Skocz do zawartości

Legacy + LPG


maatohewetbi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, szanownych Panów Subaraków...mam na imię Marcin i obecnie jeżdżę Volvo S60 D5, z którego jest zadowolony. Nie ma się chyba czego przyczepić, ale już auto mi się znudziło. Koleżanka dała mi się przejechać Legacy 165 KM z LPG. Auto mnie osobiście podoba się zaje...i sam chciałbym takie sobie sprawić. Tylko w kombi;-) Sporo się jednak naczytałem o regulacji luzów zaworowych w tych autach i wyczytałem że głównie w 2.0 138 km SOHC oraz w 2.5 l SOHC można wyregulować zawory bez ściągania silnika. Jaki byłby koszt w takich silnikach (orientacyjnie)?Jeśli jednak zakupiłbym wersję 2.0 DOHC (165 KM) to jaki byłby koszt takiej regulacji w przypadku wyciągania silnika oraz bez? Nie chcę kupować auta za 16-20tk do którego będę musiał dokładać co 2 lata worek szmalu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


2.5 165km ma regulację zaworową za pomocą śróbek. Jest to regulacja dużo prostsza i tańsza.

2.0 165km. Tutaj regulacja jest za pomocą szklanek regulacyjnych. Trzeba je szlifować. Są magicy co robią to bez wyjmowania silnika ale rękę do tego chyba muszą łamać w kilkunastu miejscach. Zazwyczaj trzeba silnik co najmniej opuścić. Tu regulacja zaworów to koszt około 2 tys (przynajmniej tyle mi powiedzieli w znanym serwisie)

Przy silniku 2.0 zwróć uwagę na kod silnika. Były ej204 oraz ej20f. Jeśli chodzi o gaz to szukaj ej20f ponieważ ma wzmocnione gniazda zaworowe itp. regulacja zaworów zależy od tego jak dobrze masz ustawioną instalacje LPG. Zazwyczaj to około 60tys ale są i tacy co po ponad 100 tys robia i zaworu jeszcze nie wymagają regulacji. 

 

Osobiście jestem posiadaczem 2.0 ej20f 165km. Gdybym miał wybierać ponownie raczej wybrałbym 3.0 h6 ewentualnie 2.5

Przy 2.0 jak dla mnie trochę tej mocy mu brakuje 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka ciekawostka, dostałem wycenę regulacji luzów zaworowych w 2 znanych serwisach w Radomiu (gdzie mieszkam) podało mi ceny za taką regulację:

1. Serwis (ASO): 1800 zł brutto plus części (uszczelki, ewentualnie szklanki). Samo sprawdzenie luzów to 300 zł plus cena uszczelek. Do silnika 2.0 165km demontują silnik.

2. Serwis (niezależny serwis aut japońskich): regulacja luzów: 2300 zł brutto robocizna, koszt uszczelek 2 x 82 zł, szlifowanie szklanek: 60 zł/sztukę  lub nowa szklanka:130 zł/sztukę. Sprawdzenie luzu to 300 zł brutto + uszczelka (2 x 82 zł). Oczywiście także wyciągają silnik do regulacji.

Czy myślicie, że to dużo? Jak dla mnie cena drugiego serwisu to trochę kosmos, tym bardziej, że napisali, że jak auto z lpg to luz trzeba sprawdzać co 30 tysięcy km...

Edytowane przez maatohewetbi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co 30 tys sprawdzasz w ej204 a w ej20f spokojnie co 60 tys i więcej. 

Jak dla mnie cena ASO jest bardzo mała w tym przypadku a cena 2 serwisu jest wmiare normalna. Co to za serwis? Wszystko zależy jaki to serwis. Jeśli robią to zgodnie z sztuką i wiedza o ci w tym chodzi to bdb cena. Jeśli zaznaczyłeś w serwisie że auto z LPG to mogli doliczyć za dodatkowo za rozpinanie i spinanie LPG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To serwis ASO Subaru z Radomia...nie podaję nazwy bo nie chcę robić reklamy;-) Z innej beczki, kupując auto za 20 tysięcy, robienie regulacji co 2,5 - 3 lata (w moim przypadku) za minimum 3000,00 zł to lekka przesada. Broń Boże nie skarżę się, ale zastanawiam się czy jest sens kupować auto, które jest dość mułowate (mam porównanie do swojego 2.4 D5 163 km) i kosztuje sporo w utrzymaniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, maatohewetbi napisał:

To serwis ASO Subaru z Radomia...nie podaję nazwy bo nie chcę robić reklamy;-) Z innej beczki, kupując auto za 20 tysięcy, robienie regulacji co 2,5 - 3 lata (w moim przypadku) za minimum 3000,00 zł to lekka przesada. Broń Boże nie skarżę się, ale zastanawiam się czy jest sens kupować auto, które jest dość mułowate (mam porównanie do swojego 2.4 D5 163 km) i kosztuje sporo w utrzymaniu...

To teraz to policzmy w ten sposób:

Średnio przeciętnie sie robi około 10000 tys. rocznie kilometrów z opisu wnioskuję że u Ciebie to średnio jest 20000 rocznie skoro regulacja co 3 lata.

Przeciętne spalanie jest na poziomie 10L/100km to przy 60000 tys. kilometrów 6000 litrów gazu  w cenie powiedzmy uśrednionej 2,25 bo bywa taniej i drożej co daje nam przez trzy lata 13500 zł a teraz przy tym samym dystansie jeżdżąc na benzynie około 5000 litrów  średnia ceny 5 zł co daje przez trzy lata 25000 zł. Jak z tego wynika zaoszczędziłeś  jeżdżąc na gazie 11500 zł i twierdzisz że nie stać Cię na regulacje za 3000 zł ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Lipton napisał:

@maatohewetbiJak tak na to patrzysz to znaczy, że się (jeszcze) w Subaru nie zakochałeś:) i nie jest to auto dla Ciebie:> Hehe

Możliwe że tak jest;-) Generalnie patrzę na praktyczność auta i jako tako koszty utrzymania...mam S60 2.4 D5, więc wiem co to są koszty, ale bez przesady...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, ipsx82 napisał:

To teraz to policzmy w ten sposób:

Średnio przeciętnie sie robi około 10000 tys. rocznie kilometrów z opisu wnioskuję że u Ciebie to średnio jest 20000 rocznie skoro regulacja co 3 lata.

Przeciętne spalanie jest na poziomie 10L/100km to przy 60000 tys. kilometrów 6000 litrów gazu  w cenie powiedzmy uśrednionej 2,25 bo bywa taniej i drożej co daje nam przez trzy lata 13500 zł a teraz przy tym samym dystansie jeżdżąc na benzynie około 5000 litrów  średnia ceny 5 zł co daje przez trzy lata 25000 zł. Jak z tego wynika zaoszczędziłeś  jeżdżąc na gazie 11500 zł i twierdzisz że nie stać Cię na regulacje za 3000 zł ?

Nie chodzi o kwestię stać mnie czy nie...chodzi o kwestię tego czy logicznie i ekonomicznie myśląc - zakup takiego auta jest uzasadniona? No ale ok, może jeszcze nie zakochałem się w aucie wystarczająco mocno;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru ma to coś w sobie że racjonalne wydatki dla subarocholika są widziane dla innych jako nieracjonalne ;)

 

A dla niektórych zakup subaru jest nielogiczny i nieekonomiczny o czym przekonał się na własnej skórze  kolega z tego wątku:

 

Edytowane przez ipsx82
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok, ale myślałem, że kupując Subaru, markę która uchodzi za mało awaryjne auto - takie rzeczy nie będą miały miejsca. Regulacja luzu zaworowego przy silniku LPG - to mogę zrozumieć, ale regulacja przy jeździe na benzynie to już dla mnie chyba jakaś pomyłka. Do tego silnik tak umieszczony (ja wiem, oryginalne rozwiązanie), że taka regulacja wymaga wyciągnięcia silnika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, ipsx82 napisał:

Ale prawie każdy ślinik benzynowy wymaga regulacji luzu,  nie ważne czy to subaru czy volvo,  a propo Twoje volvo też potrzebuje regulacji bo chyba ten silnik nie ma hydraulicznych popychaczy.

Mam diesla D5 ;-) A volvo miałem w wersji benzynowej z LPG i regulacja luzów zaworowych to był jakiś śmieszny koszt - nie pamiętam jaki

Edytowane przez maatohewetbi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

default_biglol.gif
Rozumiem sprawdzanie luzu co 30k za 300 zł, ale regulacja na LPG to bliżej 50k.


Wysłane z mojego mądrzejszego telefonu



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Dzixd napisał:

default_biglol.gif
Rozumiem sprawdzanie luzu co 30k za 300 zł, ale regulacja na LPG to bliżej 50k.


Wysłane z mojego mądrzejszego telefonu


 

Właśnie o tę kwestię chodzi...co by nie pisać/mówić...auto jest fajne, wygląda wg. mnie jak milion dolarów...nawet w środku dla mnie jest ekstra...tyle, że na pewno jak kupię, to przerobię na LPG i kwestia regulacji trochę mnie przeraża. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benzynowe silniki w Subaru są bezawaryjne. Regulacja zaworów to rzecz eksploatacyjna. Szczerze troszkę dziwne jak dla mnie są te wyliczenia. Porównujesz do D5 czyli według mnie najlepszego silnika na ropę :) ale regulacja wyjdzie około 2.500 przykładowo co 60-80tys. A w dieselu mamy kosztowne regenerację turbiny, wtryski, pompy i parę innych które spokojnie przewyższą kwotę za regulację. 

W skrócie powiem. Subaru to nie marka dla ludzi który mają gdzieś stan swojego auta. Kupując swoje 1 Subaru usłyszałem opinie że poco pcham się w ten syf, że to drogie w utrzymaniu a jak powiedziałem o regulacji zaworów to Ola Boga. Ja kupiłem Subaru, luzy sprawdziłem idealne. (były robione 50 tys temu, auto na LPG śmiga fabrycznym.) Śmigam już od listopada. W podobnym czasie osoba wyśmiewająca kupiła Skodę w 1.9 z 2008r. A tam impreza wydatków. DPF, turbo, pompowtryskiwacze, EGR i parę innych drobnych. Ja śmigam bezawaryjnie, on co praktycznie miesiąc u mechanika jest. Ostatecznie ja się śmieje ostatni. 

  • Super! 2
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.03.2021 o 12:23, Mateusz Wiktor napisał:

Benzynowe silniki w Subaru są bezawaryjne. Regulacja zaworów to rzecz eksploatacyjna. Szczerze troszkę dziwne jak dla mnie są te wyliczenia. Porównujesz do D5 czyli według mnie najlepszego silnika na ropę :) ale regulacja wyjdzie około 2.500 przykładowo co 60-80tys. A w dieselu mamy kosztowne regenerację turbiny, wtryski, pompy i parę innych które spokojnie przewyższą kwotę za regulację. 

W skrócie powiem. Subaru to nie marka dla ludzi który mają gdzieś stan swojego auta. Kupując swoje 1 Subaru usłyszałem opinie że poco pcham się w ten syf, że to drogie w utrzymaniu a jak powiedziałem o regulacji zaworów to Ola Boga. Ja kupiłem Subaru, luzy sprawdziłem idealne. (były robione 50 tys temu, auto na LPG śmiga fabrycznym.) Śmigam już od listopada. W podobnym czasie osoba wyśmiewająca kupiła Skodę w 1.9 z 2008r. A tam impreza wydatków. DPF, turbo, pompowtryskiwacze, EGR i parę innych drobnych. Ja śmigam bezawaryjnie, on co praktycznie miesiąc u mechanika jest. Ostatecznie ja się śmieje ostatni. 

Generalnie masz wiele racji. Silnik D5 to bajka, bo auto nawet z nominalną mocą 163km zrywa asfalt. Silnik można bezkarnie podkręcić do 200km. Fakt, że dwumasa, wtryski, turbo ego itd. są kosztowne. Jakbym miał to teraz zrobić wszystko to 10tk zł jak nic...Tyle, że auto jak pisałem jest dynamiczne, a Subaru z silnikiem 2.5L może być mułowate. Jechałem takim z silnikiem 2.0 (165 km) i du...nie urywało. Fakt, że auto jest sztywniejsze od mojego Volvo. 

Fajny byłby silnik H6, ale słyszałem/czytałem że tego silnika raczej nie można gazować, co sądzisz?

Edytowane przez maatohewetbi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, maatohewetbi napisał:

Generalnie masz wiele racji. Silnik D5 to bajka, bo auto nawet z nominalną mocą 163km zrywa asfalt. Silnik można bezkarnie podkręcić do 200km. Fakt, że dwumasa, wtryski, turbo ego itd. są kosztowne. Jakbym miał to teraz zrobić wszystko to 10tk zł jak nic...Tyle, że auto jak pisałem jest dynamiczne, a Subaru z silnikiem 2.5L może być mułowate. Jechałem takim z silnikiem 2.0 (165 km) i du...nie urywało. Fakt, że auto jest sztywniejsze od mojego Volvo. 

Fajny byłby silnik H6, ale słyszałem/czytałem że tego silnika raczej nie można gazować, co sądzisz?

wszystko można gazować, ale pytanie jak z opłacalnością. Jak robisz dużo km rocznie to się zwróci instalka po kilku latach. Jak mało to następnemu właścicielowi. ;)

3.0 lubi pić dużo paliwa. Benzyny mi zjada 12-16l po mieście 8-12l po trasie (przy przepisowych prędkościach), gazu około 2l więcej.

Instalacja gazowa musi być zrobiona z głową, jak spaprają, albo za mocno przyoszczędzisz, to potem są kosztowne problemy.

 

W 3.0 podobnie jak w ej20f do regulacji trzeba wyciągać silnik. Koszt 2-4k zł. Też podobne interwały regulacji.

Tylko dodatkowo dochodzi spore ryzyko UPG :mrgreen:. Wtedy koszty idą w górę, ale regulację zaworów masz przy okazji remontu i na 2-4 lata spokój.

No i lżejszy jesteś o prawie połowę wartości samochodu. :biglol:

 

Ja kupiłem legacy IV 3.0 już z gazem, za cenę mocno okazyjną. Ale miałem z nim trochę roboty,  żeby go przywrócić do jako takiej jezdności.

Przy czym ja mam jeszcze jedno H6 jako magazyn części. B)

Jakbym miał go robić w warsztacie, na nowych oem częściach to wyszedłby troszkę taniej niż średnia rynkowa. ;)

 

Odpukać, jeździ porządnie.

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uuu, drugi silnik w zapasie...nie napawa to optymizmem...wychodzi, że jedyny słuszny (czyt. ekonomiczny) wybór to silnik 2.5 SOHC. Wg. jednego serwisu tam regulacja kosztuje 300 zł + części. Nie wymaga się tutaj wyciągania silnika - więc ten koszt można przełknąć. Pytanko jeszcze: czy te auta mają problem z korozją? Bardziej mnie interesuje czy podłoga i progi nie gniją, bo nadkola akurat mnie nie martwią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak subarowe silniki znoszą instalacje z wtryskiem gazu w formie ciekłej , bez parownika ? Czy wtedy też wymagana regulacja luzów częściej  tak jak przy tych z parownikiem ?
Niektóre mają chyba taki "fabrycznie". Jeśli się nie mylę to@Kiwi 4ester ma taką instalację u Siebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Ok, to teraz pytanie z innej paczki...Legacy okazuje się zbyt mały chyba...będę celował w Forestera III. Tam są silnik 2.0 i 2.5 jak czytałem. Czy wersja 2.5 l będzie odpowiednia do zagazowania?
Legacy za małe? Forester 3 nie będzie większy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...