Miron Posted December 9, 2020 Share Posted December 9, 2020 Witajcie, Od paru tygodni próbuję usunąć usterkę, która wydaje się dość popularna i mimo że przeczytałem wszystkie wątki na ten temat to mam coraz więcej wątpliwości. Liczę, że może ktoś od ostatnich wątków miał podobny problem i go rozwiązał. Pierwszy stuk przy skręconych kołach nastąpił jakiś rok temu. To było podczas cofania na maksymalnie skręconych kołach. Takie walnięcie jakby ktoś młotem walnął w powiedzmy zawieszenie. Potem jakieś mniejsze kilka przeskoków podczas tego cofania, ale już takich cichych stuknięć, że od razu pomyślałem, że to musi być przegub. Problem występował sporadycznie, raz na 1-2 miesiące więc go zignorowałem. W ostatnich miesiącach nasilił się, tak że wiem, że podczas cofania na maksymalnie skręconych kołach (lub jechania do przodu ale żadziej) na 50-70% doświadczę tego głośnego stuknięcia/przeskoczenia - nie wiem jak to opisać. Uczucie jest takie że całym autem szarpnie, najczęściej tylko raz ale porządnie. Dzieje się to jak jest zimny, co mnie tym bardziej skłoniło żeby szukać przegubów a nie martwić się wiskozą. No i po tygodniu szukania w necie przegubów jednoznacznie ustaliłem że do amerykańskiej wersji nie da się kupić. Większość nie rozszyfrowuje po VINie a nawet jak się uda to nie ma. Pomyślałem więc o regeneracji. Lub zmierzeniu co tam jest i może dopasowaniu z innej wersji. Wczoraj jeden przegub mi mechanik wyjął i ku jego zdziwieniu okazało się, że nie ma luzów, nie nosi jakichś śladów zużycia. Wziąłem go do innego mechanika który kiedyś ponoć regenerował (poprzez kogoś innego) przeguby. Kręcił nim z 20 minut i wg niego jest w porządku. W pewnym momencie coś mu się zablokowało, ale po chwili nie umiał już znaleźć takiej pozycji ale stiwerdził że może to jednak być to. Po 10 minutach wygonania znalazł na chwilę ponownie jakieś anormalne zachowanie ale znowu uciekło i nie dało się już go znaleźć. Po przeczytaniu wielu wątków mam poważne obawy prowadzące do wiskozy. Ale w poprzedniej Imprezie jak mi padała to faktycznie, tylko przy nagrzanej zaczynały się jakieś jaja. A tutaj jest zima, wyjeżdzam rano z garażu na skręconych kołach i jak zjeżdżam z ok 4-5cm krawężnika najazdowego to wiem, że w momencie przejazdu po nim walnie/stuknie żeby nie wyrazić się dosadnie. Od ponad roku mam semislicki, ale nie wiem czy to może mieć aż takie znaczenie jeśli mówimy o maksymalnie małych prędkościach, takich parkowaniowych, na półsprzęgle wręcz. Czy ktoś ma jakiś pomysł, bo zciąganie ze stanów czy regeneracja przegubów gdzie 2 mechaników mówi że są dobre już mi się trochę odwidziała. PRzegub jest firmy NTN i na wewnętrznym pisze GZ4T a na zewnętrznym najbardziej podejrzanym nie ma nic nabite:( Z góry dzięki, Miron Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miron Posted December 10, 2020 Author Share Posted December 10, 2020 Cześć ponownie, Chciałem tylko uzupełnić o jedno spostrzeżenie. Wymyłem wczoraj ten zdemontowany przegub w benzynie ekstrakcyjnej. Jak się go zegnie i kręci półosią to chodzi idealnie. Jak się trzyma za półoś i nim wygina w różnych maksymalnych płaszczyznach to też. Natomiast... Co kilkanaście sekund przy przejściu z jednego skrajnego wychylenia do drugiego znajduje takie położenie, że wyprost idzie tylko do prostego kierunku, nie da się wychylić dalej. Mimo użycia maksymalnej siły rąk nie da się pokonać oporu. Po obróceniu czy poluzowaniu, znowu da się zgiąć do końca. Czy sądzicie, że to zjawisko może wskazywać na uszkodzenie przegubu które powoduje te cholerne przeskakiwanie? Dodam, że nie wiem czy ono jest z lewego koła czy z obu bo tego nie słyszę, na pewno przy obu wychyleniach kół i jeździe do prozdu i do tyłu. pozdrawiam, Miron Link to comment Share on other sites More sharing options...
owad Posted December 10, 2020 Share Posted December 10, 2020 A czuć wtedy jakiś opór? Ja dawno temu miałem taki objaw, że przy zwalnianiu np przed światłami coś mi czasem, bardzo rzadko łupnęło. I kawałek przed łupnięciem dało się odczuć jakby coś hamowało auto (przez poł metra, może metr), potem łupnięcie i hamowanie znikało. Wtedy została wymieniona półoś i wszystko wróciło do normy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miron Posted December 10, 2020 Author Share Posted December 10, 2020 Nie, nic, zero oporu. Wyjeżdżam np. z miejsca postojowego, skręcam np w lewo na maksa i wiem, że za jakieś 3 metry mi przeskoczy. Prawie zawsze tylko raz, czasem drugi ale wtedy to już dużo słabiej. Najgorsze jest to pierwsze... pozdr, Miron Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miron Posted December 14, 2020 Author Share Posted December 14, 2020 Byłem z wyczyszczonym i wymytym przegubem już u trzech mechaników. Każdy kręcił, naciągał, oglądał dokładnie itd i po paru minutach twierdził że przegób nie jest zużyty, nie ma luzów, nie podejrzewa to może być powodem przeskakiwania. W związku z tym wykluczam chwilowo przeguby jako przyczynę i montuję go ponownie. Wtedy przeprowadze już dokładne testy na zimnym, średnim i gorącym silniku/napędzie podczas ruszania do przodu, do tyłu itd. i może wyjdzie czy to wiskoza czy jeszcze coś innego. Dla potomnych załączam wymiary przedniej półosi z przegubami z WRX MY14 wersja USA, może komuś się przydadzą. pozdr, Miron 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
mz56 Posted December 16, 2020 Share Posted December 16, 2020 Od dawna mam to samo. Przy cofaniu rozpiąć centralny dyfer i ustawić go w manualu na minimum. Już kiedyś napisałem: W 'auto' masz wrażenie, że hamulce Ci się zablokowały Widać, że konstrukcja woli jechać do przodu, nie do tyłu. Pewnie TTTM. Samochód jeździ genialnie, błędów zero i tylko blokowanie tej przekładni w skrzyni może być problemem. Konstrukcja pomaga jak pomykamy do przodu, ale trochę się gubi przy cofaniu po łuku. Link to comment Share on other sites More sharing options...
owad Posted December 16, 2020 Share Posted December 16, 2020 To chyba wrx a nie sti Link to comment Share on other sites More sharing options...
mz56 Posted December 16, 2020 Share Posted December 16, 2020 Racja ! Ale centralny może, pomimo trochę innej konstrukcji, dawać podobne efekty. Może. A może błądzę ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miron Posted January 19, 2021 Author Share Posted January 19, 2021 Ja się poddałem. Po założeniu z powrotem wymytego i nasmarowanego przegubu stuka rzadziej i na pewno ciszej. Póki co będę obserwował:) 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
_scooby_ Posted January 21, 2021 Share Posted January 21, 2021 Miałem kiedyś podobne akcje w blobie WRX. Wymiana oleju w skrzyni i tylnym dyfrze rozwiązała problem. Później miałem podobnie w STi i zastosowałem to samo rozwiązanie. Jak ręką odjął. Może u Ciebie jest coś innego ale zawsze możesz spróbować od tej opcji. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now