Wydech z GC8 STi do uratowania!

[Gesiu0]

Witajcie, zanim przejdę do sedna to:

Krótka historia... po zakupie auta moich marzeń, kiedy emocje już trochę opadły zacząłem dostrzegać że w tym dźwięku boxera i ori (bynajmniej stwierdzając po końcówce) wydechu jest coś nie tak... po chłodnej nocy Type R zamiast biały dymek puścić z końcówki to puszczał jeszcze spod całego siebie demontaż wydechu (w takim kawałku jak na zdjęciu bo nie wszystkie śruby chciały współpracować) i moim oczom ukazało się to...

Teraz część właściwa czyli jak się do tego zabrać bo chciałbym go odświeżyć i jednocześnie uratować? Dodam że jakieś tam zdolności manualne mam

Dzieki z góry za Wasze rady, Type R potrzebuje czystego dźwięku pozdro

 

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

 

 

[Dzixd]

Najsensowniej wymienić odcinki rury, albo naspawać nakładki na dziury.

A odświeżyć można szczotką do wiertarki tzw. "włosy murzyna".

[AMI]

Tu chyba nie ma co ratowac jesli chodzi o te kawalki rur. Jesli puszki sie do czegos nadaja i da sie do nich cos jeszcze dospawac, to wykorzystaj, ale powymieniaj po prostu pordzewiale rury.

[tomek_z]

Ja chyba gdzieś w piwnicy trzymam center pipe z STi GC8. Jak będziesz jechał nad morze to zajedź obejrzeć...

Swoją drogą, nie wiem czemu się upierasz nad ratowaniem wydechu OEM zamiast od razu wsadzić przelot chociaż od połowy do końca. No chyba, że już myślisz o żółtych tablicach

[Gesiu0]

Dziękuję za rady! Przynajmniej póki co chciałbym, żeby to auto było serią a na dodatek cenie sobie wygląd skromnej końcówki STi i jak to w serii nie uciążliwego dźwięku postaram się wykorzystać puszki i wspawać nowe kawałki rur oby przeszczep miał się do czego przyjąć

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka