Szczepan 5557 Posted October 31, 2020 Posted October 31, 2020 Pytanie do wyjadaczy z forum czym różni się silnik 2457cm3 od tego 2498cm3 obydwa siedzą w legacy V ps.jak rozpoznać który mam w aucie ( pominmy temat vinu bo bywają pomyłki zresztą 10 lat to dużo czasu ktoś mógł wymienić)
Guest Posted November 1, 2020 Posted November 1, 2020 12 godzin temu, Szczepan 5557 napisał: .jak rozpoznać który mam w aucie 2457 = EJ25 2498 = FB25 Na bloku jest oznaczenie, a wizualnie rozpoznasz FB25 najszybciej po filtrze oleju zamontowanym u góry i bagnecie oleju po stronie pasażera. W EJ25 filtr oleju jest montowany na dole bloku, a bagnet jest po prawej stronie - obok wlewu oleju.
Szczepan 5557 Posted November 1, 2020 Author Posted November 1, 2020 Jakie problemy mają te silniki są jakoś bardzo awaryjne , czy może wszystko zależy od eksploatacji, w interneta h wręcz ostrzegają przed 2,5TB o wolnossących niby cisza , ale jako że Subaru w PL to dość elitarny temat to mało o tym można się dowiedzieć .
Przemek Chudzik Posted November 1, 2020 Posted November 1, 2020 23 minuty temu, Szczepan 5557 napisał: Jakie problemy mają te silniki są jakoś bardzo awaryjne , czy może wszystko zależy od eksploatacji, w interneta h wręcz ostrzegają przed 2,5TB o wolnossących niby cisza , ale jako że Subaru w PL to dość elitarny temat to mało o tym można się dowiedzieć . Ej253 to solidna konstrukcja, kilka lat mi służy bez problemu.
AdaSch Posted November 1, 2020 Posted November 1, 2020 Sprawdź ścieżkę:Starsze mniej eko większa średnica mniejszy skok tłoka lepsza wydajność i pefromnaceNowsze odwrotnie a oba podobna pojemność. Jak jest tutaj to nie wiemWysłane z mojego HTC EXODUS 1 przy użyciu Tapatalka
Guest Posted November 1, 2020 Posted November 1, 2020 27 minut temu, Szczepan 5557 napisał: iwręcz ostrzegają przed 2,5TB o wolnossących niby cisza Internety przestrzegają przed ej255 i ej257 - czyli wersjach turbo ej25. Sam ej25 w wersji wolnossącej ma jedną zasadniczą wadę - uszczelki pod glowicami nie są z tych wiecznych i się wypalają. Masz w tym temacie mnóstwo info na tym forum i ogólnie w necie. Poszukaj, wszystko w temacie ej25 już jest od dawna przewałkowane.
Szczepan 5557 Posted November 1, 2020 Author Posted November 1, 2020 Tak tylko nigdy nie robiłem rzadnego Subaru, doświadczenie więc zerowe, jak się poczyta w netach to na końcu w głowie powstaje mętlik. Nawet z tymi uszczelkami to piszą różnie. Jedni piszą że uszczelki to problem silników wyłącznie do 2007ego roku, inni , że wszystkich. No cóż polatam, sam się przekonam póki co kończę remont( auto z USA czyli obrdzewiałe zawieszenie
Guest Posted November 1, 2020 Posted November 1, 2020 17 minut temu, Szczepan 5557 napisał: auto z USA czyli obrdzewiałe zawieszenie Spokojnie, europejskie tak samo rdzewieją - to jest cecha wspólna wszystkich subaryn;)
Szczepan 5557 Posted November 1, 2020 Author Posted November 1, 2020 Heh...jak ktoś chce mogę wysłać foto rdzawizny, myślę że to rekordowy egzemplarz....co ciekawe karoseria spoko a zawieszenie w stanie głębokiej korozji. Wszystkie auta z USA które robiłem miały ten sam problem ( min.Chevy Blazer,Jeep , Cadillac Sedan deville itp) W Subaru było tak: śruby na pionowej tulei wahacza przedniego wrosły w belkę zatem było wycinanie a później grzanie i terapia pneumatycznym młotkiem udarowym co by usunąć resztę śruby z belelki. Zwrotnice przednie wywaliłem i kupiłem drugie, gdyż sworznie wrosły tak, że ani ogniem, ani udarem, zwykłym młotem ani też prasą 20T nie szło wybić. Tył poszedł w miarę dobrze, jedynie wahacze na śrubie mimośrodowej trzeba było wyciąć , gdyż śruby wrosły w tuleje( ale to standard w wielu autach i za specjalnie mnie to nie zdziwiło. Jednakże tylne zawieszenie wyglądało tak jakby z dwa lata stało w wodzie. Osłona tarczy tylnej lewej została mi w rękach po jej poruszeniu składała się jak kartka papieru....dramat.
lutek34 Posted November 1, 2020 Posted November 1, 2020 u mnie w OBK 2005 EU, tylny zawias był bardzo skorodowany, kupiłem cały tylny wózek od Legacy z 2008r, ze starego zawieszenia pozostały amortyzatory ze sprężynami i górne wahacze z nowymi tulejami, u mnie bez sworznia. Może trzeba było iść tą drogą?
Szczepan 5557 Posted November 1, 2020 Author Posted November 1, 2020 U mnie wyglądało jak powyżej, sanki były w porządku wystarczyło przeczyścic i pomalować farbą na rdzę typu śnieżka. Natomiast zwrotnice z piastami jak powyżej:)( niemalże jak artefakty historyczne) Wahacz wleczony i poprzeczny do tulejowania , górny do wymiany, poprzeczny przedni też do wymiany, jak i zwrotnice z piastami. MacPhersony zostają, dolne części amortyzatorów wyczyszczone i pomalowane. Koszty wahacze 2x150zł, 2x90 zł, zwrotnice z piastami z demobilu 120zł, łączniki i gumy 150zl, tulejki ok 400zl razem 1060zl....nie jest jeszcze koszmarnie drogo jak na taką kapitalkę.( No nie liczę robocizny bo robię sam) Teraz będzie w stanie idealnym.
maciek323 Posted November 3, 2020 Posted November 3, 2020 Śruby mimosrodowe sporo kosztują, przynajmniej w Legacy IV. Zmieniałem komplet, też była spora korozja.
lutek34 Posted November 3, 2020 Posted November 3, 2020 8 godzin temu, maciek323 napisał: Śruby mimosrodowe sporo kosztują, nie przesadzaj https://allegro.pl/oferta/sruba-do-regulacji-pochylenia-kola-febest-0829-001-9757534394
Szczepan 5557 Posted November 4, 2020 Author Posted November 4, 2020 U mnie śruby mimośrodowe wrosły w tuleje, trzeba było wyciąć, ale to nic nadzwyczajnego kosztowały mniej więcej tyle co do innych aut, a w innych też wrastają nagminnie jak np w fordzie czy BMW. Wahacze na których jest regulacja to też nie majątek (90 zł szt.)
grzybu Posted November 4, 2020 Posted November 4, 2020 U mnie sanki groziły rozpadnieciem, osłony tarcz wywalone 2lata temu Zakupione używane sanie, 3dni je czyscilem, potraktował resztę rdzy brunoxem później na całość farba w sprayu barankowa i do warsztatu Wyszło w zasadzie bardzo ładnie i dość tanio, do tego nowe tuleje na 2ch wahaczach i te do mocowania mostu z tyłu, przy okazji regulacja luzu w moście, simmeringi półosi nowe sruby, zbieżność i można jezdzic
Szczepan 5557 Posted November 4, 2020 Author Posted November 4, 2020 Robi wrażenie.. Ps zamiast brunoxa Försch na rdzę 100 zł 0,8 l....ale nie jedna blacharka robiłem i spokojnie po zastosowaniu tego mogę dawać 2-3 lata gwarancji, bardzo silna chemia.
AdaSch Posted November 5, 2020 Posted November 5, 2020 Ja na temat Brunona mam fatalną opinię...Wysłane z mojego HTC EXODUS 1 przy użyciu Tapatalka
Szczepan 5557 Posted November 6, 2020 Author Posted November 6, 2020 Brunox nie jest najgorszy ..to nie tak, chodzi o to,że zauważyłem, że brunox słabo penetruje materiał. I tak: jeśli mamy tylko nalot, jeśli bardzo dobrze wyczyściliśmy obrabiany materiał to brunox sobie poradzi. Forch na tą zaletę, że bardzo mocno penetruje i wsiąka w rdzawe miejsca wiążąc je . Sanki to pół biedy poszycia samochodowe są o tyle przerąbane , że czasami nie da się zabezpieczyć odpowiednio blachy od wewnątrz i wtedy to nawet forch nie pomoże bo ci z tego, że z zewnątrz wszystko ładnie i należycie zrobimy jak od środka ruda wcina auto.
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.