Skocz do zawartości

Naprawa odprysku na szybie - Warszawa


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

bycie kawiorem, czy pasztetem, działa na zasadzie binarnej - albo jest się jednym, albo drugim..

 

Niby tak mówisz, ale... zawór upustowy kupiłeś pasztetowy, teraz szyby niechesz od razu wymienić... martwię się o ciebie... :razz: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Moja rada:

Jak trzeba sprowadzić szybę to ją sprowadź, aby móc wymienić, a póki co jeździj na tej jak dużo tego nie widać, jak pęknie mocniej to wymienisz.

Moim skromnym zdaniem (sam miałem taką sprawę) po naprawie widać to nadal, a tym bardziej, zę wiesz gdzie to ciągle rzuca się w oczy.

Ja naprawiłem szybę, a parę tygodni potem miałem już nową, bo jak mówię to jest tylko prowizorka i nie warto mim zdaniem (jedynie jak masz obawy, ze pęknięcie pójdzie dalej -ale Ciebie to nie dotyczy =- , a nie chcesz kasy na razie wydawać to można to zrobić w innych wypadkach sobie daruj)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby tak mówisz, ale... zawór upustowy kupiłeś pasztetowy, teraz szyby niechesz od razu wymienić... martwię się o ciebie... :razz: :mrgreen:

 

Ten zawór jest solą w moim oku... :twisted: :wink:.

 

Michal mówił, że laptop Przemka też pasztetem trąca :mrgreen: .

 

Ta - ten to się zna... :roll: Gdybym mu nie powiedział, że według kawiorowych standardów ten mój nowy laptop trąca pasztetem, to by się amator jeden w życiu nie zorientował :mrgreen:.

 

a nie chcesz kasy na razie wydawać

 

To właśnie próbuję powiedzieć od samego powstania tego wątku - chcę na tej prowizorce przejeździć sezon wyjazdowy, bo jeśli jakiś sypiący żwirem ciężarowiec wysypałby mi go na nową szybę, to bym mu chyba ukręcił łeb. A tak będę jeździł bez stresu 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.jaan.com.pl/jaan/pl/kontakt/mapa/

Dużych peknięć się nie opłaca robić

U nas Jaan bierze 100zl za odprysk. Jesli to sam odprysk to luz - zrobią.

Jesli juz poszła "nitka" od odprysku dalej to juz dupa.

Jak w Jaan zrobili mi szybe to odprysk byl ledwo widoczny i w zadnym wypadku dalej juz nie pękało. Ani w zimie ani w lecie. Jak sie pusci od razu ciepłe powietrze w okresie zimowym na zimną szybe to logiczne ze szyba pęknie.

Z tego, co mi mówili robią takie do średnicy pięciozłotówki.

Prawda. Jesli wieksze to juz sie nie naprawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To właśnie próbuję powiedzieć od samego powstania tego wątku - chcę na tej prowizorce przejeździć sezon wyjazdowy

Dlaczego tylko sezon wyjazdowy? Moim zdaniem powinieneś naprawić odprysk w JAAN (tylko najlepiej jak najszybciej zabezpiecz go przed brudem, nawet kawałkiem taśmy samoprzylepnej), zapomnieć o sprawie i jeździć. Zwłaszcza, że z tego co pamiętam sam pisałeś że jest mały.

Ja mam odprysk o średnicy ok 0,5cm, naprawiony jeszcze przez poprzedniego właściciela. Jeżdżę i nic się nie dzieje. Dostałem nawet kilka razy żwirem w szybę i nic.

 

Wymienisz szybę, to będziesz musiał potem tłumaczyć ewentualnemu kupującemu że to wcale nie przy dachowaniu pękła :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas Jaan bierze 100zl za odprysk. Jesli to sam odprysk to luz - zrobią.

 

Odprysk, bez "pajączka", "oczka" itp.

 

Moim zdaniem powinieneś naprawić odprysk w JAAN (tylko najlepiej jak najszybciej zabezpiecz go przed brudem, nawet kawałkiem taśmy samoprzylepnej)

 

W tym tygodniu wóz stoi w garażu, bo jestem za granicą. Rzecz stała się w ubiegłym tygodniu, w ten piątek wracam i zaraz po powrocie jestem już umówiony na naprawę. Liczę na to, że nie minął zbyt długi czas... :roll:

 

Dlaczego tylko sezon wyjazdowy?

 

Jestem po prostu realistą :twisted:. Wytrzyma dłużej - ok, ale moje oczekiwanie jest takie, by wytrzymała przez lato :cool:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa... Ja bym to olal, a potem wymienił szybę na nową. Albo i w ogóle nie wymieniał.

 

P.S. Ale michal na telefonach się zna :mrgreen: . Muszę mu powiedzieć, że od niedawna jest do kupienia 8800 Scirocco Gold Edition (vel 'full kawior edition' :mrgreen: ) pokryta 18-karatowym złotem. Mogę mu załatwić w dobrej cenie :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odprysk, bez "pajączka", "oczka" itp.

To jedz zrobic i sie nawet nie zastanawiaj. Niemalze nie bedzie widać nic. A jak nie zrobisz to moze pęknięcie dalej pojść.

W tym tygodniu wóz stoi w garażu, bo jestem za granicą. Rzecz stała się w ubiegłym tygodniu, w ten piątek wracam i zaraz po powrocie jestem już umówiony na naprawę. Liczę na to, że nie minął zbyt długi czas... :roll:

nie ma znaczenia ile czasu mineło,jak jest sam odprysk to zrobia bez szemrania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz - Jack to wbrew pozorom wcale nie jest najdroższy element zabawy :mrgreen:.

 

Chociaż w miejscu w którym go pijemy z Michal-em, kosztuje w miksie z szprite 30 PLN - a to dużo nawet jak na kawiora, szczególnie, że nigdy nie kończy się na jednym, ani dwóch, ani pięciu :twisted::mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Gdzie ostatnio balujecie? To Kraków zdecydowanie tańszy.

 

Zdecydowanie tanszy!

 

Wlazlem ja sobie kiedy do baru kolo rynku (w Krakowie oc). Zamowilem napoj, na to barman stwierdzil: nie wiem jak sie go robi...

 

Lekko zdenerwowany (bo pic sie chcialo) wymienilem wszelkie skladniki wymagane do stworzenia tego cuda (w liczbie 3 zamykajace sie - zupelnie podstawowe w kazdym szanujacym sie miejscu). Na to uslyszalem, ze nie maja zadnego z wyzej wymienionych...

 

Innymi slowy jest tanio, bo nie ma co pic;)

 

 

ps. skonczylo sie na jakims cuba libre w cenie z tego co pamietam 20 kilka zygli sztuka, a bylo to z 5 lat temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gruby, co sobie zażyczyłeś? Ja tam proste piję - Long Island Ice Tea, Jacka ze Spritem.

 

Ale - kiedyś byłem na kręglach, podszedłem do baru i mówię: 'caipirinhe proszę'. Na to laska - wbij tam 40'ke na kasę. Więc pytam: 'A na czym robicie?' Na co uzyskałem odpowiedź: 'No.. Na Maximusie' :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gruby, co sobie zażyczyłeś? Ja tam proste piję - Long Island Ice Tea, Jacka ze Spritem.

 

Wsciekla suke...

 

Pewnie był na rogu Szewskiej i Rynku. Tam mają mały wybór

 

A zebym to ja pamietal. Jak wlazilem, to sie spieszylem, gdy wychodzilem, to juz mi bylo wszystko jedno:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem dziś do W-wy i w "pierwszych słowach swojego listu" pojechałem do naprawiaczy szyb. I jak to się skończyło?

 

Ano tak, że panowie mnie z lekka obśmiali, że chcę naprawiać takie drobiazgi, powiedzieli, że to zbyt małe odpryski by naprawiać i dopiero na moje wyraźne żądanie naprawili ten "większy". Moje pytanie o cenę naprawy wprawiło ich w zażenowanie, bo cała naprawa trwała jakieś 90 sekund (facet coś tam przykleił a potem zeskrobał) i skończyło się na 20 PLN, czyli na zryczałtowanym podatku od kawiorstwa :mrgreen:.

 

PS. Cała rzecz odbyła się w zakładzie w Morach, na Poznańskiej, vis-a-vis Renault - polecono mi ten zakład :cool:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...