mistralxxx Opublikowano 28 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2020 20200626_132852.mp4 Witam Proszę o pomoc w z diagnozowaniu tego dzwięku ,samochód posiadam od niedawna subaru legacy 2007 2.0 benzyna.wydaje mi się jakby silnik chodził trochę głośno,olej wymieniany był 10 dni temu.Samochód jezdzi i zachowuje się normalnie.Czy to może być stukająca panewka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mistralxxx Opublikowano 28 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2020 Ten pierwszy filmik jest na zimnym silniku,drugi na rozgrzanym. 20200628_114545 (convert-video-online.com).mp4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mly96 Opublikowano 28 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2020 Nakręć filmik jak to słychać przy dodawaniu gazu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mistralxxx Opublikowano 28 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2020 Podsyłam 2 filmiki 20200628_164056 (convert-video-online.com).mp4 20200628_164012 (convert-video-online.com).mp4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mly96 Opublikowano 28 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2020 Spuść olej i zobaczy jak wygląda 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mistralxxx Opublikowano 28 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2020 Jestem umówiony już na środę w celu diagnozy,zobaczymy co z tego wyjdzie.Czy szukać już nowego silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gustaf Opublikowano 28 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2020 Jak masz stary filtr oleju to go rozetnij będziesz miał wszystko jak na tacy jak nie to ten 10 dniowy sprawdź. Podobny dźwięk jest z napinacza hydraulicznego paska rozrządu ale to margines, pewnie miałeś ulepszacze w oleju. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirek 67 Opublikowano 29 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2020 Witam Miałem w swoim dieslu podobne odgłosy w silniku i okazały się ostatnimi dla tego silnika (ale to był diesel). Na wolnych obrotach tak właśnie się tłukł, na wyższych nie. Musiałem przejechać jeszcze kilkanaście kilometrów do domu. Po paru godzinach postoju zauważyłem na kostce krople oleju pod silnikiem. Po rozebraniu okazało się, że obracała się ostatnia się panewka (przy kole zamachowym). Dokładniejsze sprawdzenie silnika wykazało oprócz śladu obracania panewki - rysy/pęknięcia bloku pod stopką panewki. Wniosek - pęknięcie kanału olejowego, brak lub za słabe smarowanie panewki (po mimo że kontrolka oleju się nie zapaliła) i w konsekwencji zatarcie ostatniej panewki, więc silnik złom bo blok nie do zdobycia za rozsądne pieniądze (używki w nędznym stanie a nowy ponad 15tyś). Wiem że lubi się wygiąć wał korbowy i za jego przyczyną pęka blok, ale u mnie był prosty. Tak że "proroctwo" Twojego silnika nie wesołe, ale daj znać co powie "warsztatowa wróżka". Pozdrawiam i powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mistralxxx Opublikowano 29 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2020 W środę oddaje go do warsztatu,więc zobaczymy co zdiagnozują.Silnik nowy już znalazłem z anglika więc szykuje się już na najgorsze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qubu666-Baja Opublikowano 30 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2020 Wg mnie to panewa... (też się zastanawiałem,przechodziłem temat,miałem, więc nie biję piany ) .Też mi silnik klepał. jak pobuszujesz na forum, to znajdziesz cały wątek w sprawie mojego przypadku (z filmami- wkręcałem na obroty itp.) .Jak dolałem olej pod kreskę, to lepiej się silnik zachowywał,ale i tak później to... się rozkraczył i "kapitalka" ,czego nie żałuję finalnie,bo obecnie mam taki spokój psychiczny,że się w pale nie mieści. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mistralxxx Opublikowano 1 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2020 Jestem już po diagnoziepanewka wali.Czeka mnie wymiana silnika..Udało mi się zdobyć z dosyć małym przebiegiem 125 tys z anglika,więc w przyszłym tygodniu będzie robiona zamiana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamski Opublikowano 1 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2020 (edytowane) 21 minut temu, mistralxxx napisał: Jestem już po diagnoziepanewka wali.Czeka mnie wymiana silnika..Udało mi się zdobyć z dosyć małym przebiegiem 125 tys z anglika,więc w przyszłym tygodniu będzie robiona zamiana. A jaki przebieg aktualnie Twojego? Słyszę coraz częściej o padnietych 2.0 w IV generacji, czy to już wiek i przebiegi robia swoje, czy takie słabe te silniki? Edytowane 1 Lipca 2020 przez adamski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
respect Opublikowano 1 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2020 2 godziny temu, mistralxxx napisał: Jestem już po diagnoziepanewka wali. A wiesz, czy cokolwiek sprawdzali ,czy tylko słuchali? I to jakiś dobry fachman stwierdził? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mistralxxx Opublikowano 1 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2020 Przebieg silnika to 270000 więc miał już trochę nalatane,chociaż te silniki powinny wytrzymać dużo więcej.Samochód serwisuje w OES Serwis Subaru w Gdańsku,więc myślę,że znają się na rzeczy.Nowy silnik już jedzie,do tego doszło jeszcze kilka innych rzeczy więc będzie to droga operacja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamski Opublikowano 1 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2020 Przebieg trochę tłumaczy, więc miał prawo nawalić! Jednak bardziej wysilone silniki niż w latach 90tych..! Też wpływ miało traktowanie przez te lata. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danko Opublikowano 2 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2020 Wysilone? ~160km z 2.0 to nie jest nie wiadomo co. Ja mam prawie 290kkm i jedyne co, to piston slap się go chwilę po odpaleniu ma. Do panew myślę jeszcze długa droga, więc zostaje kwestia dbania przez poprzednich właścicieli Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
respect Opublikowano 2 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2020 Ja nie neguję tego serwisu, ale jeszcze odpowiedz 19 godzin temu, respect napisał: czy cokolwiek sprawdzali ,czy tylko słuchali? Może było to przy Tobie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mistralxxx Opublikowano 2 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2020 Niestety nie było mnie przy tym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
respect Opublikowano 4 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2020 W dniu 2.07.2020 o 18:42, mistralxxx napisał: Niestety nie było mnie przy tym Silnik brzmi niepokojąco , ale najpierw powinno się zdjąć osłony i sprawdzić przy pracy napinacz oraz dokręcenie świec. Były różne ciekawostki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qubu666-Baja Opublikowano 31 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2020 Jak temat? Nowe serducho już bije? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateuszm31 Opublikowano 14 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2020 W dniu 2.07.2020 o 18:42, mistralxxx napisał: Niestety nie było mnie przy tym moze byś sie pochwalił jak sprawa wygląda? na forach sie szuka roziwaznia problemu ale juz troche cos od siebie dac i powiedziec cos wiecej to juz nie. zwykle pijawki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qubu666-Baja Opublikowano 15 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2020 W dniu 14.10.2020 o 15:46, mateuszm31 napisał: moze byś sie pochwalił jak sprawa wygląda? na forach sie szuka roziwaznia problemu ale juz troche cos od siebie dac i powiedziec cos wiecej to juz nie. zwykle pijawki Pewnie silnik wpakowany i jeździ,bo nie ma dalszych postów od tego użytkownika, więc nie wchodzi na forum,bo sprawę załatwił i zapomniał. Zawsze fajnie jak znany jest finał (jakikolwiek) można wtedy wyciągać wnioski,czy w inne części pójść,albo rozwiązania,ale co zrobić. Nie wszyscy tak podchodzą ze stratą dla w sumie wszystkich. Ps ja ogólnie forum chwalę,bo w moich przypadkach chłopacy pomagali ,podpowiadali i bryka jeździ (chodź dużo jeszcze do perfekcji ,ale największy "gruz" usunięty ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek Chudzik Opublikowano 16 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2020 15 godzin temu, Qubu666-Baja napisał: Pewnie silnik wpakowany i jeździ,bo nie ma dalszych postów od tego użytkownika, więc nie wchodzi na forum,bo sprawę załatwił i zapomniał. Zawsze fajnie jak znany jest finał (jakikolwiek) można wtedy wyciągać wnioski,czy w inne części pójść,albo rozwiązania,ale co zrobić. Nie wszyscy tak podchodzą ze stratą dla w sumie wszystkich. Ps ja ogólnie forum chwalę,bo w moich przypadkach chłopacy pomagali ,podpowiadali i bryka jeździ (chodź dużo jeszcze do perfekcji ,ale największy "gruz" usunięty ) Ty robiłeś generalkę z tego co pamiętam, lata subaryna? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qubu666-Baja Opublikowano 16 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2020 (edytowane) Dokładnie. 30.12.2019 odebrałem. Kilka ładnych tysięcy już nakręciłem . 2 wymiany oleju były (pierwszej można nie liczyć,bo wiadomo... "przepłukanie") ,no ale u mnie wydzie 8000tyś i do końca roku to na bank "dyszka" pęknie. Wszystko chodzi ,jak powinno. w starej wersji stanu silnika lało się prawie z każdego uszczelniacza. smród oleju w kabinie,po rozgrzaniu. Teraz... tylko zapach nowości z filtra kabinowego. Na prawdę solidny gość z mechanika (już opisywałem wcześniej w poście "o przygodach z wiórkami w misce olejowej) . Co mogę ze swojego doświadczenia powiedzieć? I tak miałem robić silnik,a rozpierducha przyspieszyła sprawę. W moim przypadku uparłem się na konfigurację 2.5 SOHC + AT i szukałem bryczki 2 lata. Ta którą kupiłem była najlepiej wyglądająca i kompletna jeżeli chodzi o oryginalną galanterię(chodź nie idealna). reszta (raptem max 10 w tej konfiguracji przez 2lata ;P) to gruzy po offroadach,przemalowane pędzlem, zdekompletowane,nie na oryginalnych felgach,z jakimiś "szwagrowymi konstrukcjami" ,z podziurawionymi plastikami itp. (każdy działał jak mu pasiło i ok) . Z założenia wyszedłem,że silnik do roboty będzie (w większym,lub mniejszym stopniu, jaki egzemplarz by się nie trafił) stało się i w sumie dobrze,bo na ciśnieniu w Europę się pchałem. Po remoncie spokój... Jeżeli dziś bym zaczynał od zera przygodę na dłużej z wybranym modelem,to polecam od razu przygotować się na wyciągnięcie silnika na stół. Pomierzyć, popatrzeć ,co trzeba dokupić i cieszyć się spokojem. Przy okazji takiej akcji pomniejszą się późniejsze koszta,które i tak będą przy wiekowym samochodzie naszej marki. Jak ktoś nie ma melodii do smarów olejów i czekania, to tylko będzie narzekać na Subaru,a ta marka jest stworzona do tego,żeby się cieszyć mechaniką i samochodem. Opcja nr2 (nie brałem kompletnie takiej pod uwagę) Jak ktoś się kręci blisko domu,to używkę silnik kupić i tyle,ale... i tak tanio nie ma,a mnóstwo niepewności i kasa dalej w plecy może być. Chyba,że ktoś ma za frico jakiegoś Outbacka ,albo Legacy w prezencie lub za 300E to ok. U mnie jeszcze doszło to,że silnik jest USDM ,więc nie wchodziłem "w rzeźbę" ,przekładki,bo chciałem mieć oryginalny silnik,taki,jak wstawili w fabryce,czyli mój. Bezcenna wiedza,bez bicia piany od chłopaków z forum - wszystko w wątku o moim silniku, to trafne podpowiedzi - namiar na warsztat - potwierdzone o uszczelniaczach,że oryginały wstawione-nie leją-0 problemów- zapomniane tak to było... Ps a u CIebie jak tam sprawy? Ty też miałeś jakieś przygody co ? jak się ułożyło? w co poszedłeś? remont/przekładka? która opcja lepsza dla CIebie była? Edytowane 16 Października 2020 przez Qubu666-Baja 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek Chudzik Opublikowano 16 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2020 9 minut temu, Qubu666-Baja napisał: Dokładnie. 30.12.2019 odebrałem. Kilka ładnych tysięcy już nakręciłem . 2 wymiany oleju były (pierwszej można nie liczyć,bo wiadomo... "przepłukanie") ,no ale u mnie wydzie 8000tyś i do końca roku to na bank "dyszka" pęknie. Wszystko chodzi ,jak powinno. w starej wersji stanu silnika lało się prawie z każdego uszczelniacza. smród oleju w kabinie,po rozgrzaniu. Teraz... tylko zapach nowości z filtra kabinowego. Na prawdę solidny gość z mechanika (już opisywałem wcześniej w poście "o przygodach z wiórkami w misce olejowej) . Co mogę ze swojego doświadczenia powiedzieć? I tak miałem robić silnik,a rozpierducha przyspieszyła sprawę. W moim przypadku uparłem się na konfigurację 2.5 SOHC + AT i szukałem bryczki 2 lata. Ta którą kupiłem była najlepiej wyglądająca i kompletna jeżeli chodzi o oryginalną galanterię(chodź nie idealna). reszta (raptem max 10 w tej konfiguracji przez 2lata ;P) to gruzy po offroadach,przemalowane pędzlem, zdekompletowane,nie na oryginalnych felgach,z jakimiś "szwagrowymi konstrukcjami" ,z podziurawionymi plastikami itp. (każdy działał jak mu pasiło i ok) . Z założenia wyszedłem,że silnik do roboty będzie (w większym,lub mniejszym stopniu, jaki egzemplarz by się nie trafił) stało się i w sumie dobrze,bo na ciśnieniu w Europę się pchałem. Po remoncie spokój... Jeżeli dziś bym zaczynał od zera przygodę na dłużej z wybranym modelem,to polecam od razu przygotować się na wyciągnięcie silnika na stół. Pomierzyć, popatrzeć ,co trzeba dokupić i cieszyć się spokojem. Przy okazji takiej akcji pomniejszą się późniejsze koszta,które i tak będą przy wiekowym samochodzie naszej marki. Jak ktoś nie ma melodii do smarów olejów i czekania, to tylko będzie narzekać na Subaru,a ta marka jest stworzona do tego,żeby się cieszyć mechaniką i samochodem. Opcja nr2 (nie brałem kompletnie takiej pod uwagę) Jak ktoś się kręci blisko domu,to używkę silnik kupić i tyle,ale... i tak tanio nie ma,a mnóstwo niepewności i kasa dalej w plecy może być. Chyba,że ktoś ma za frico jakiegoś Outbacka ,albo Legacy w prezencie lub za 300E to ok. U mnie jeszcze doszło to,że silnik jest USDM ,więc nie wchodziłem "w rzeźbę" ,przekładki,bo chciałem mieć oryginalny silnik,taki,jak wstawili w fabryce,czyli mój. Bezcenna wiedza,bez bicia piany od chłopaków z forum - wszystko w wątku o moim silniku, to trafne podpowiedzi - namiar na warsztat - potwierdzone o uszczelniaczach,że oryginały wstawione-nie leją-0 problemów- zapomniane tak to było... Ps a CIebie jak tam sprawy? Ty też miałeś jakieś przygody co? jak się ułożyło? w co poszedłeś? remont/przekładka? która opcja lepsza dla CIebie była? U mnie tylko delikutaśny luz na maglu i przebieg 220tys czyli pacjent na całodobowej obserwacji upg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się