Skocz do zawartości

Outback 2006 2.5 AT USDM, tryb awaryjny (?), czyli cuda, panie, cuda!


sartek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

Spotkała mnie dzisiaj taka sytuacja. Pojechałem rano na zakupy, jako że jestem na wakacjach, to miałem kilka kilometrów do trochę większej wioski niż ta, w której się zatrzymałem. Wracam. W pewnej chwili samochód wyrzuca CheckEngine + Cruise (czyli standard) i wchodzi w jakiś dziwny tryb awaryjny. Jedzie 30 km/h na godzinę i tam ma blokadę. Silnik i skrzynia działają normalnie (przy 20 km/h wciskam mocno gaz, skrzynia normalnie redukuje do jedynki, auto rozpędza się do 30 km/h i dalej koniec). Poza tym nic dziwnego się nie dzieje. Dobra, zatrzymam się, żeby wyłączyć silnik. Stanąłem, wrzucam "P" i wtedy obroty zaczynają samoistnie rosnąć. Przy 4500 obr/min wyłączyłem silnik, bo nie wiedziałem, co się stanie dalej. Próbuję odpalić, nic. Druga próba, auto nie odpala. Trzecia próba, samochód odpalił. Kontrolki na desce dalej się świecą, ale samochód jedzie normalnie. Moc, prędkości, praca skrzyni, odgłosy, wszystko w całkowitej normie. Dojechałem pod "dom", wyłączyłem silnik, przystępuję do sczytania kodów metodą "włącznik świateł + patyczek przebiegu". Brak kodów błędu. Zgasiłem silnik, odpalam ponownie, kontrolek już nie ma, deska rozdzielcza czysta, samochód jeździ jak gdyby nigdy nic.

 

Ktoś ma pomysł, co tam się wydarzyło? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Aktualizacja kolejna: dzisiaj problem się powtórzył, odczytałem błąd P2138. Na forum wyczytałem, że potencjalne przyczyny to "kostki między przepustnicą a pompą powietrza", "połączenia masowe" albo "czyszczenie przepustnicy/wymiana czujnika". Zacznę od kostek.

 

Edit: Zszedłem do samochodu, żeby rozejrzeć się pod maską. Check już się nie świeci, kodu błędu nie ma nawet w pamięci, auto zachowuje się normalnie (choć nie odpinałem akumulatora i nie kasowałem błędów). Dokładnie tak samo jak pół roku temu. Dobrze, że tym razem zdążyłem odczytać kod błędu, przynajmniej coś wiadomo.

Edytowane przez sartek
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, po przekopaniu się przez forum przerzuciłem się na YT. Znalazłem dwa filmiki z USA, na obu Outback 2006 z "moim silnikiem", jeden nawet w takim samym kolorze. Problem identyczny, nawet "sam się naprawiał" i wracał po mniej więcej pół roku, a jak się już "naprawił", to nie dawało się go odtworzyć. Kod ten sam: P2138. W obu przypadkach padły czujniki położenia pedału gazu, w związku z czym wymieniono cały pedał gazu (wymiana jest dość prosta, jedynie dostęp uciążliwy). Pewnie i mnie to czeka.

Zostawiam dla potomnych, może komuś się przyda.

  • Super! 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Hej! Potrzebuję pomocy. Muszę wymienić problematyczny pedał gazu, bo czujnik od czasu do czasu się wiesza. Metodą "na oko" ustaliłem, że prawdopodobnie mam pedał gazy o numerze 36010AG110, ale w żaden sposób nie umiem potwierdzić tego w OpposedForces.
Czy ktoś z Was potrafi mnie nakierować i doradzić, w jaki sposób mogę to zweryfikować?
W ostateczności wymontuję pedał gazu i sprawdzę empirycznie, ale chciałbym wcześniej zamówić część, żeby zrobić wymianę za jednym zamachem i nie unieruchamiać samochodu na kilka dni.

 

No dobra, jednak sobie poradziłem, musiałem coś źle klikać. Chodzi jednak o część numer 36010AG021.

Edytowane przez sartek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Poniżej zdjęcia pedału po rozebraniu. Niewiele da się tam zrobić. Można wyczyścić i podoginać styki, gdyby coś nie kontaktowało. W moim egzemplarzu wszystko wygląda elegancko, a mimo to od czasu do czasu wyrzucał błąd. Pozostaje trzymać kciuki, żeby ten "nowy" pedał okazał się wolny od usterki.

 

20220406_184006.jpg

20220406_184015.jpg

20220406_184450.jpg

20220406_184459.jpg

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Od wymiany pedału minął ponad miesiąc, błąd się nie powtórzył, chyba powoli można zacząć zakładać, że problem został rozwiązany. Gdyby ktoś miał kiedyś podobne objawy, proponuję zaczynać właśnie od wymiany tego elementu.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Niedługo stuknie kwartał od wymiany pedału, problem się nie powtórzył, więc niniejszym uznaję, że to było to - czujnik położenia pedału gazu. Gdyby usterka wróciła, dam znać, ale na ten moment załóżmy, że rozwiązanie zostało znalezione :)

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam. Prosze o informacje. 

Mam identyczny problem i samochod. Rozebralem moj potencjometr. Zastanawiam sie czy te blaszki ktore poruszaja sie na bierzniach maja byc tak przerazliwie ostre jak pazury, czy tez byly zaokraglone na wzor łyżeczki, ale z czasem sie wytarly. Prosze o odpowiedz. Dzieki. Pozdtawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, BartekB napisał(a):

Witam. Prosze o informacje. 

Mam identyczny problem i samochod. Rozebralem moj potencjometr. Zastanawiam sie czy te blaszki ktore poruszaja sie na bierzniach maja byc tak przerazliwie ostre jak pazury, czy tez byly zaokraglone na wzor łyżeczki, ale z czasem sie wytarly. Prosze o odpowiedz. Dzieki. Pozdtawiam. 

Cześć!
Szczerze? Nie pamiętam... miałem w rękach rozłożony pedał gazu i nie pamiętam, żeby cokolwiek było tam przeraźliwie ostre, ale nie dam sobie ręki za to uciąć...
Potencjalnie dobra wiadomość jest taka, że koszt używanego pedału gazu to około 100 zł, więc dramatu nie ma.
Ja już nie mam mojego Outbacka, a wadliwy pedał gazu wyrzuciłem, także nie jestem w stanie pomóc organoleptycznie.

 

Może jeszcze inaczej: te blaszki miały u mnie "haczykowaty kształt" i styków dotykały swoim "brzuszkiem", a nie zakończeniem. O ile dobrze pamiętam, jak to wszystko działało, zakończenie tych blaszek i jego ostrość nie miały raczej żadnego znaczenia, ponieważ końcówki blaszek nie miały kontaktu ze stykami.

Edytowane przez sartek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, BartekB napisał(a):

Dziekuje. O to mi chodzilo. U mnie juz nie ma tych (brzuszkow) i blaszki jezdza ostrymi koncowkami po bierzniach, co wydalo mi sie dziwne. Zapewne sie wytarly i skrocily. Kupie nowy potencjometr. 

Dziekuje i pozdrawiam. 

Oby problem został rozwiązany :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...