Skocz do zawartości

XV 1.6 MY 2021 Exclusive - pierwsze uwagi


Rok z Bagien

Rekomendowane odpowiedzi

Na liczniku 1500 km, więc tak sobie pomyślałem, że zrobię krótką recenzję mojego własnego Subaru XV 1.6 z rocznika modelowego 2021. Może komuś te parę uwag pomoże w podjęciu decyzji zakupowej: za lub przeciw. Przebieg zrobiony wokół komina plus trasa Łódź – Krynica Morska i z powrotem.

 

Zawieszenie: super komfort jazdy, wyśmienite wybieranie nierówności. Na łódzkich drogach jak znalazł. Żadnych odgłosów pracy, stabilność w zakrętach, składasz się na raz w zakręt, wchodzisz w łuk i samochód jedzie jak po szynach. Kiedy na łuku pojawi się nierówność, uskok na jezdni, itp. czuć pracę układu jezdnego i napędowego, auto kompensuje szykanę i wraca na zadany tor jazdy. Na pofalowanych nierównościach (kolega Szary Mnich będzie wiedział o co mi chodzi) takich np. jak między przekopem Mierzei a Krynicą Morską, Subaru nie dobija, ma spory zapas elastyczności nawet przy szybszej jeździe. Na autostradzie zawieszenie jest mega komfortowe przy praktycznie każdej prędkości, nie robi na nim wrażenia deszcz, czy podmuch wiatru. Zawieszenie jest po prostu genialne. :puchar:

 

CVT: już @Dyrekcja pisała, że XV 1.6 MY 2021 po zmianach oprogramowania bardzo zyskał. I tak jest. Jeździłem na testach MY2020 i było bardzo dobrze. Teraz jest bardziej przewidywalnie a praca symulowanych przełożeń jeszcze bardziej aksamitna. Start ze świateł: wciskasz nieco mocniej pedał, zero laga przy ruszaniu (nawet z auto holda), wystrzał do przodu i ze zdziwieniem konstatujesz, że masz 40-50km/h na liczniku. Auto wtedy nie „zmienia” biegów, a cały peleton z tyłu. Do tego „gorącego” pedału trzeba się przyzwyczaić. Kiedy ruszasz z delikatnie naciskanym pedałem pojawiają się „zmiany” biegów i jazda przypomina tą z najlepszymi skrzyniami DSG. Im mocniej naciskasz tym szybsze przyspieszenie (oczywiste), ale bez znaczenia dla lekkości symulowanych zmian biegów. Skrzynia pozwala z łatwością wkręcać się silnikowi na obroty, chcesz max. przyspieszenia – ładujesz obroty na ok. 3200-3500 i potem systematycznie dociskasz akcelerator. I dopiero, kiedy wskazówka obrotomierza idzie w okolice 4500-5000 obrotów pojawia się charakterystyczne wycie silnika. Poza takimi sytuacjami skrzynia/silnik są niesłyszalne.

 

Silnik: aż trudno uwierzyć, że ma tylko 114 Km. W mieście zero problemów z przyspieszaniem, nawet na szybkich przelotówkach (np. Al. Włókniarzy w Łodzi) lub obwodnicach, nie ma mowy, by odstawać od peletonu i być zawalidrogą. Silnik bardzo szybko się nagrzewa (aż zaskakująco szybko) i robi się wtedy w normalnym użytkowaniu niesłyszalny. Jego praca nie przenosi się na budę, zero drgań. Robi się głośny w sytuacji jak opisałem powyżej. Na autobahnie przy spokojnej jeździe (o co w Polsce trudno) nie ma kłopotów. Samo rozpędzanie np. na rozbiegówce do tych 120-140 km/h nie stanowi problemu i nie trwa wieczność. Kłopotem jest elastyczność np. nabranie prędkości ze 120 do 140 km/h jest…hm…to teraz modne słowo bezobjawowe. Kiedy przyjdzie wyhamować za tirem i potem pójść na lewy pas trzeba brać poprawkę na niezbędny dla tego manewru czas. To nie jest żywioł tego silnika. Kiedy trafi się jakiś spokojniejszy fragment drogi, gdzie można sobie spokojnie wyprzedzać (a nie uciekać przed kierownikami, dla których wyprzedzanie z prędkością 130 km/h tira który jedzie 90 km/h to zbrodnia uderzona w honor jegomościa, bo on wszak ma super car i musi cały czas jechać 180) to jazda jest bezstresowa, a silnik wcale „nie wygląda” na zmęczonego. Obroty są w granicach 2600-3000 przy ok. 125-130 km/h (na płaskim). Uwaga natury ogólnej!! Jeżdżę sam lub lekko załadowanym autem. Wszystkie wymienione wyżej pozytywy nie są już tak oczywiste jak usiądzie 4 dorosłych i bagaż. Śmiem przypuszczać, że może być chwilami słabo, ale nie miałem okazji doświadczyć. :unsure:

 

EyeSight: co tu dużo mówić super sprawa. Na autostradzie rzecz nie do przecenienia – cały czas piszę o normalnej spokojnej jeździe wakacyjnej a nie ściganiu się z czasem – łatwo łapie pojazdy poprzedzające w kamery, zwalnia i przyspiesza elegancko. Nie wiem na jakim mam stopniu ową prędkość reakcji ES, ale na autostradzie działa to naprawdę szybko. Gorzej jest w miejskim mega korku, przyspieszenia i hamowania są zbyt ostre, zbyt gwałtowne. Sam te manewry wykonuję łagodniej. Nie umiem (na razie) zmienić tego a ponoć można? Cały system bezpieczeństwa: utrzymywanie w pasie ruchu, czujniki martwego pola, aktywny tempomat działają wyśmienicie. Generalnie po ok. 300 km na autostradzie dzięki ES z samochodu wysiada się wypoczętym. Super sprawą jest też RAB, parkując pod ogrodzeniem tyłem dojechałem do czerwonej linii na kamerze i RAB powiedział: dziękuję za współpracę, dalej nie jedziemy. Nie mogłem/nie chciałem go przełamywać na siłę – przecież nie rozwalę ogrodzenia i samochodu, żeby udowodnić, że jednak można….Fajna jest też kamerka z przodu, mega mi się przydaje przy parkowaniu i wyjeżdżaniu w centrum na milimetry.

 

Multimedia: nie mam porównania, ani doświadczenia. Samsung po zwykłym kablu łączy się bezproblemowo z AA, a z telefonu: Yanosik bangla, GM bangla, Tidal we flacu bangla. Odbieranie połączeń git, czytanie SMS to jest…. przygoda!!! Językaci połamaci… Fabryczna navi działa dobrze i dość intuicyjnie. Dźwięk mimo braku HK jest zajebisty jak na moje ucho, szczególnie z płyt CD (dzięki ci Subaru, że jeszcze jest) i z Tidala. Dzięki temu nie słychać przesadnie hałasów podczas jazdy (lepiej jest po załadowaniu bagażnika, bo stamtąd idzie hałas najbardziej) i nawet średnio głośne słuchanie takiego np. koncertu z Pompei Davida Gilmoura załatwia sprawę. Ikonki na wyświetlaczu się responsywne i działają bez problemu. Jak dla mnie multimedia to mega pozytyw, szczególnie na trasie. W mieście i wokoło bez większego znaczenia.

 

Reasumując: odcinając od zwoi mózgowych usterkę pt. wypadnięcie sterowania klapą powietrze z zewnątrz/obieg zamknięty (postój na światłach za śmieciarką…miodzio….:unsure::facepalm:), uważam Subaru XV za pojazd idealny dla mnie. Jeżdżę 80-90% czasu wokół komina, więc niedostatki silnika mi tak nie przeszkadzają. Cała reszta jest skrojona pode mnie, prześwit, wygląd, funkcjonalność, gabaryty, styl, wyposażenie etc. O ile tylko dalsza eksploatacja nie podetnie mi skrzydeł (a tu się poważnie lękam, że jednak podetnie <_<) to będzie hit. A teraz czekam na zimę i zaspy….:yahoo:

 

Pozdrawiam tych wytrwałych, którzy doczytali do końca.

  • Super! 5
  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rok z Bagien napisał:

Zawieszenie: Kiedy na łuku pojawi się nierówność, uskok na jezdni, itp. czuć pracę układu jezdnego i napędowego, auto kompensuje szykanę i wraca na zadany tor jazdy.

Tu bym się nie do końca zgodził bo mam jest Warszawie takie nierówne miejsce, na łuku i trochę pod górkę, na którym mam wrażenie że tył mi ucieka.

 

CVT: już @Dyrekcja pisała, że XV 1.6 MY 2021 po zmianach oprogramowania bardzo zyskał. I tak jest. Jeździłem na testach MY2020 i było bardzo dobrze. Teraz jest bardziej przewidywalnie a praca symulowanych przełożeń jeszcze bardziej aksamitna. Start ze świateł: wciskasz nieco mocniej pedał, zero laga przy ruszaniu (nawet z auto holda), wystrzał do przodu i ze zdziwieniem konstatujesz, że masz 40-50km/h na liczniku. Auto wtedy nie „zmienia” biegów, a cały peleton z tyłu. Do tego „gorącego” pedału trzeba się przyzwyczaić. Kiedy ruszasz z delikatnie naciskanym pedałem pojawiają się „zmiany” biegów i jazda przypomina tą z najlepszymi skrzyniami DSG. Im mocniej naciskasz tym szybsze przyspieszenie (oczywiste), ale bez znaczenia dla lekkości symulowanych zmian biegów. Skrzynia pozwala z łatwością wkręcać się silnikowi na obroty, chcesz max. przyspieszenia – ładujesz obroty na ok. 3200-3500 i potem systematycznie dociskasz akcelerator. I dopiero, kiedy wskazówka obrotomierza idzie w okolice 4500-5000 obrotów pojawia się charakterystyczne wycie silnika. Poza takimi sytuacjami skrzynia/silnik są niesłyszalne.

 

Mój jest MY19 i nie mam zastrzeżeń do pracy jego CVT (niewiele jeździłem automatem) ale co przeszkadza @Dyrekcja zmienić oprogramowanie w starszych samochodach w ramach SRT na to z 2021?.

Do 70 km/godz spokojnie objeżdżasz silniejsze samochody.

2 godziny temu, Rok z Bagien napisał:

 

Silnik: aż trudno uwierzyć, że ma tylko 114 Km. Jeżdżę sam lub lekko załadowanym autem. Wszystkie wymienione wyżej pozytywy nie są już tak oczywiste jak usiądzie 4 dorosłych i bagaż. Śmiem przypuszczać, że może być chwilami słabo, ale nie miałem okazji doświadczyć. :unsure:

Niestety, to słaby silnik na większe obciążenia.

2 godziny temu, Rok z Bagien napisał:

 

 

EyeSight: co tu dużo mówić super sprawa. Na autostradzie rzecz nie do przecenienia – cały czas piszę o normalnej spokojnej jeździe wakacyjnej a nie ściganiu się z czasem – łatwo łapie pojazdy poprzedzające w kamery, zwalnia i przyspiesza elegancko. Nie wiem na jakim mam stopniu ową prędkość reakcji ES, ale na autostradzie działa to naprawdę szybko. Gorzej jest w miejskim mega korku, przyspieszenia i hamowania są zbyt ostre, zbyt gwałtowne. Sam te manewry wykonuję łagodniej. Nie umiem (na razie) zmienić tego a ponoć można? Cały system bezpieczeństwa: utrzymywanie w pasie ruchu, czujniki martwego pola, aktywny tempomat działają wyśmienicie. Generalnie po ok. 300 km na autostradzie dzięki ES z samochodu wysiada się wypoczętym. Super sprawą jest też RAB, parkując pod ogrodzeniem tyłem dojechałem do czerwonej linii na kamerze i RAB powiedział: dziękuję za współpracę, dalej nie jedziemy. Nie mogłem/nie chciałem go przełamywać na siłę – przecież nie rozwalę ogrodzenia i samochodu, żeby udowodnić, że jednak można….Fajna jest też kamerka z przodu, mega mi się przydaje przy parkowaniu i wyjeżdżaniu w centrum na milimetry.

 

 

 

Multimedia: nie mam porównania, ani doświadczenia. Samsung po zwykłym kablu łączy się bezproblemowo z AA, a z telefonu: Yanosik bangla, GM bangla, Tidal we flacu bangla. Odbieranie połączeń git, czytanie SMS to jest…. przygoda!!! Językaci połamaci… Fabryczna navi działa dobrze i dość intuicyjnie. Dźwięk mimo braku HK jest zajebisty jak na moje ucho, szczególnie z płyt CD (dzięki ci Subaru, że jeszcze jest) i z Tidala. Dzięki temu nie słychać przesadnie hałasów podczas jazdy (lepiej jest po załadowaniu bagażnika, bo stamtąd idzie hałas najbardziej) i nawet średnio głośne słuchanie takiego np. koncertu z Pompei Davida Gilmoura załatwia sprawę. Ikonki na wyświetlaczu się responsywne i działają bez problemu. Jak dla mnie multimedia to mega pozytyw, szczególnie na trasie. W mieście i wokoło bez większego znaczenia.

 

 

 

Reasumując: odcinając od zwoi mózgowych usterkę pt. wypadnięcie sterowania klapą powietrze z zewnątrz/obieg zamknięty (postój na światłach za śmieciarką…miodzio….:unsure::facepalm:), uważam Subaru XV za pojazd idealny dla mnie. Jeżdżę 80-90% czasu wokół komina, więc niedostatki silnika mi tak nie przeszkadzają. Cała reszta jest skrojona pode mnie, prześwit, wygląd, funkcjonalność, gabaryty, styl, wyposażenie etc. O ile tylko dalsza eksploatacja nie podetnie mi skrzydeł (a tu się poważnie lękam, że jednak podetnie <_<) to będzie hit. A teraz czekam na zimę i zaspy….:yahoo:

 

 

 

Pozdrawiam tych wytrwałych, którzy doczytali do końca.

 

Tempomat w XV II jest bardzo fajny. Jeśli chodzi o jazdę w korkach to trzeba się nauczyć jak to robić (na tempomacie) żeby Subarak się toczył i w odległości od następnego pojazdu takiej żeby co i raz ktoś nie wjeżdżał przed maskę. No i żeby start/stop nie działał bez sensu.

 

@Rok z Bagien, na powtarzalnym odcinku, przetrenuj kombinację ustawienia odległości od następnego pojazdu, opcje reakcji tempomatu (u mnie są cztery) i czy lepiej zatrzymywać Subaraka hamując czy dodając gazu :biglol: . Bp jedno i drugie przestawia tempomat w stan oczekiwania.

 

Ach. I ja kiedyś byłem w takim entuzjastycznym nastroju.

  • Haha 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

no to niech jeszcze zaadoptują do realiów EU wersje sport z 2,5 litrowym motorem z wersji crosstrek z USA i będzie jak być powinno

Godzinę temu, Szürkebarát napisał:

Do 70 km/godz spokojnie objeżdżasz silniejsze samochody.

:biglol: chyba na wstecznym.  A czy ktoś się z Tobą próbował "ścigać" że takie herezje wypisujesz czy to ty próbowałeś ścigać się z nieświadomym tego kierownikiem - bo wiesz to spora różnica jest ;) Gwarantuje Ci że w normalnych warunkach ( czytaj sucho , słonecznie itp ) 101% mocniejszych aut objedzie XV z silnikiem 1.6i. Podejrzewam że nawet na śliskim też tak będzie bo obecne systemy esp w ośkach całkiem nieźle sobie radzą. 

Jak coś zapraszam do Wrocka - pożyczę od ojca stara Hondę na Vtec'u i dam Ci lekcje :mrgreen:

Edytowane przez Karas
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Szürkebarát napisał:

Do 70 km/godz spokojnie objeżdżasz silniejsze samochody.

 

 

:hell-no:

Dobry żart :D

Chyba że Dyrekcja sponsoruje ten wpis :pstryk:

Godzinę temu, Karas napisał:

Gwarantuje Ci że w normalnych warunkach ( czytaj sucho , słonecznie itp ) 101%

 

Godzinę temu, Karas napisał:

mocniejszych aut objedzie XV z silnikiem 1.6i. Podejrzewam że nawet na śliskim też tak będzie bo obecne systemy esp w ośkach całkiem nieźle sobie radzą. 

Tak jak pisze @Karas, kurcze możliwe, że nawet Seicento 900 ma szansę na suchym. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny opis i super, że masz frajdę z jazdy.

1,6 i nie jeździłem, ale w OBK 2,5 też ze światel jakos tak było, że te Lineartronic Subaru wyciskał sporo z tych slabowitych silników i jest niezle.  Wierzę, że w lżejszym XV moze być całkiem spoko. 

Wyprzedzanie przy sporym ruchu w OBK IMHO to już byl słaby punkt, nie umiem sobie wyobrazić tego manewru w 1,6.

Ale jak miałbym kupić auto do kręcenia się po mieście, XV 1,6 byłby w zakresie zainteresowania. 

Życzę dużo satysfakcji i zeby zadowolenie nie opadło jak mi przy OBK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Tsunetomo napisał:

Wyprzedzanie przy sporym ruchu w OBK IMHO to już byl słaby punkt,

Miałem Forestera MY 2013 z silnikiem wolnossacym 2.0 150 KM. Z dołu bez kręcenia szedł bardzo słabo, najgorsze było wyprzedzanie czegoś wolnego typu ciągnik lub maszyna rolnicza. Silnik strasznie zamulał. 

 

5 minut temu, Tsunetomo napisał:

nie umiem sobie wyobrazić tego manewru w 1,6

Dobrze napisane. 

Od tego czasu kupujemy auta które mają czym jechać. Nie muszą być szybkie, jednak muszą być dynamiczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaryzykuję tezę, że do 40-50 km/h ze startu zatrzymanego żaden z mocniejszych samochodów (szczególnie tych najnowszych) mających laga startowego na skrzyni automatycznej (np. najnowsze DSG) nie będzie w stanie sprostać osiołkowi pt. 1.6 w XV.

 

Na Lineartronicu tego nie ma. Słaby silnik, mały moment więc skrzynia spokojnie już na starcie może dać wszystko z siebie.

 

Ale proponuję nie skupiać się na tym jakby to była sprawa życia i śmierci.

Pax między chrześcijany....:)

 

@Tsunetomo to prawda, że wyprzedzanie w dużym ruchu na szybko jeżdżonej autostradzie jest kłopotliwe. Podejrzewam, że na drogach jednopasmowych o dużym natężeniu ruchu również nie byłoby różowo. Chociaż manewr typu wyprzedzenie pojazdu przy 70-90 km/h nie stanowi większego problemu. 

 

@mechaniknie jeździłem forkiem MY 2013, ale uwierz mi warto się jornąć XV 1.6; nie, nie po to by go kupować, ale po to, by zobaczyć o czym tu piszemy. Zapewniam Cię start w duecie CVT/silnik jest mega przyjemny. Nie bez kozery napisałem o Al. Włókniarzy w Łodzi (kto zna ten wie), to naprawdę szparko jeżdżąca "arteria". Nie ma problemów ze sprawnym przemieszczaniem się w żadnym momencie.

 

A propos silnika, moje poprzednie auto (ASX 1.6 benzyna 117 km) było zdecydowanie mniej dynamiczne i to w gęstym ruchu i na autostradzie.

 

I na koniec.

Ostatnią rzeczą jaką bym chciał to próba przekonania wszystkich, że to jeżdżący ideał. Kupujta, kupujta. :facepalm:

Nie.

Mam frienda, który codziennie robi 80 km w jedną stronę po autostradzie. Po A1, w mega ruchu. Chyba musiałbym być niespełna rozumu, by dla takiego zastosowania kupić Subaru XV 1.6....:czerwona:

 

PS. Cały czas przypominam i upraszam o wzięcie pod uwagę: moje uwagi są po 1500 km i przy jeździe nieobciążonym (jak pisałem wyżej) samochodem!!! :wrrum:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mechanik napisał:

Miałem Forestera MY 2013 z silnikiem wolnossacym 2.0 150 KM. Z dołu bez kręcenia szedł bardzo słabo, najgorsze było wyprzedzanie czegoś wolnego typu ciągnik lub maszyna rolnicza. Silnik strasznie zamulał. 

W jakich warunkach był problem by wyprzedzić coś co nie przekracza 30km/h?

 

Ogólnie miałem okazję wziąć do testów nowe XV 1,6 głównie by porównać jak to się ma do poprzedniego 1,6i jak i do mojego 2,0i.

Wziąłem rodzinę w Pieniny (bocznymi drogami) jak i poodwoziłem dzieci do szkoły/przedszkola. Po przepaleniu zbiornika paliwa wyrobiłem sobie opinię :)

 

Ogólnie moc silnika nie wzrosła, nie ma co się więc spodziewać, że będzie to szybsze, ale.... nowa skrzynia robi robotę. Mam wrażenie, że to jest ta sama skrzynia co w 2,0i - łącznie z tym samym błędem w oprogramowaniu, co powoduje, że czasem auto potrafi zamyślić się z redukcją (tryb automatyczny ale bieg zmieniony łopatkami). Ale do sedna - jazda po naszych górkach na południu jest zaskakująco przyjemna :) Owszem z czterema osobami na pokładzie silnik ma co robić, kręci się wyżej niż w 2,0i by pokonać te same wzniesienia, ale dramatu nie ma, a możliwość precyzyjnego hamowania silnikiem na wszystkich zjazdach to jest to czego brakowało poprzedniej wersji.

Jeździłem drogami bocznymi bo na autostradzie w Polsce, to nawet 300KM/500Nm może nie dawać poczucia komfortu, ale dla porządku napiszę, da się rozpędzić do 140km/h i nawet jechać z taką prędkością. Częsta zmiana 90 - 140 - 90 - 140 nawet w 2,0i jest już średnim doświadczeniem, więc tym bardziej w 1,6i nie będzie lepiej. Ale to nie jest auto na autostrady. Na drogach lokalnych, zgodnie z przepisami jeździ się normalnie, da się wyprzedzić traktor jak i kogoś jadącego 80km/h. Dla mnie ten test to miłe zaskoczenie, bo myślałem, że będzie gorzej.

Tak więc fajne auto do jazdy wokół komina, nadające się też na jakiś weekendowy wypad po okolicy (wcale nie po płaskim). 

 

I nie wmawiam nikomu, że jest to rozwiązanie dla każdego, czy też zastąpi mocniejsze doładowane jednostki. Ale może mieć swojego zadowolonego klienta.

 

 

  • Super! 3
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Rok z Bagien napisał:

Ostatnią rzeczą jaką bym chciał to próba przekonania wszystkich

 

 

niepotrzebnie wchodzisz w tryb tlumaczenia - jestes zadowolony i to wystarczy

sam bylem zaskoczony jak dostalem serwisowke xv 1.6 w rotterdamie i jak sprawnie to jezdzi

jednoczesnie fascynuje mnie, jak natychmiast pojawiaja sie forumowi obrzydzacze   :mrgreen:

 

tapatalked

verstuurd vanaf mijn iphone

  • Lajk 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, aflinta napisał:

możliwość precyzyjnego hamowania silnikiem na wszystkich zjazdach to jest to czego brakowało poprzedniej wersji.

 

Zapomniałem o tym. Dla wypróbowania kilka razy użyłem łopatek. Właśnie na zjazdach (pseudo górki bo to Łódź) i fajna sprawa. Czuć hamowanie silnikiem, podwyższenie obrotów i pojawiającą się kontrolę jak przy manualu. W łatwy i przyjazny sposób można oszczędzić klocki hamulcowe, nie tracąc nic z komfortu podróżowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, aflinta napisał:

W jakich warunkach był problem by wyprzedzić coś co nie przekracza 30km/h?

Po prostu przy 30 km/h na dwójce dławił się, jedynka była potrzebna. 

Byłem w ASO, po testach było lepiej na jakiś czas. 

To był manual. Bardzo chciałem prawdziwego napędu AWD z centralnym mechanizmem różnicowym, a takie rozwiązanie było tylko w manuału. 

Zresztą suma sumarrum to manual był zwawszy od CVT mimo wszystko.

A mocy, cóż, w nadmiarze nie było tak jak w XT. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Karas napisał:

A czy ktoś się z Tobą próbował "ścigać" że takie herezje wypisujesz czy to ty próbowałeś ścigać się z nieświadomym tego kierownikiem

Nie napisałem że próbowałem się ścigać z kimś albo że ktoś próbował ścigać się ze mną, pisałem o ruszaniu spod świateł. I nie wiem kto na danym skrzyżowaniu czeka na zmianę świateł i czy jest świadomy czy nieświadomy i czego.

Edytowane przez Szürkebarát
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, mechanik napisał:

Miałem Forestera MY 2013 z silnikiem wolnossacym 2.0 150 KM. Z dołu bez kręcenia szedł bardzo słabo, najgorsze było wyprzedzanie czegoś wolnego typu ciągnik lub maszyna rolnicza. Silnik strasznie zamulał. 

 

14 godzin temu, Rok z Bagien napisał:

@mechaniknie jeździłem forkiem MY 2013, ale uwierz mi warto się jornąć XV 1.6; nie, nie po to by go kupować, ale po to, by zobaczyć o czym tu piszemy.

 

@mechanikwiem o czym piszesz. Też miałem 2.0 z manualem MY14. Nie wiem z czego to wynikało ale wolna jazda na drugim biegu i próba przyspieszenia kończyła się dosłownie niczym - wydawało się, że to trwa wieczność. Wciskasz gaz a w silnik praktycznie nie reagował. Dopiero po dłuższej chwili zaczynał mozolnie wygrzebywać się z tej zapaści. Można było tego uniknąć ciągnąc bardzo wysoko na jedynce. Ale w normalnym codziennym użytkowaniu tak się nie dało jeździć - za każdym razem but w podłogę na jedynce, to utopia. Nie wytrzymałem z nim długo. Przesiadłem się na 2.0 z CVT MY 17 i alleluja - ten sam silnik potrafił płynnie i naprawdę ochoczo przyspieszać w opisanej sytuacji. Skrzynia bezstopniowa dodawała mu skrzydeł - co prawda tylko do 60 km/h ale przyspieszał naprawdę dobrze jak na moc masę i gabaryt. Co ciekawe przyjemność z jazdy forkiem z CVT była duuuużo lepsza niż w XV w takiej samej konfiguracji. W młodszym bracie popsuli wszystko co było możliwe - kulturę pracy silnika i skrzyni. Najgorszy duet ze wszystkich subaru z CVT jakie miałem (był jeszcze OBK).

Wierzę, że w 1,6 jest podobnie jak w Foresterze - do pewnego momentu przyspiesza ochoczo (nie jeździłem). Cechą CVT jest swoista wyrywność przy ruszaniu - zamulać zaczyna tym bardziej niż szybciej się jedzie.

 

14 godzin temu, Rok z Bagien napisał:

Ja zaryzykuję tezę, że do 40-50 km/h ze startu zatrzymanego żaden z mocniejszych samochodów (szczególnie tych najnowszych) mających laga startowego na skrzyni automatycznej (np. najnowsze DSG) nie będzie w stanie sprostać osiołkowi pt. 1.6 w XV.

 

Odważne stwierdzenie. Nie jeżdżę z DSG ale po doświadczeniach z trzema opisanymi samochodami z CVT i aktualnie z automatem mogę stwierdzić, że XV 1.6 raczej nie ma szans mocniejszym samochodem z nowoczesnym klasycznym automatem. Fizyki się nie oszuka.

Fakt, że przy delikatnej jeździe automat się nie spieszy w trakcie ruszania. Natomiast przy kopnięciu w gaz działa to zupełnie inaczej - nie mówiąc już o przestawieniu skrzyni w tryb sport.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie auto waży 1,5 tony, ma silnik wolnossący o mocy 114 koni na wielopunkcie i jakiś śmieszny moment obrotowy . Żadna skrzynia biegów tego nie zmieni i nie poprawi. A że kierownikowi wydaje się że to "rakieta" jest -pewnie ma do tego pełne prawo. 

14 godzin temu, FOR CVT napisał:

sam bylem zaskoczony jak dostalem serwisowke xv 1.6 w rotterdamie i jak sprawnie to jezdzi

nikt tego nie neguje może jeździć super sprawnie ale fizyki nie oszukasz. A że kierownik startuje ze świateł na "pełnej"  ( świadomie lub nie ,być może ta skrzynia jest tak ustawiona ) to już inna rzecz B) Bez spiny . 

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, spawalniczy napisał:

w 1,6 jest podobnie jak w Foresterze - do pewnego momentu przyspiesza ochoczo (nie jeździłem). Cechą CVT jest swoista wyrywność przy ruszaniu - zamulać zaczyna tym bardziej niż szybciej się jedzie

Pod tym mogę się podpisać chociaż... Foresterem nie jeździłem. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, spawalniczy napisał:

Co ciekawe przyjemność z jazdy forkiem z CVT była duuuużo lepsza niż w XV w takiej samej konfiguracji. W młodszym bracie popsuli wszystko co było możliwe - kulturę pracy silnika i skrzyni. Najgorszy duet ze wszystkich subaru z CVT jakie miałem (był jeszcze OBK).

Kilka miesięcy temu, zrobiłem sobie trasę i trochę lokalnych dróg (tak w okolicach 1,5kkm) OBK bodaj MY20 i ze szczególnym naciskiem na pracę skrzyni, silnika i wychwycenie różnicy co tam mogli zepsuć w XV (po Twoich wpisach). I o ile bez dwóch zdań komfort jazdy w OBK, wyciszenie itp. są na wyższym poziomie, tak uważam, że praca skrzyni i silnika jakoś nie odbiegała od tego co mam w 2,0i. Co więcej, OBK na [i] sprawiał wrażenie muła, na [s] kręcił wyżej ale jakoś bardziej komfortowo było na [i]. Brakowało wyważonego środka :) Tak więc nie podzielam Twojej opinii, że XV ma coś nie tak z napędem, ale może Twój egzemplarz miał jakiś problem? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam charakterystyki OBK MY2020. Być może dopadły go jakieś zmiany w związku z ostrzejszymi normami emisji.

Moje obserwacje odnoszę do bezpośredniego porównania OBK MY15, Forestera MY17 i XV MY18. Pomiędzy pierwszym i trzecim zdecydowana różnią w kulturze pracy i współpracy duetu silnik / skrzynia.

 

Godzinę temu, aflinta napisał:

Tak więc nie podzielam Twojej opinii, że XV ma coś nie tak z napędem, ale może Twój egzemplarz miał jakiś problem? 


Tego nie sposób stwierdzić. Wg ASO nie. Miała być aktualizacja likwidująca narowistą pracę i szarpanie ale przez 3 lata mój egzemplarz nie dostąpił zaszczytu.

Ponad pół roku temu zadałem pytanie do @DZIAŁ TECHNICZNY ale albo szkoda im czasu na takie „pierdoły” albo pytanie było zbyt niewygodne. Nie doczekałem się odpowiedzi.

Dla mnie temat zamknięty. Niesmak pozostał.

Edytowane przez spawalniczy
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Karas napisał:

fizyki nie oszukasz

 

 

nikt nie probuje, dla mnie to auto ze slabym jak na awd silnikiem odpycha sie zaskakujaco dobrze

pamietam pierwsze 1.6cvt dla ktorego rozbiegowka na obwodnicy r-damu byla za krotka  ;)   jakby co to mozna znalezc moj wpis sprzed paru lat

nowym pojechalem duzo sprawniej i bezstresowo a praca skrzyni jest porownywalna do mojego forestera, generalnie zaskoczenie na duzy plus

ja opinie nie jechalem,ale... traktuje jako zwykly trolling z poziomu gnida   ;)

 

tapatalked

verstuurd vanaf mijn iphone

  • Do kitu 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, spawalniczy napisał:

Odważne stwierdzenie. Nie jeżdżę z DSG ale po doświadczeniach z trzema opisanymi samochodami z CVT i aktualnie z automatem mogę stwierdzić, że XV 1.6 raczej nie ma szans mocniejszym samochodem z nowoczesnym klasycznym automatem. Fizyki się nie oszuka.

 

Będę się upierał przy swojej tezie. "Nowoczesny automat" i "fizyki się nie oszuka" to swoistego rodzaju oksymoron. Właśnie przez ciągły wzrost mocy (i momentu od samego dołu) samochodów, producenci wprowadzają ochronę skrzyń automatycznych przed rozp...niem jej w drobny mak, lagiem na starcie. Popatrz na testy przyspieszeń najnowszych VAG z DSG. Zwłoka startowa w okolicach 1s.! Dla osiołka 1.6 CVT to kosmos. 

 

Nie piszę o wymyślnych procedurach startowych LC, ale o zwykłym, dynamicznym ruszaniu spod świateł.

 

9 godzin temu, Karas napisał:

nikt tego nie neguje

 

Naprawdę?:unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Rok z Bagien napisał:

Popatrz na testy przyspieszeń najnowszych VAG z DSG. Zwłoka startowa w okolicach 1s.! Dla osiołka 1.6 CVT to kosmos. 

DSG to nie jest klasyczny automat o którym ja pisałem.

 

6 minut temu, Rok z Bagien napisał:

Nie piszę o wymyślnych procedurach startowych LC, ale o zwykłym, dynamicznym ruszaniu spod świateł.

 

Ja też nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.09.2021 o 21:02, Rok z Bagien napisał:

Ja zaryzykuję tezę, że do 40-50 km/h ze startu zatrzymanego żaden z mocniejszych samochodów (szczególnie tych najnowszych) mających laga startowego na skrzyni automatycznej (np. najnowsze DSG) nie będzie w stanie sprostać osiołkowi pt. 1.6 w XV.

 

Godzi się zacytować samego siebie.

Każde słowo w powyższym wpisie bardzo starannie przemyślałem.

Podkreślę to co chyba umyka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.09.2021 o 13:45, Rok z Bagien napisał:

 

Reasumując: odcinając od zwoi mózgowych usterkę pt. wypadnięcie sterowania klapą powietrze z zewnątrz/obieg zamknięty (postój na światłach za śmieciarką…miodzio….

 

Załóż filtr kabinowy proponowany na forum (ten od wycinania za pierwszym razem ramki). Ja, mimo naprawdę mocno wyczulonego nosa, niezwykle rzadko teraz używam teraz tego przełącznika.

Mann FP1828 lub Kamoka Ultra Pure 6080166.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Rok z Bagien napisał:
W dniu 18.09.2021 o 21:02, Rok z Bagien napisał:

Ja zaryzykuję tezę, że do 40-50 km/h ze startu zatrzymanego żaden z mocniejszych samochodów (szczególnie tych najnowszych) mających laga startowego na skrzyni automatycznej (np. najnowsze DSG) nie będzie w stanie sprostać osiołkowi pt. 1.6 w XV.

 Nie bede się z Tobą sprzeczał ale podjedz do salonu grupy VW weź na testy - żeby było sprawiedliwie nie żadne 2.0tsi z 270 rumakami tylko  tiguana /t-rocka 1,5 z turbo ( on ma tylko 150 koni)  z dsg i sobie potestuj .  Sam się przekonasz jak sprawnie i dynamicznie może jechać auto o tych gabarytach co XV 

 

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...