Skocz do zawartości

Eboxer - akumulatory, serwis


PIOTR eboxer

Rekomendowane odpowiedzi

Subaru Forester E-boxer benzyna. Dokładnie 365 dni od wyjechania z salonu odmówił posłuszeństwa. Serwis Assistance przyjechał , ale przed przyjazdem usłyszałem :
- jeśli wina będzie rozładowanego akumulatora - pokryje pan koszty 
- jeśli samochód zostanie doholowany do serwisu i w wyniku diagnozy okaże się , że naprawa nie podlega gwarancji - pokryje pan koszty holowania
Pierwszy raz spotykam się z takim podejściem obsługi posprzedażowej. Miałem wcześniej samochody Nissan, Mazda i nigdy (a korzystałem z assistance) z takim podejściem się nie spotkałem.

Samochód nie mógł odpalić mimo , że :
- zamki elektryczne działały
- światła wew , a zew świeciły
- radio grało
Po diagnozie assisstance - akumulator pomocniczy był 'rozładowany' - lub inaczej nie miał wystarczającego napięcia. Poprzez podpięcie boostera samochód zapalił , a rozświecona 'choinka' na tablicy rozdzielczej jak świeciła tak świeci.

Po opisaniu sytuacji usłyszałem w słuchawce rady serwisu :
- powinien pan co 2 miesiące sprawdzać napięcie akumulatorów 
- ew doładowywać akumulator

Kupując nowy samochód za ok 160 tys (nie niszowej marki) teraz musze:
- dokupić miernik napięcia 
- dokupić prostownik do ładowania 
- nauczyć się (zapamiętać - może w smartfona wpisać przypomnienie) mierzyć napięcie i podłączać prostownik 
- ............. no i muszę żonę nauczyć powyższych czynności 

Na prośby moje do generalnego przedstawiciela Subaru jak i do serwisu o samochód zastępczy na czas przeglądu (który z 3-4 godzin może zgodnie ze wstępną analizą serwisu  zostać rozszerzony do 2-3 dni - no bo trzeba ew zbadać, podładować itp) słyszę , że chyba na głowę upadłem - mogę sobie wynająć odpłatnie. Nikt za darmo mi nie będzie wynajmował samochodu.

Brawo Subaru !
Brawo !!!

20211010_173127.heic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę ze problem jest ogromny z aku w Forku jak już ASO chcą zrzucić odpowiedzialność z siebie, a wystarczy zeby zrobili akcje serwisowa i wymienili wszystkim aku na większe….
Pochwal się który ASO chce obarczyć kosztami za felerny akumulator….
Ja tez miałem problem z aku ,ale nic mi nie kazali płacić , na zapytanie czy dostanę auto zastępcze w ramach gwarancji mobilności po przeglądzie ( przecież tak się reklamują-zrób przegląd i miej gwarancje mobilności) usłyszałem ze najpierw musza zrobić diagnostykę z czyjej winy auto jest uziemione ( czyli 2-3 dni diagnostyki)…. ogólnie to gwarancja i zapewnienia jak zawsze najlepsza jak trzeba zapłacić i czasem nie korzystać… bo jak chce się skorzystać to okazuje się ze nie przysługuje….


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba w tej sytuacji mało istotne jakie ASO.

Mam jako drugi samochód Nissana Qashqai II. Jako samochód wieku młodzieńczego w pierwszych 6 m-cach z 3, 4 razy miał usterkę,  był uziemiony. A to czujnik położenia wału , a to ... akumator (wymieniony na nowy) , .... za każdym razem laweta do serwisu a po maks 1h samochód zastępczy podstawiony. 

 

Pierwszy raz spotykam się,  z takim podejściem marki do klienta. 

 

Żenada.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo oficjalnie problemu z akumulatorami nie ma :P

Na felerny akumulator nikt nie chce dac gwarancji, bo to nie jest produkcji Subaru, a innej firmy. Stad spycha sie odpowiedzialnosc na klienta - winny, pewnie zle jezdzi. 

 

Mimo, iz moj salon Subaru mnie nigdy nie zawiodl, to odpowiedzi z centrali byly podobne jak w Polsce: 

- przetarte dywaniki po 30.000 km - raz wymienione, za drugim razem - klient nosi nieodpowiednie buty;

- urwana szpilka po przekladce kol w salonie - zaplacilem, bo wina klienta, nie kontroluje kluczem dynamometrycznym po wyjezdzie z ASO

- przetarta tapicerka skorzana na boku oparcia po 1.500 km (!) - pol roku oczekiwania na poszycie - wymieniona na gwarancji; za drugim razem - klient nosi nieodpowiednie spodnie;

- pokrzywione tarcze hamulcowe - wymienione na moj koszt; po pol roku nastepny komplet - klient nieodpowiednio hamuje;

 


Odwrocilem sytuacje: 

- kupno nowego samochodu - Subaru ma nieodpowiednia oferte. 

 

 

Edytowane przez Christoph
  • Super! 4
  • Dzięki! 1
  • Haha 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, sosmar napisał:

i tu jest chyba moment na komentarz DYREKCJI bo piłka ewidentnie na jej polu karnym

Dokładnie, może Dyrekcja doprecyzuje  jak działa ta gwarancja mobilności po przeglądzie , bo byłem zdziwiony…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serwis powiedział szczerą prawdę odnośnie ekspolatacji akumulatora. 

A jesli dojdzie do tego jazda na krótkich dystansach, system start stop i niskie temperatury. Sam autor napisał że światła i radio było właczone.

Jedynie teraz co można sprawdzić to pojemność akumulatora jeśli chce sie to na gwarancji zrobić.

 

Informacje zawarte o eksploatacji akumukatora sa przeciez zawarte w instrukcji ekspolatacji

Edytowane przez Pawel.wro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba w tej sytuacji mało istotne jakie ASO.

Mam jako drugi samochód Nissana Qashqai II. Jako samochód wieku młodzieńczego w pierwszych 6 m-cach z 3, 4 razy miał usterkę,  był uziemiony. A to czujnik położenia wału , a to ... akumator (wymieniony na nowy) , .... za każdym razem laweta do serwisu a po maks 1h samochód zastępczy podstawiony. 

 

Pierwszy raz spotykam się,  z takim podejściem marki do klienta. 

 

Żenada.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem,  że światła i radio było włączone w rozumieniu:

Wsiadłem do samochodu i wszystko działało: radio dało się włączyć, światła wew też itp

 

Co do gwarancji mobilnosci:

Dziś z rana samochód odstawiony do serwisu. Po 2 h informacja z salonu:

Samochód musi zostać na diagnozę 2,3 dni.

Na pytanie o samochód zastępczy po 7 sek ciszy słyszę.... proszę przyjechać będzie czekał subaru XV.

 

Czy pomógł post na FB, czy tu.... nie wiem.

Edytowane przez PIOTR eboxer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, PIOTR eboxer napisał:

Pisałem,  że światła i radio było włączone w rozumieniu:

Wsiadłem do samochodu i wszystko działało: radio dało się włączyć, światła wew też itp

 

Co do gwarancji mobilnosci:

Dziś z rana samochód odstawiony do serwisu. Po 2 h informacja z salonu:

Samochód musi zostać na diagnozę 2,3 dni.

Na pytanie o samochód zastępczy po 7 sek ciszy słyszę.... proszę przyjechać będzie czekał subaru XV.

 

Czy pomógł post na FB, czy tu.... nie wiem.

To tym bardzie proszę Dyrekcje o wyjaśnienie i sprostowanie co my jako konsumenci dostajemy i co możemy oczekiwać  w ramach tej gwarancji od ASO, bo to trochę wyglada tak ze coś nam SIP gwarantuje ,ale jak ASO nie ma ochoty to pozbawia klienta gwarancji mobilności… ja np, przez tydzień byłem bez auta… jak sprawdzali mi aku w foresterze….

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Christoph napisał:

Bo oficjalnie problemu z akumulatorami nie ma :P

 

Taaa... - i tak co najmniej od 2009r... W co najmniej 3 Subaru jakie miałem od tamtego czasu akumulatory były wymienione na gwarancji. Na szczęście bez problemów. W każdym przypadku wystarczyło dwa razy pojechać do ASO.

 

5 godzin temu, Christoph napisał:

Odwrocilem sytuacje: 

- kupno nowego samochodu - Subaru ma nieodpowiednia oferte. 

 

Słusznie - tak robi coraz więcej "starych" użytkowników Subaru, którzy zakosztowali współpracy z szeroko pojętym serwisem.

 

Godzinę temu, Grzesiek89 napisał:

ja np, przez tydzień byłem bez auta… jak sprawdzali mi aku w foresterze….

 

Tydzień - żartujesz? Przecież sprawdzenie samego akumulatora i ewentualnie prądu spoczynkowego w samochodzie, to jest procedura na 15 minut. Tak to zawsze się odbywało w moim przypadku. Potem, mimo stwierdzenia, że akumulator jest do wyrzucenia, czekałem jeszcze na decyzję gwaranta i potem na sprowadzenie nowego akumulatora. Co masz zrobić przez ten tydzień, jak samochód służy Ci do pracy?

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Pawel.wro napisał:

Serwis powiedział szczerą prawdę odnośnie ekspolatacji akumulatora. 

A jesli dojdzie do tego jazda na krótkich dystansach, system start stop i niskie temperatury.

 

Dziwnym trafem ta szczera prawda odnosi się głównie do samochodów Subaru. Inne w takich warunkach jeżdżą.

Coś jest źle policzone i tyle. Ile łącznie Ah ma teraz Forek? W 2 litrowej europejskiej benzynie mam 150 Ah - od 4 lat brak jakichkolwiek problemów. W DIESLU Subaru miałem coś koło 60Ah ze wszystkimi tego konsekwencjami.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, spawalniczy napisał:

 

Taaa... - i tak co najmniej od 2009r... W co najmniej 3 Subaru jakie miałem od tamtego czasu akumulatory były wymienione na gwarancji. Na szczęście bez problemów. W każdym przypadku wystarczyło dwa razy pojechać do ASO.

 

 

Słusznie - tak robi coraz więcej "starych" użytkowników Subaru, którzy zakosztowali współpracy z szeroko pojętym serwisem.

 

 

Tydzień - żartujesz? Przecież sprawdzenie samego akumulatora i ewentualnie prądu spoczynkowego w samochodzie, to jest procedura na 15 minut. Tak to zawsze się odbywało w moim przypadku. Potem, mimo stwierdzenia, że akumulator jest do wyrzucenia, czekałem jeszcze na decyzję gwaranta i potem na sprowadzenie nowego akumulatora. Co masz zrobić przez ten tydzień, jak samochód służy Ci do pracy?

Poważnie, 2 dni czekali bo nie mieli czasu zająć się nim, potem przez 2-3 dni go testowali ( np zostawili go otwartego na 2 dni i sprawdzali czy gdzies prąd nie ucieka), po tygodniu auto oddane i niby aku jest Ok…

tylko ze ja nie mogę zrozumieć żeby wsadzić aku  48aH do auta które ma po dach elektroniki, No przecież nie trzeba być profesorem z fizyki żeby wiedzieć ta cała elektronika zjada prąd z aku….

Liczyłem na gwarancje mobilności , ale jak zawsze szybko mi uświadomili ze to jest chwyt marketingowy(puste hasła) żeby tylko zrobić przegląd w ASO, bo jak można inaczej interpretować podejście ASO do tematu?

  • Super! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Christoph napisał:

Bo oficjalnie problemu z akumulatorami nie ma :P

Na felerny akumulator nikt nie chce dac gwarancji, bo to nie czesc produkcji Subaru, a innej firmy. Stad spycha sie odpowiedzialnosc na klienta - winny, pewnie zle jezdzi. 

 

Mimo, iz moj salon Subaru mnie nigdy nie zawiodl, to odpowiedzi z centrali byly podobne jak w Polsce: 

- przetarte dywaniki po 30.000 km - raz wymienione, ze drugim razem - klient nosi nieodpowiednie buty;

- urwana szpilka po przekladce kol w salonie - zaplacilem, bo wina klienta, nie kontroluje kluczem dynamometrycznym po wyjezdzie z ASO

- przetarta tapicerka skorzana na boku oparcia po 1.500 km (!) - pol roku oczekiwania na poszycie - wymieniona na gwarancji; za drygim razem - klient nosi nieodpowiednie spodnie;

- pokrzywione tarcze hamulcowe - wymienione na moj koszt; po pol roku nastepny komplet - klient nieodpowiednio hamuje;

 


Odwrocilem sytuacje: 

- kupno nowego samochodu - Subaru ma nieodpowiednia oferte. 

 

 

tak jak z dieslem, problemu nie ma... 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Pan Dziedzic napisał:

Na dach bym jeszcze wrzucił ze dwa, ale najsampierw trzeba dokupić bagażnik wyprawowy :D  

 

Oczywiście, że lepiej mieć jedną małą lekką baterię wykonaną w super japońskiej technologii. Wszystko fajnie - tylko niech ona działa i nie zmusza użytkowników nowych samochodów do użerania się z serwisem.

Chyba jednak wolę niemieckie podejście do tej kwestii.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy co komu się opłaca…. 
SIP niema w interesie się zająć problemem, bo auta już zostały wydane, sprzedane , problem został przekierowany na klienta, na gwarancji co jakiś czas podładuje aku , gwarancja minie to usłyszymy tekst No aku się zużyło trzeba wymienic na koszt klienta, albo sobie sam wymień.

Wiec oficjalnie problemu z aku niema i nie będzie bo SIP niema interesu brać na siebie kosztu wymiany aku.

Nie oficjalnie wszyscy(ASO , Dealerzy,Klienci) o problemie wiedza ale nie wolno o nim mówić.

Jak mojego oddawałem to już w ASO stały 2 Forku z rozładowany aku, mój jechał i jeszcze miał dojechać jeden z Krakowa tez z tym problemem.

Tak ze problem jest ze wszystkimi autami w wersji e-boxer, przy zamawianiu XV wybrałem 1.6 żeby nie było problemu co z forkiem….

 

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak już kiedyś pisałem u mnie akumulator ma piąty rok,  i nigdy nie miał" czkawki"

Oczywiście wyłączam start-stop bo mnie ta funkcja denerwuje, 90% moich jazd to miasto i gdyby  na każdych światłach silnik samoczynnie się wyłączał i włączał to z pewnością akumulatora już dawno bym tego fabrycznego nie miał a i chyba rozrusznik byłby naprawiany lub wymieniony na nowy.

Sprawdzam poziom elektrolitu i raz na kilka miesięcy doładowuje aku prostownikiem . W poprzednim samochodzie a było to Volvo akumulator miałem 8 lat .

Samochód to nie jest "samograj" niestety wymaga minimalnej wiedzy technicznej, nie ograniczajmy się do tankowania i wymiany opon.

 

  • Super! 2
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...