Skocz do zawartości

Co zamiast Outbacka?


Michał W.

Rekomendowane odpowiedzi

Zaskakuje mnie w tej Skodzie:

- wysoka cena za dodatkowe wyposażenie bezpieczeństwa, które OBK ma w standardzie.

- brak rękawa na narty (szkoda, że Subaru z jakiegoś względu nie chce takiego przelotu zrobić)

- spore zużycie paliwa przy średniej 100km/h (tak wiem, że chodzi o średnią rzeczywistą prędkość a nie to co na prędkościomierzu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Kristofor napisał:

Cena może być niższa, bo terenowa dzielność wynika z lekkiego podwyższenia nadwozia które za niewielkie pieniądze można nabyć jako „pakiet na bezdroża”. Oczywiście bez dzielnych plastików ale ktoś wyliczył ze ok 15 k zł w kieszeni zostanie jesli nie zależy nam na znaczku Scout. To też pokazuje na czym polega „terenowa dzielność” tego auta.

Bez względu czy ze znaczkiem Scout lub z pakietem na bezdroża to prześwit jest dla mnie w Skodach za mały. Wolę podejście do tematu w stylu Subaru lub Volvo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, aflinta napisał:

- brak rękawa na narty (szkoda, że Subaru z jakiegoś względu nie chce takiego przelotu zrobić)

Do Skody rękaw na narty kupisz za 500 zł. i naprawdę jest świetnej jakości, mam go do dzisiaj. Tyle tylko że mieści 2 pary zjazdówek, albo 4 pary biegowych. Więc jak jest komplet pasażerów to też słabo. Odnośnie Subaru to sprawa jest dziwna, bo np. w takim Levorgu jest tunel na narty, zaś w Forku i OBK na miejscu tunelu są wzmocnienia oparcia, i żaden rozsądny tapicer nie podejmie się przeróbki. 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Kristofor napisał:

Cena może być niższa, bo terenowa dzielność wynika z lekkiego podwyższenia nadwozia które za niewielkie pieniądze można nabyć jako „pakiet na bezdroża”.

Dokładnie :) Kiedyś skonfigurowałem Superba z takim pakietem plus wyposażenie jak Scouta i wyszło ze 20k mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.03.2021 o 08:48, RoadRunner napisał:

Pytanie jak się sprawuje DSG. W wielu modelach Skody szarpie czy też jest spory lag przy ruszaniu. 

Ciekawi mnie jakie są wrażenia @franek-b z VW. Tam jakby mniej słychać o tym.

Lag przy ruszaniu to jest oprogramowanie pedału gazu związane z nowymi normami Euro6coś_tam, do zmiany przez obd i jak pamiętam to dotyczy w ostatnich latach. 
Skrzynia nie szarpie, ale jest mniej komfortowa od cvt oraz mniej responsywna. Jak już się przyspiesza to wtedy jest gładko, praktycznie nie czuć przełożeń, są nawet tacy co uważają, że nie czuć wcale. W kategorii responsywność i tak nic nie przebije hondy crv hybrid - tam jest cały czas silnik elektryczny napędza koła, więc w tym zakresie jest jak w elektryku, naciskasz i auto ciągnie do przodu, lag nie do zauważenia.

Raz zdarzyło mi się szarpnięcie, podjazd do domu mam drogą wewnętrzną, która ma ze 100 metrów z górki, jak lekko dodałem gazu by ruszyć jak otworzyła się brama, od razu jak auto ruszyło to zdjąłem nogę z gazu, ponieważ auto bez problemu może się dotoczyć do garażu i po ruszeniu komputer przygotował skrzynię do zmiany na 2 a tu zonk bo gaz został odjęty. Taka bardzo nietypowa sytuacja, komputer zdążył załączyć kolejny bieg a w tym samym czasie ja poszedł sygnał by rozłączyć bieg.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, franek-b napisał:

Lag przy ruszaniu to jest oprogramowanie pedału gazu związane z nowymi normami Euro6coś_tam, do zmiany przez obd i jak pamiętam to dotyczy w ostatnich latach. 
 

 

No nie bardzo.....DSG tak po prostu ma...mam zrobiony program silnika i skrzyni (s-tronic) i lekka zwłoka przy ruszaniu została i jeden z lepszych tunerów w Polsce zajmujący się grupą VAG (gregor10) mówił, że z tym nic się nie da zrobić, mimo że skrócił mi czasy przełączania kolejnych biegów. Inny tuner, to samo....ten typ tak ma, więc nie wiem jak chcesz to obd naprawić.

Edytowane przez Korton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem się podzielić z Wami moimi odczuciami w temacie.

Na nowego Outbacka czekałem właściwie do jesieni/zimy 2020. Miałem nadzieję że w grudniu 2020 będę mógł zamówić auto, żeby zrobić koszty w firmie na 2020 rok. Nie udało się, musiałem choć niechętnie wybrać konkurencję. 

Od 2017 roku jeździłem Outbackiem MY 2017 - dla mnie idealne auto. Największym jego plusem było to, że nie rzucał się w oczy. Pracuje z sektorem publicznym, gdzie nie kucie w oczy np dobrym znaczkiem na masce jest równie ważne jak jakość i profesjonalizm tego co się robi. Outback nie jest ani brzydki, ani ładny - jest zwyczajny. Wielu z Was pisze o mizernym przyspieszeniu - przejechałem tym autem prawie 150 tyś w ciągu 3 lat i o ile na początku rzeczywiście to przeszkadzało to szybko, tzn jak nauczyłem się operować pedałem gazu oraz przyciskiem S na kierownicy przestało mi przeszkadzać, bezpiecznie wyprzedzałem to co chciałem Poza tym doceniałem:

-wygodną pozycję za kierownicą, dzięki której nie czuje się zmęczenia ani bólów pleców (zdarza mi się jednego dnia zbliżyć do 1000 km)

-niezawodny napęd - czuję się różnicę pomiędzy autami ze stałym napędem a dołączanym. Outback nawet przy dużych wiatrach bocznych, na zjazdach, na zalanych wodą ulicach, na zaśnieżonych drogach prowadzi się bardzo pewnie. 

-wysoki prześwit - nie raz uratował mnie przed pomocą ciągnika, kiedy po wskazówkach map Gogola jechałem po bocznych, czasem leśnych drogach gdzie jeżdżą się najczęściej ciągniki. 

- jakość auta - ani razu się nie stanęło na drodze, nic się nie zepsuło.

Żegnając się z Outbackiem i przechodząc do tematu "co zamiast Outbacka" to u mnie wybór padła na Volvo 90 CC i to właściwie był jedyny wybór. Nie mogę jeździć Audi i  Mercedesem - choć A6 Allorad mi się bardzo podobał, nie chciałem auta tylko lekko podniesionego, więc odpadł cały Volkswagen i Skoda. Wobec powyższego poszedłem do salonu Volvo i kupiłem to co było, nie jeżdżąc nawet innymi autami. 

A w salonie stało Volvo v90 CC, z silnikiem B5 - 245 KM z momentem ok 450N·m właściwie wypchany wszystkim co było - tylko bez nagłośnienia Bowers & Wilkins.  Kupiłem demo z przebiegiem 5000 km które jeździło 2 miesiące, za cenę ok 110 tyś niższą niż cennik. 

Przejechałem tym autem już ok 8000 i dopiero teraz się do niego przekonuje. Porównując go do Outbacka - to jak dla mnie ma mniej wygodne siedzenia. Volvo ma twardsze siedziska i to się czuje, gorzej się prowadzi w śniegu i na ślimakach - czuje się podsterowność, bagażnik ma mniejszy i mniej ustawny. Również ES działa bardziej przewidywalnie. Fizyczne przyciski są dużo lepsze niż ekran.

Na plus: lepszy system multimedialny - ten oryginalny w Subaru do niczego się nie nadaje, wymieniłem go na chińczyka oraz adaptacyjne zawieszenie, niższe spalanie, lepsze przyspieszenie (choć tak jak pisałem nie jest to dla mnie kluczowe) 

Z bajerów z Volvo mam masaże w fotelach - nie takie fajne jak mogło by się wydawać, matrycowe reflektory - myślałem że będzie bardziej widoczna różnica w stosunku do Subaru, Virtual Cocpit - raczej bajer choć czasami sie przydaje. 

 

 

  • Super! 3
  • Dzięki! 4
  • Lajk 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, hornblower napisał:

Chciałem się podzielić z Wami moimi odczuciami w temacie.

Na nowego Outbacka czekałem właściwie do jesieni/zimy 2020. Miałem nadzieję że w grudniu 2020 będę mógł zamówić auto, żeby zrobić koszty w firmie na 2020 rok. Nie udało się, musiałem choć niechętnie wybrać konkurencję. 

Od 2017 roku jeździłem Outbackiem MY 2017 - dla mnie idealne auto. Największym jego plusem było to, że nie rzucał się w oczy. Pracuje z sektorem publicznym, gdzie nie kucie w oczy np dobrym znaczkiem na masce jest równie ważne jak jakość i profesjonalizm tego co się robi. Outback nie jest ani brzydki, ani ładny - jest zwyczajny. Wielu z Was pisze o mizernym przyspieszeniu - przejechałem tym autem prawie 150 tyś w ciągu 3 lat i o ile na początku rzeczywiście to przeszkadzało to szybko, tzn jak nauczyłem się operować pedałem gazu oraz przyciskiem S na kierownicy przestało mi przeszkadzać, bezpiecznie wyprzedzałem to co chciałem Poza tym doceniałem:

-wygodną pozycję za kierownicą, dzięki której nie czuje się zmęczenia ani bólów pleców (zdarza mi się jednego dnia zbliżyć do 1000 km)

-niezawodny napęd - czuję się różnicę pomiędzy autami ze stałym napędem a dołączanym. Outback nawet przy dużych wiatrach bocznych, na zjazdach, na zalanych wodą ulicach, na zaśnieżonych drogach prowadzi się bardzo pewnie. 

-wysoki prześwit - nie raz uratował mnie przed pomocą ciągnika, kiedy po wskazówkach map Gogola jechałem po bocznych, czasem leśnych drogach gdzie jeżdżą się najczęściej ciągniki. 

- jakość auta - ani razu się nie stanęło na drodze, nic się nie zepsuło.

Żegnając się z Outbackiem i przechodząc do tematu "co zamiast Outbacka" to u mnie wybór padła na Volvo 90 CC i to właściwie był jedyny wybór. Nie mogę jeździć Audi i  Mercedesem - choć A6 Allorad mi się bardzo podobał, nie chciałem auta tylko lekko podniesionego, więc odpadł cały Volkswagen i Skoda. Wobec powyższego poszedłem do salonu Volvo i kupiłem to co było, nie jeżdżąc nawet innymi autami. 

A w salonie stało Volvo v90 CC, z silnikiem B5 - 245 KM z momentem ok 450N·m właściwie wypchany wszystkim co było - tylko bez nagłośnienia Bowers & Wilkins.  Kupiłem demo z przebiegiem 5000 km które jeździło 2 miesiące, za cenę ok 110 tyś niższą niż cennik. 

Przejechałem tym autem już ok 8000 i dopiero teraz się do niego przekonuje. Porównując go do Outbacka - to jak dla mnie ma mniej wygodne siedzenia. Volvo ma twardsze siedziska i to się czuje, gorzej się prowadzi w śniegu i na ślimakach - czuje się podsterowność, bagażnik ma mniejszy i mniej ustawny. Również ES działa bardziej przewidywalnie. Fizyczne przyciski są dużo lepsze niż ekran.

Na plus: lepszy system multimedialny - ten oryginalny w Subaru do niczego się nie nadaje, wymieniłem go na chińczyka oraz adaptacyjne zawieszenie, niższe spalanie, lepsze przyspieszenie (choć tak jak pisałem nie jest to dla mnie kluczowe) 

Z bajerów z Volvo mam masaże w fotelach - nie takie fajne jak mogło by się wydawać, matrycowe reflektory - myślałem że będzie bardziej widoczna różnica w stosunku do Subaru, Virtual Cocpit - raczej bajer choć czasami sie przydaje. 

 

 

Jak czujesz się w takim mocnym aucie ? Czy uważasz, że taka moc jest faktycznie potrzebna ? Podoba mi się bardzo nowy outback, lecz te 10sec. do setki mnie niestety zniechęca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Masteritos napisał:

Jak czujesz się w takim mocnym aucie ? Czy uważasz, że taka moc jest faktycznie potrzebna ? Podoba mi się bardzo nowy outback, lecz te 10sec. do setki mnie niestety zniechęca.

Fajnie jest wiedzieć że masz tyle koni pod maską. Wyrosłem już ze stylu jazdy, który angażował by tak dużą moc więc moc i przyspieszenie nie mają dla mnie takiego znaczenia.  W Outbacku przyspieszenie było na poziomie ok 10,8 sek i wg mnie wystarczało do bezpiecznej jazdy.

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, hornblower napisał:

Chciałem się podzielić z Wami moimi odczuciami w temacie.

Na nowego Outbacka czekałem właściwie do jesieni/zimy 2020. Miałem nadzieję że w grudniu 2020 będę mógł zamówić auto, żeby zrobić koszty w firmie na 2020 rok. Nie udało się, musiałem choć niechętnie wybrać konkurencję. 

Od 2017 roku jeździłem Outbackiem MY 2017 - dla mnie idealne auto. Największym jego plusem było to, że nie rzucał się w oczy. Pracuje z sektorem publicznym, gdzie nie kucie w oczy np dobrym znaczkiem na masce jest równie ważne jak jakość i profesjonalizm tego co się robi. Outback nie jest ani brzydki, ani ładny - jest zwyczajny. Wielu z Was pisze o mizernym przyspieszeniu - przejechałem tym autem prawie 150 tyś w ciągu 3 lat i o ile na początku rzeczywiście to przeszkadzało to szybko, tzn jak nauczyłem się operować pedałem gazu oraz przyciskiem S na kierownicy przestało mi przeszkadzać, bezpiecznie wyprzedzałem to co chciałem Poza tym doceniałem:

-wygodną pozycję za kierownicą, dzięki której nie czuje się zmęczenia ani bólów pleców (zdarza mi się jednego dnia zbliżyć do 1000 km)

-niezawodny napęd - czuję się różnicę pomiędzy autami ze stałym napędem a dołączanym. Outback nawet przy dużych wiatrach bocznych, na zjazdach, na zalanych wodą ulicach, na zaśnieżonych drogach prowadzi się bardzo pewnie. 

-wysoki prześwit - nie raz uratował mnie przed pomocą ciągnika, kiedy po wskazówkach map Gogola jechałem po bocznych, czasem leśnych drogach gdzie jeżdżą się najczęściej ciągniki. 

- jakość auta - ani razu się nie stanęło na drodze, nic się nie zepsuło.

Żegnając się z Outbackiem i przechodząc do tematu "co zamiast Outbacka" to u mnie wybór padła na Volvo 90 CC i to właściwie był jedyny wybór. Nie mogę jeździć Audi i  Mercedesem - choć A6 Allorad mi się bardzo podobał, nie chciałem auta tylko lekko podniesionego, więc odpadł cały Volkswagen i Skoda. Wobec powyższego poszedłem do salonu Volvo i kupiłem to co było, nie jeżdżąc nawet innymi autami. 

A w salonie stało Volvo v90 CC, z silnikiem B5 - 245 KM z momentem ok 450N·m właściwie wypchany wszystkim co było - tylko bez nagłośnienia Bowers & Wilkins.  Kupiłem demo z przebiegiem 5000 km które jeździło 2 miesiące, za cenę ok 110 tyś niższą niż cennik. 

Przejechałem tym autem już ok 8000 i dopiero teraz się do niego przekonuje. Porównując go do Outbacka - to jak dla mnie ma mniej wygodne siedzenia. Volvo ma twardsze siedziska i to się czuje, gorzej się prowadzi w śniegu i na ślimakach - czuje się podsterowność, bagażnik ma mniejszy i mniej ustawny. Również ES działa bardziej przewidywalnie. Fizyczne przyciski są dużo lepsze niż ekran.

Na plus: lepszy system multimedialny - ten oryginalny w Subaru do niczego się nie nadaje, wymieniłem go na chińczyka oraz adaptacyjne zawieszenie, niższe spalanie, lepsze przyspieszenie (choć tak jak pisałem nie jest to dla mnie kluczowe) 

Z bajerów z Volvo mam masaże w fotelach - nie takie fajne jak mogło by się wydawać, matrycowe reflektory - myślałem że będzie bardziej widoczna różnica w stosunku do Subaru, Virtual Cocpit - raczej bajer choć czasami sie przydaje. 

 

 

 

Bardzo fajnie opisane. 

Twoje przebiegi to nie popierdułki dookoła komina i w takich warunkach wielogodzinnej codziennej jazdy auta szybko ukazują swoje prawdziwe oblicze ergonomiczne.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Korton napisał:

 

No nie bardzo.....DSG tak po prostu ma...mam zrobiony program silnika i skrzyni (s-tronic) i lekka zwłoka przy ruszaniu została i jeden z lepszych tunerów w Polsce zajmujący się grupą VAG (gregor10) mówił, że z tym nic się nie da zrobić, mimo że skrócił mi czasy przełączania kolejnych biegów. Inny tuner, to samo....ten typ tak ma, więc nie wiem jak chcesz to obd naprawić.

Ale to nie jest związane ze skrzynią tylko z przkazywaniem sygnału z pedału gazu silnika i skrzyni biegów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, hornblower napisał:

Fajnie jest wiedzieć że masz tyle koni pod maską. Wyrosłem już ze stylu jazdy, który angażował by tak dużą moc więc moc i przyspieszenie nie mają dla mnie takiego znaczenia.  W Outbacku przyspieszenie było na poziomie ok 10,8 sek i wg mnie wystarczało do bezpiecznej jazdy.

 

Mysle ze do zwyklej przepisowej jazdy i dojechania do celu osiagi starego i nowego OBK sa wystarczajace.Na drodze coraz wiecej policji i radarow,nie ma gdzie gnac.

Mam w domu XT18 i OBK MY19 i nigdy przenigdy nie wybieramy sie w trase XT,tylko OBK.

Jest ciszej i wygodniej a czy szybciej (patrzac na cala trase szybciej)smiem watpic.Kilka szybkich przyspieszen na krajowce nie sprawi ze dojedziemy szybciej do celu.

  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, hornblower napisał:

Chciałem się podzielić z Wami moimi odczuciami w temacie.

Na nowego Outbacka czekałem właściwie do jesieni/zimy 2020. Miałem nadzieję że w grudniu 2020 będę mógł zamówić auto, żeby zrobić koszty w firmie na 2020 rok. Nie udało się, musiałem choć niechętnie wybrać konkurencję. 

Od 2017 roku jeździłem Outbackiem MY 2017 - dla mnie idealne auto. Największym jego plusem było to, że nie rzucał się w oczy. Pracuje z sektorem publicznym, gdzie nie kucie w oczy np dobrym znaczkiem na masce jest równie ważne jak jakość i profesjonalizm tego co się robi. Outback nie jest ani brzydki, ani ładny - jest zwyczajny. Wielu z Was pisze o mizernym przyspieszeniu - przejechałem tym autem prawie 150 tyś w ciągu 3 lat i o ile na początku rzeczywiście to przeszkadzało to szybko, tzn jak nauczyłem się operować pedałem gazu oraz przyciskiem S na kierownicy przestało mi przeszkadzać, bezpiecznie wyprzedzałem to co chciałem Poza tym doceniałem:

-wygodną pozycję za kierownicą, dzięki której nie czuje się zmęczenia ani bólów pleców (zdarza mi się jednego dnia zbliżyć do 1000 km)

-niezawodny napęd - czuję się różnicę pomiędzy autami ze stałym napędem a dołączanym. Outback nawet przy dużych wiatrach bocznych, na zjazdach, na zalanych wodą ulicach, na zaśnieżonych drogach prowadzi się bardzo pewnie. 

-wysoki prześwit - nie raz uratował mnie przed pomocą ciągnika, kiedy po wskazówkach map Gogola jechałem po bocznych, czasem leśnych drogach gdzie jeżdżą się najczęściej ciągniki. 

- jakość auta - ani razu się nie stanęło na drodze, nic się nie zepsuło.

Żegnając się z Outbackiem i przechodząc do tematu "co zamiast Outbacka" to u mnie wybór padła na Volvo 90 CC i to właściwie był jedyny wybór. Nie mogę jeździć Audi i  Mercedesem - choć A6 Allorad mi się bardzo podobał, nie chciałem auta tylko lekko podniesionego, więc odpadł cały Volkswagen i Skoda. Wobec powyższego poszedłem do salonu Volvo i kupiłem to co było, nie jeżdżąc nawet innymi autami. 

A w salonie stało Volvo v90 CC, z silnikiem B5 - 245 KM z momentem ok 450N·m właściwie wypchany wszystkim co było - tylko bez nagłośnienia Bowers & Wilkins.  Kupiłem demo z przebiegiem 5000 km które jeździło 2 miesiące, za cenę ok 110 tyś niższą niż cennik. 

Przejechałem tym autem już ok 8000 i dopiero teraz się do niego przekonuje. Porównując go do Outbacka - to jak dla mnie ma mniej wygodne siedzenia. Volvo ma twardsze siedziska i to się czuje, gorzej się prowadzi w śniegu i na ślimakach - czuje się podsterowność, bagażnik ma mniejszy i mniej ustawny. Również ES działa bardziej przewidywalnie. Fizyczne przyciski są dużo lepsze niż ekran.

Na plus: lepszy system multimedialny - ten oryginalny w Subaru do niczego się nie nadaje, wymieniłem go na chińczyka oraz adaptacyjne zawieszenie, niższe spalanie, lepsze przyspieszenie (choć tak jak pisałem nie jest to dla mnie kluczowe) 

Z bajerów z Volvo mam masaże w fotelach - nie takie fajne jak mogło by się wydawać, matrycowe reflektory - myślałem że będzie bardziej widoczna różnica w stosunku do Subaru, Virtual Cocpit - raczej bajer choć czasami sie przydaje. 

 

 

Po 55k km w V90 CC nie zgodzę się z opinią o fotelach. Wg mnie są znakomite, bardzo wygodne, pompowane boczki i szeroka możliwość regulacji, wentylacja i masaże. OBK to kanapowe fotele bez podparcia bocznego. Jak dla mnie dokładnie odwrotna percepcja. O tej „ceracie”, co w Subaru nazywa sie skorą w porównaniu z Nappa z Volvo szkoda sie nawet wypowiadać. Prowadzenie istotnie pozostawia jakiś niesmak... choc częściowo moze to być „zasługa” opon Bridgeston. ES vs radar w Volvo jak dla mnie porównywalne. Na dupowóz do łykania kilometrów jest OK. OBK tez OK, a na pewno mimo wszystko wydaje sie mieć więcej „charakteru”. Volvo jest jakies takie bezpłciowe troche...

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Tsunetomo napisał:

Po 55k km w V90 CC nie zgodzę się z opinią o fotelach. Wg mnie są znakomite, bardzo wygodne, pompowane boczki i szeroka możliwość regulacji, wentylacja i masaże. OBK to kanapowe fotele bez podparcia bocznego. Jak dla mnie dokładnie odwrotna percepcja. O tej „ceracie”, co w Subaru nazywa sie skorą w porównaniu z Nappa z Volvo szkoda sie nawet wypowiadać. Prowadzenie istotnie pozostawia jakiś niesmak... choc częściowo moze to być „zasługa” opon Bridgeston. ES vs radar w Volvo jak dla mnie porównywalne. Na dupowóz do łykania kilometrów jest OK. OBK tez OK, a na pewno mimo wszystko wydaje sie mieć więcej „charakteru”. Volvo jest jakies takie bezpłciowe troche...

Rzeczywiście wielość funkcji w fotelach robi wrażenie, ale ja i tak wolę kanapy w Outbacku; kwestia gustu. Volvo rzeczywiście w porównaniu do Outbacka jest autem bez charakteru. Wiele osób zachwyca się minimalstycznym designem Volvo, ładna linia, ale to auto ginie na drodze wśród wielu innych podobnych, co jak pisałem wyżej dla mnie jest plusem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, hornblower napisał:

Rzeczywiście wielość funkcji w fotelach robi wrażenie, ale ja i tak wolę kanapy w Outbacku; kwestia gustu. Volvo rzeczywiście w porównaniu do Outbacka jest autem bez charakteru. Wiele osób zachwyca się minimalstycznym designem Volvo, ładna linia, ale to auto ginie na drodze wśród wielu innych podobnych, co jak pisałem wyżej dla mnie jest plusem. 

Miałem na mysli tez brak charakteru podczas prowadzenia. Takie jakieś neutralne i nie angażujące. Choć na swój sposób da się lubić. Ale może mam skrzywioną percepcję po przesiadkach z innych aut, którymi rownolegle jeżdżę. Tak czy owak, IMHO porównywalne to produkty z OBK, ktory przegrywa głównie ze względu na slabowity silnik. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, hornblower napisał:

Fajnie jest wiedzieć że masz tyle koni pod maską. Wyrosłem już ze stylu jazdy, który angażował by tak dużą moc więc moc i przyspieszenie nie mają dla mnie takiego znaczenia.  W Outbacku przyspieszenie było na poziomie ok 10,8 sek i wg mnie wystarczało do bezpiecznej jazdy.

 

 Dobrze mądrego posłuchać :) Jeszcze kilka takich postów i wyleczę się z XT :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, franek-b napisał:

Ale to nie jest związane ze skrzynią tylko z przkazywaniem sygnału z pedału gazu silnika i skrzyni biegów.

 

Ok moze w innych markach w grupie VAG jest jeszcze gorzej i moze to kodowanie cos poprawia. Ciekawe co trzeba w audi zmienic, bo chyba nie kodowanie na audi :) W kazdym razie w audi tez jest opoznienie od nacisniecia gazu do momentu startu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Korton napisał:

Ok moze w innych markach w grupie VAG jest jeszcze gorzej i moze to kodowanie cos poprawia. Ciekawe co trzeba w audi zmienic, bo chyba nie kodowanie na audi :) W kazdym razie w audi tez jest opoznienie od nacisniecia gazu do momentu startu.

Ja bym zalecał dużo dystansu do opowieści tunerów... jak ktoś redukował lag gazu w ustawieniach skrzyni, to zakładam, że to nie może się udać. W starcie z launch control jakoś lagu nie ma, u mnie czuję różnicę pomiędzy trybami eco czy normal lub sport w tym zakresie. 

 

Edytowane przez franek-b
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Tsunetomo napisał:

ES vs radar w Volvo jak dla mnie porównywalne

To ja tutaj swoje 3 grosze dodam.

Przesiadłem się z Levorga do S60/Rdesign/awd. Nie potrzebuję prześwitu, sorki za off-top w wątku.

 

Dla mnie ES jest lepszy, reaguje wcześniej przez to bardziej ostrzega, Volvo reaguje później przez to agresywniej i to mnie drażni.

W Levorgu jest to układ wspomagający, który podpowiada co widzi i daje czas kierowcy na reakcję, Volvo "skarży się" pretensją do kierowcy.

Zdaję sobie sprawę, że to taki miękki opis bo brak mi porównań dwóch identycznych warunków testowych ale zaopiekowany czułem się w Subaru.

(ustawienia standardowe w Volvo)

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Bernard napisał:

Dla mnie ES jest lepszy,

A jak to rozwiązanie Volvo radzi sobie w warunkach zimowych bo już w paru wątkach czytałem, że te systemy radarowe często umiejscowione są nisko w aucie (dół zderzaka) i zalepiają się śniegiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Michał W. napisał:

A jak to rozwiązanie Volvo radzi sobie w warunkach zimowych bo już w paru wątkach czytałem, że te systemy radarowe często umiejscowione są nisko w aucie (dół zderzaka) i zalepiają się śniegiem?

Nie wiem gdzie w Volvo znajduje się radar. Jeżdżąc Volvo v90 c w warunkach bardzo zimowych, to jest - 15 stopni idużo śniegu, tempomat nie wyłączył mi się ani razu. Często wyłączały się  przednie czujniki parkowania, zalepiały się śniegiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tej zimy spędziłem osiem dni w Jakuszycach. Warunki drogowe były bardzo ciężkie, gruba warstwa śniegu leżała praktycznie na wszystkich drogach, przez kilka poranków nawet krajówka do Czech była biała. Sypało dzień w dzień, a mój Outback zachowywał się jak wygodny czołg. Zacznę od wyjazdu z zatoczki gdzie parkowałem. Zawracał prawie w miejscu, rozjeżdżał zaspy i ruszał pod górę. Obok parkowało Volvo XC 60 i SUV Jaguara, i te nie próbowały nawet tam zawracać. ES w śnieżycy działał bardzo dobrze, dwa razy się wyłączył, z czego raz z uwagi na brak płynu do spryskiwacza i rozmazaną szybę.

Prześwit robił swoje co było bardzo ważne na parkingu w dzielnicy Huta - dojazd był drogą z mijankami, które tzw. Janusze anektowali na bezpłatne parkingi. Tak więc przy mijaniu musiałem atakować zaspy, co czyniłem z nieskrywaną przyjemnością. 

Na głównej ulicy Szklarskiej (Piastowska) widziałem inne SUV-y (nie brane w tym wątku pod uwagę), które wymiękały pod górę (VW Tiguan, Jeep Renegade), pewnie wersje 4x2, ale nie wiem. Ani przez moment nie czułem się w aucie niepewnie. Co ciekawe na parkingu w Jakuszycach, gdzie jest osobna część SUBARU ONLY widziałem właśnie dużo Subaru (OBK i Forki) oraz Volvo (głównie XC 70 i trochę XC 60). 

Podsumowując i wracając do wątku - alternatywą dla OBK jest Volvo. W braku pancernego XC 70 mamy XC 60 i 90. Każde z tych aut ma swoje wady i zalety. Żaden nie jest "na pewno" lepszy, to zależy kto ma nim jeździć. Ja szukałem czołgu skrzyżowanego z Fiatem Ducato, i chyba do OBK mi najbliżej.

  • Super! 2
  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Michał W. napisał:

systemy radarowe często umiejscowione są nisko w aucie (dół zderzaka) i zalepiają się śniegiem

Ja nie odczułem problemów zimą, a nie była (chyba już była) taka łatwa jak ostatnio.

Radar sam z siebie powinien być odporny na warunki pogodowe, Eyesight jako system optyczny cierpi nawet w większym deszczu czy we mgle.

Ale to nie ten wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...