Skocz do zawartości

Forester 2.0 MY19 - zepsuty kompresor klimatyzacji


Rekomendowane odpowiedzi

Szanowna Dyrekcjo.

10 kwietnia b.r. usłyszałem z pod maski niepokojące odgłosy, które po wyłączeniu klimatyzacji ustały więc przestałem jej używać i umówiłem się do JM Auto z Wrocławia w celu kontroli kompresora.

Dodam, że auto ma 69 tyś. km przebiegu, jest w 100% bezwypadkowe a gwarancje miałem do 31 styczna 2022 (awaria nastąpiła niecałe dwa i pół miesiąca po zakończeniu) i użytkujemy je oboje z żoną. Przed tym zdarzeniem klimatyzacja działa bez zastrzeżeń, komputer ani kontrolki nie dawały żadnych sygnałów o jakichkolwiek kłopotach.

Niestety obawy się potwierdziły i kompresor jest do wymiany. Wrocławski serwis podszedł do tematu bardzo fachowo i przyjaźnie, dostałem auto zastępcze na czas kontroli kompresora, nie zapłaciłem ani grosza za tą przykrą diagnozę, napisali pismo do Was (SIP) z prośbą o szczególne potraktowanie tak poważnej awarii chwilę po zakończeniu gwarancji oraz po odmowie z centrali :( (co jak dało się zauważyć wprawiło w spore zaskoczenie serwisantów) zaproponowali mi spore rabaty na usługę i kompresor. Rezultat starań Subaru Wroclaw jest taki, że w przyszłym tygodniu za 7945 złote brutto (zamiast wyjściowych 9029 - 12% rabatu) powinienem mieć znów sprawne auto, które w moich oczach jest nadal jak nowe i jak do tej pory zawsze je wszystkim chwaliłem.

Bardzo proszę o przyjrzenie się tej sprawie.

Pozdrawiam serdecznie. :)

Michał Wiśniewski  

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przykra sprawa i kosztowna bo poza kompresorem trzeba będzie wymienić inne pozostałe elementy wykonane z aluminium w tym układzie klimatyzacji by układ był ponownie szczelny, ponieważ nowy czynnik R1234YF mocno wpływa na aluminium doprowadzając do jego korozji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Subary napisał:

Ile rzeczy trzeba wymienić po takiej diagnozie ?

Przy zatartym kompresorze dochodzi jeszcze chłodnica, bo nie ma możliwości jej całkowitego oczyszczenia z opiłków, które potem znowu mogą zatrzeć kompresor.

Ogólnie w kiepskim kierunku zmierzają te wszystkie „wynalazki” w motoryzacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, FOR CVT napisał:

Czy jest jakas profilaktyka?

Jeździć bez klimy, będzie też zdrowiej (znam taich co na Subariadzie latem (+40 st i wiecej) w Albanii tak jeździli i są zadowoleni :) . Wówczas kompresor nie działa i problemu nie ma. Raz dziennie tylko na 1 min włączyć klimę, żeby płyny się nie zastały :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ipsx82 napisał:

ponieważ nowy czynnik R1234YF mocno wpływa na aluminium doprowadzając do jego korozji.

Czyli "ekologia" w pełnym stylu: strach to gasić jak się zapali, jak się nie zapali to zeżre instalacje od środka...

A w 20 letnim aucie swobodnie propan-butan pracuje w układzie klimy już czwarty rok, i się nie zatarł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rutek111 napisał:

Jeździć bez klimy

 

 

Bedzie trudno, jak odebralem Forka to ustawilem full auto na 22stopnie i tak juz ponad 3 lata jezdzimy, lato zima bez zmian

Odpalam i gasze na klimie, robilem tak w kazdym swoim aucie i jak dotad nie bylo problemow

Jak pisalem mam troche doswiadczen z duzymi gabarytowymi sprezarkami czy kontenerowymi itp jednak wole podpytac tych co znaja branze moto

 

tapatalked

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie dziękuje @Dyrekcja za pomoc uzyskaniu znaczącego rabatu na kompresor do mojego Forestera. 

Przy okazji dziękuje @JMAuto za sprawną wymianę oraz rozsądną cenę za usługę.

:hi:

 

Dla zainteresowanych forumowiczów :) dodam, że po tej niespodziewanej awarii krótko po zakończeniu gwarancji straciłem trochę wiarę w solidność produktów Subaru Japan :facepalm: i koszta mimo starań Subaru Polska nadal są dla mnie sporym obciążeniem ale miło jest znów mieć sprawne auto i świadomość, że gdyby nie forum :thumbup: zapłaciłbym jeszcze więcej.

Edytowane przez Michał W.
  • Super! 1
  • Zdrówko! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Witam

Jestem użytkownikiem Subaru Forester SJ z 2018 roku, 22 grudnia padł kompresor klimatyzacji. Samochód został przewieziony (na lawecie) do serwisu MMcars w Zabrzu , po zdiagnozowaniu usterki (szybkim) okazało się że do wymiany są również inne elementy oraz czyszczenie układu klimatyzacji. I tu zaczynają się schody ,wczoraj minęło 3 tygodnie od dostarczenia Forka do serwisu a końca nie widać , serwis tłumaczy się brakiem części (do tej pory ich nie dostarczono). Dla mnie brak samochodu jest dużym problemem( samochód  zastępczy z Warty miałem na 5 dni, aktualnie korzystam z samochodu brata który w najbliższych dniach muszę oddać) ze względu na dojazdy do pracy , chorobę żony (wizyty u lekarzy) itp. Jest to moje pierwsze Subaru i do tej pory byliśmy z żoną bardzo zadowoleni , ale po tych doświadczeniach będzie to chyba ostatnie auto tej marki ,ze względu na koszty naprawy (ok.12 tyś pln po rabatach serwisu),brak zgody na jakiekolwiek rabaty ze strony SIP (taką informację przekazał serwis) oraz ryzyko powtórzenia tak kosztownej  awarii .Dodam że auto jest serwisowane w autoryzowanym serwisie pomimo upływu gwarancji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, DarekB napisał(a):

Witam

Jestem użytkownikiem Subaru Forester SJ z 2018 roku, 22 grudnia padł kompresor klimatyzacji. Samochód został przewieziony (na lawecie) do serwisu MMcars w Zabrzu , po zdiagnozowaniu usterki (szybkim) okazało się że do wymiany są również inne elementy oraz czyszczenie układu klimatyzacji. I tu zaczynają się schody ,wczoraj minęło 3 tygodnie od dostarczenia Forka do serwisu a końca nie widać , serwis tłumaczy się brakiem części (do tej pory ich nie dostarczono). Dla mnie brak samochodu jest dużym problemem( samochód  zastępczy z Warty miałem na 5 dni, aktualnie korzystam z samochodu brata który w najbliższych dniach muszę oddać) ze względu na dojazdy do pracy , chorobę żony (wizyty u lekarzy) itp. Jest to moje pierwsze Subaru i do tej pory byliśmy z żoną bardzo zadowoleni , ale po tych doświadczeniach będzie to chyba ostatnie auto tej marki ,ze względu na koszty naprawy (ok.12 tyś pln po rabatach serwisu),brak zgody na jakiekolwiek rabaty ze strony SIP (taką informację przekazał serwis) oraz ryzyko powtórzenia tak kosztownej  awarii .Dodam że auto jest serwisowane w autoryzowanym serwisie pomimo upływu gwarancji.

 

Można odpiąć wtyczkę od sterowania sprzęgłem kompresora klimatyzacji i jeździć normalnie autem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, DarekB napisał(a):

Pewnie można, tylko kupowałem samochód z klimatyzacją i chciałbym móc jej używać:)

Zasugerowałem tylko sposób obejścia problemu braku auta. Sam też czekałem miesiąc na jakiś element klimatyzacji, ale nie mogłem sobie pozwolić na blokadę samochodu. Potem podjechałem na wymianę i dzień później odebrałem sprawne auto. Mam cichą nadzieję, że nowy kompresor nie zatrze się tak szybko jak ten pierwotny, bo koszty wymiany są masakryczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za radę, gdybym wiedział o tym wcześniej to pewnie wykorzystał bym tą wiedzę (jestem niestety laikiem jeżeli chodzi o te sprawy)ale teraz to już chyba musztarda po obiedzie. Co do kosztów to rzeczywiście masakra , a czytając forum i nie tylko to mam wrażenie że powtórka za jakiś czas jest bardzo prawdopodobna, i chyba czas powoli myśleć o zmianie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FXT MY18 Sport jest świetnym samochodem ale trafił się feler w postaci wadliwej sprężarki klimatyzacji. Też to przerabiałem tydzień temu ale nie było mnie stać na naprawę w ASO, więc skończyło się niestety na zamiennikach. Pierwotna wycena za sprężarkę, pasek i robociznę to około 10 tysięcy. Potem doszło czyszczenie i chłodnica. Miałem przedlitowego FXT SJ, drugi właściciel jeździ do teraz i nie było takiego problemu. To chyba specyfika poliftowych albo MY18. Może się okaże, że była jakaś wada fabryczna i będzie na to kampania. Ponoć to jest główny temat napraw w SJ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego dziwi mnie podejście producenta do tego tematu np.brak akcji serwisowej

 

11 minut temu, aflinta napisał(a):

To chyba cała seria sprężarek z tego okresu jakaś slaba, bo w XV to samo. Ciekawe jak w OBK (ale tych jeździ relatywnie mało).

 

Edytowane przez DarekB
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że każdego to czeka w tych modelach. Prędzej czy później. Serwisy dobrze o tym wiedzą.
W USA jest normalna akcja serwisowa na te sprężarki. W PL część aut łapie się na chłodnicę klimatyzacji ale nie wszystkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem jest ten ekologiczny czynnik 1234yf który żre aluminium , w zależności jak bardzo producent odchudza podzespoły klimatyzacji zajmuje to od 3 do 6 lat. To nie tylko przypadłość marki subaru,  inni producenci aut mają tak samo z tym problem który dopiero co wychodzi na światło dzienne. Jedynym panaceum na to jest zaraz po zakupie nowego auta natychmiastowa wymiana czynnika 1234yf na R134a .

 

Sugestie że sprężarki są wadliwe ni jak się maja do rzeczywistości, owszem w japońskich autach są montowane wirnikowe które są delikatniejsze od tłokowych ale żadna sprężarka nie wytrzyma niedoboru oleju i będzie się zacierać. Przez ten cholerny czynnik 1234yf który żre aluminium dochodzi do ubytku czynnika w układzie a wraz z nim ubywa oleju. Olej bardzo dobrze miesza się z czynnikiem i jest przez czynnik transportowany po całym układzie i smaruje kompresor podczas sprężania czynnika. Analogicznie było z silnikami dwusuwowymi które potrzebowały dodatkowego smarowania i do benzyny należało dolewać olej a jak ktoś zapomniał to silnik się zacierał. 

Często serwisy zapominają podczas serwisu klimatyzacji gdy jest ubytek czynnika o uzupełnieniu oleju i później dochodzi do zacierania się kompresora. Układy z nowym czynnikiem są bardzo wrażliwe na niedobór oleju a nadmiar też im szkodzi. 

Edytowane przez ipsx82
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ipsx82 napisał(a):

Problemem jest ten ekologiczny czynnik 1234yf który żre aluminium , w zależności jak bardzo producent odchudza podzespoły klimatyzacji zajmuje to od 3 do 6 lat. To nie tylko przypadłość marki subaru,  inni producenci aut mają tak samo z tym problem który dopiero co wychodzi na światło dzienne. Jedynym panaceum na to jest zaraz po zakupie nowego auta natychmiastowa wymiana czynnika 1234yf na R134a .

 

Sugestie że sprężarki są wadliwe ni jak się maja do rzeczywistości, owszem w japońskich autach są montowane wirnikowe które są delikatniejsze od tłokowych ale żadna sprężarka nie wytrzyma niedoboru oleju i będzie się zacierać. Przez ten cholerny czynnik 1234yf który żre aluminium dochodzi do ubytku czynnika w układzie a wraz z nim ubywa oleju. Olej bardzo dobrze miesza się z czynnikiem i jest przez czynnik transportowany po całym układzie i smaruje kompresor podczas sprężania czynnika. Analogicznie było z silnikami dwusuwowymi które potrzebowały dodatkowego smarowania i do benzyny należało dolewać olej a jak ktoś zapomniał to silnik się zacierał. 

Często serwisy zapominają podczas serwisu klimatyzacji gdy jest ubytek czynnika o uzupełnieniu oleju i później dochodzi do zacierania się kompresora. Układy z nowym czynnikiem są bardzo wrażliwe na niedobór oleju a nadmiar też im szkodzi. 

Dokładnie tak jak piszesz. Jest to wina czynnika który jest żrący. Mam też hyundaia służbowego z nowym czynnikiem 1234yf z 2015r. i już kompresor się zatarł. Wymieniany był kompresor + chłodnica + czyszczenie całego układu.
Pytanie moje jest takie czy sprężarki te nowe mogą pracować na czynniku R134a bez problemu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Szanowna Dyrekcjo

@ex-Dyrekcja

Zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc w bardzo przykrej dla mnie sprawie związanej z zatarciem kompresora klimatyzacji. Samochód kupiony w sieci dealerskiej, serwisowany regularnie zgodnie z terminarzem, także po upływie gwarancji, wykonywane były również dodatkowe, nieobowiązkowe czynności typu czyszczenie/płukanie komory silnika. Wszystko po to by jak najdłużej cieszyć się bezawaryjną jazdą samochodem uznanej japońskiej marki.

Niestety w dniu dzisiejszym rano po przejechaniu ok. 30 km, już u celu, silnik zaczął dławić się na wolnych obrotach, w kabinie pojawił się swąd spalenizny, a spod maski zaczął wydobywać się dym, dlatego natychmiast wyłączyłem zapłon o przepchalem samochod na parking. Cała sytuacja trwała niecałą minutę na odcinku może 100m. Wcześniej nie było żadnych niepokojących objawów.

Wezwany assistance zabrał samochód do ASO Mikołów, gdzie usłyszałem diagnozę, która zwaliła mnie z nóg - konieczność wymiany kompresora klimatyzacji, gdzie koszt tylko tej jednej części to 5.700,- złotych netto, nie mówiąc o całej reszcie i kosztach robocizny. Na ostateczną wycenę (wyrok) czekam do jutra....

Nie ukrywam, że jestem zdruzgotany zaistniałą sytuacją, przede wszystkim faktem wystąpienia awarii w bardzo zadbanym, serwisowanym w ASO i użytkowanym przepisowo,  wręcz pedantycznie, samochodzie słynącej dotąd z niezawodności marki SUBARU, ale również porażającymi - jak dla mnie - kosztami. Korzystając z usług ASO liczyłem, że uniknę takich sytuacji... Teraz czytam, że być może jest to przypadłość, która powinna być rozwiązana systemowo, ale skoro nie jest to będę wdzięczny  za indywidualne rozważenie mojego przypadku, okazanie  przychylności i pomoc w rozwiązaniu tej dobijającej mnie sprawie.

Korzystając z okazji życzę Szanownej Dyrekcji, @ex-Dyrekcja i wszystkim Forumowiczom wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Drizzt napisał(a):

Szanowna Dyrekcjo

@ex-Dyrekcja

Zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc w bardzo przykrej dla mnie sprawie związanej z zatarciem kompresora klimatyzacji. Samochód kupiony w sieci dealerskiej, serwisowany regularnie zgodnie z terminarzem, także po upływie gwarancji, wykonywane były również dodatkowe, nieobowiązkowe czynności typu czyszczenie/płukanie komory silnika. Wszystko po to by jak najdłużej cieszyć się bezawaryjną jazdą samochodem uznanej japońskiej marki.

Niestety w dniu dzisiejszym rano po przejechaniu ok. 30 km, już u celu, silnik zaczął dławić się na wolnych obrotach, w kabinie pojawił się swąd spalenizny, a spod maski zaczął wydobywać się dym, dlatego natychmiast wyłączyłem zapłon o przepchalem samochod na parking. Cała sytuacja trwała niecałą minutę na odcinku może 100m. Wcześniej nie było żadnych niepokojących objawów.

Wezwany assistance zabrał samochód do ASO Mikołów, gdzie usłyszałem diagnozę, która zwaliła mnie z nóg - konieczność wymiany kompresora klimatyzacji, gdzie koszt tylko tej jednej części to 5.700,- złotych netto, nie mówiąc o całej reszcie i kosztach robocizny. Na ostateczną wycenę (wyrok) czekam do jutra....

Nie ukrywam, że jestem zdruzgotany zaistniałą sytuacją, przede wszystkim faktem wystąpienia awarii w bardzo zadbanym, serwisowanym w ASO i użytkowanym przepisowo,  wręcz pedantycznie, samochodzie słynącej dotąd z niezawodności marki SUBARU, ale również porażającymi - jak dla mnie - kosztami. Korzystając z usług ASO liczyłem, że uniknę takich sytuacji... Teraz czytam, że być może jest to przypadłość, która powinna być rozwiązana systemowo, ale skoro nie jest to będę wdzięczny  za indywidualne rozważenie mojego przypadku, okazanie  przychylności i pomoc w rozwiązaniu tej dobijającej mnie sprawie.

Korzystając z okazji życzę Szanownej Dyrekcji, @ex-Dyrekcja i wszystkim Forumowiczom wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.

To awaria czeka każdego z nas prędzej czy później kto ma forester to jest wada fabryczna tych kompresorów. W Stanach jest na to normalnie akcja serwisowa na kompresor i skraplacz klimatyzacji. A była robiona regularnie przynajmniej co 2 lata szczelności klimatyzacji która polega na odciągnięciu czynnika i wykonania próżni sprawdzenia szczelności ? Przy okazji wychodzi czy brakowało czynnika czy był ubytek. Nie mówimy tu o dezynfekcji klimatyzacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...