Skocz do zawartości

Super OES - Tor "Kielce"


Pancin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 67
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Tak. Choćby nawet Shodan.

I o to mi chodziło! Czyli mozna powalczyć nie mając slicków....Tylko z drugiej strony , kiedy Shodan zwyciężał reszta mogla też startować bez slicków :roll:

Generalnie szukam odpowiedzi na pytanie:

czy warunkiem dobrego wyniku na przyszłych edycjach Super OESie jest posiadanie slicków, bez tego ani rusz? :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najzabawniejsze jest to (nie wiem czy to smieszne czy smutne) ze ilosc aut rajdowych na lawetach z pieknym busem pelnym czesci to....sam nie wiem o co chodzi tym ludziom wszystkim.kiedys bralo sie fiata kombi albo tico od rodzicow i jezdzilo sie na kjsy. teraz ze by jezdzic na superoes przygotowanym autem jak na PPZM to dla mnie szalenstwo...ja sie pytam gdzie amatorstwo ?

a tak na prawde to jedno pytanie i zawsze bez echa i odpowiedzi: gdzie jest 3 liga ???

no bo jesli na 80 aut startujacych 70 to profi rajdowki to ja sie pytam panowie dla czego was nie ma w PZM ???niestety tego typu imprezy doprowadzaja mnie do strasznego metliku umyslowego o co w tym wszystkim chodzi...bo obserwujac temat z bliska wcale nie o kase.a zbrojenie sie na amatorska pojezdzawke to dla mnie chore.

 

Pancin my walczymy w AK polskim o 3 lige.maja nas w dupie.stare komuchy.niestety nie do wywalenia te pryki i nic sie nie zmieni dopuki nie pomra...

 

ps.pancin tak czy siak szacuneczek pelen ze ci sie chce !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Choćby nawet Shodan.

I o to mi chodziło! Czyli mozna powalczyć nie mając slicków....Tylko z drugiej strony , kiedy Shodan zwyciężał reszta mogla też startować bez slicków :roll:

Generalnie szukam odpowiedzi na pytanie:

czy warunkiem dobrego wyniku na przyszłych edycjach Super OESie jest posiadanie slicków, bez tego ani rusz? :cool:

 

Moja odpowiedż brzmi : można powalczyć i jest to napewno do osiągniecia, ale bardzo trudne i można to zrobić tylko umiejętnościami. Masz świeży przykład z wczorajszego dnia. Janusz Dudek (SJS)który zna ten tor jak mało kto, startował do tej pory na slickach, i był przeważnie na pudle :!: a wczoraj powiedział że nie startuje na nich ( bo poprostu nie :twisted: ) i ma na ten temat takie samo zdanie jak ja. Wynik mówi sam za siebie. :evil:

Ja mimo wszystko i tak nie zakładam slików i koniec, wolę się uczyć jeżdzic, dostawac w dupę od kolegów na slickach , a moze przyjdzie taki czas że kogoś złoję na cywilnych oponach i będę miał jeszcze większą radość :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna sugestia, wczorajsza organizacja wzorowa !, naprawdę pełen szacunek, wyniki na bieżąco, wszystko sprawnie, naprawdę ok. Ale jeden minusik : pierwsza próba dużo za wolna i kręta, weźcie panowie fakt iż większość aut, to nie sa maluchy i CC, i jak nazwa wskazuje ma to być SuperOes, a nie KJS ( czyt. słupkolandia)

 

P.S. Podziękowania specjalne dla KebabuDaniela , bo bez jego pomocy , nie wystartowalismy z moim kolęga. Kielecka drogówka się na nas uwzieła :wink: i tak nas przetrzepali żeśmy się spóżnili. Przez chwile czułem się jak poszukiwany gangster listem góńczym :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz Dudek (SJS)który zna ten tor jak mało kto, startował do tej pory na slickach, i był przeważnie na pudle a wczoraj powiedział że nie startuje na nich ( bo poprostu nie ) i ma na ten temat takie samo zdanie jak ja. Wynik mówi sam za siebie.

Też zwróciłem na to uwagę. Myślałem, że auto coś zaniemogło lub kierowca był "po imieninach" :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja jak zawsze zadowolony po SuperOS-sie. Deszcz który popadał dodał tylko kolorytu imprezie i spowodował że można bylo pojeżdzić fajnymi poślizgami. Aczkolwiek ta kielecka nawieszchnia czy deszcz czy też upał jest tak samo sliska. Organizacja Super, mimo tak licznej obsady wszystko szło sprawnie.

P.S. Podziękowania specjalne dla KebabuDaniela , bo bez jego pomocy , nie wystartowalismy z moim kolęga. Kielecka drogówka się na nas uwzieła i tak nas przetrzepali żeśmy się spóżnili. Przez chwile czułem się jak poszukiwany gangster listem góńczym

Dla sprastowania - nie mam wujka w kieleckiej drogówce :mrgreen: . Wypełniłem tylko w ostatniej chwili zgłoszenie za Carfita i jego kolegę ... i tyle.

 

Gratulacje dla kolegi Witolda !!!!! BRAWO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vert, nie dziwię się twojemu mętlikowi spowodowanemu tym ci się dzieje na tego typu imprezach. Też tak miałem przez chwilę. Ale póki co realia regulaminowe narzucane odgórnie przez PZMot są jakie są i mamy 2 opcje. Albo się poddać (też miałem taki okres w życiu :) ), albo spróbować wywalczyć jak najwięcej wg tego co nam narzucone. Jak widać da się. :) To jest właśnie swego rodzaju namiastka 3-ciej ligi. Impreza szybsza, dłuższa, mniej pokręcona od KJSów, gdzie szanse wygrania mocnym, ale większym autem są znacznie większe.

Jeżeli chodzi o Super OES to i tak nie uważam, żeby był to jakiś mega wyścig zbrojeń. Nie mamy zbyt wielu zawodników, którzy przywożą swoje profi-rajdowe miśki czy imprezy na lawetach. Są to wręcz przypadki bardzo pojedyncze. Pozostali zawodnicy w najmocniejszych autach to ludzie posiadający fajne auto do użytku codziennego, którym lubią też pojeździć tak, jak jego konstruktor sobie wymyślił. :smile: I chwała im za to. Ja się bardzo cieszę, że na nasze imprezy przyjeżdża taka stawka widowiskowych, mocnych aut. Każdy Super OES to nowe doświadczenia, nauka zdobyta na bezpiecznym "placu boju". A jak już ktoś ma ducha rywalizacji to przed wyjazdem do Kielc jedzie pośmigać do Wróbla, czy do Ułęża. Ma jeszcze więcej doświadczenia i umiejętności. I to jest właśnie najfajniejsze, że przez udział w takich imprezach uczą się coraz lepiej ogarniać maszyny. Respect dla tych posiadaczy Imprez czy Evolucji, którzy nie kupili sobie tego auta tylko dla lansu. Chociaż jak mawiają, kto bogatemu zabroni. :mrgreen:

 

 

Vert, myślę, że to jest tak, że nie każdy posiadacz, skądinąd dosyć drogiego auta, nie ma zapędów do bycia profesjonalnym kierowcą rajdowym. Stać go na STi, ale nie koniecznie na sezon startów pożyczonym od Kuzaja profi autem. Alternatywą jest pomykanie przez wąską szutrową drogę między drzewami w seju czy wiekowej Astrze. Jakoś się nie dziwię, że wybór jest taki a nie inny. :) Rozwiązanie jest jedno. Nie trzecia liga, ale jak najwięcej Track Day'ów. Po to, żeby nie katując cywilnego auta na dziurawym leśnym dukcie można było się pouczyć, pozbyć nadmiaru energii i wyluzować. :)

 

Ponieważ temat zmienił trochę charakter z zaproszenia na dyskusje na temat... zmieniłem nazwę topicu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to wszystko prawda.ja jednak wole dziurawa waska droge miedzy drzewami...jakos bardziej mnie to odpreza i luzuje niz nienormalny wyscig zbrojen na zwyklej acz wspanialej pojezdzawce :twisted::mrgreen:

 

a z tym kuzajem to przegiales.zaczalem jak wiesz sporo sie orientowac w temacie i mozna we 3,4 kierowcow zrobic team i wcale nie znaczy ze masz jezdzic trupem i ze ma byc drogo.przesiadlam sie z subaraka na skode i stac mnie w zwiazku z tym ze by wziac udzial w pzm i okazuje sie ze to nie jest taka straaaaaaszna kasa :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak zapytam z ciekawości, czy brane było pod uwagę wprowadzenie, jakiś przeliczników, czegoś na kształt ME z przed wprowadzenia MŚ ?

 

ewentulanie czegoś w rodzaju moc/masy itp ?

 

nie wychamowało by to nieco wyścigu zbojeń ?

 

Podejrzewam, że ktoś w temacie już nad tym dumał, jednak ciekawią mnie za i przeciw takiej koncepcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak zapytam z ciekawości, czy brane było pod uwagę wprowadzenie, jakiś przeliczników, czegoś na kształt ME z przed wprowadzenia MŚ ?

 

ewentulanie czegoś w rodzaju moc/masy itp ?

 

nie wychamowało by to nieco wyścigu zbojeń ?

 

h ;-)

 

Kuśma, takie przeliczniki wprowadzałyby tylko niepotrzebne zamieszanie. Z resztą jakby tak było, to nie wyobrażam sobie BK przed zawodami...trwałoby chyba kilka dni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WRC fan, po pierwsze :oops:

 

po drugie, zapewne masz racje choć napewno można by to jakoś usprawnić, wiesz może w jaki sposób działało to we wspomnianych ME ?

 

Trudno Jacek, nie udało się, trzeba jednak zainwestować w nowe opony :razz: :cool: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat nie do ogarnięcia. Tak jak napisał WRC Fan, BT byłoby mega długie i pewnie prawie zawsze niesprawiedliwe. Chyba, że mielibyśmy przenośną wago-hamownię. :wink: W innym wypadku nigdy nie zbadasz ile co ma mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...