Skocz do zawartości

cholernie skrzypiące klocki


piter_s

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

przeszukalem troche forum i pojawial sie watek piszczacych klockow. Tak sie sklada ze moj samochod to ma, z tym ze wydaje mi sie ze jest to troche zbyt glosne. Na poczatku mi to specjalnie nie przeszkadzalo ale doszlo do tego ze piszczenie zamienilo sie w cholernie glosne skrzypienie, ktore na dodatek dobywa sie z przednich klockow nawet bez wciskania hamulca. Wcisniecie hamulca powoduje ze jest jeszcze glosniej. Jak se pokrece fajera w czasie jazdy w te i wewte to czasem sie uciszy. Po zdjeciu kola niczego specjalnego nie zauwazylem, klocka jest 4-5mm, hamuje jak za czasow kiedy nie skrzypial (przynajmniej tak mi sie wydaje). Nie wiem jakie tam siedza klocki bo nie ja je zakladalem, pewnie jest to seria bo jakby hamowaly jakos szczegolnie dobrze to bym zauwazyl. Tarcze tez wygladaja na seryjne a rant od zuzycia jest nie wiekszy niz 1-1,5mm.

Jako ze od czasu do czasu wypadam "wyrownac" okoliczne szutrowki, o czym informowalem pana L.W. z ferodo.pl, to padlo stwierdzenie ze nabilo sie tam syfu, tylko ze troche mnie to nie przekonuje. I co z tym fantem poczac? Moze ktos ma/mial tak samo?

 

Pozdrawiam

piter_s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tak zaczeło się dziać w Legasiu po przeglądzie 15k, podczas którego demontowali klocki i czyścili zaciski (podobno...). Od czasu do czasu coś wpada pomiędzy klocek i tarczę, co skutkuje skrzypieniem. Do tej pory było 2 razy i samo przeszło. Za pierwszym razem po cofaniu. Za drugim razem po jeździe z wciśniętym lekko hamulcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od czasu do czasu coś wpada pomiędzy klocek i tarczę, co skutkuje skrzypieniem. Do tej pory było 2 razy i samo przeszło. Za pierwszym razem po cofaniu. Za drugim razem po jeździe z wciśniętym lekko hamulcem.

 

Hm.. to ja tylko dodam ze mam tak juz ze 2 miesiace albo i lepiej, stad moje stwierdzenie ze raczej watpie zeby to byl syf w zaciskach i to na dodatek po obu stronach.

 

piter_s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

przeszukalem troche forum i pojawial sie watek piszczacych klockow. Tak sie sklada ze moj samochod to ma, z tym ze wydaje mi sie ze jest to troche zbyt glosne. Na poczatku mi to specjalnie nie przeszkadzalo ale doszlo do tego ze piszczenie zamienilo sie w cholernie glosne skrzypienie, ktore na dodatek dobywa sie z przednich klockow nawet bez wciskania hamulca. Wcisniecie hamulca powoduje ze jest jeszcze glosniej. Jak se pokrece fajera w czasie jazdy w te i wewte to czasem sie uciszy. Po zdjeciu kola niczego specjalnego nie zauwazylem, klocka jest 4-5mm, hamuje jak za czasow kiedy nie skrzypial (przynajmniej tak mi sie wydaje). Nie wiem jakie tam siedza klocki bo nie ja je zakladalem, pewnie jest to seria bo jakby hamowaly jakos szczegolnie dobrze to bym zauwazyl. Tarcze tez wygladaja na seryjne a rant od zuzycia jest nie wiekszy niz 1-1,5mm.

Jako ze od czasu do czasu wypadam "wyrownac" okoliczne szutrowki, o czym informowalem pana L.W. z ferodo.pl, to padlo stwierdzenie ze nabilo sie tam syfu, tylko ze troche mnie to nie przekonuje. I co z tym fantem poczac? Moze ktos ma/mial tak samo?

 

Pozdrawiam

piter_s

 

Gumowe mocowania stabilizatora .

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gumowe mocowania stabilizatora .

AK

 

:shock:

 

Dziekuje za szybka odpowiedz.

 

...to mnie Pan zaskoczyl... tyle ze jak zdjalem kolo to recznie probowalem krecic piasta w przod i tyl tyle ile sie dalo i tez skrzypialo, gdyby to bylo mocowanie stabilizatora to sadze ze wtedy bylaby cisza bo nie sadze zebym poruszyl wahacz, pewnie nie mialbym nawet sily zeby go ugiac. Skrzypienie ponadto jest ciagle o stalym natezeniu i jak se wyobrazam skrzypiacy element mocujacy stailizatora to byloby to raczej cos w rodzaju dzwieku jaki dobywalby sie z elementu poruszajacego sie cyklicznie w jedna i druga strone zgodnie z ugieciem wahacza (np jak skrzypiacy materac sprezynowy podczas akcji :lol: ).

 

Moje skrzypienie przypomina raczej cos szorujacego np o tarcze hamulcowa i wydobywa sie z okolicy zacisku czy piasty, jest ciagle i o wysokim tonie, nawet powiedzialbym polifoniczne :lol: . Sadze ze moze przypominac np konczacy sie klocek tyle ze jak napisalem wyzej jest go jeszcze ze 4-5mm i halasuje nonstop nawet bez wciskania pedalu hamulca.

 

Wiem ze to jak leczenie chorego przez telefon...

 

piter_s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gumowe mocowania stabilizatora .

AK

 

:shock:

 

Dziekuje za szybka odpowiedz.

 

...to mnie Pan zaskoczyl... tyle ze jak zdjalem kolo to recznie probowalem krecic piasta w przod i tyl tyle ile sie dalo i tez skrzypialo, gdyby to bylo mocowanie stabilizatora to sadze ze wtedy bylaby cisza bo nie sadze zebym poruszyl wahacz, pewnie nie mialbym nawet sily zeby go ugiac. Skrzypienie ponadto jest ciagle o stalym natezeniu i jak se wyobrazam skrzypiacy element mocujacy stailizatora to byloby to raczej cos w rodzaju dzwieku jaki dobywalby sie z elementu poruszajacego sie cyklicznie w jedna i druga strone zgodnie z ugieciem wahacza (np jak skrzypiacy materac sprezynowy podczas akcji :lol: ).

 

Moje skrzypienie przypomina raczej cos szorujacego np o tarcze hamulcowa i wydobywa sie z okolicy zacisku czy piasty, jest ciagle i o wysokim tonie, nawet powiedzialbym polifoniczne :lol: . Sadze ze moze przypominac np konczacy sie klocek tyle ze jak napisalem wyzej jest go jeszcze ze 4-5mm i halasuje nonstop nawet bez wciskania pedalu hamulca.

 

Wiem ze to jak leczenie chorego przez telefon...

 

piter_s

 

No to trzeba ręcznie kręcić piasta po wyjeciu klockow hamulcowych :mrgreen: Moze to piasta i Lozysko do wymiany :?: ale po obu stronach-mało prawdopodobne :!: Ile lat ma auto i jakie klocki :?:

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No to trzeba ręcznie kręcić piasta po wyjeciu klockow hamulcowych :mrgreen: Moze to piasta i Lozysko do wymiany :?: ale po obu stronach-mało prawdopodobne :!: Ile lat ma auto i jakie klocki :?:

AK

 

Samochod jest z 2002r z EU, klocki niestety nie wiem jakie bo nie ja je zakladalem, prawdopodobnie seryjne jak i cala reszta samochodu.

 

piter_s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No to trzeba ręcznie kręcić piasta po wyjeciu klockow hamulcowych :mrgreen: Moze to piasta i Lozysko do wymiany :?: ale po obu stronach-mało prawdopodobne :!: Ile lat ma auto i jakie klocki :?:

AK

 

Samochod jest z 2002r z EU, klocki niestety nie wiem jakie bo nie ja je zakladalem, prawdopodobnie seryjne jak i cala reszta samochodu.

 

piter_s

 

Podjedz do mnie to Ci powiedza.

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piter_s, Gdy u mnie były podobne dźwięki to był to sygnał aby wymienić klocki hamulcowe! :mrgreen:

Bo na jednym klocku przy każdej tarczy masz metalową blaszkę która trze o tarcze gdy klocek jest w większej mierze zużyty!

Po wymianie wszelakie niepokojące dźwięki ustały! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piter_s, Gdy u mnie były podobne dźwięki to był to sygnał aby wymienić klocki hamulcowe! :mrgreen:

Bo na jednym klocku przy każdej tarczy masz metalową blaszkę która trze o tarcze gdy klocek jest w większej mierze zużyty!

Po wymianie wszelakie niepokojące dźwięki ustały! :wink:

 

Takich przyczyn nie biore pod uwage :mrgreen:

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piter_s, Gdy u mnie były podobne dźwięki to był to sygnał aby wymienić klocki hamulcowe! :mrgreen:

Bo na jednym klocku przy każdej tarczy masz metalową blaszkę która trze o tarcze gdy klocek jest w większej mierze zużyty!

Po wymianie wszelakie niepokojące dźwięki ustały! :wink:

U mnie też tak było.

Najpierw zaczęło skrzypieć i piszczeć, zostało mi 2-3 mm okładzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym zbadał płyn hamulcowy-jeżeli jest ciemny, to może nasycił się już wodą i tłoczki się wieszają :roll: mi kiedyś to pomogło(chyba,że masz "niehigroskopijny płyn"-to nic z tego),

warto jeszcze sprawdzić, jak chodzą klocki w zaciskach, ewentualnie spróbować przetoczyć krawędzie tarcz.........

więcej grzechów nie pamiętam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym sprawdzil czy dobrze pracuja Ci tloczki. Po zimie czesta sprawa jest zapchanie sie sola i wyzarcie gumowych oslon i w efekcie hamulec nie do konca odpuszcza, co daje wlasnie takie efekty dzwiekowe i szybsze zuzywanie sie klocka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...