Skocz do zawartości

Forester MY 06, chwalę się, wrażenia.


chudy_b

Rekomendowane odpowiedzi

ja przez przypadek przed zakupem OBK jezdzilem Foresiem 2 XT, 2,5 XT i stwierdzam ze OBK na 16" i geolanderach tak samo pisczczy w zakretach jak Fores. Fores w Automacie mnie strasznie zdenerwowl jak dalem gazu na prostej na sniegu tyl mi po prostu uciekl. 2,5 XT manual Foresiem tez mialem przyjemnosc ale jak juz to bym wzial STI. Wziolem OBK poniewaz jest wiekszy od Forestera bardziej komfortowy i lepiej wykonczony i ma klasse po prostu inna polka. Zmienilem na 17" i Turanze i na suchym nie sposob doprowadzic do uslizgu no moze do delikatnego. Na mokrym jest tez zdecydowanie lepiej. Moim zdaniem OBK jest twardszy od Forka i lepiej sie trzyma w zakretach.STI to juz inna klasa mialem okazje jezdzic nim przez 6 godzin po Hockenheimring i ten samochod to pure Spaß ale to juz OT. OBK ze 3l silnikiem byl mi po prostu ze drogi i w D bez opcj na gas. Co dla mnie mjalo duze znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 150
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

tak obk 2,5 jest oficjalnie z opcja na gas i 3 letnia gwarancja. Problem H6 to ze w przypadku koniecznosci regulacj zaworow Motor (DOHC) musi byc wyjety co jest w niemczech kosztowne. Od przyszlego roku ma byc OBK i Tribecka ze wzmocnionymi ventylami i opcja na gas. Juz dzisiaj mozna zamowic forysia DOHC ze wzmocnionymi zaworami i co sie z tym wiaze bez koniecznosi kontroli zaworow co byloby rowniez kosztowne. Jok to bedzie gdy pojawi sie disel ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarantuję Ci, że na nawierzchniach śliskich Alfeta z Forkiem szans nie ma żadnych, na suchym - zależy od kierowcy, twierdzę, że nawet jeżeli będzie gorzej - to nieznacznie.

 

Na śliskim to się nie kłócę, ale na suchym...objechałbyś mnie tylko ze względu na zaturbiony silnik. U mnie jedyne 120KM :cry:

 

Naprawdę, różnica w trakcji Forestera i Alfy jest znacząca. A już na pewno w wersji ze sportowym zawiasem :cool:

 

No a jeśli chodzi o to porównanie, to ja się z Tobą zgadzam, że jest bez sensu. Chodziło mi bardziej o tą Lagunę - skoro wyraźnie gorsza od Forka, to znaczy, przynajmniej dla mnie, że się nią jeździć bezpiecznie nie da... :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli chodzi o Alfy Lancie i tym podobne wloskie twory motoryzacji to z moich doswiadczen dobrze trzymaja sie drogi ale drogi rownej,bez kolein i dziur.Forester ma to do siebie za jest bardzo dobrze wybiera nierownosci co w polaczeniu z 4x4 daje bardzo dobrze trzymanie drogi. Faktem jest ze sie wychyla lecz tylko do pewnego momentu, duzo do rzeczy maja opony i ich profil.Na Yokohamach przy 60 profilu nie jest mistrzem zakretow ale na Turanzie czy Pirelli na np 215/55/17 mysle ze bylo by naprawde dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam i czytam i naszła mnie refleksja:

 

otóż jestem świeżym posiadaczem forestera (MY07) i po pierwsze:

w porównaniu z innymi samochodami którymi jeździliśmy (osobówki, jazda cywilna, czyli normalna) Forek ZNACZNIE lepiej się prowadzi. takie jest nasze wspólne odczucie.

po drugie

przed kupnem Forka jeździliśmy próbnie innymi SUV (RAV4, Grand Vitara, nowy Outek). W przypadku RAV4 i GV były to jazdy nieco dłuższe niż do najbliższych świateł. według nas jeśli chodzi o prowadzenie (reakcje na ruch kierownicą, stabilność, wybieranie nierówności), to Forek jest poza konkurencją (znowu: według nas)

po trzecie

dopiero po zakupie Subaru zacząłem bardziej się przyglądać marce. rozglądając się po ulicy i czytając forum dochodzę do wniosku, że Forek w okolicach MY06 bardzo, na prawdę bardzo się zmienił.

przykłady:

w ostatni weekend zrobiliśmy pierwszą długą trasę (ponad 1k km) i okazało się, że (według nas) Forek robi się głośny już przy ok. 120-130 km/h (może opony?) ale za to boczne szyby (nawet w deszczu) nie brudzą się prawie wcale. przednie natomiast zbierają muchy jak lep.

tylna szyba w deszczu staje się nieprzezroczysta prawie natychmiast (ale to nie jest dziwne biorąc pod uwagę kształt auta).

głośniki wymieniliśmy od razu na Hertz'a, ale radio ma ustawione basy i wysokie na +6 (czy ile tam jest jednostek), czyli mamy tak jakby włączony przycisk loud. (którego to przycisku obecności nie stwierdziłem). nawet głośno słuchane głośniki nie trzeszczą.

wyczytana wcześniej w topicu sugestia, że audio w forku należy obsługiwać "pęsetą" w naszym Forku zastosowania nie ma. przyciski są co najmniej normalnej wielkości.

 

dlatego zakończę przydługie wystąpienie sugestją, żeby osoby które piszą o Forku podawały też MY.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Naprawdę, różnica w trakcji Forestera i Alfy jest znacząca. A już na pewno w wersji ze sportowym zawiasem :cool:

 

Nie wiem, jak Forek vs. Alfa, ale wczoraj się wyjaśniło, jak stary Legac vs. Alfa. Ale problemem było prawdopodobnie mało sportowe zawieszenie Alfy, albo petit-cojones drajwera tejże. Tak czy siak wyszło na to że Alfa nie skręca. :shock: I to przy przepisowej prędkości 90kmh. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

głośniki wymieniliśmy od razu na Hertz'a, ale radio ma ustawione basy i wysokie na +6 (czy ile tam jest jednostek), czyli mamy tak jakby włączony przycisk loud. (którego to przycisku obecności nie stwierdziłem). nawet głośno słuchane głośniki nie trzeszczą.

wyczytana wcześniej w topicu sugestia, że audio w forku należy obsługiwać "pęsetą" w naszym Forku zastosowania nie ma. przyciski są co najmniej normalnej wielkości.

 

a jaką średnice mają głośniki Forka i ile wyłożyłeś pieniążków na Hertza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kubanow, my podeszliśmy do zagadnienia audio bardzo nietechnicznie. czyli

- wyczytaliśmy na forum, że audio jest nie najlepsze

- sprzedawca w salonie potwierdził i zasugerował wymianę na Hertz'a

 

ponieważ Hertz'a znam, więc się zgodziliśmy. w efekcie wymiana została zrobiona przed wydaniem nowego samochodu. ergo: nie mam pojęcia jakie głośniki (które to Hertz'y) mam w samochodzie i jakie były oryginalne. wiem natomiast, że nie są fabryczne, bo w czasie jazdy próbnej sprawdzaliśmy też audio (na własnej płycie CD). u nas gra znacznie lepiej (znaczy: w ogóle gra). :lol:

 

cenę wymiany mogę podać później. jak dokopię się do f-ry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze nie bedize to duzy OT ale sie podczepie- nawet w moim forku fabryczne autdio nie gtralo rewelacyjnie- w koncu zdecydowalem sie na:

1. Wygluszenie wszsytkich drzwi

2. z przodu FOCAL Polyglass 165 V2 - o srednicy 16,5 cm - fabrycznie sa 13 cm

3. tweetery z zestawu w slupku A - przez jakis czas byly w seryjnych mijescach, ale nie dawalo to dobrych odczuc- obecnie jest bardzo bardzo dobrze

4. zwrotnice w drzwiach

5. z tylu FOCAL Polyglass 130 CV1 - srednica 13 cm - seryjnie jest tam 10 cm

6. jednostka sterujaca ALPINE 9847R - na razie wystarczy

 

Po tych wszystkich zabiegach autko naprawde przyjenmie gra i zapewnia mile doznania

Cenowo za pozycje - 1- 5 - 2050 PLN.

Ponizej kilka fotek:

dsc2260kb0.th.jpg

dsc2177ve2.th.jpg

dsc2175pw7.th.jpg

dsc2223gi7.th.jpg

dsc2172yg2.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojeździłem trochę, a jako że to mój wątek , to dopiszę kolejne wrażenia po dwóch tygodniach wożenia tyłka po mieście.

Trudno jest pisać o plusach, bo ich się najczęściej nie zauważa. Auto prowadzi się bardzo lekko, nie trzeba z nim walczyć, myśleć za niego, generalnie jazda po mieście jest baardzo przyjemna. Parking pod moją firmą jest zapchany od 7 00, ale obfituje w dziwne miejsca z wysokimi krawężnikami i raczaj nikt nie próbuje tam wjeżdżać. Ja spokojnie śpię do 8, przyjeżdzam o 9 i moja miejscówka w kałuży jest wolna :lol: Kolejna sprawa, jak jadę za kimś lewym pasem, to albo ten ktoś próbuje uciec albo zjeżdża, w Lagunie tego nie zauważałem :shock: . Z nikim się nie ścigam bo za bardzo nie ma czym , ale to fajne :grin:

 

A teraz uwagi:

 

Opony: Już się nauczyłem nimi piszczeć. To nie była trudna nauka. Fabryczne opony hałasują nieproszone, boję się sprawdzać je na mokrym. Zastanawiam się nad zmianą felg na 17' i jakieś lepsze opony. 16' zostaną na zimówki.

Silnik: Przewage nad innymi uzyskuje się dzięki kręceniu go do 7,5 tyś. Frytkowozy wymiękają szybko, a reszta fajnie odpada w okolicach 20-30 km/h. Zanim zmienią bieg są ze dwie długości z tyłu. A to tylko na jedynce. Jednak , to zabawa tylko gdy ktoś się wyraźnie prosi. Nie ma tego swobodnego odejścia jak w 2,5 XT . Tu trzeba się spinać. Następny Forester to 2,5 XT MY 09.

 

Coś mnie też denerwuje

Hill - holder: On ma mi pomagać! A ja z nim musze walczyć. Minimalna górka (miniminimalna) i muszę auto wyrywać z korzeniami. Manewry na parkingu często wymagają dodatkowych operacji sprzęgłem coby ten cichy pomagacz się odczepił. Wiem, że to kwestia w dużej mierze regulacji. Chyba najchętniej bym go wyłączył. Umiem ruszyć pod wiadukt bez pomocy ręcznego.

Silnik : Zauważyłem dzis cos niepokojącego. Silnik dziwnie muli przy próbie wciśnięcia gazu na niskich obrotach (np. na wyjściu ze skrzyżowania na dwójce). Wiem, że obroty niskie i nie może jechać za dobrze, ale jednak tu jest coś więcej. Poprostu jest taki efekt jakby w gaźnikowym silniku wcisnąć gaz do podłogi na niskich obrotach. Robi booouuuuuu i nic więcej. Zauważyłem to dziś. W garażu zauważyłem , że reaguje ze sporym opóźnieniem na przygazówki (auto stoi, na luzie) i jakby gubi zapłony. To mnie martwi. Jeszcze to poobserwuję, jak się upewnię że to nie moje urojenia, to serwis.

I już kosmetyka: Czy wasze Forestery po zgaszeniu też trzeszczą jak stare gacie? No za każdym razem się zastanawiam co tam tak gwałtownie stygnie , że tak trzeszczy. Normalnie tynk w garażu odpada

 

Ale z auta jestem zadowolony, naprawdę. Po prostu pewne rzeczy zwracają moją uwagę. To są pierdoły, jakbym kupił Fiata to nie śmiał bym się skarżyć. Z Subaru tez mam obawy, bo zaraz napiszecie, że ten typ tak ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...I już kosmetyka: Czy wasze Forestery po zgaszeniu też trzeszczą jak stare gacie? No za każdym razem się zastanawiam co tam tak gwałtownie stygnie , że tak trzeszczy. Normalnie tynk w garażu odpada...

bo zaraz napiszecie, że ten typ tak ma.

 

Jak wiesz, to po co się pytasz? :mrgreen: U mnie to samo. Ten typ tak ma :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było zbyt różowo.

 

... Poprostu jest taki efekt jakby w gaźnikowym silniku wcisnąć gaz do podłogi na niskich obrotach. Robi booouuuuuu i nic więcej. ...

 

Czy w czasie tego buu czuć jakby go coś hamowało, czy tylko efekty dzwiękowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wasze Forestery po zgaszeniu też trzeszczą jak stare gacie?

To już jest nadinterpretacja.... :mrgreen:

Jeśli są to blaszane gacie to tak - dźwięk z gatunku metalicznych. Z tym hill holderem to masz coś nie tak chyba albo coś źle robisz, nigdy nie zauważyłem by to w jakikolwiek sposób przeszkadzało - po prostu go nie czuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie zauwazam pracy hillholdera.... do chwili gdy jade samochodem, ktory go nie ma :) Wtedy przewaznie zdziwko co sie dzieje, samochod do tylu sie stacza ;)

 

Mam legacy nie forestera ale tez trzesie sie jak glupie przy wylaczaniu silniika. Rozrusznik przy odpalaniu tez trzepie nim na boki. To mi sie nawet podoba.

Co do wypadania zaplonu ? Jak to ci sie objawia, trzesie na jalowych ? Bo u mnie potwornie, podejzewam u mnie poduszki silnika, ewentualnie kable WN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...