Skocz do zawartości

Panewka?


damiano16

Rekomendowane odpowiedzi

Temat jest napewno bardzo przykry i obarczony sporą dozą niewiadomych.

 

Bo skąd pewność co jest pod maską i że masz oryginalny silnik ej207 w aucie. Silniki subaru serii ej20 wyglądają bardzo podobnie.

 

Nie raz było tak że w leciwych sti siedziały jakieś dziwne przeszczepy z forestera czy inne kombinacje co tam pod ręką  ktoś miał i akurat złożył. A że używanych silników od starych sti od lat nikt nie widział na rynku wtórnym to może być różnie z tym sercem.

 

Szansa że oryginalny silnik przejechał ponad 200tys km oczywiście jest, ale może być równie prawdopodobne że jednak już ktoś coś w nim grzebał na przestrzeni lat.

 

Bez wywalenia silnika z auta i otwarcia będzie trudno określić zakres i co za tym koszt postawienia go na nogi więc zarówno CI co mówią o kosztach 30+ jak i Ci z drugiej strony mogą mieć rację. 

 

Wiadomo natomiast że podczas remontu silnika dochodzi mnóstwo rzeczy dookoła, które cieżko zignorować i pozostawić po staremu bo to się może zemścić bardzo szybko. Np komplet węży, sprzegło i koło zamachowe, rozrząd, osłony rozrządu, może chłodnice, kable i świece, masa uszczelek itp, poduszki pod skrzynię i silnik itp. A te drobnostki potrafią ok 10tys kosztować zanim jeszcze silnik otworzysz.

 

Od kogo kupiłeś auta w Niemczech? Jeździło wcześniej na kontynecie czy świeży import z JP/UK?

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto kupiłem z salonu subaru. Jeździlo 6l w de a wcześniej na wyspach kwitnącej wiśni. Nie wiem o nim kompletnie nic bo jeżdżę kilka dni dosłownie. Kontaktu do poprzedniego właściciela też nie mam żeby coś powiedział czy coś dlubal koło niego. Nie rozumiem fenomenu tej drozyzny. On różni się tylko tym że ma blok dwu częściowy i dwie głowice. Finansowo w naprawie 3x-4x droższy od remontu hondy typeR. U mnie też widzę podciśnienia są tak twarde że się łamią. Ząb czasu gryzie subaru nie na zarty. Poza tym czuje pod noga że sprzęgło super, skrzynia też. Jedynie co to panewki a jak panewki to i nowe tłoki by wypadało no i głowice do odświeżenia. Nie było by sensu polowiczmie robić remontu. Narazie nie stać mnie. Kupiłem konia a zabrakło na owies. Na szczęście mam drugie auto. Fakt z UPG ale dzielnie jeździ jeszcze. Pech bo UPG wyszło po okolo 6latach współpracy. A teraz jeszcze ten subarak się mści. Kilka dni temu 2x baczka na trawie zrobiłem na mokrej blotnistej to magiel zaczal stukac i ściąga na lewo i prawo heh pech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż.. Uroki posiadania subaru ;) Też kiedyś kupiłem sztukę, panewka zastukała, zrobiłem remont, kosztował tylko 8k, nowy wał, panewki. Silnik przeżył 1000km, teraz mam imprezę, która po remoncie przejechała 2500km i popękały tłoki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kto robił remont że się tak podziało? Może coś nie tak poskładane bylo?

8 minut temu, mly96 napisał:

Cóż.. Uroki posiadania subaru ;) Też kiedyś kupiłem sztukę, panewka zastukała, zrobiłem remont, kosztował tylko 8k, nowy wał, panewki. Silnik przeżył 1000km, teraz mam imprezę, która po remoncie przejechała 2500km i popękały tłoki :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, damiano16 napisał:

Oczywix. Byłem u mechanika który robi tylko subaru. Mówi że 99% panewka. Zaczyna stukac coraz bardziej. Już nim nie jeżdżę. Byłem u prawnika co z tym zrobić bo auto świeżo kupione. Popatrzył na papiery a tam podpisałem coś w stylu widzę co biorę i stan pojazdu im nie znany, nie przyjmują zwrotów. Jak jest normalna niemiecka umowa to można do pół roku zwrócić a oni się wycwanili. Przez 2tyg się najezdzilem że aż mi dupa wyszło.. 

A co ze zwrotem samochodu z tytułu rękojmi? Może warto zainteresować się tematem, warto próbować.

 

Edytowane przez Jacek Domżalski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem u prawnika i stwierdził że sprawę mam przegraną. Na umowie po niemiecku odręcznie pisze pismem urzędowym, ledwo do odczytania że zrzekam się gwarancji. Specjalnie to dopisali do umowy. Prawniczka mi to powiedziała. Nie umiem tak perfekcyjnie po niemiecku ale jak trzeba to się dogadam. Takie kali jeść kali pić. A teraz za to muszę słono zapłacić. Normalna umowa kupna sprzedaży zapewnia kupującego że auto jest sprawne i ma jeździć. Do pół roku można je zwrócić. A tu taki bubel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sytuacji gdy podejrzewasz panewkę i katujesz motor do odcinki sam prosisz się o kłopoty i koszta. Panewka stuka pod obciążeniem najbardziej. U Ciebie może stukać napinacz rozrządu i dźwięk będzie podobny do panewy, choć cichszy. Tak czy siak, gdy coś stuka w silniku, i nie wiesz co to jest, to go nie pałuj, bo może się okazać, że nie będzie co remontować.

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumujmy:
- kupiłeś Imprezę STi GF8 za 35 000 PLN (~8200€) podczas gdy na mobile.de są aktualnie dwie sztuki wyglądające na zadbane, jedna za 16k €, druga za 20k €?

- "salon" Subaru sprzedał Ci auto z odręcznie dopisaną klauzulą, że nie możesz oddać auta i Ty to podpisałeś w ciemno nie znając języka i nie sprawdzając co to za klauzula?

- po przejechaniu 500 km silnik wciągnął ok. 0,5 litra oleju (różnica między min a max to o ile dobrze pamiętam litr, a Ty piszesz, ze auto po 500 km zeszło z max do polowy podziałki min/max)?

- podciśnienia ze starości pękają w rękach i nie widziałeś tego przy zakupie?

- z innych tematów wiemy, że "zakręciłeś dwa bączki na mokrej trawie i błocie" co kompletnie rozwaliło magiel/geometrię?
- masz drugie auto, w którym klękła UPG i jeździsz tak od pół roku?

- coś Ci pukało w silniku, podejrzewałeś panewkę więc rozpędziłeś auto na autobahnie do 170 km/h aż odcięło zasilanie?

 

Jeśli coś jeszcze pominąłem to dopisz proszę bo albo to jest najgorszy bait w historii tego forum, albo powinieneś napisać poradnik jak nie kupować używanego samochodu (już nawet nie Subaru).

  • Super! 2
  • Haha 3
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bączki były przed tygodniem. Układ kierowniczy był w idealnym stanie, zero luzow. Geometria to na pewno nie jest bo jak nie klepalo metalicznie tak klepie. Wiem już z doświadczenia jak się zachowuje magiel z luzami bo już 2 razy w innych autach regenerowalem. 

Mówię że na filmie bylo słychać stukanie. Jak się rozpedzalem to tego nie słyszałem, wiało mocno, silnik też słychać głośniej i naprawdę w środku tego nie słyszałem ale telefon wyłapal to dość mocno. Potem przy mniejszych prędkościach zaczął tak "twardo chodzić i klepac". A olej w ten sam dzień co padł motor dolalem minimalnie ponad max. Potem go trafiło. 

Co do podcisnien jeden cienki wąż był lekko pęknięty przy krućcu, chciałem go wymienić ale był tak twardy że pękł z dwóch stron, założyłem jakieś miękki i ok. Reszta podcisnien jest ok ale są tak twarde że przy demontażu pękną na pewno. 

Tak mam auto wolnossace. Robiłem test upg i wyszedł pozytywny już sporo czasu temu, po miejscu jak jeżdżę to jest ok ale jak jest ciepło i stoję dłużej na światłach albo jadę w trasę to wywali płyn. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, damiano16 napisał:

Robiłem test upg i wyszedł pozytywny już sporo czasu temu,

Hehe nieźle. Odważny.

Przy takiej diagnozie ja bym nie odpalał silnika aż do dnia wyznaczonego na naprawę w warsztacie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Alkanick napisał:

Hehe nieźle. Odważny.

Przy takiej diagnozie ja bym nie odpalał silnika aż do dnia wyznaczonego na naprawę w warsztacie...

To nie odwaga. To honda a jeśli chodzi o awaryjność to widzisz. Objechalem z upg do Polski i z powrotem 1600km łącznie a jednak dała radę. To już któraś honda i mam do każdej zaufanie ogromne. Subaru teraz się zachciało to trzeba będzie zrobić remont. Tak do Sącza mam nie daleko. Pewno trzeba będzie im podstawić auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.08.2020 o 06:56, st981777 napisał:

W sytuacji gdy podejrzewasz panewkę i katujesz motor do odcinki sam prosisz się o kłopoty i koszta. Panewka stuka pod obciążeniem najbardziej. U Ciebie może stukać napinacz rozrządu i dźwięk będzie podobny do panewy, choć cichszy. Tak czy siak, gdy coś stuka w silniku, i nie wiesz co to jest, to go nie pałuj, bo może się okazać, że nie będzie co remontować.

 

Chyba panewka. Jakie opcje?

 

a) lawetka, oddaję samochód na diagnozę z nadzieją, że odpowiednio wcześnie zdiagnozowana "panewka" nie narobiła więcej szkód, remont wyjdzie kosztowo znośnie

 

b) katuje uszkodzony motor do odcinki... ciekawe co będzie

 

 

  • Super! 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, chojny napisał:

 

Chyba panewka. Jakie opcje?

 

a) lawetka, oddaję samochód na diagnozę z nadzieją, że odpowiednio wcześnie zdiagnozowana "panewka" nie narobiła więcej szkód, remont wyjdzie kosztowo znośnie

 

b) katuje uszkodzony motor do odcinki... ciekawe co będzie

 

 

 

Można telefon do przyjaciela?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.08.2020 o 22:15, Panbenonium napisał:

Przesada. Ja za części w sumie z najwyższej półki WSZYSTKIE łącznie z robocizną dałem 25 000 zł. Wg mnie cena grubo przesadzona jak za panewkową robotę połączoną z wałem.

Wszystko zależy od zakresu prac i podzespołów . Dlatego sugerowałbym być dalekim od komentowania ceny bez posiadania szerszych danych :).

 

W 2014 roku za remont silnika w hawku WRX na kutych tłokach Mahle, UPG Coswortha i ARP, panewkach ACL Race zapłaciłem w N-S około 10k pln a od tamtego czasu ceny zarówno części jak i robocizny wyraźnie się zmieniły. Stosując inne elementy lub dokładając co nieco (rozrząd, wał itp.) można spokojnie podwoić kwoty.

 

Dziś moje auto stoi w Map-teku i czeka na zamknięcie bloku, UPG i szpilki 14mm, sportowe tłoki, korbowody, obróbkę głowic, nowe zawory, turbo itp. itd. i wiem, że kwota może oscylować około 40k pln plus. Proponuję dokładnie sprawdzić koszty użytych podzespołów i zakres przewidywanych prac, bo np. ceny tłoków Mahle w zależności od modelu mogą różnić się dwukrotnie, podobnie z innymi częściami - temat rzeka. W subaru jak się otwiera silnik zazwyczaj właściciel robi tzw. generalkę, wymienia co się da (często na mocniejsze zamienniki) i eliminuje na dłuższy czas ryzyko kolejnych awarii.

 

Jedno jest pewne, tanio nie będzie, chyba że silnik rozbierze jakiś lokalnych mechanik, wymieni jedną stukającą panewkę i złoży na starych uszczelkach ;)

 

  

W dniu 31.08.2020 o 20:40, chojny napisał:

Zależy czy jesteś atencyjny czy szukający pomocy i rozwiązania problemu. 

Częstym problemem nowych osób na forum jest właśnie to :). Starzy wyjadacze wiedzą jak, kogo i gdzie zapytać. Nowi powinni tu trafić przed zakupem, wiele kwestii byłoby jasnych i zapewne wielu zrezygnowałoby z tych aut mając świadomość potencjalnych problemów. Niestety dzieje się inaczej - kupuję, coś się psuje i wtedy szukam odpowiedzi na pytania na forum. A jak to na forum, 10% coś tam wie i pomoże a reszta wyśmieje, skomentuje, coś dorzuci od siebie :). Choć często pytania zadawane są w słabym stylu i bez minimum wysiłku żeby zgłębić tema, że nie chce się nawet odpowiadać. Życie...

 

Pozostaje życzyć koledze cierpliwości i o ile to przetrzyma wielu bezawaryjnych kilometrów.

Edytowane przez Simon WRC
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Simon WRC napisał:

Częstym problemem nowych osób na forum jest właśnie to :). Starzy wyjadacze wiedzą jak, kogo i gdzie zapytać. Nowi powinni tu trafić przed zakupem, wiele kwestii byłoby jasnych i zapewne wielu zrezygnowałoby z tych aut mając świadomość potencjalnych problemów. Niestety dzieje się inaczej - kupuję, coś się psuje i wtedy szukam odpowiedzi na pytania na forum. A jak to na forum, 10% coś tam wie i pomoże a reszta wyśmieje, skomentuje, coś dorzuci od siebie :). Choć często pytania zadawane są w słabym stylu i bez minimum wysiłku żeby zgłębić tema, że nie chce się nawet odpowiadać. Życie...

 

Pozostaje życzyć koledze cierpliwości i o ile to przetrzyma wielu bezawaryjnych kilometrów.

 

Można niektóre wpisy uznać za niebyt miłe czy przyjazne ale w sumie to są one mocniejsze dla dobra samego użytkownika a raczej dobra jego Subaru. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj w nowym sączu w carfit. Zdobyłem wszystkie potrzebne informacje, Pan odpowiedział na moje pytania które mnie mocniej zastanawialy. Wiem już wszystko co trzeba. Samochód będzie oddany do naprawy i dalej uzydkowany jako daily. Jak się kolejnym razem zepsuje coś poważnego pogonie go i skończy się moja przygoda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...