Skocz do zawartości

Subaru Legacy 2001 benzyna 2.0 sprzęgła ślizga


Szymon Koronkiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam bladego pojęcia. Udało mi się to dwukrotnie wywołać. Za każdym razem przy mocnej górce i tylko na 3 biegu w sytuacji, w której wbijam gaz w podłogę. 

Sprzęgło na pewno samo w sobie zostało wymienione, bo po pierwsze nie ćwierka, po drugie pracuje lżej (pedał jest bardziej miękki choć jego twardość zmniejszyła się w rozczarowująco małym stopniu) no i nie ślizga się w zdecydowanej większości sytuacji (przy normalnej jeździe). Jestem w stanie doprowadzić do jego uślizgi wania się tylko przy naprawdę zdecydowanym obciążeniu jadąc wyłącznie pod górkę.

Eh... zmęczony jestem już tym tematem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma możliwości aby sprzęgło miało zbyt słabą siłę sklejania.

Wymieniany był również docisk? jeśli nie to po stronie elementu docisku może leżeć problem.

nowa tarcza sprzęgłowa powinna się ułożyć jak tarcza hamulcowa z klockiem jeśli tarcza sprzęgłowa będzie ślizgać się na docisku to spowoduje to uszkodzenie jednego i drugiego elementu.

w Legacy IV jest hydrauliczne więc pewnie w mk III też tak jest wyprzęgnik jest koło czujnika spalania stukowego z tego co pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniany był komplet: tarcza, docisk + łożysko przy czym łożysko innej firmy.

Zauważyłem też objaw, którego wcześniej nie było. Podczas wciskania sprzęgła na samym początku na pierwszych 2cm (pedał puszczony, rozpoczynamy wciskanie nogą) w nodze czuć drgania trochę przypomina to trzeszczenie sprężyny, która nie napręża się jednorodnie tylko chrobocze. Nie ma żadnego dźwięku. Nie jest to związane z samą pozycją pedału tzn. jak go wcisnę powiedzmy 1cm i zatrzymam nogę chrobotania nie ma. Tylko podczas samego procesu wciskania/puszczania sprzęgła.


Ok czyli jest wysprzęglik zatem sterowanie hydrauliczne. Czy winna może być pompa sprzęgła lub wysprzęglik lub brak wymiany płynu w tym układzie? Bo rozumiem że żadnej regulacji ręcznej tam nie ma i nie ma opcji by powiedzmy linka była wciąż lekko napięta po puszczeniu sprzęgła (co mogłoby doprowadzać do niedociskania tarczy w mikro stopniu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie gdybaj, tylko jedź tam gdzie Ci to wymieniali. Coś skopali przy robocie, albo zły komplet jest założony.

 

Druga sprawa, może tarcza jest za cienka po prostu. Może cały komplet jest zły. Mechanik mi kiedyś mówił że, z tym jest niezły Meksyk. Niby takie same komplety, powinny pasować. A w Luk jest tarcza sprzęgła cieńsza niż w np Sachs, albo Exedy. Taki przykład, nie koniecznie akurat w tym wypadku.

 

Jedź tam gdzie Ci zakładali to po pierwsze. Po drugie sam kupowałeś sprzęgło czy mechanik? Jeśli oni to muszą doprowadzić sprawę do porządku. Bez Twoich kosztów. Oszczędzaj to co masz teraz, bo przypalisz koło zamachowe i ono jeszcze będzie do wymiany albo toczenia.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety próbowałem oszczędzić i sam kupiłem :( byłem u nich. Jesli mamy reklamować sprzęgło to muszę zapłacić ponownie za rozberanie auta... ja dzisiaj dostanę kur***y.......... i to takiej że aż mnie telepie...

jedno jest ciekawe. Widziałem tarczę tę starą i jest zdarta ale nie do zera. Zastanawiam się czy ślizganie się poprzedniego sprzęgła nie było związane z czymś innym niż faktycznie z grubością samej tarczy ściernej.

 

Chcę wymienić wysprzęglik. Umówiłem to na 30 grudnia. Poproszę by sprawdzili czy olej z niego nie wyciekał do wnętrza sprzęgła jeśli tak to trzeba będzie orzkręcić wyczyścić wysuszyć i złożyć ponownie. Jesli nie to możę sama wymiana wysprzęglika pomoże.

Widzisz.. gdyby to poprzednie sprzęgło sie nie ślizgało nie miałbym takich przypuszczeń. Ale skoro poprzednie się ślizga i nowe się ślizga - w mniejszym stopniu, ale nadal to coś jest na rzeczy. 

Nie chce mi się wierzyć, be mechanicy coś skopali przy montażu. Są drodzy, ale raczej fachowo do tego typu spraw podchodzą. Tym bardziej, że sprzęgło to rzecz prosta jak budowa cepa, po prostu żeby się do niego dostać trzeba w ch części rozkręcić.

Jeśli jednak padł wysprzęglik to może się okaząc, że olej z niego wleciał do skrzyni. 

To też może sugerować to chrobotanie o którym pisałem. 

Póki co robimy wysprzęglik. 150 zł to nie majątek. Jeśli to nie pomoże spróbujemy rozkręcić jeszcze raz i zobaczyć co się dzieje w środku... w razie w sprzedam używane sprzęgło za pół ceny żeby chocć część kasy odzyskać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś kiedyś grzebał przy regulacji? Prawidłowo działa CI hill holder? Może ktoś chciał kiedyś podregulować i pomylił regulacje...

 

Wymiana wysprzęglika jest bezcelowa, gdyby ciekł, sprzęgło by się zapowietrzało. On działa na płynie hamulcowym, nie oleju. Uszkodzony wysprzęglik nie ma siły rozłączyć sprzęgła.

Edytowane przez st981777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@st981777 a wysprzęglik nie ma przypadkiem też wpływu na pracę sprzęgła w kontekście jego twardości? Jeśli tłoczek jest wyrobiony teoretycznie może chodzić ciężej. To by się zgadzało bo sprzęgło po wymianie pracuje lżej ale nie na tyle bym był z tego zadowolony. Stąd pojawiło się pytanie czy mogę mieć 100% pewności że tłoczek wraca za każdym razem do pozycji wyjściowej i czy nie ma sytuacji w której sprzęgło jest delikatnie dociśnięte.

Hill działa raczej prawidłowo. Nie zaobserwowałem żadnych problemów. Staję na światła przy pełnym wciśnięciu sprzęgła samochód mur beton stoi, delikatnie sprzęgło popuszczam hamulec puszcza również. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałby być ekstremalnie zajechany, prędzej już by podciekał. Sprężyna w docisku jest na tyle silna, że prawdopodobieństwo, że klinujący się tłoczek wygra takie "siłowanie się" jest właściwie zerowe. Natomiast, jeżeli miałbyś za mały skok luzu jałowego na pedale, to pompka nie będzie się cofać do końca, i nie będzie w stanie wrócić płynu do zbiorniczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nic z tego nie rozumiem. Przecież sprzęgło kupowałem po numerze VIN.

@ewemarkam  to jest sprzęgło Valeo. Źle napisałem wczęśniej.

 

https://www.iparts.pl/czesc/sprzeglo-komplet-valeo-821449,0-21-821449-81297.html#100051

 

Podczas wymiany zresztą okazało się, że dwumasa jednak tam jest ale ponoć w dobrym stanie nie było konieczności wymiany.

 

To sprzęgło jest ewidentnie przeznaczone do tego modelu. Tego się przecież nie da źle założyć. Uszkodziliby coś podczas montażu? Jeśli tak to co?

 

Czy tam w środku może zatem dochodzić do zaolejenia? Jeśli tak to jakie źródło?

Z czego może wynikać to "chrobotanie" o którym pisałem? Z czego może zatem wynikać to że sprzęgło nadal jest relatywnie dość twarde? W Skodzie jest miękkie jak masło można palcem wciskać. Tutaj było absurdalnie twarde, jest lżej ale nie tak jak bym chciał.

PS: W tym samochodzie wiele części było "ekstremalnie" zajechane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wysprzęgliku nie ma oleju, jest płyn hamulcowy. 

Zatrzeć się może jeszcze łapa która naciska na łożysko, ja tak miałem w corolli. Zatarła się łapa i ślizgało, bo powoli odpuszczało łożysko. Wymiana tarczy sprzęgła i wyczyszczenie pomogło. Ale nie chce mi się wierzyć że skoro piszesz że fachowcy się za to zabierali to pewnie zerkneli na to jak pracuje łożysko wyciskowe. Chyba że założyli stary docisk i jeśli jest samonastawny nie cofneli go. A teraz w docisku coś pękło i dlatego masz takie dźwięki. 

 

 

Edytowane przez ewemarkam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ewemarkam nie ma żadnych dźwięków. To jest tylko odczuwalne w nodze. Kojarzysz stare wersalki ze sprężynami? Jak otwierałeś taką wersalkę to sprężyna podczas pracy drgała i te drgania gdybyś usunął z nich dźwięk przypominały chrobot.

Docisk jest założony nowy. Dwumasa nie była wymieniana. Pytanie, czy może być tak, że dwumasa nie jest idealnie gładka i nie przylega idealnie do tarczy sprzęgła? Czy może dojść do sytuacji, w której po jakimś czasie sytuacja się unormuje, bo tarcza dotrze się tak, że zwiększy się powierzchnia styku z dwumasą?

26 jadę w trasę 400 km, 27 wracam tą samą trasą. Może po tej trasie coś się zmieni? Wiem, że po założeniu nowej tarczy nie powinno być żadnych problemów, ale dwumasa została stara. Może to jest źródło tego efektu? Stara tarcza ślizgała się z powodu zuzycia (widziałem ją nie miała już widocznych rowków) a nowa musi się w pewnym sensie dopasować do koła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno pytanie. W ostatnim czasie doświadczam zawyżenia obrotów na biegu jałowym. To temat, który przewija się od dłuższego czasu. Teoretycznie możliwa jest konieczność wymiany wtrysków.

Czysto hipotetycznie. Czy skutkiem zwiększonej dawki paliwa może być tak duże zwiększenie momentu obrotowego, że fabryczne lub dedykowane do tego modelu sprzęgło nie wyrabia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Szymon Koronkiewicz napisał:

Czy skutkiem zwiększonej dawki paliwa może być tak duże zwiększenie momentu obrotowego, że fabryczne lub dedykowane do tego modelu sprzęgło nie wyrabia?

Naczytałeś się internetów i starego tematu o golfie mk2 klekocie:) Bo one wyskakują jako pierwsze w przeglądarce. Tam nie było kontroli dawki.

A tutaj masz sondę lambda, jakbyś miał za bogato powyżej dopuszczalnego limitu korekt, samochód by Ci dużo palił a dwa wywaliło by pewnie błąd od sondy lambda. 

Edytowane przez ewemarkam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro byl dwumas a założone jest sprzęgło nie do dwumasy to coś jest nie halo bo nie powinno pasować.

 

Druga sprawa to wszystko wygląda tak jakby było przypalone kołozamachowe i są takie objawy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@skwaro nie wiem czy było planowane. Teraz na pewno nie, ale czy kiedyś nie mam pojęcia...

 

@ewemarkam tak naczytałem się internetów, bo jestem w totalnej rozsypce jeśli chodzi o ten samochód. Aktualny koszt wymiany sprzęgła mnie rozwalił przed świętami, a do tego jeszcze to... to jest masakra...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nic tu nie oszczędzałem nie wiedziałem, że trzeba... ja nawet nie wiedziałem, że tam jest koło dwumasowe. Dzwoniłem do baranów z ASO Subaru, podawałem VIN zarzekali się że dwumasy nie ma tam fabrycznie...................... kupiłem sprzęgło i nie wiedziałem nawet że jak na tarczy nie ma sprężyn tzn. że sprzedano mi sprzęgło do dwumasy, a zatem coś jest na rzeczy..... kruca........

 

Co teraz? Czy regeneracja dwumasy jest w ogóle możliwa? Ile to może kosztować?

I NAJWAŻNIEJSZE PYTANIE czy jeśli teraz przejadę delikatnie nie nadwyrężając sprzęgła 700-800 km to jest realna szansa że nic nie uszkodzę i po ponownym oddaniu do mechanika tarcza nowego sprzęgła będzie jeszcze używalna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@skwaro jeśli dobrze rozumiem to jest tak że dwumasa pokrywa się jakimś dziadostwem, a że poprzednie sprzęgło się ślizgało założyć mozna że panowały tam dużę temperatury i planowanie to naprawi.

Pytanie. Planowanie to zmniejszanie grubości dwumasy. Ja nie wiem czy to już kiedyś było robione. Co jeśli się okaże że już nie ma takiej opcji. Tylko nowa dwumasa za 2 tysie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...