Skocz do zawartości

Legacy Diesel


Pilas

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Od prawie 2 miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem Legacy 07MY model 2.0 RA. Jestem bardzo z niego zadowolony, poza jednym faktem - silnik chodzi mi jak diesel. Podczas jazdy (szczególnie przy niskich obrotach) silnik wydaje dźwięki przypominające diesla, albo co gorsza Poloneza moich rodziców sprzed 15 lat (spalanie detonacyjne). Takie wrażenia mam nie tylko ja, ale wszyscy co wsiadają do tego samochodu - pierwsze co sie pytają to od kiedy Subaru produkują z silnikiem diesla? Na wolnych obrotach, gdy autko stoi, to czuć wibracje przenoszone w silnika. W serwisie powiedzieli mi, że nie widzą i nie słyszą nic nadzwyczajnego w pracy silnika, że muszę przejechać kilka tysięcy to auto sie dotrze. Przejechałem nim już prawie 5 tys. km i bez zmian.

Czy ktoś spotkał sie z takimi objawami?

 

Pozdrawiam

Pilas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pilas, Legacy na biegu jałowym, z włączoną klimatyzacją troche "skaczą obroty" - kiedy jest gorąco, zauważyłem że troche inaczej brzmi silnik.

 

Wibracje - to kwestia konstrukcji boksera i umiejscowienia skrzyni biegów.

Po przesiadce do Legacy miałem wrażenie, że gałka skrzyni biegów drga, lata na prawo i lewo, trzęsie się ... ale wszystko OK. Tak ma być :cool:

 

W Imprezie powyższe efekty też występują, chociaż ze 100-krotnie mniejszymi wrażeniami.

Więc tak chyba jednak musi byc :D

 

Przejedź kolejne 5 000 km, auto się "ułoży".

Wymieniłeś już olej? Nie zaszkodzi :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wibracje - to kwestia konstrukcji boksera i umiejscowienia skrzyni biegów.

 

Z tym się nie zgodzę , silniki boxera mają dużo mniejsze wibracje od standardowych silników rzędowych. Wibracje mogą pojawiać się gdy coś jest nie tak (np. na jednym z garów wyskakuje zapłon - złe swiece, przewody) ... jesli wszystko jest dobrze powinien chodzic jak malina :) Mozna szklankę z wodą postawić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Podczas jazdy z niskimi obrotami" jak niskimi :?: i na jakim biegu :?:]

Obroty pomiędzy 2-3 i nie ma znaczenia na jakim biegu

 

[Trzeba było nie kupować auta z boxerem pod maską?]

problem w tym, że specjalnie przejechałem sie ostatnio autem testowym i tam takiego stukotania nie zauważyłem

 

 

[Przejedź kolejne 5 000 km, auto się "ułoży".

Wymieniłeś już olej? Nie zaszkodzi]

Tą teorię też już słyszałem, po kilkunastu tysiącach ma dopiero nabrać "ostatecznej mocy"

Olej wymienię na dniach.

 

Jedynym pocieszeniem jest to, że głośniki (co do których na forum jest tyle uwag) są dla mnie OK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, to jak ma być? Ma chodzić jak elektryczny? (chodzi o wibracje :smile: ), czy też może trochę zakołysać. U mnie w Foresterze na wolnych obrotach silnik lubi "bujnąć" autem. Tak jakby wyskakiwał co jakiś czas zapłon. Do tej pory nie martiwłem sie tym, ale tu widzę, że serwis i to migiem :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem rozbawienie kolegów moimi "problemami" i dziękuję za wszystkie dobre rady, nie mniej jednak chce powiedzieć że ojcu 15 lat temu tego poloneza na gwarancji wymienili na nowy

 

Bo jak silnik głosny to głosniki daja lepsze :mrgreen:

a tu jest problem, że przy nawet tak dobrych głośnikach radia nie słychać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt, że boxerek kulturę pracy ma świetną. Bujanie odczuwam w sumie tylko przy odpalaniu i szczerze mówiąc fajne to uczucie. Pozatym lubi bujnąć jak się na postoju gwałtownie doda gazu.

 

Ciężko powiedzieć jaki dźwiek wydaje Legacy Pilasa, jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, ze benzyna wydaje dźwięki jak diesel. A jak chłopaki z ASO mówią, że ok to dla pewności sumienia pojechałbym do innego, samochód na gwarancji więc jedynie koszt dojazdu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda nie w Subaru, a w Primerce, jakies pol roku temu mialem objawy takie, ze silnik brzmial jak bokser (taki z VW Kastenwagena) i przerywal przy przyspieszaniu. Okazalo sie, ze zepsuty byl napinacz paska rozrzadu w zwiazku z czym ten przeskakiwal na kolach.

 

No ale to calkiem inna sprawa, tylko tak mi sie skojarzylo :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda nie w Subaru, a w Primerce, jakies pol roku temu mialem objawy takie, ze silnik brzmial jak bokser (taki z VW Kastenwagena) i przerywal przy przyspieszaniu. Okazalo sie, ze zepsuty byl napinacz paska rozrzadu w zwiazku z czym ten przeskakiwal na kolach.

 

No ale to calkiem inna sprawa, tylko tak mi sie skojarzylo :oops:

 

Mialem Primere 2.0, ale tam byl lancuch rozrzadu, wiec jak to moze przeskoczyc ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tfu, lancuch ofcoz. i nie przeskakiwal, a byl luzny. Kurde tak to jest jak sie pisze po pijaku :mrgreen: Ale efekt byl taki jak opisywalem, w kazdym razie baaaardzo niepokojace to bylo :?

 

[edit] nie... o 13 jeszcze nie pilem, wiec nie wiem czemu takie brednie powypisywalem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś w moim starym outbacku zaczęły się drgania i okazało się, że w jednym cylindzrze rozszczelniły się zwory ( prawdopodobnie od instalacji gazowej - jeszcze starego typu). Drgania były mocne szczególnie na wolnych obrotach. Po wizycie w serwisie oczywiście ustały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

jednak coś było nie tak, bo przy okazji wymiany oleju wgrano mi nowy soft (mapę) do samochodu i teraz jest to zupełnie inne autko. Okazuje sie, że nowy soft napisany został z okazji problemów z mocą przy małych obrotach, ale mi pomógł też z dźwiękiem "diesla". :lol:

Dziękuję za wszystkie wcześniejsze porady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...