Skocz do zawartości

DIY regulowane aluminiowe wahacze poprzeczne Impreza GD


WueM

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim

 

Przewertowałem kilkanaście stron wstecz i nie znalazłem odpowiedniego tematu- dlatego też postanowiłem stworzyć nowy ;)

 

Pomysł zaświtał mi taki jak w tytule właśnie ;)

 

Jak myslicie- czy realnym jest wykonanie regulacji śrubą rzymską takich wahaczy?

 

Przeciąć je...Nagwintować oraz wkręcić nakrętki rzymskie wraz z kontrami.

 

Ile materiału jest wewnątrz?

Czy da radę to Nagwintować?

 

Ktoś już coś takiego próbował może?

 

 

Tylko głośno myślę więc nie wieszajcie psów :)

 

Mam dwa wahacze alu z kombi i są niestety za krótkie do sedana :(

 

Niestety znaleźć takie do sedana 5x100 w godziwych pieniądzach jest trudne

 

dlatego wymyśliłem, żeby różnice tą zniwelować regulacją właśnie :mrgreen:

 

Alu miękkie...Boje się że może pęknąć :wacko:

 

Mogę je również w zaprzyjaźnionym warsztacie "przedłużyć" ale najpierw zasięgnę opinii tutaj

 

 

Co myślicie?

Może macie jakąś firmę, która by się tego podjęła?

Moge te dwa wahacze poświęcić na próbę bo nawet jeśli nie wyjdzie- i tak trzeba je ciąć by przedłużyć :P

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę w życiu spawałem, trochę teorii liznąłem. Praktyki z obróbką różnorodnych metali miałem 15 lat w Stoczni.

Różne rzeczy się łączyło i kombinowało.

Czasem działało czasem nie

 

Pomysł ciekawy ale ja bym się nie odważył. Aluminium jest metalem specyficznym, trochę niewdzięcznym.

Dosyć kruchym, lubiącym pękać, w aluminium zdarzają się wewnętrzne skazy, tzw pory.

 

Jeśli by chodziło o " przyczłapkę do rekultywatora " to można śmiało kombinować. Ale jeżeli chodzi o wahacz, element narażony na bardzo duże przeciążenia nie polecam.

Z stalą może, może ale też nie polecam, aluminium moim zdaniem odpada za duze ryzyko.

 

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też w dzierganie w takim aluminium bym się nie bawił. Przeważnie nie jest to czyste alu, tylko stop alu z czymś, i to powoduje że różnie się to zachowuje podczas obróbki.

 

A tak ogólnikowo - te tylne wahacze poprzeczne w Subaru to wydaja mi się wykonane z pręta, pełne w środku. Ale pewności nie mam. Jeśli tak jest, to teoretycznie można go przeciąć, nawiercić, nagwintować otwory i wstawić śrubę rzymską. Ale to gwinty tej sruby będą wówczas najsłabszym ogniwem, bo muszą być dużo mniejszej średnicy niż sam wahacz.

Bardziej bezpieczny wydaje mi się taki patent:

Sway_bar_links_rev2.jpg

To akurat jakieś łączniki staba nie wiem do czego, ale zasada jest a sama: wykorzystać tylko ucha mocujące ori wahacza, dospawać do nić jebitne gwinty, a jako de facto wahacz użyć nagwintowanego po oby stronach pręta. Nie musi być cały sześciokątny, wystarczy po obu stronach po trochu liznąć szlifierką dwie płaszczyzny.

 

Kiedyś jeden mój kolega z (pół)światka Daihatsu robił sobie właśnie regulowane wahacze poprzeczne z tyłu, żeby zrobić negatyw. Układ zawieszenia w Daihatsu Charade/Applause z tyłu jest łudząco podobny to Subaru, tylko że poprzeczne wahacze nie są z pręta, tylko z kształtownika, mniej więcej takie:

KTA216-2_1200x1200.jpg?v=1535649167

On robił to tak, że przeciął je po środku, wspawał po dwie bolsze nakrętki po obu stronach i wstawił w to potężną śrubę rzymską. Konstrukcja tego wahacza umożliwiała zrobienie tego z grubym zapasem bezpieczeństwa. I jeździł tak jakiś czas . Ale czy nadal żyje to nie wiem - zerwaliśmy kontakty, bo to buc. :mrgreen:

  • Super! 1
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aluminium ma to do Siebie że po przekroczeniu pewnej siły pęka. Tak jak koledzy wyżej napisali mogą być pory, wolne przestrzenie w odlewie. Pracuje w odlewni aluminium, produkty dla jednego z odbiorców lecą przez 100% kontrole RTG. Właśnie żeby zobaczyć czy nie ma pustych przestrzeni.

A jest to "tylko" obudowa skrzyni biegów i sprzęgła. Bloki silnikowe są cięte i sprawdzane parę na zmianę. Głowice tak samo, kielichy zawieszenia, czy też podłużnice.

 

Z aluminium bym się nie bawił. Każdy odlew na swój skład metalu. Głowice mają inny niż bloki czy skrzynie biegów. Inna ilość magnezu, niklu, cynku, siarki, żelaza itp.

 

Duda w TVN turbo, jak robił elektrycznego mini, wahacze spawał ze stali. Zamiast elementów gumowo metalowych wstawił unibole. To jest już prędzej myśl, żeby tak to zrobić.

 

 

 

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki panowie za opinię... Oczywiście żadnej nie podważam absolutnie i chyba temat można uznać za zakończony ;)

 

 

A napiszcie mi proszę czy spawanie tego stopu aluminium również będzie kiepskim pomysłem?

 

W sensie "przedłużenie" ich...czy równiez i ten plan zarzucić?

 

 

Wiem- też jesteś sceptyczny bo to jednak kwestia bezpieczeństwa i wolałbym nie ryzykować...

 

Chyba trzeba będzie po prostu znaleźć dwie sztuki z sedana...i tyle ;)

 

@ewemarkam to Ty miałeś te "sti wahacze" ?

 

W końcu one są do kombi czy jak?

To o alu się rozchodziło ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, WueM napisał:

A napiszcie mi proszę czy spawanie tego stopu aluminium również będzie kiepskim pomysłem?

 

W sensie "przedłużenie" ich...czy równiez i ten plan zarzucić?

Chyba nikt nie odważy się powiedzieć, że to bezpieczne i wziąć na siebie odpowiedzialności za Twoje zejście w wyniku wypadku jak się koło ewakuuje z pokładu. ;)

Z robieniem takich rzeczy jest tak jak ze spawaniem alufelg. Niby się da, i są ludzie którzy na to idą i tak jeżdżą, ale i tak przeważnie chwalą się tym dopiero po kilku- kilkunastu miesiącach użytkowania. A jak komuś się felga rozdupcy w czasie jazdy to jest biadolenie że "ktoś mi taką chałę już sprzedał" albo "to były pewnie fele Rota" . :P

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, WueM napisał:

@ewemarkam to Ty miałeś te "sti wahacze" ?

Nie.

Bezpieczniejszy wydaje mi się patent który pokazał @DETT.

A już na pewno najlepszym wyjściem jest wstawienie wahaczy z innego modelu jeśli pasują.

Felgę kiedyś oddałem do spawania. Pojeździłem 2 miesiące, jadąc zmienić na zimówki, wpakowałem się w dziurę. I pękła dokładnie w miejscu spawania....

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, DETT napisał:

Chyba nikt nie odważy się powiedzieć, że to bezpieczne i wziąć na siebie odpowiedzialności za Twoje zejście w wyniku wypadku jak się koło ewakuuje z pokładu. ;)

Z robieniem takich rzeczy jest tak jak ze spawaniem alufelg. Niby się da, i są ludzie którzy na to idą i tak jeżdżą, ale i tak przeważnie chwalą się tym dopiero po kilku- kilkunastu miesiącach użytkowania. A jak komuś się felga rozdupcy w czasie jazdy to jest biadolenie że "ktoś mi taką chałę już sprzedał" albo "to były pewnie fele Rota" . :P

No mam firmę , która się tego podjęła...spawała mi już rozpórkę w klasyku i kilka innych rzeczy :)

 

a felgę kurde jedną mam spawaną :blink:

 

Weź nie strasz ;)

 

Nie ma tematu- szukam dwóch sztuk z sedana i tyle...

 

Chce alu - żadnych innych...Więc na spokojnie- coś się w końcu trafi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, respect napisał:

A dlaczego koniecznie alu? Różnica w masie i działaniu zawieszenia nie będzie kosmiczna . Do czego auto słuzy?

Szczerze...do normalniej jazdy na codzien...Poza tym , że to zwykły ssak ;)

 

Ale po prostu chce je mieć aluminiowe i tyle w temacie :biglol::ph34r:

 

Uprzedzam- uparty jestem i mam w aucie wiele zupełnie zbędnych rzeczy.

Mam rozpórki z sti czy hamulce z wrx'a...

Może to takie placebo, że to lepsze od serii - więc chce to mieć ;)

 

Przy okazji wymiany wahaczy wzdłużnych - wymienie gumy śruby i wszystko co potrzeba w tylnym zawieszeniu- łącznie z tylnymi poprzecznymi właśnie :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, WueM napisał:

Ale po prostu chce je mieć aluminiowe i tyle w temacie :biglol::ph34r:

 

Uprzedzam- uparty jestem i mam w aucie wiele zupełnie zbędnych rzeczy.

Ale ja Ciebie doskonale rozumiem , bo też bym chciał "zachcianki" ,Ale -wiadomo- czas i finanse mają granice.

A co do tematu to nie jest niewykonalne, ale  trudne ze względu na skomplikowane obciążenia wahacza. Trzeba by obliczyć i i jeszcze wykonać, bo na oko to trochę ryzyko .Tu jeszcze zmeczenie materiału trzeba uwzględnić i nie może być to byle stop ze sklepu metalowego.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, respect napisał:

Ale ja Ciebie doskonale rozumiem , bo też bym chciał "zachcianki" ,Ale -wiadomo- czas i finanse mają granice.

A co do tematu to nie jest niewykonalne, ale  trudne ze względu na skomplikowane obciążenia wahacza. Trzeba by obliczyć i i jeszcze wykonać, bo na oko to trochę ryzyko .Tu jeszcze zmeczenie materiału trzeba uwzględnić i nie może być to byle stop ze sklepu metalowego.

Ale co nie jest niewykonalne?

Przedłużenie takich wahaczy?

 

Jeśli jest to profil rurowy a nie pręt lity to można nabić do wnętrza pręt o mniejszej średnicy i obspawac całość :D

 

Ogólnie jednak chyba odpuszczę tą operację i poszukam gotowych z sedana...Tym bardziej że pospawanie takich wahaczy to koszt 300zl (tak wyliczyli)

 

Czasu mam dość...choć tuleje wahaczy się odzywają - finanse na to również się znajdą...Tylko samego materiału nie ma...Czyli tych wahaczy :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, WueM napisał:

Ale co nie jest niewykonalne?

Przedłużenie takich wahaczy?

Oczywiście . A trudne dlatego,że  ciężko optymalnie dobrać wymiary ,żeby masa była  jakaś przytomna.( a nie trudne warsztatowo)  Bo jak przewymiarujesz mocno to dla mnie troche do kitu, bo wahacz nie tylko musisz rozpędzić razem z autem:), ale on chodzi też góra dół , tracisz na to energię i zaburzasz pracę zawiasu (jego charakterystykę).

  • Zmieszany 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, WueM napisał:

Ale dziękuję za rozjaśnienie sytuacji...

NIe przejmuj się - na pewno jest wiele rzeczy , które Ty rozumiesz ,a ja nie.

Chodziło mi o to ,że  gdy  jedziesz po nierównościach, to koło i wahacz chodzi w górę i w dół, dlatego powinny być lekkie.

A wytrzymały i solidny wahacz będzie cięzki. Trzeba wybrać złoty środek i to jest właśnie trudne.

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I najlepiej nie osłabiać jego konstrukcji poprzez naruszenie struktury a następnie jej zespolenie poprzez spaw...Kumam ;)

 

 

No nic...Nie ma tematu- nie będę ich ani przerabiał ani spawał...

 

Szukam więc nadal gotowych dwóch sztuk do sedana :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...