Skocz do zawartości

Pęknięcie osłony przegubu w podrozy - co robic


sneer

Rekomendowane odpowiedzi

W ASO na zachodzie nie bawią sie w duperele zmieniają cała półoś (serwis tam to ma życie :lol: ) do twojego samochodu idzie chyba osłona o takim numerze 28023AA011

 

A nawet dwie bo druga przeciez za parę miesięcy tez pęknie... :mrgreen: Dwa razy ma klient jeżdzić :?: Dla dobra klienta tak się robi :cool: Przyjedzie z drugą pękniętą za dwa miesiące i powie: "To nie widzieli mechanicy ze druga jest w złym stanie" :?: i nie mogli wtedy tego zrobić :?: "Ja nie mam czasu jeżdzić po serwisach :!: ja pracuję proszę pana :!: " :mrgreen::mrgreen:

Pozdr. AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ASO na zachodzie nie bawią sie w duperele zmieniają cała półoś (serwis tam to ma życie :lol: ) do twojego samochodu idzie chyba osłona o takim numerze 28023AA011

 

A nawet dwie bo druga przeciez za parę miesięcy tez pęknie... :mrgreen: Dwa razy ma klient jeżdzić :?: Dla dobra klienta tak się robi :cool: Przyjedzie z drugą pękniętą za dwa miesiące i powie: "To nie widzieli mechanicy ze druga jest w złym stanie" :?: i nie mogli wtedy tego zrobić :?: "Ja nie mam czasu jeżdzić po serwisach :!: ja pracuję proszę pana :!: " :mrgreen::mrgreen:

Pozdr. AK

Dokładnie tak tylko u nas w Polsce kawiory trochę takie oszczędne :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak tylko u nas w Polsce kawiory trochę takie oszczędne :mrgreen:

W naszych serwisach chyba jakieś legendy chodzą o "kawiorach z Zachodu". Zazwyczaj dbają o każde Euro. Jak coś nie tak na rachunku, to do sądu - o € 5.79...

Numer z wstawieniem rozrządu z "zamienników" a wystawieniem rachunku na OEM skończył by się dla serwisu bardzo źle.

 

Wszędzie na świecie ludzie dbają o swoje pieniądze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszych serwisach chyba jakieś legendy chodzą o "kawiorach z Zachodu". Zazwyczaj dbają o każde Euro. Jak coś nie tak na rachunku, to do sądu - o € 5.79...

Numer z wstawieniem rozrządu z "zamienników" a wystawieniem rachunku na OEM skończył by się dla serwisu bardzo źle.

 

Wszędzie na świecie ludzie dbają o swoje pieniądze...

 

No patrz mi sie tak z tym rozrzaadem przytrafilo, no i czekam na rezultaty działan ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po angielsku to "boot", google tlumaczy to na hiszpanski jako "cargador".

 

moze sie komu na przyszlosc przyda: to 'fuella'

juz po klopocie, w Subaru w Barcy mieli oslone (12 EUR), do tego smar (18 EUR) i robocizna (103 EUR). Zrobili na miejscu.

 

dziękuję wszystkim za pomoc ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gal , E12 zartował z tą półosia :mrgreen:

No to mnie wkręcił. :mrgreen:

Ja już jestem w stanie w każdą głupotę manuali serwisowych uwierzyć, odkąd serwis Renault diagnozując usterkę mojej AT (samochód nie chciał jechać, a "pani Renault" mówiła czułym głosem "transmision malfunction, transmision malfunction") przedstawił mi wydruk z komputera z finalnym wynikiem testowania skrzyni w/g algorytmu zalecanego przez oprogramowanie serwisowe Renault. Diagnoza brzmiała: "prędkość na piątym biegu - zgodna"...

Uprzejmie zapytałem co to znaczy? "No, skrzynia do wymiany." Jedyna część zamienna do AT jaką posiadał serwis, to była kompletna skrzynia

Skrzynia: PLN 29'900 + wymiana...

 

Na Spokojnej diagnoza trwała dwieście metrów, a naprawa kosztowała 2'400...

 

 

Tak więc pomysł wymiany silnika z powodu awarii pompy wtryskowej też mnie nie zdziwi... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po angielsku to "boot", google tlumaczy to na hiszpanski jako "cargador".

 

moze sie komu na przyszlosc przyda: to 'fuella'

juz po klopocie, w Subaru w Barcy mieli oslone (12 EUR), do tego smar (18 EUR) i robocizna (103 EUR). Zrobili na miejscu.

 

dziękuję wszystkim za pomoc ;-)

 

No to jednak u mnie za nie wiecej jak 150 zł (40EUR) bys wyjechał :roll: Po co Ty jedziesz do tak drogiego kraju :?: Robocizna 400zł :mrgreen: max poł godziny

AK

ps.dobrze że zostalem , bo tez kiedys mialem jechać :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jednak u mnie za nie wiecej jak 150 zł (40EUR) bys wyjechał :roll: Po co Ty jedziesz do tak drogiego kraju :?: Robocizna 400zł :mrgreen: max poł godziny

AK

ps.dobrze że zostalem , bo tez kiedys mialem jechać :shock:

 

to sie jakos tu kreci. co prawda metr mieszkania stoi 5kEUR, ale butelka wina w knajpie tysiac razy mniej :-)

serwis subaru to zas przede wszystkim serwis ciewroleta :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po angielsku to "boot", google tlumaczy to na hiszpanski jako "cargador".

 

moze sie komu na przyszlosc przyda: to 'fuella'

juz po klopocie, w Subaru w Barcy mieli oslone (12 EUR), do tego smar (18 EUR) i robocizna (103 EUR). Zrobili na miejscu.

 

dziękuję wszystkim za pomoc ;-)

 

No to jednak u mnie za nie wiecej jak 150 zł (40EUR) bys wyjechał :roll: Po co Ty jedziesz do tak drogiego kraju :?: Robocizna 400zł :mrgreen: max poł godziny

AK

ps.dobrze że zostalem , bo tez kiedys mialem jechać :shock:

 

Pieknie, chyba bede serwisowal autko w Polsce :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak, jednak masz blizej-tylko przez NRD smignac :mrgreen:

pamietam, znalem kiedys w Berlinie niemieckiego inzyniera-mechanika, mial warsztat asmochodowy, zatrudnial na czarno polskich mechanikow i robil za "polskie"ceny-Niemcy ustawiali sie w kolejki do niego :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...