Skocz do zawartości

Subaru po Dzwonach - Galeria "rannych" samochodów


Han Skolo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Natchniony ostatnim wydarzeniem, o którym zaraz napiszę postanowiłem założyć temat, w którym każdy będzie mógł napisać: Co złego spotkało jego Autko.

A oto powód założenia tematu. Ponad tydzień temu gnaliśmy razem z Ptokurą do Olsztyna po piękne Subaru Impreza Kombi. Autko miało kilka mankamentów, ale warte było swojej ceny i naprawdę świetnie się nim jeździło... aż do dzisiejszego poranka kiedy to niczego niespodziewająca się Impreza stała sobie na parkingu przed blokiem, a jakiś niemiły pan na dwóch gazach i w zielonym Polonezie postanowił sprawdzić z jaką prędkościa jego maszyna wchodzi w zakręt... i sprawdził, tylko efektem tego było skasowanie Poloneza oraz uszkodzenie Subaru Imprezy, która akurat znajdowała sie na paraboli skrętu Poloneza :cry:

Jak tylko Ptokura będzie miał sprawny Internet to na pewno sam opisze szczegóły przygody i zamieści tu swoje zdjęcia z tej akcji.

 

Jak macie równie niemiłe doświadczenia z innymi kierowcami ruchu drogowego to śmiało tutaj o tym piszcie i zamieszczajcie zdjęcia.

Z życzeniami jak najmniejszej poniekąd ilości zdjęć w tym dziale

Skolo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 329
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Jak tylko Ptokura będzie miał sprawny Internet to na pewno sam opisze szczegóły przygody i zamieści tu swoje zdjęcia z tej akcji.

 

Potwierdzam to, co się stało...

 

Facet miał cztery promile w żyłach... I trochę mu się celownik rozjechał... :cry:

 

279129298-dzwon3.jpg

 

279129298-dzwon1.jpg

 

Narzędzie miał nietęgie... Poloneza, którym przestawił subarynkę o 90 stopni...

 

279129298-dzwon4.jpg

 

I dodatkowo kolo wraz z zawieszeniem...

 

279129298-dzwon7.jpg

 

 

Mozolny powrót do zdrowia

 

Złe już za nami...

 

Teraz zaczyna się nowe...

 

Oblachowanie i zawieszenie na ten przykład ;)

 

Melduję, że ruszyły prace...

 

rebuild1.jpg

 

Powoli rozwiercane są blachy...

 

rebuild2.jpg

 

rebuild3.jpg

 

rebuild5.jpg

 

i uszkodzony bok zostanie rozebrany jak kapusta - warstwami...

 

rebuild6.jpg

 

rebuild7.jpg

 

rebuild8.jpg

 

rebuild9.jpg

 

Później rama i ewentualne prostowanie podłużnicy...

 

A oto dawca:

 

rebuild4.jpg

 

Dużo z niego jest do odkupienia - jesli jesteście chętni, czekam na sygnały

 

Póki co tyle...

 

Obiecuję aktualizować posta...

 

I jak obiecałem, ciąg dalszy działań...

 

Ćwiara od dawcy... ;)

 

cwiara.jpg

 

Już wstawiona...

 

buda1.jpg

 

Spaw po spawie...

 

buda2.jpg

 

Wszelkie połączenia mazane są jakąś drogą substancją trawiącą, co zapobiegnie powstawaniu ognisk korozji w miejscach spawania...

 

buda3.jpg

 

Dobrze, że chłopaki nie są fanami wyciągania i klepania blach - wszystko prawie jak fabryczne...

 

Słowem powoli mój upiór odzyskuje dawny kształt... ;)

 

Ciąg dalszy nastąpi...

 

Oto i on...

 

Malowanie środka:

 

malsr1.jpg

 

malsr2.jpg

 

Malowanie części zewnętrznej...

 

malzew1.jpg

 

malzew2.jpg

 

Powolne składanie i uzbrajanie...

 

skl1.jpg

 

skl2.jpg

 

I jako ciekawostka porównanie oryginalnego lakieru z nowym:

 

w naturalnym świetle

 

kolor.jpg

 

w sztucznym - diody led w komórkowym aparacie ;)

 

kolor2.jpg

 

 

Teraz idzie na podnośnik, na wymianę belki tylnej, piasty, zwrotnicy, wahacza i amortyzatorów...

 

skl3.jpg

 

Lampą z niebieskim paskiem się nie przejmujcie - to chwilowy rekwizyt do przymiarki ;)

 

Teraz składanie do kupy...

 

skl4.jpg

 

skl5.jpg

 

Ostatnie poprawki i sprzątanie

 

skl6.jpg

 

Przegląd powypadkowy i ustawienie zbieżności i geometrii

 

skl7.jpg

 

 

I po 53 dniach - koniec gehenny!!!

 

Doczekałem się momentu, w którym mogę spojrzeć z wnętrza subarynki na drogę, a nie jak ostatnio z zupełnie odmiennej perspektywy... ;)

 

ok2.jpg

 

A i Tośka, córa-Ptokura, koniecznie musiała zaliczyć oględziny i przejażdżkę, mrucząc pod nosem moje słowa: "Już się nie mogę doczekać zimy..." :smile:

 

ok3.jpg

 

ok1.jpg

 

Zdrówko!! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym kolesia punktowal w karetce :roll: i pavulonu mu podsypal :evil:

 

takie piekne czerwone kombi popsul wiesniak

 

jak znajde zdjeciowki to wkleje jak moj tatun mi zalatwil auto i kolejna historyja jak pan sie napedzal matizem i czerwonego nie zauwazyl :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet miał cztery promile w żyłach...

 

-takim powinno sie strzelac w glowe z broni sluzbowej odpowiednio do wyniku uzyskanego podczas badania. 1 promil -1kulka. I jak wychodza ulamki, to z zaokragleniem w gore do pelnej.

 

i pavulonu mu podsypal
Pavulon sie chyba wlewa a nie sypie... :mrgreen:

 

I malo brakowalo, a mialbym dla Was zdjecia mojej imprezy huknietej przez przyczepe ciagnieta przez jakiegos opla. W przyczepie przy okolo 70km/h zablokowalo sie nagle lewe kolo, i przyczepa wykonala bardzo zwawy zakret walac w drzwi samochodu jadacego z lewej, a odbiwszy sie od niego poleciala na druga strone i to samo zrobila skodzie jadacej po prawej, po czym wywalila sie do gory kolami... A ja sobie (pewnie z bardzo glupia mina) probowalem wyhamowac przed tym wszystkim, bo lataly jakies worki z cementem, lopaty, skrzynki, etc... Ale tym razem mi sie udalo. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kura tak jak juz pisalem na innym forum..wspolczuje i jesli tylko moge pomoc to wal jak w dym!

 

 

Co do ran mojego Subaru...Moja pani tej zimy nie zmiescila sie na parkingu i od tej pory mamy piekna szrame na przednim zderzaku....wybieramy sie z tym do lakiernika od lutego :mrgreen:

 

Skolo???? Kope lat!! Nie wiedzialem ze sie tu udzielasz. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak znajde zdjeciowki to wkleje jak moj tatun mi zalatwil auto i kolejna historyja jak pan sie napedzal matizem i czerwonego nie zauwazyl :roll:

 

 

Wystarczy, że wkleisz zdjęcia sprzed zakupu :mrgreen:.

 

jak Ty wleisz swoje przed operacja :razz:

Simon ja bym mu podsypal :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tylko Ptokura będzie miał sprawny Internet to na pewno sam opisze szczegóły przygody i zamieści tu swoje zdjęcia z tej akcji.

 

Już wspominiałem o tym na "Kupię/Sprzedam"

 

Potwierdzam to co się stało...

 

Facet miał cztery promile w żyłach... I trochę mu się celownik rozjechał... :cry:

 

Mam nadzieję, że da się ją przywrócić na drogi...

 

:?:

 

współczuje :cry: strzelałbym do takich :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kura tak jak juz pisalem na innym forum..wspolczuje i jesli tylko moge pomoc to wal jak w dym!

 

 

Co do ran mojego Subaru...Moja pani tej zimy nie zmiescila sie na parkingu i od tej pory mamy piekna szrame na przednim zderzaku....wybieramy sie z tym do lakiernika od lutego :mrgreen:

 

Skolo???? Kope lat!! Nie wiedzialem ze sie tu udzielasz. :cool:

 

Tak Macieju KOPę lat się nie widzielismy ;-) Jak tylko wyemigrowałeś na zachód to słuch o Tobie Prawie zaginął. Gdyby nie Kura to bym nie wiedział co się z Tobą dzieje. Ale o tym, że masz SUBARU to mi nie wspomniał. Mam nadzieję, że chociaż na Forum często będziesz bywał to i jakiś kontakcik będzie :-)

A kiedy przylatujesz na URLOP do Polski ??? Wybierasz się tu wogóle ???

P.S.

Nawiązując do tematu to może wrzuć jakąś foteczkę swojego autka z tą ryską :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że da się ją przywrócić na drogi...

bez najmniejszego problemu...

swoją drogą muszę przyznać, że polonezy potrafią narobić szkody... dobrych kilka lat temu podstawiłem się takiemu poldolotowi i dostałem konkretny strzał w drzwi... ojcowe autko przypominało banana :roll: . wniosek - uważajcie na polonezy. :wink:

takim powinno sie strzelac w glowe z broni sluzbowej odpowiednio do wyniku uzyskanego podczas badania. 1 promil -1kulka. I jak wychodza ulamki, to z zaokragleniem w gore do pelnej.

podpisuję się po tym wszystkimi możliwymi kończynami :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie szkoda wam kulek...

i uczuć tych, co by musieli strzelać... :roll:

 

może by się jeszcze na coś przydali... choćby pokarm dla rybek :twisted:

 

swoją drogą cieszy mnie to, że mimo całego tematu poświęconego "dzwonom" - nie obfituje on w zdjęcia :smile:

 

i dołączam się do serii pozdrowień dla Stebla, który i tak pewnie mnie nie pamięta :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Macieju KOPę lat się nie widzielismy ;-) Jak tylko wyemigrowałeś na zachód to słuch o Tobie Prawie zaginął. Gdyby nie Kura to bym nie wiedział co się z Tobą dzieje. Ale o tym, że masz SUBARU to mi nie wspomniał. Mam nadzieję, że chociaż na Forum często będziesz bywał to i jakiś kontakcik będzie :-)

A kiedy przylatujesz na URLOP do Polski ??? Wybierasz się tu wogóle ???

P.S.

Nawiązując do tematu to może wrzuć jakąś foteczkę swojego autka z tą ryską :wink:

 

Ha to juz moje drugie Subaru...pierwsze...Wagon GL z 84 roku dostalem za darmo!!! Niestety silnik padl po 350 tysiacach mil :mrgreen: Ale gdy jeszcze jezdzilo to zima na oponach z kolcami nikt nie mial ze mna szans hehe (tak opony z kolcami sa tu legalne w okresie zimowym :twisted: )

 

Co do fotek...mowisz i masz....ale nie byl bym soba gdybym przy okazji nie przemycil zdjecia Jeepa :mrgreen: :

sj006hj8.th.jpg sj007xn1.th.jpg sj008wr7.th.jpg

 

Zblizenie uszkodzen:

sj005pm2.th.jpg

 

I obie fury przed domem:

sj003ij2.th.jpg sj002zg4.th.jpg sj001vy5.th.jpg

 

Anioleczku..przyznam sie bez bicia...pamiec mnie zawiodla....az mi wstyd! :oops: Moge prosic o zdjecie dla przypomnienia??? :roll:

 

A....no i wakacje....planuje pojawic sie w kraju pod koniec 2008 roku..co z tego wyjdzie to jeszcze zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
za łeb się chwyciłem! masakra, przez jakiegos $%^&&** musisz pół auta rozgrzebać :evil: wyobrażam sobie że nie jestem sobie w stanie wyobraźić ile to Cie nerwów kosztuje... :shock: 3maj sie i wszystkiego naj.

 

Dzięki za życzenia - jakoś się trzymam... Choć pazury prawie obżarte, a to za sprawą samego PZU, bo muszę walczyć z cwaniakami...

 

Przyznam, że oprócz bólu, że bezwypadkowe auto trza ciąć - nawet taki widok jest dla mnie krzepiący... Blaszka do blaszki imprezka zostanie odbudowana, porządnie pomalowana i złożona... Nawet w mechanice nikt sie nie bawi w dłubanie... Dostało koło?? Wymieniają wszystko opócz tarczy, nikt nie będzie ryzykował późniejszego cięcia się łożysk...

 

p.s. a dawca czym sobie zasłużył? przodu nie ma??

 

Ma przód w 80%. Dostał silnik a większość blach ma większe lub mniejsze otarcia...

 

niedługo dawca zostanie obfotografowany, cobyście wyszukali sobie z niego coś dla siebie... Mnie przyda się ćwiartka, piasta ze zwrotnicą i gratisowo relingi...

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ptokura, ale widzę, że zespół medyków raczej zacny, sądząc po tym co w tle stoi ;).

 

Oj, zacni są... Znają się na rzeczy, nie mają komercyjnych napraw i dużo zarabiają...

 

Zwykle zajmują się renowacją zabytkowych autek... Mają bardzo profesjonalny sprzęt... I za szefów pasjonatów motoryzacji... ;)

 

Jeden z właścicieli hula jedną z szybszych imprezek w Polsce.

 

:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...