Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Od jakiegoś czasu, przy skręcaniu na parkingu, słyszę jakby coś przeskakiwało w tylnym moście. Właściwie to jakby zacięty był mechanizm różnicowy i wszystko było spięte na sztywno. Ponadto przy szybszej jeździe dobiegają odgłosy z tyłu - takie delikatne terkotanie. Czy to objawy padniętej tylnej wiskozy? Czy możecie kogoś polecić do naprawy, najlepiej na terenie Śląska? Czy można z tym długo jeździć? Telefonowałem już do Nowego Sącza ale do Carfita nie mogę się dodzwonić. 

Pacjent to: forek SH 2009 diesel.

Proszę o jakiekolwiek podpowiedzi w tym temacie. 

 

Opublikowano (edytowane)

Każdy warsztat to wymieni, tylko nie każdy to zregeneruje, ale bez problemu kupisz po regeneracji  a potem starą odeślesz . A tak to krótkie dystanse możesz jeździć ( ale jak masz drugie auto to niech Forek lepiej stoi do czasu naprawy)

Edytowane przez pininfarin01
Opublikowano

Mogę podzielić się swoim doświadczeniem.

Problemu nie było na moment po pierwszym uruchomieniu auta np. po nocy (czyli wszystko zimne, silnik, skrzynia biegów), ale po przejechaniu paru kilometrów (kilka minut jazdy), ciasne manewry parkingowe zaczynały być utrudnione. Zaczęło się od wyraźnego "przeskakiwania" kół na skręconej przedniej osi.

W krótkim czasie, dość szybko problem narastał, tzn. oprócz przeskakiwania kół, pojawiały się dźwięki z okolicy środkowego tunelu i wrażenie spiętego na sztywno całego układu napędowego obu osi...diagnoza: padnięta wiskoza.

Uzyskałem informację, że żywotność tego fabrycznego elementu to około 150-200tyś km (akurat wtedy przekroczyłem 150tyś km).

Uszkodzenie wiskozy nie jest odczuwalne przy jeździe na wprost, dopiero staje się zauważalne zwłaszcza przy manewrach parkingowych. Jazda z tym uszkodzeniem niezalecana.

 

Koszt nowej wiskozy to około 1,9tyś zł + odpowiednie łożyska i uszczelniacz, łącznie około 2,3tyś PLN. Można zaoszczędzić około 1tyś, kupując wiskozę regenerowaną.

Przy wymianie wiskozy mogą pojawić się dodatkowe koszty np. regeneracja rozpadających się flansz układu wydechowego, tak było w moim przypadku.

Był też mały problem z doborem odpowiedniej grubości podkładek dystansujących osadzenie wiskozy, aby uzyskać odpowiedni luz na wałku wyjściowym  (montowałem nową wiskozę), cała naprawa rozciągnęła się do około tygodnia.

 

 

 

  • Super! 1
Opublikowano

Też tak miałem. Przy manewrach na parkingu tylko to było czuć i na rozgrzanym napędzie. Gdybym tylko po bułki na wprost jeździł to bym nawet nie wiedział, że mam padniętą wiskozę :D 

Opublikowano

Dzięki za informacje. Po wstępnym rozeznaniu stwierdzam że najlepszym rozwiązaniem jest regeneracja tego elementu. Szukam ciągle firmy która się tym zajmuje na śląsku ale bez powodzenia. Proszę o podpowiedź gdzie mogę to zrobić.

Dzięki.

Opublikowano
35 minut temu, ferster napisał:

Dzięki za informacje. Po wstępnym rozeznaniu stwierdzam że najlepszym rozwiązaniem jest regeneracja tego elementu. Szukam ciągle firmy która się tym zajmuje na śląsku ale bez powodzenia. Proszę o podpowiedź gdzie mogę to zrobić.

Dzięki.

znam firmę w małopolsce ;) gdzie przyjedziesz na 8.00, zdemontują, zregenerują, zamontują i  o godz. 15.00 max. mijasz z powrotem znak wyjazdowy Nowy Sącz żegna, lżejszy o kilka stówek ;) :) 

  • Haha 1
  • Lajk 1
Opublikowano
20 godzin temu, carfit napisał:

znam firmę w małopolsce ;) gdzie przyjedziesz na 8.00, zdemontują, zregenerują, zamontują i  o godz. 15.00 max. mijasz z powrotem znak wyjazdowy Nowy Sącz żegna, lżejszy o kilka stówek ;) 

Ja też znam.

Ferster - mogę podać Ci namiar, bo Carfitowi przez skromność nie wypada:)

Opublikowano
23 godziny temu, carfit napisał:

znam firmę w małopolsce ;) gdzie przyjedziesz na 8.00, zdemontują, zregenerują, zamontują i  o godz. 15.00 max. mijasz z powrotem znak wyjazdowy Nowy Sącz żegna, lżejszy o kilka stówek ;) :) 

Tak z ciekawości " kilka stówek" na ile trzeba się przygotować na taką naprawę?

Opublikowano
W dniu 17.09.2021 o 22:33, carfit napisał:

znam firmę w małopolsce ;) gdzie przyjedziesz na 8.00, zdemontują, zregenerują, zamontują i  o godz. 15.00 max. mijasz z powrotem znak wyjazdowy Nowy Sącz żegna, lżejszy o kilka stówek ;) :) 

Hey. No właśnie na Ciebie czekałem. Proszę oczywiście o namiary na pw.

Dziękuję wszystkim za porady i oczekuję więcej.

Opublikowano
W dniu 18.09.2021 o 21:55, pininfarin01 napisał:

Tak z ciekawości " kilka stówek" na ile trzeba się przygotować na taką naprawę?

Z subarowymi niedopowiedzeniami to kilka może równać się 9

 

;-)

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

Cześć!

Borykam się w moim Foresterze (SG 2002, ~300kkm) z drganiami nasilonymi w zakresie 40-60km/h, przy rozgrzanej skrzyni: przy skręcie 90st. "jazda jak po cegłach" - wiskoza jak ta lala. Moje pytanie jednak brzmi, czy regeneracja, zniwelowanie wewn. luzów może przełożyć się na cudowne uzdrowienie samochodu z drgań? Dodam, że rok temu przerabiałem temat luzów w przegubach wewnętrznych - obstawiam, że one padały przez c. mechanizm różnicowy?


 

Edytowane przez boguszto
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Wydaje się mi ze zaczyna mi się odzywać wiskoza, po 200-300 km na autostradzie z prędkością 150-160 jak zjadę i manewruje na parkingu to czuje takie przeskakiwanie, jak jeżdżę na codzień po mieście to nie mam tego. Po poczytaniu forum wyglada mi to na wiskozę. Kogo możecie polecić od regeneracji? Co jeszcze wymienić przy wymianie wiska?

Opublikowano

Ja mam zrobione 238 kkm, i na punkcie wiskozy też jestem przewrażliwiony ale czytając rady innych to zawsze było że trzeba rozgrzać skrzynie. Powinno wystarczyć w sumie przejazd na odcinku 30 km i z prędkością dozwoloną ;)

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Ja również zacząłem podejrzewać moją wiskozę o to, że chce mnie naciągnąć na koszty :angry:. Podobnie jak u autora wątku problem dotyczy Forestera SH SBD,.

Co jest dziwne, to u mnie jest chyba na odwrót niż u przedmówców, tzn. na zimnym silniku i zimnej skrzyni, przy ostrym skręcie na parkingu czuć jakby któreś koła się ślizgały/przesuwały, a nie toczyły. Jest to takie chwilowe ślizganie. Czyli koła się toczą, nagle ślizg, po czym znowu się toczą i znowu ślizg itd. Zdarza się to i na wstecznym i przy jeździe do przodu (manewry na parkingu itp.)

Nie ma przy tym żadnych hałasów.

Przy szybszej jedzie też nic na razie niw odczuwam i mam wrażenie, że po rozgrzaniu układu napędowego ten problem ustępuje. 

Moja wiskoza jak i cały Forester mają przebieg około 110 kkm.

Jak sądzicie czy to wisko do wymiany/regeneracji, czy może coś innego?

Opublikowano

Przetestuj to na suchym, czystym i równym asfalcie, wtedy będą największe naprężenia i konkretny przeskok. 

 

Drugi test możesz wykonać na parkingu w lesie, takim z piachu - będzie doskonale widać po śladach czy przeskakuje koło, nie toczy się tylko przesuwa. 

 

Przerabiałem to ostatnio u siebie. Tyle że jak na zimnym silniku już spina, to na rozgrzanym musi być gorzej - wynika to z budowy wisko.

 

Szybszą jazdą się nie sugeruj, mówimy tutaj o maksymalnym skręcie i wychyleniu kół.

 

Opublikowano
W dniu 24.11.2021 o 16:09, wtw napisał:

Ja również zacząłem podejrzewać moją wiskozę o to, że chce mnie naciągnąć na koszty :angry:. Podobnie jak u autora wątku problem dotyczy Forestera SH SBD,.

Co jest dziwne, to u mnie jest chyba na odwrót niż u przedmówców, tzn. na zimnym silniku i zimnej skrzyni, przy ostrym skręcie na parkingu czuć jakby któreś koła się ślizgały/przesuwały, a nie toczyły. Jest to takie chwilowe ślizganie. Czyli koła się toczą, nagle ślizg, po czym znowu się toczą i znowu ślizg itd. Zdarza się to i na wstecznym i przy jeździe do przodu (manewry na parkingu itp.)

Nie ma przy tym żadnych hałasów.

Przy szybszej jedzie też nic na razie niw odczuwam i mam wrażenie, że po rozgrzaniu układu napędowego ten problem ustępuje. 

Moja wiskoza jak i cały Forester mają przebieg około 110 kkm.

Jak sądzicie czy to wisko do wymiany/regeneracji, czy może coś innego?

Mam identyczne objawy i mój mechanik od subaru twierdzi, że to maglownica. Ale coraz więcej przygód skłania mnie do tego aby za bardzo nie wierzyć w ich wywody:/

Opublikowano

Na betonowych śliskich parkingach ( podziemnych )może przeskakiwać, sprawdź na przyczepnej nawierzchni rozgrzany samochód- jak cisza to raczej nie wisdkoza

  • 2 lata później...
Opublikowano
W dniu 17.09.2021 o 22:33, carfit napisał(a):

znam firmę w małopolsce ;) gdzie przyjedziesz na 8.00, zdemontują, zregenerują, zamontują i  o godz. 15.00 max. mijasz z powrotem znak wyjazdowy Nowy Sącz żegna, lżejszy o kilka stówek ;) :) 

To ja poproszę. :D

Dawno nie zwiedzałem Nowego Sącza.

  • Lajk 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...