Skocz do zawartości

Falowanie obrotów na zimnym.


Adam Symp

Rekomendowane odpowiedzi

Pacjent to Legacy III 2.5 A/T z 2000r, na zimnym falują, a nawet tak bardziej skaczą obroty pomiędzy 1450-1550, na ciepłym, a nawet jak tylko wyjadę z garażu, czyli te nie całe 10m to przestają, jak i na całkowicie rozgrzanym stoją w miejscu jak trzeba, co to może być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukaj wiatru w polu :) na bazie moich doświadczeń.

 

Przepływomierz jeśli jest do wyczyszczenia i sprawdzenia.

Poniższe najlepiej razem poprzez wykręcenie przepustnicy

Przepustnica do wyczyszczenia
Uszczelka przepustnicy do wymiany przy okazji czyszczenia (kosztuje grosze)
Silnik krokowy do wyczyszczenia i sprawdzania
Sprawdzenie filtra powietrza i w razie potrzeby jego wymiana

To rzeczy które można zrobić samemu bez wizyty u mechanika. Kup sobie preparat do czyszczenia tarcz hamulcowych świetnie rozpuszcza nagar w przepustnicy.

Jeśli to nie pomoże trzeba szukać głębiej a przyczyn mogą być dziesiątki. Pytanie, czy i kiedy robiona była regulacja luzów zaworowych. Teoretycznie mozna ją zrobić samemu (ja dałem radę mimo, że nie interesuję się mechaniką samochodową).

Powyższe wyeliminowało (włącznie z zaworami) problemy z nierówną pracą silnika do tego stopnia, że aż się zdziwiłem, że on może TAK pracować.

Potem są wszelkiej maści czujniki, ale nie do wymiany tylko sprawdzenia. Najlepiej u mechanika, który potrafi to zrobić (sprawdzi rezystancję inne parametry) - temperatura płynu, powietrza dolotowego, czujniki położenia wału itp., sondy lambda. Na końcu jest jeszcze kwestia komputera, który wielu mechaników pomija, a który może zwyczajnie niewłaściwe dawki paliwa / powietrza podawać.

Edytowane przez Szymon Koronkiewicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepływomierza nie ma, przepustnicę czyściłem 2000km temu razem z wymianą uszczelki. Jednocześnie luzy zaworowe regulowałem, bo silnik wyciągałem i uszczelki pod głowicami wymieniałem. U mechanika nie byłem od 7 lat, w Subaru sam po jakimś poprawiałem upg.

Filtr powietrza praktycznie nowy.

Krokowego nie czyściłem, nie odkręcałem go, może to to, ale muszę w serwisówce sprawdzić co i jak, żebym później dobrze ustawił. EGR czyściłem, a może on jednak coś nie domaga. Co do czujników to też w serwisówce popatrzę, ale raczej to nie to. Coś czytałem o wypadaniu zapłonu, bo takie szarpanie tymi obrotami na coś takiego mi wygląda. Świece nowe, pomierzę cewkę i sprawdzę chyba przewody zapłonowe na początek jak będę miał czas.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krokowca nie ustawiasz, po prostu wykręcasz i wkręcasz on sam dostosowuje położenie. Jeśli nie odkręcałeś krokowca to teoretycznie może to być przyczyna problemów. U mnie było tak że przepustnica sama w sobie była prawie czysta bo ktoś to czyścił, ale nikt nie pomyślał, że krokowiec ma własny "kanał" powietrzny i w tym kanale było multum nagaru. Tam jest dużo "zawijasów" (przy EJ201), które powodwały wytracanie się drobin spalin. Sam trzpień krokowca tez był mocno zabrudzony. TYLKO UWAŻAJ! Żebyś czyszcząc go nie wlał płynu czyszczącego do środka (nie czyść krokowca trzymająca go trzpieniem do góry - wprost przeciwnie trzpieniem do dołu), bo jak go zepsujesz nowy sporo kosztuje. W moim Legacy 2001 za nowego krokowca śpiewają od 800 do 1600 zł. Jakaś masakra.

Gdybyś miał wypadanie zapłonu powinien zapalać się check. Mówisz, że to tylko na zimnym i momentalnie zanika, więc wypadanie zapłonu mi tu nie pasuje. Bo niby co się w kablach zmienia po tych 2 - 4 minutach?

Kiedy wymieniałeś cewkę? U mnie po wymianie kultura pracy się bardzo poprawiła. Okazało się że stara działała ale właśnie na zimnym silniku kiedy potrzeba większej precyzji i sprawności niedomagała. Po rozgrzaniu (niewielkim) silnika stara cewka jeszcze hulała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja z tym krokowcem, a i jednak falują cały czas na zimnym, nawet w okolicach 1100 obr/min. Mam A/T i jak na biegu jest i hamulec wciśnięty to trzęsie trochę budą jakby poduszki silnika uszkodzone były, ale to chyba przez to 'wypadanie zapłonu'. Może jutro coś pogrzebię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.01.2020 o 01:13, Szymon Koronkiewicz napisał:

Mówisz, że to tylko na zimnym i momentalnie zanika, więc wypadanie zapłonu mi tu nie pasuje. Bo niby co się w kablach zmienia po tych 2 - 4 minutach?

Sporo się zmienia - choćby temperatura pod maską, znika wilgoć, a z nią także przebicia na masę. Co do krokowca, to on sam wcale nie musi być winny. Silniczek krokowy do swego poprawnego działania potrzebuje prawidłowych odczytów temperatury silnika, sondy lambda, położenia przepustnicy, lub przepływomierza. Wadliwe działanie (to też może być powodowane wilgocią) któregoś z w/w powoduje problemy z doborem dawki paliwa i składu mieszanki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...