Skocz do zawartości

"Gwiezdny pył" - czyli znalezione w oleju +edit: cyki / stuki?


Luku

Rekomendowane odpowiedzi

Przy wymianie oleju znalazłem malutkie artefakty, które łapał magnez, były na tyle małe, że nie byłem w stanie nawet sensownego zdjęcia zrobić, koło 4 sztuk, nic wielkiego.

Możliwe że wina filtra, z którym stało się coś dziwnego czego nawet nie byłem w stanie zdiagnozować, po prostu lało się stamtąd dość mocno, opisywałem w którymś poście, po zmianie nie cieknie, nie leje, w każdym razie, po zdjęciu filtra, sam gwint i górna warstwa były okay, bez "gwiezdnego pyłu" który miałem wątpliwą przyjemność już oglądać w poprzednim aucie.

Kumpel mówi, żeby pojeździć 1000 km, spuścić olej, sprawdzić jeszcze raz, i żeby wziąć auto na sprawdzenie panewek dla świętego spokoju, drugi natomiast mówi, że takie małe elementy w takiej niewielkiej ilości to nic dziwnego.

 

Pytanie - czy jest jakiś mało inwazyjny sposób na sprawdzenie panewek? Czy trzeba ściągać miskę i dłubać?

 

 

edit: Impreza GH, ssak EJ204, 2008 (nie wiem czy to istotne ;) )

Edytowane przez 1uq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, mly96 napisał:

Nawet ściągając miskę wiele nie sprawdzisz tak naprawdę, bo nie ma dostępu do wszystkich panewek. Trzeba rozkręcać silnik. 

To samo miałem napisać

@1uq Jak chcesz sprawdzić panewki to cały silnik w mak... bez sensu. Musisz sprawdzić dokładnie przy następnej wymianie oleju czy będzie coś widać , możliwe że panewki powoli kończą żywot.

Edytowane przez Maniek95
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mly96 napisał:

Nawet ściągając miskę wiele nie sprawdzisz tak naprawdę, bo nie ma dostępu do wszystkich panewek. Trzeba rozkręcać silnik. 

 

55 minut temu, Maniek95 napisał:

@1uq Jak chcesz sprawdzić panewki to cały silnik w mak... bez sensu. Musisz sprawdzić dokładnie przy następnej wymianie oleju czy będzie coś widać , możliwe że panewki powoli kończą żywot.

 

Ło matko i córko :D

na razie post na zasadzie "a może jednak nie..." Sprawdzę za ten 1000 km, bo mam wrażenie że to nie tyle z panewek co z filtrem było coś nie tak i on nabrudził, nie słychać żeby coś pukało, stukało na razie. Bądźmy dobrej myśli ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

To chyba proste. Wymienić filtr na oryginał, pojechać na autostradę, depnąć przez chwilę, wrócić do domu pojazdem na lawecie lub osobiście, spuścić olej do wiadra i obejrzeć. Jak będzie czysto to gratki. Przecież tego inaczej, tzn. bez rozbierania silnika nie stwierdzisz. Chociaż też czasem lepiej rozebrać przed padem. Lawety więcej kosztują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Luku zmienił(a) tytuł na "Gwiezdny pył" - czyli znalezione w oleju +edit: cyki / stuki?

Przejadę pewnie do 1000km i przy wymianie może sprawdzę oring. Ogólnie, dodatkowo zauważyłem już wcześniej, ale teraz się nasiliło, takie głuche stukanie (nie jest to metaliczne jak przy panewce, ale wole zapytać ;) )

w zasadzie przyspiesza razem z obrotami, w środku słychać takie jakby głuche puki, może to od wtrysków, może od świec może od cewek? dodatkowo auto lubi sobie szarpać na niskich obrotach, nie szarpie obrotami, ale samym samochodem, opisywałem to już u siebie w "Białej świni która udaje WRX", być może to wszystko ma związek.

 

 

Kilka nagrań ze środka, i spod maski, średnio słychać, ale może cokolwiek to powie. Pomijam wycie pompy wspomagania :D

 

 

 

 

IMG_1040.MOV

 

 

 

 

 

 

TUTAJ UWAGA NA USZY

sporo głośniej niż te wyżej

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...