Problem z uruchamianiem silnika i dławieniem

[kulbit]

Pacjent - Forester SG 2.0X 158KM

Rano, kiedy jest zimny, w podziemnym garażu odpala na dotyk, kiedy jest rozgrzany, np. bezpośrednio po jeździe również odpala bezbłędnie. Problem pojawia się w momencie, kiedy po przejechaniu nie ważne jakiej odległości, auto stoi na zewnątrz przez kilka godzin (np. po pracy). Wtedy rozrusznik długo kręci (czasami trzeba ponowić próbę) a i tak ledwo odpala i się zadławia, żeby po chwili wskoczyć na 2 tys obrotów. Dodatkowo łapie muła między 2 a 3 tys obrotów.

Wcześniej na zamulanie pomagało odpięcie aku, ale teraz wygląda, że nie. Może przepustnica do czyszczenia? I nie mam pojęcia co z tym odpalaniem

Dodam, że na biegu jałowym obroty nie falują.