Skocz do zawartości

Czy kradną Subaru ???


rydzada

Rekomendowane odpowiedzi

Dużo się słyszy na ten temat. Sama miałam podobne podejrzenia po kradzieży mojego poprzedniego samochodu :???: Zostaje strzec swoich danych osobowych jak największego skarbu, nie brać faktur, a zabezpieczenia montować z dala od miejsca zamieszkania... paranoja.

 

Czy w Waszych warsztatach/serwisach proszą Was o pozostawienie dowodu rejestracyjnego, jezeli samochód musi zostać tam dłużej?

 

Doxa myślę, że tego nie unikniesz, jak będą chcieli to Cię i tak znajdą, po blachach dojdą jak będą chcieli.

Z tymi dowodami dziwne jest, że np autoryzowany serwis volkswagena nigdy nie chcę a mniejsze zakładziki zawsze.

 

Najlepszy jest motyw jak ostatnio oddałem samochód do zakładu do którego daje od kilku lat ale coś mnie ostatnio wzieło, żeby licznik spisać, zgadnijcie jaki był wynik...

 

700 km najechali, po prostu przesada, oczywiście auta już tam nie zostawiam :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 122
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Z tymi dowodami dziwne jest, że np autoryzowany serwis volkswagena nigdy nie chcę a mniejsze zakładziki zawsze.

 

Właśnie! Ciekawa byłam, czy to tylko ja mam takie spostrzeżenie.

Kiedyś właściciel takiego małego warsztatu tłumaczył mi, że to potrzebne w razie kontroli policji. Hmmm..., nie wiem co o tym myśleć, w każdym razie ja już nie zostawiam dowodu pod żadnym pozorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W małych warsztatach muszą to robić - wpadnie policja i jak się wytłumaczą, że to nie dziupla?

 

Zawsze mogą podac policji mój nr telefonu, imię i nazwisko. I albo jestem w przeciągu pół godziny na miejscu z dowodem, ew. na najbliższym komisariacie, albo sprawdzają sobie w swoim systemie, czy taki samochód nie został zgłoszony jako skradziony.

Tak być nie może?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W małych warsztatach muszą to robić - wpadnie policja i jak się wytłumaczą, że to nie dziupla?

 

Zawsze mogą podac policji mój nr telefonu, imię i nazwisko. I albo jestem w przeciągu pół godziny na miejscu z dowodem, ew. na najbliższym komisariacie, albo sprawdzają sobie w swoim systemie, czy taki samochód nie został zgłoszony jako skradziony.

Tak być nie może?

Niestety, w tym kraju nie.

 

...a jak pojadą po piwo? bez dowodu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee - jest dobry i szybki sposób: zamontowanie sportowej kierownicy, którą się demontuje w kilka sekund. Odczepiasz fajerę, wkładasz do teczki i załatwione :).

 

Nie czytałeś artykułu? Tam pisali, że mają swoje na "akcje". Najlepiej to zaminować samochód :twisted: Albo siedzenie i zostawić stosowną kartkę na desce rozdzielczej (ze swoim numerem telefonu). Wyobraźcie sobie ten "klik" i minę złodzieja. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a jak pojadą po piwo? bez dowodu?

O to właśnie chodzi :cry: A tzw. jazda próbna? - bez przesady, policja nie stoi na każdym rogu :neutral:

 

700 km najechali,
wakacje nad morzem? :wink: :evil:

 

A patent z kierownicą, nie jest zły, ale jeżeli złodziej ma zlecenie na auto to przecież je obserwuje... :evil:

 

EDIT: a jeszcze się wyżyje.

 

Złodziejstwo dobytku uczciwego człowieka to największe ku***wo jakie można uczynić i jakie czlowiek wymyślił.

Przyjdzie k***s "napracuje" się przez 23 sekundy żeby Cię przypilnować i podpi*****i Ci dobytek na który Ty pracowałeś dłuugi, długi okres :evil::evil::evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjdzie k***s "napracuje" się przez 23 sekundy żeby Cię przypilnować i podpi*****i Ci dobytek na który Ty pracowałeś dłuugi, długi okres

Dlatego trzeba się ubezpieczać.

 

A co do zostawiania dowodu w warsztacie to ja jak na razie serwisowalem swoje i jeszcze kilka innych aut na miejscu - w malym miescie i ani razu nikt nie kazal mi zostawiać dowodu - fakt, że mechanicy byli znajomi. Wy jak zostawiacie swoje samochody gdzieś to musicie dawać gościom dowody? Nie da się takiemu powiedzieć, że nie i już? Wk**bym się gdyby jakiś pacan natrzaskał mi 700km ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy jak zostawiacie swoje samochody gdzieś to musicie dawać gościom dowody? Nie da się takiemu powiedzieć, że nie i już? Wk**bym się gdyby jakiś pacan natrzaskał mi 700km ;/

 

Oczywiście że tak. Właściciel mógłbymiec problemy jakby miał auta bez dowodów w razie jakiejś kontroli, poza tym nie wyobrażam sobie diagnostyki i naprawy wielu usterek bez jazdy autem. Nie wyobrażam sobie tez żeby powierzac swoje życie i zdrowie komuś komu nie powierzyłbym auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy jest motyw jak ostatnio oddałem samochód do zakładu do którego daje od kilku lat ale coś mnie ostatnio wzieło, żeby licznik spisać, zgadnijcie jaki był wynik...

 

700 km najechali, po prostu przesada, oczywiście auta już tam nie zostawiam :evil:

 

 

Leszek, w którym zakładzie tak sobie pojeździli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że tak. Właściciel mógłbymiec problemy jakby miał auta bez dowodów w razie jakiejś kontroli, poza tym nie wyobrażam sobie diagnostyki i naprawy wielu usterek bez jazdy autem. Nie wyobrażam sobie tez żeby powierzac swoje życie i zdrowie komuś komu nie powierzyłbym auta.

No i chyba numer identyfikacyjny (VIN) też się przydaje przy zamawianiu części

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i chyba numer identyfikacyjny (VIN) też się przydaje przy zamawianiu części

w serwisie owszem. chociaż akurat numer VIN to i bez dokumentów można ustalić... w przypadku szukania części za pomocą katalogu bardziej istotny jest rocznik auta a ten bez dokumentów jest trudniejszy do ustalenia.

zgadzam sie z Azraelem chociaż ja biorę dokumenty najczęściej wtedy gdy wiem, że jazdy próbne będę odbywał. jak klient zostawia auto na wymianę oleju to dokumentów nie biorę.

 

IMO niektórzy popadają tu w lekką paranoję z tym strachem przed zostawieniem dokumentów w warsztacie. że też nie boicie się, że nieuczciwa kasjerka w banku podejrzy ile macie na koncie i wyśle na wasz domowy adres chłopaka z kolegami na włam... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO niektórzy popadają tu w lekką paranoję z tym strachem przed zostawieniem dokumentów w warsztacie. że też nie boicie się, że nieuczciwa kasjerka w banku podejrzy ile macie na koncie i wyśle na wasz domowy adres chłopaka z kolegami na włam...

 

pablonas, dobrze Ci się mówi z pozycji uczciwego pracownika/właściciela zakładu. Jednak nie mozesz ręczyć za wszystkich. Zgadzam się, że ta obawa przed zostwianiem dokumentów to paranoja, ale cóż...takie czasy. Ja nabyłam tę fobię po kradzieży mojego samochodu z posesji, gdzie wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazywały na młodych chłopaków z warsztatu jako sprawców. Za rękę nie złapałam, więc nawet nie śmiałam ich oskarżyć.

Nigdy nie spotkałam sie z odmową naprawy auta w warsztacie bez pozostawienia dowodu, więc nie jest to chyba takie w 100% konieczne :?:

 

Zresztą może i racja..., czego się tu bać? W końcu 7-letni forester nie jest tak atrakcyjny jak 10-letni VW golf III :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...