Skocz do zawartości

skrzypienie zawieszenia


Aero9000

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli skrzypi głównie podczas pokonywania poprzecznych przeszkód ("śpiący policjanci"), to trzeba się do tego przyzwyczaić. Typowy TTTM :twisted:.

 

Mi też skrzypi - na początku się złościłem, jeździłem do ASO, oni to doraźnie likwidowali, ale po jakimś czasie skrzypienie wracało, dlatego dziś traktuję to jako element uroku subaru :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim forysiu też skrzypi jak jest tak około 4 stopni na plusie. Jak jest zimniej to cisza, cieplej też cisza. Widać taka uroda tych Forysi. Czytałem że wymiana na PowerFlexy eliminuje sprawę, ten wątek przewijał się gdzieś na forum. W zestawie z PowerFlexem jest też specjalny smar do takich zastosowań. Psikanie WD-40 co czynią w serwisie rozwiązuje sprawę na krótko, a taśma teflonowa jest zbyt delikatna a zawieszenie zbyt toporne. Moim zdaniem może pomóc wymiana tych gum z solidnym smarowaniem jakimś smarem na bazie syntetycznej parafiny lub teflonowym ( np smary rowerowe do łańcucha na mokre warunki ).

 

A dużo prościej się przyzwyczaić...

 

Tylko jak powiedzieć pasażerce, że to LEGENDARNE Subaru tak ma że skrzypi jak Żuk?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcecie smarować gumy, to sugerowałbym najlepiej smar grafitowy - nie powoduje spustoszeń jak w przypadku WD40, czy śmietniska w przypadku innych smarowideł :idea: Generalnie ujmując, to zawieszenie nie powinno skrzypieć w ogóle, czy to na małych dziurach, czy to na tych większych :!: Prawdopodobnie masz wybite gumy i w pierwszej kolejności należałoby je wymienić i już przy samej wymianie przesmarować styki wspomnianym smarem grafitowym :razz: Jest jeszcze inny sposób naprawy (uciszenia) tej że wady, a mianowicie polanie płynem do naczyń wszystkich gum z zawieszenia :idea: Wspomnianego płynu używa się zazwyczaj przy ich wymiana :idea: Oczywiście po dłuższej jeździe po mokrych nawierzchniach szybko pojawia się na nowo omawiane niedomaganie w przypadku starych - zużytych gum, heh. Samemu musisz zdecydować, które z rozwiązań jest dla ciebie najwłaściwsze :lol: . Przyjemnej pracki i powodzenia życzę :cool:

 

Pozdro!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcecie smarować gumy, to sugerowałbym najlepiej smar grafitowy - nie powoduje spustoszeń jak w przypadku WD40, czy śmietniska w przypadku innych smarowideł :idea: Generalnie ujmując, to zawieszenie nie powinno skrzypieć w ogóle, czy to na małych dziurach, czy to na tych większych :!: Prawdopodobnie masz wybite gumy i w pierwszej kolejności należałoby je wymienić i już przy samej wymianie przesmarować styki wspomnianym smarem grafitowym :razz: Jest jeszcze inny sposób naprawy (uciszenia) tej że wady, a mianowicie polanie płynem do naczyń wszystkich gum z zawieszenia :idea: Wspomnianego płynu używa się zazwyczaj przy ich wymiana :idea: Oczywiście po dłuższej jeździe po mokrych nawierzchniach szybko pojawia się na nowo omawiane niedomaganie w przypadku starych - zużytych gum, heh. Samemu musisz zdecydować, które z rozwiązań jest dla ciebie najwłaściwsze :lol: . Przyjemnej pracki i powodzenia życzę :cool:

 

Pozdro!!!

 

 

Z doswiadczenia moge powiedziec ze wybite gumy nie skrzypia, bo maja juz luzy. Za to nowe potrafia skrzypiec. Co do smaru to grafitowym bym nie ryzykowal, do gum nadaje sie najlepiej smar silikonowy. W ostatecznosci teflonowy lub cos na bazie gliceryny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na bank skrzypią tak jak koledzy mówili gumy stabilizatora. Grafitowym smarem nie ! najlepiej kup smar silikony w spray np. FORSCH, jest płynny ale nie ściekający, bardzo dobry na tego typu piszczenia, i nie trzeba ściągać gum stabilizatora. Przerabiałem to na Forysiu i od paru miesięcy spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

carfit napisał :

najlepiej kup smar silikony w spray np. FORSCH

Carficie drogi poucz nieoświeconego, gdzie taką miksturę nabyć można ?

 

Z tym smarem grafitowym...polecam większą odpowiedzialność za dawane rady pewnemu użytkownikowi. :???: . A noż ktoś sobie coś zepsuje...

 

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego 'Legacy 96', jak i pozostali forumowicze uważacie i odradzacie zastosowanie smaru grafitowego :?: :!: Znajdujący się w smarze grafit ma za zadanie ułatwić uślizg i nie powoduje jakichkolwiek spustoszeń :idea: Z czasem (po wyeksploatowaniu) poprostu zanika grafit - trwa to jednak długo :cool: A smary grafitowe można również dostać w spay'u i podobnie jak wspomniany FORSCH nie spływa :idea: Nie wiem dlaczego tak jednoznacznie negujecie moją sugestię :cry: Chciałem ze swojej strony coś dobrego doradzić, skoro jednak jesteście innego zdania, to już wasza sprawa :razz: Eksperymentujcie :!: Tylko dzielcie się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami szczerze :grin:

 

Pozdro!!!

 

 

P.S.

Co do skrzypienia zużytych gum wspomnę tylko, że potrafią i takowe skrzypieć :idea: Dzieje się tak głównie za sprawą dostających się w szczeliny wszelakich śmieci (drobinek kurzu, ziarenek piasku itp.) :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

carfit napisał :
najlepiej kup smar silikony w spray np. FORSCH

Carficie drogi poucz nieoświeconego, gdzie taką miksturę nabyć można ?

 

Z tym smarem grafitowym...polecam większą odpowiedzialność za dawane rady pewnemu użytkownikowi. :???: . A nuż ktoś sobie coś zepsuje...

 

 

Pozdrawiam

Grzesiek

 

Najlepie bedzie, jak podjedziesz do jakiegoś dobrego warsztatu, który stosuje chęmie FORSCHA, na bank ja mają, a jak bedziesz miał problem to moge Ci wysłac, tylko nie wiem czy to jest opłacalne :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego 'Legacy 96', jak i pozostali forumowicze uważacie i odradzacie zastosowanie smaru grafitowego :?: :!: Znajdujący się w smarze grafit ma za zadanie ułatwić uślizg i nie powoduje jakichkolwiek spustoszeń :idea: Z czasem (po wyeksploatowaniu) poprostu zanika grafit - trwa to jednak długo :cool: A smary grafitowe można również dostać w spay'u i podobnie jak wspomniany FORSCH nie spływa :idea: Nie wiem dlaczego tak jednoznacznie negujecie moją sugestię :cry: Chciałem ze swojej strony coś dobrego doradzić, skoro jednak jesteście innego zdania, to już wasza sprawa :razz: Eksperymentujcie :!: Tylko dzielcie się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami szczerze :grin:

 

Pozdro!!!

 

 

P.S.

Co do skrzypienia zużytych gum wspomnę tylko, że potrafią i takowe skrzypieć :idea: Dzieje się tak głównie za sprawą dostających się w szczeliny wszelakich śmieci (drobinek kurzu, ziarenek piasku itp.) :???:

 

Demol, smar grafitowy ( w postaci powiedzmy stałej ) stosuję się generalnie do smarowania elementów zamknietych tzn. typu przeguby, elementy ułozyskowania, tam gdzie generalnie nie ma dostępu kurzu, piasku, itd. Smary silokonowe, teflonowe, stosuję się na zewnatrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carfit napisał :

Najlepie bedzie, jak podjedziesz do jakiegoś dobrego warsztatu, który stosuje chęmie FORSCHA, na bank ja mają, a jak bedziesz miał problem to moge Ci wysłac, tylko nie wiem czy to jest opłacalne

 

Dzięki serdeczne. To chyba poproszę na PW o nr konta (środki przeleję od razu) i poproszę o raz (przy okazji , jak pojemność niewielka to o dwa). Rozwiązywanie problemów jest zawsze opłacalne :mrgreen:

 

Nieustająco

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carfit napisał :
Najlepie bedzie, jak podjedziesz do jakiegoś dobrego warsztatu, który stosuje chęmie FORSCHA, na bank ja mają, a jak bedziesz miał problem to moge Ci wysłac, tylko nie wiem czy to jest opłacalne

 

Dzięki serdeczne. To chyba poproszę na PW o nr konta (środki przeleję od razu) i poproszę o raz (przy okazji , jak pojemność niewielka to o dwa). Rozwiązywanie problemów jest zawsze opłacalne :mrgreen:

 

Nieustająco

Grzesiek

 

Pojemność to 500 ml. więc na bardzo długo wystarcza, idealny jest też do zawiasów drzwiowych, kosztuje 35 zł :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Po krótkim zastanowieniu doszedłem do wniosku, że może warto byłoby sprawdzić (oczywiście w dobrym warsztacie) geometrię kół - skoro piszesz, że sporo poszalałeś na dziurach, a wymiana kilku elementów nic nie dała :idea: Domyślam się, że wspomniana geometria była sprawdzana po tejże wymianie, ale pewnie przez osobę mało się znającą na tym :???: Sugeruję abyś wybrał się do innego warsztatu, który obiektywnie podejdzie do tego tematu :cool: Nie wymyślono jeszcze takiego zawieszenia, które wytrzyma tego typu katusze, heh :razz:

 

Pozdro!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymieniłem mocowania stabilizatora, sworzeń wahacza, i myślałem że będzie cicho

a tu niespodzianka może to osłony amortyzatora ?

Podnies maske i ponaciskaj kolumne amortyzatora raz lewa a raz prawa i daj znac czy slychac skrzypienie. Powodow moze byc kilka i w ten sposob mozna latwiej zlokalizowac problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewidentnie wszystko wskazuje na to, że to kwestia zbieżności :idea: Z tym niedomaganiem możesz udać się do dowolnego warsztatu, który posiada aparaturę do ustawienia geometrii kół :arrow: zwróć jednak uwagę na opinię znajomych, kolegów z twojego miasta, gdzie tę usługę robią najlepiej :!: :razz:

 

Pozdro!!!

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...