Skocz do zawartości

Forester MY 06, chwalę się, wrażenia.


chudy_b

Rekomendowane odpowiedzi

Tez mialem walke z hillholderem na pocztaku. Aktywowal sie przy cofaniu i ogolnie przeszkadzal. Po polrocznej eksploatacji nie mysle nawet ze jest zaisntalowany i dopiero na gorkach przypomina mi o swoim zywocie. Bardzo mile urzadzenie.

 

Chyab sie kierownik nauczyl jezdzic mniej agresywnie do tylu a bardziej agresywnie do przodu.

 

Tylko nie zacznij fury rozkrecac. Kumpel kupil uzywanego Legacy i trzy razy rozkrecal i "naprawial" hamulce zanim odkryl to urzadzenie :-). A mogl poprostu zapytac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 150
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Pojeździłem trochę, a jako że to mój wątek , to dopiszę kolejne wrażenia po dwóch tygodniach wożenia tyłka po mieście.

Trudno jest pisać o plusach, bo ich się najczęściej nie zauważa. Auto prowadzi się bardzo lekko, nie trzeba z nim walczyć, myśleć za niego, generalnie jazda po mieście jest baardzo przyjemna. Parking pod moją firmą jest zapchany od 7 00, ale obfituje w dziwne miejsca z wysokimi krawężnikami i raczaj nikt nie próbuje tam wjeżdżać. Ja spokojnie śpię do 8, przyjeżdzam o 9 i moja miejscówka w kałuży jest wolna :lol: Kolejna sprawa, jak jadę za kimś lewym pasem, to albo ten ktoś próbuje uciec albo zjeżdża, w Lagunie tego nie zauważałem :shock: . Z nikim się nie ścigam bo za bardzo nie ma czym , ale to fajne :grin:

 

A teraz uwagi:

 

Opony: Już się nauczyłem nimi piszczeć. To nie była trudna nauka. Fabryczne opony hałasują nieproszone, boję się sprawdzać je na mokrym. Zastanawiam się nad zmianą felg na 17' i jakieś lepsze opony. 16' zostaną na zimówki.

Silnik: Przewage nad innymi uzyskuje się dzięki kręceniu go do 7,5 tyś. Frytkowozy wymiękają szybko, a reszta fajnie odpada w okolicach 20-30 km/h. Zanim zmienią bieg są ze dwie długości z tyłu. A to tylko na jedynce. Jednak , to zabawa tylko gdy ktoś się wyraźnie prosi. Nie ma tego swobodnego odejścia jak w 2,5 XT . Tu trzeba się spinać. Następny Forester to 2,5 XT MY 09.

 

Coś mnie też denerwuje

Hill - holder: On ma mi pomagać! A ja z nim musze walczyć. Minimalna górka (miniminimalna) i muszę auto wyrywać z korzeniami. Manewry na parkingu często wymagają dodatkowych operacji sprzęgłem coby ten cichy pomagacz się odczepił. Wiem, że to kwestia w dużej mierze regulacji. Chyba najchętniej bym go wyłączył. Umiem ruszyć pod wiadukt bez pomocy ręcznego.

Silnik : Zauważyłem dzis cos niepokojącego. Silnik dziwnie muli przy próbie wciśnięcia gazu na niskich obrotach (np. na wyjściu ze skrzyżowania na dwójce). Wiem, że obroty niskie i nie może jechać za dobrze, ale jednak tu jest coś więcej. Poprostu jest taki efekt jakby w gaźnikowym silniku wcisnąć gaz do podłogi na niskich obrotach. Robi booouuuuuu i nic więcej. Zauważyłem to dziś. W garażu zauważyłem , że reaguje ze sporym opóźnieniem na przygazówki (auto stoi, na luzie) i jakby gubi zapłony. To mnie martwi. Jeszcze to poobserwuję, jak się upewnię że to nie moje urojenia, to serwis.

I już kosmetyka: Czy wasze Forestery po zgaszeniu też trzeszczą jak stare gacie? No za każdym razem się zastanawiam co tam tak gwałtownie stygnie , że tak trzeszczy. Normalnie tynk w garażu odpada

 

Ale z auta jestem zadowolony, naprawdę. Po prostu pewne rzeczy zwracają moją uwagę. To są pierdoły, jakbym kupił Fiata to nie śmiał bym się skarżyć. Z Subaru tez mam obawy, bo zaraz napiszecie, że ten typ tak ma.

 

To co piszesz o silniku to efekt nowosci,moj identycznie reagowal jak mial zrobione kilka tysiecy kilmetrow.Z czasem ten efekt mija i uwazam ze nie ma sie czym przejmowac. Co do trzeszczenia to moj tez tak mial i ma do dzis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forek ponoć 0.76g, X3 ponoć rewelacyjne 0.88.

Na wspaniałych Geolanderach :mrgreen:

Posiadacze nowych Outlanderów też na pewno sobie chwalą te gumy :mrgreen: Jaka jest w nich siła, że dobre firmy je montują na swoich najbardziej uniwersalnych produktach. Mam pewną ideę; to pewnie cena tych zajefajnych gum to sprawia (w połączeniu ze stokami na magazynach po pewnie nikt tego nie chce kupować)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja jeszcze wrócę do tych "wrażeń" w tytule.

otóż mam wrażenie, że schowki w MY07, to Japończycy zaprojektowali albo specjalnie dla siebie, albo przy pomocy podręcznika "jak zrobić NIE funkcjonalny schowek". :twisted:

"schowek" czy raczej dziura w podłokietniku mnie zaintrygował (e.g. ciekawe, co i jak tam wożą Japończycy???), no ale śmietniczka po prostu zwaliła mnie z nóg. :shock:

jej pojemność to chyba w kapslach się liczy (tak z 5 najwyżej) :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olleo mnie oświecił z tą puszką. w 07 jest lepiej, bo po odchyleniu podłokietnika "odkrywamy" mniej więcej czworokątny otwór, w który można wsadzić LITROWĄ butelkę np. coli. znaczy 3x więcej niż u Olleo. a ja tyle czasu kombinowałem, zamiast od razu zaskoczyć, że to kolejny uchwyt na napoje :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dokladniej to nie ma podlokietnika posrodku, a sa dwa odchylane na fotelach. Posrodku, w miejscu podlokietnika, jest schowek, w ktorego otwarciu jest odsuwana klapka z odchylanym trzymadlem na puszke, a w schowku miejsce moze nie na litrowa butelke, ale z 5 kompaktow i palmtop sie miesci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to też uściślę: Forester wolnossący MY07 (czyli z reduktorem)

między fotelami jest podłokietnik wspólny. odchyla się do tyłu tworząc "barek" (dwie dziury puszkowe dla tych z tyłu). pod podłokietnikiem jest "schowek", z gniazdem 12V. do schowka palmtop owszem wejdzie. płyta CD (w opakowaniu) już nie. :evil:

Olleo, a który dokładnie to Forek z osobnymi podłokietnikami? chciałbym się dowiedzieć od kiedy nastąpił tak ewidentny schowkowy progres inaczej. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam u siebie w My 00 osobne przy kazdym footelu z przodu i przyznaje ze sa wygodne jak dla mnie, jak sie gdzies indziej przesiadam to mi brakuje.

 

Obrazek

U mnie praktycznie tak samo, tylko fotele skorzane i po lewej od recznego mam przyciski od ogrzewania foteli, a nie wneke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Od dwoch tygodni jestm posiadaczem forestera XC MY07. Odnośnie audio i głośników w foresterze, to faktycznie, na orginalnych głośnikach radio gra po prostu do dupy, dzwięk głuchy, zero basów itp. Uważam jednak, że zanim ktoś wyda 3 tys. na instalację, powinien się mocno zastanowić. Jedną z pierwszych rzeczy które zrobiłem po odebraniu samochodu, to własnie wymieniłem głośniki. na przód 13 JVC 3 drożne na dokupionych adapterach, na tył 13 JBL. Efekt przerósł moje oczekiwania. koszta całej operacji to ok. 400 zł. wymieniłem je sam, znalazlem w sieci manuala jak to zrobić, i dla sprawnej osoby jest to zabawa ok. 2 godzin. Zanim ktoś uda się do serwisu car-audio, gdzie zawsze rozmowa zaczyna się od wzmacniacza, wymiany wszystkich kabli i najlepiej zostawienia oczywisćie 3-4 tysięcy (wszystko tańsze nie nadaje sie do niczego) proponuję zacząć właśnie od własnoręcznej wymiany samych głośników (bez subwoofera). Nie jestem audiofilem ale słoń też mi nie nadepnął na ucho. Słucham ostrej , dynamicznej muzyki, i w/g mnie taka operacja pozwala się cieszyć fajnym, głębokim i dynamicznym brzmieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja się wywnętrznię po 2 tygodniach eksploatacji Forka:

 

* geolandery piszczą b. fajnie także w wersji 17". Ale mniej więcej trzymają.

* radio/audio można sobie darować na trasie. Konkuruje bezskutecznie z silnikiem.

* sekwencyjna przekładka biegów w XT to rewela. Można hamować silnikiem, można się wkręcać na obroty, można jeździć bokiem, bo:

* jazda bokiem na szutrze to atrakcja sezonu!!! W saabie 9-5 nie do pomyślenia : )

* chyba przemontuję fotele z saabolotu, bo te w forku są krótkie i twarde. Są w ogóle niezłe, ale nie na b. długie trasy

* próbowałem saabem wejść w ulubiony zakręt z tą samą prędkością, co dzień wcześniej w forku -- ale lepiej tego nie próbować, a na pewno lawetę warto wcześniej zamówić. Nie, nic się nie stało... Ale prawie... Forek rządzi na łukach

* Na prostej też rządzi, tylko trzeba się przyzwyczaić do wizgu silnika na 5 tys. obrotów

* Na polskie szosy (tiry + dziury) jest to najlepsze auto świata. Amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

* próbowałem saabem wejść w ulubiony zakręt z tą samą prędkością, co dzień wcześniej w forku -- ale lepiej tego nie próbować, a na pewno lawetę warto wcześniej zamówić. Nie, nic się nie stało... Ale prawie... Forek rządzi na łukach

Zmień opony to dopiero zobaczysz, jak Forek chodzi po zakrętach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...