Skocz do zawartości

Reflektory US na EU - homologacja, policja, ubezpieczyciel


Julie

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, proszę o pomoc. Chcę kupić Forestera IV z USA. Przekopałam to forum pod kątem reflektorów i nie mam takiej całkowitej jasności - również po rozmowach na bieżąco z różnymi sprzedajacymi. Z tego co wyczytałam i co mówił mój mechanik, dużo osób nie wymienia reflektoróww samochodach z USA (nie instaluje też świateł przeciwmgielnych), w zaprzyjażnionych stacjach przeglądy techniczne auta przechodzą. Natknęłam się jednak tutaj na głosy, że komuś został zatrzymany DR albo, że ubezpieczyciel się przyczepiał, gdy światła nie były wymienione z USA na EU.

Z kolei dziś jednen ze sprzedających na otomoto poinfmormował mnie ( i coś mi się wydaje, że to bzdura), że od 2014r. reflektory w egzemplarzach z USA są tak robione, że nie ma potrzeby wymiany/dostosowania z symetrycznych na asymetryczne, bo są już "odpowiednie".  - czy to jest możliwe?

Jak to właściwie jest? Jak wyglada homologacja? Czy jest jakiś dokument, np. świadectwo homologacji reflektorów? w którym miejscu na reflektorach sa te oznaczenia - homologacji.

O ile Policja swoją drogą (zwłaszcza, że dużo przepisów o ruchu drogowym się zmieniło właśnie) - rozumiem, że jak się będzie "znać", to chętnie zarobi na kierowcy, który ma nieprawidłowe światła. Ale nurytuje mnie też jak do tego podchodzi ubezpieczyciel? Zrozumiałe jest dla mnie, że każdy ubezpieczyciel przyczepi się wszystkiego, czego tylko będzie mógł, żeby nie wypłacić odszkodowania, ale co z samym zakupem ubezpieczenia pojazdu? W sensie, że jak go już ubezpieczę, to wydaje mi się, że nie powinno być problemów na etapie ewntualnej wypłaty kasy z ubezpieczenia (bo już raz ubezpieczyciel wyraził zgodę na objęcie ubezpieczeniem); a może bedą takie problemy?

 

I czy wymieniać najlepiej całe na EU, czy "dostosować", jak wiele firm oferuje na rynku?

 

Pomóżcie proszę, może ktoś już wszechstronnie zgłębił temat? Będę wdzięczna za podpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość lamp ma wybitą homologację na kloszach lub na górnej części obudowy, chociaż niektóre lampy nie mają takich znaków i jest to zgodne z prawem. Homologacja europejska to litera E oraz liczba, która oznacza kraj. Te znaki są otoczone kółkiem. Może być np. E13 lub E6 itp. Tak to wygląda: 

pobrane.jpeg.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz znaku homologacji, będą tam też inne znaki literowe, które określają na jakie źródło światła lampa otrzymała homologację. Na powyższym zdjęciu masz oznaczenie HC/R, z tego co pamiętam oznacza to że źródłem światła jest ksenon.

Moim zdaniem warto przerobić/wymienić lampy na wersję europejską i dołożyć światło przeciwmgłowe, żeby uniknąć problemów z przeglądem. Jeśli lampy są soczewkowe to najprawdopodobniej uda się je przerobić tak, żeby nie było śladów przeróbki. Przeróbka takiej lampy polega na wymianie soczewki na nową. Jeśli na lampach nie ma znaków homologacji to nikt nigdy się nie doczepi bo nie będzie wiedział, że lampa była kiedyś wersją na USA. Nie przejmowałbym się za bardzo, jeśli lampa posiada znaki homologacji amerykańskiej, diagnostów interesuje to, żeby lampa świeciła jak należy. Podejżewam, że większość diagnostów nawet nie zwróci uwagi na homologację. Jest niewielka szansa, że jakiś nadgorliwy milicjant w przyszłości szukając dziury w całym zwróci uwagę, że lampy mają amerykańską homologację, wtedy może zatrzymać dowód rejestracyjny i skierować auto na przegląd. W tej sytuacji pewnie musiałbyś wymienić lampy na europejskie, chociaż tego nie jestem pewien. Kiedyś rzeczoznawca samochodowy mówił mi, że samochody pochodzące z prywatnego importu nie muszą mieć homologacji, jeśli tak jest to teoretycznie homologacja lamp nie powinna mieć znaczenia i diagnosta powinien zaliczyć przegląd jeśli lampa świeci tak jak w wersji EU. Co do tego czy, auta z prywatnego importu faktycznie nie muszą mieć homologacji nie jestem pewien, rzeczoznawca mógł się mylić.

Jako ciekawostkę dodam, że jeździłem przez 10 lat Chryslerem Pacificą. To model, który nigdy nie był sprzedawany na rynki EU, więc nie posiadał europejskiej homologacji. Pomimo tego faktu wiele egzemplarzy tych aut zostało sprowadzonych i zarejestrowanych w PL. Oczywiście nie ma możliwości zakupu lamp do tych aut z europejską homologacją bo nikt takich nie produkuje. Ja w swoim miałem zamienniki, które świeciły jak EU, ale homologacji nie miały. Nigdy nie miałem z tego tytułu problemów przy przeglądzie, czy też podczas spotkania z milicjantami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najsensowniej uderzyć do dobrego rzeczoznawcy. W moich (Poznań) okolicach taka opinia kosztuje 200 zł, przed sądem jest respektowana, przy kontroli drogowej czy problemow z ubezpieczycielem też powinna.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...