acha i wyciągnij jeszcze pas z prawej strony tyle ile można i sprawdz czy nie jest wilgotny, może leje sie wewnątrz słupka między dżwiami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...