Skocz do zawartości

Forester 2.0D


Gsoul

Rekomendowane odpowiedzi

Siemka. 
Chciałbym zadać pytanie natury technicznej.
Wiele się naczytałem odnośnie awaryjności boxera 2.0D, a mam możliwość kupna modelu 2012, 2.0D z przebiegiem 135 tysi od koleżanki. 
Silniki diesla po 2010r nadal powinienem omijać z daleka? Przyznam, że cena giga atrakcyjna, ale nie chciałbym utopić pieniędzy. 
Jak zły dział to serdecznie przepraszam.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym roku też ktoś zadawał podobne pytanie. Otrzymał odpowiedź, żeby odpuścił temat. Nie posłuchał, a po pół roku post: "chłopaki padł sbd, co robić?".

Jak masz wolne 15-25k PLN na ewentualnego swapa (diesel/benzyna) to kupuj śmiało.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o oznaczenie silnika, 2012 powinien mieć już poprawiony blok. Ale nie musi. Poszukaj dobrze na forum bo różnica w kodzie między wadliwym blokiem a poprawionym to jeden znak. Ale mimo wszystko bym odpuścił, bo teraz wypada zrobić w nim dwumas i sprzęgło. Atrakcyjna cena nie bierze się znikąd. Samochód o którym było wspomniane wyżej to akurat Legacy. Wklep "stało się nieuniknione".

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
20 godzin temu, Michał Gdańsk napisał:

Właśnie zdecydowałem się na wymianę wtryskiwaczy w moim dieslu Forestera 2009. Przebieg 181 tys km. O koszty nie pytajcie.

 

1 godzinę temu, Michał Gdańsk napisał:

11.

musisz byc bardzo zżyty z tym autem skoro wpakowałeś w niego połowe jego wartosci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, zakupiłem nowe wtryskiwacze, gdyż uświadomiono mnie (OES Gdańsk), że regeneracja nie ma większego sensu. Jeżeli chodzi o zżycie z autem, to odpowiem następująco. A co miałem zrobić, skoro w 2018r. kupiłem nowy EGR, w 2020 nowe sprzęgło i koło dwumasowe, a w 2020 jesienią nowy shortblock? na co wydałem łącznie ponad 30 tys. złotych? Jestem pierwszym i jedynym właścicielem, stąd prawdopodobnie takie decyzje. Wiem, że jestem na minie, ale nie mogłem przeżyć, że miałbym oddać komuś samochód z uszkodzonym silnikiem (gdyby padł, a do tego nie doszło, bo w porę wymieniłem shortblock), za 7-8 tys, podczas, gdy warte jest w mojej ocenie dużo więcej. 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.07.2021 o 18:37, Michał Gdańsk napisał:

Tak, zakupiłem nowe wtryskiwacze, gdyż uświadomiono mnie (OES Gdańsk), że regeneracja nie ma większego sensu. Jeżeli chodzi o zżycie z autem, to odpowiem następująco. A co miałem zrobić, skoro w 2018r. kupiłem nowy EGR, w 2020 nowe sprzęgło i koło dwumasowe, a w 2020 jesienią nowy shortblock? na co wydałem łącznie ponad 30 tys. złotych? Jestem pierwszym i jedynym właścicielem, stąd prawdopodobnie takie decyzje. Wiem, że jestem na minie, ale nie mogłem przeżyć, że miałbym oddać komuś samochód z uszkodzonym silnikiem (gdyby padł, a do tego nie doszło, bo w porę wymieniłem shortblock), za 7-8 tys, podczas, gdy warte jest w mojej ocenie dużo więcej. 


Tych wtryskiwaczy nie regeneruje się. Denso nie produkuje części zamiennych. Jedynie można je wyczyścić i zrobić drobną regulację. tak z doświadczenia mało kto potrafi zrobić to dobrze. Jest dwie drogi: zakup nowych albo zakup 6-8 używanych i wybranie z tego czterech najlepszych, nadajacych się do użytku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ir3n3usz napisał:

Jest dwie drogi: zakup nowych albo zakup 6-8 używanych i wybranie z tego czterech najlepszych, nadajacych się do użytku. 

Kupiłbym używane i spróbował wszelkimi siłami sprzedać auto. 

I nigdy więcej zizla.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I niech ktoś inny się z tym buja, jakie to polskie...
 
Uważasz że zrobi źle? Jeśli powiadomi kupującego jaka była sytuacja to według mnie to jest uczciwe. Jestem teraz w podobnej sytuacji, po wakacjach miałem Forka sprzedawać, muszę kupić coś większego. Na wakacjach strzeliło mi UPG. Wymieniam silnik i samochód i tak będzie na sprzedaż, bo jak napisałem wyżej chce coś większego kupić. Według Ciebie mam wsadzić nowy silnik? Wsadzenie używanego będzie "takie polskie"? Wsadzony silnik ma już wymienione uszczelniania oraz nowy rozrząd będzie założony. Czyli tak aby ktoś pojezdził. Jeśli tutaj wymieni wtryski, "dostroi" je i samochód będzie sprawny oraz kupujący będzie o tym wiedział to co w tym złego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, ewemarkam napisał:

Uważasz że zrobi źle? Jeśli powiadomi kupującego jaka była sytuacja to według mnie to jest uczciwe. Jestem teraz w podobnej sytuacji, po wakacjach miałem Forka sprzedawać, muszę kupić coś większego. Na wakacjach strzeliło mi UPG. Wymieniam silnik i samochód i tak będzie na sprzedaż, bo jak napisałem wyżej chce coś większego kupić. Według Ciebie mam wsadzić nowy silnik? Wsadzenie używanego będzie "takie polskie"? Wsadzony silnik ma już wymienione uszczelniania oraz nowy rozrząd będzie założony. Czyli tak aby ktoś pojezdził. Jeśli tutaj wymieni wtryski, "dostroi" je i samochód będzie sprawny oraz kupujący będzie o tym wiedział to co w tym złego?
 

Zrobi dobrze jeżeli poinformuje potencjalnego kupującego. A u nas wygląda to różnie. Kupiłem swojego forka z komisu i był to drugi najdroższy N/A na allegro w owym czasie. Miał książke, jedyny właściciel w Niemczech, 120k przebiegu. Ogólnie wsiadać i jeździć. W owej książce wbita byla wymiana rozrządu w Niemczech. Po zakupie znalazłem pierwszego właściciela w internecie pisząc, że mam jego auto i czy rzeczywiście rozrząd wymieniał. Odpowiedział, że nie i dlatego sprzedał SG i kupil SH. Suma summarum. Nie jestem wkurzony że wymieniłem zarząd ale jestem zły, że ktoś mnie oszukał iż był wymieniany.

Edytowane przez Michał Zygmunt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, ewemarkam napisał:

Jak ktoś w dzisiejszych czasach kupuje używanego diesla to nasuwa mi się jedno.
93765ace8a60a2b6782df57b8a61328f.jpg

Ja kupiłem SG 2.0 SOHC z LPG żeby zaoszczędzić i do tej pory wymieniłem:

Sprzęgło-tak przy okazji wymiany simeringu z tyłu silnika, UPG, kompletny rozrząd... o drobnicy i o rzeczach planowych nie piszę. To tak z grubszych nie zaplanowanych rzeczy :biglol: Kwota już przekroczyła ponad połowę wartości auta :blink::biglol:

Edytowane przez yaroz
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, yaroz napisał:

Ja kupiłem SG 2.0 SOHC z LPG żeby zaoszczędzić i do tej pory wymieniłem:

Sprzęgło-tak przy okazji wymiany simeringu z tyłu silnika, UPG, kompletny rozrząd... o drobnicy i o rzeczach planowych nie piszę. To tak z grubszych nie zaplanowanych rzeczy :biglol: Kwota już przekroczyła wartość auta :blink::biglol:

I tutaj najbardziej teraz pasuje stwierdzenie: "Subaru albo się kocha albo nienawidzi".

  • Super! 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ewemarkam napisał:

I tutaj najbardziej teraz pasuje stwierdzenie: "Subaru albo się kocha albo nienawidzi".

Dobrze, że to co potrafię przy nim zrobić to robię sam, bo bym już chyba dawno nienawidził :biglol: W najbliższym czasie atakuję tylną belkę z wahaczami i tulejami:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla pocieszenia. Mój zakupiony na zeszłą jesień forester SH z roku 2007 2.0B daje mi więcej zadowolenia niż się spodziewalem. Kupiłem go by móc sobie ponaprawiać sam w garażu. Wybrałem tą wersję silnika by była najmniej awaryjna. Auto ze Szwecji niby przebieg 190 kkm w środku bajka a technicznie lipa ale o to wiedziałem jak kupowałem. Jak mówię kolegom z pracy, że dołożę do niego 20 tys. pln na wymianę koniecznych napraw to dopiero robią miny. Myślałem, że co pół roku będę sobie coś wymieniał a tu nie ... psuje się wszystko prawie na hura. Porównując do Rav4 brata z 2000 roku benzyna 350 kkm przebiegu to myślę, że ja mam przebieg razy cztery.

Reasumując, niby japoński a jakiś słaby wytrzymałościowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla pocieszenia. Mój zakupiony na zeszłą jesień forester SH z roku 2007 2.0B daje mi więcej zadowolenia niż się spodziewalem. Kupiłem go by móc sobie ponaprawiać sam w garażu. Wybrałem tą wersję silnika by była najmniej awaryjna. Auto ze Szwecji niby przebieg 190 kkm w środku bajka a technicznie lipa ale o to wiedziałem jak kupowałem. Jak mówię kolegom z pracy, że dołożę do niego 20 tys. pln na wymianę koniecznych napraw to dopiero robią miny. Myślałem, że co pół roku będę sobie coś wymieniał a tu nie ... psuje się wszystko prawie na hura. Porównując do Rav4 brata z 2000 roku benzyna 350 kkm przebiegu to myślę, że ja mam przebieg razy cztery.
Reasumując, niby japoński a jakiś słaby wytrzymałościowo.
A widzisz podobno subaru wysoko stoją w rankingach niezawodności. Ale pojawia się jedna zmienna.... Poprzedni właściciel. Jeśli on zaniedbał to nic nie pomoże.
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, mrk2607 napisał:

Auto ze Szwecji niby przebieg 190 kkm w środku bajka a technicznie lipa ale o to wiedziałem jak kupowałem. 

 

8 godzin temu, mrk2607 napisał:

Reasumując, niby japoński a jakiś słaby wytrzymałościowo.

 

Za kolegą @ewemarkam

6 godzin temu, ewemarkam napisał:
8 godzin temu, mrk2607 napisał:

 

Ale pojawia się jedna zmienna.... Poprzedni właściciel. Jeśli on zaniedbał to nic nie pomoże.

 

Także nie fart i tyle:( ale idzie doprowadzić do porządku. 

Co do tematu kosztów to zapraszam do mojego wątku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...