Skocz do zawartości

Subaru Impreza N/A problemy v2


brdysone

Rekomendowane odpowiedzi

hej wszystkim, od dlugiego czasu zmagam sie z dziwnym zachowaniem mojego subaracza. Przy dojazdach do np. swiatel odstawia cos takiego jak na filmiku. Nie dotykam gazu, a obroty spadaja i gwałtownie wzrastaja. Dzis poczulem wyrazny zapach benzyny w kabinie. Co zostało już zrobione:
- wymienione przewody i świece,
- wyczyszczony kolektor, przepustnica i krokowiec,
- wymieniony przepływomierz,
- regulacja luzów zaworowych,

Check engine wynikał z zaślepionego EGR, myślałem, że to jego sprawka, zaślepka już została usunięta i check zniknął.
Niestety żadna z wymienionych operacji nie pomogła. Czy ma ktoś jeszcze jakieś pomysły? Pacjent to Impreza Hawkeye 1.5R z 2006 roku. Błagam o pomoc, bo nie mam już sił na ten samochód.

 

 

Edytowane przez brdysone
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, brdysone napisał:

Błagam o pomoc, bo nie mam już sił na ten samochód.

 



noo to trochę przesadziłeś ,jak z takiej pierdoły nie masz już siły, to pozostaje zaproponować komunikację miejską  :hmm:

nie przesadzajmy (dopóki nie gaśnie po wysprzegleniu)

Przedewszystkim kable i świece to pierwsza bezsensowna stówa (lub więcej!), bo to pomaga w 2 przypadkach na 50. Poza tym :facepalm:... świece/kable dają zazwyczaj totalnie inny objaw- telepanie, nierówna praca, poszarpywanie przy dynamicznym przyspieszaniu itp.
a wszystkie pozostałe podzespoły które wspomniałeś dało sie zmierzyć/sprawdzić przed wymianą.

aha no i cierpliwość sie przydaje. Elektronika to parszywa dziedzina...

są podobne tematy na forum ,ale raczej ich nie śledzę (pisałem chyba z 5 lat temu). Moze tam coś znajdziesz. Kojarze że jest coś takiego jak czujnik biegu jałowego, może tą drogą.
Komputer pobiera dane z różnych źródeł, podejrzewam że w aucie z 2006 uzbierało by sie z 10. czasem nawet prędkość auta z czujnków abs, zależy od stopnia zaawansowania elektroniki sterowania silnikiem...

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matiz, gdybyś śledził moje tematy to wiedziałbyś, że to nie pierwsza usterka w tym samochodzie w tak krótkim odstępie czasu. Najpierw pił olej, gasł i się dusił. Zostały wymienione uszczelniacze i wyżej wymienione elementy, zrobione szlify. Samochód wracając z warsztatu miał już normalnie działać. Czekałem długo, aż się doczekałem i auto wróciło. A tu, niespodzianka - w warsztacie usłyszałem, że tak ma być. Jest to autoryzowany warsztat Boscha, więc myślałem, iż profesjonalnie podejdą do tematu.

 

Co ciekawe autem dalej trzęsie na postoju, a i silnik zbyt równo nie pracuje. Nie liczę na głupie komentarze i docinki. Czytałem o tym czujniku, podobno jest to krańcówka która lubi się przetrzeć. Jutro spróbuję to sprawdzić. Mam nadzieje, że dostęp będzie w miare okej, zaraz zabieram sie za poszukiwania tematów z tym związanych. Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, brdysone napisał:

 Najpierw pił olej, gasł i się dusił. Zostały wymienione uszczelniacze i wyżej wymienione elementy, zrobione szlify


Nie niestety nie
noo tak, to wszystko może mieć związek. Ja osobiscie lubie mieć negatywne podejście do takich sytuacji- żeby w razie czego pozytywnie sie zaskoczyć.

Jednak ludzie wolą miec podejscie "będzie dobrze". Błąd- nigdy nie jest dobrze.

Dwa przykłady z przed miesiąca.

Jaguar XE, nowe auto- 2015
zwrócony do komisu bo coś zaczeło stukać.
Tutaj diagnozy pominę zasłoną milczenia, jestem najmłodszy stażem więc sie nie znam. Zaklinanie rzeczywistości typu: TO PEWNIE WTRYSKI TAK KLEPIĄ. Zrobili wszytskie 6 wtrysków (oczywiście że nie pomogło)
tydzień później Jaguar połamał korbowód.

Master 2005, 2.5 Iveco
Coś klepie
idzie tam sprawdzić
"łoo tu wtryski pływają w wodzie to pewnie wtryski klepią"
Planowanie naprawy
"Matiz przestaw mastera na umycie silnika (bedziemy szukać czego innego bo klient chciałby żeby to nie była panewka
")
Przy przestawianiu Master ledwo jedzie i sam gaśnie
"(imie szefa) ten Master sie zaciera wiesz o tym?"
<oczy w nicość>
Nastepnego dnia Master już nie odpalał

Tylko negatywne podejście uchroni was przed wrzodami od napraw samochodów. Nie może być gorzej niż kapa silnika, więc lepiej od razu ją zakładać niż mydlić oczy.
----------------------

Dobra ale do sedna, czego szlify? Był robiony remont silnika czy nie?

bo ta przypowieść nie jest bezcelowa- moze wymieniasz podzespoły i czujniki, trzeba wymienić silnik?

Samochód jeździ normalnie poza tym spadaniem obrotów?
(tak-szukać dalej w elektronice)
(nie-wziąc pod uwagę grubsze rzeczy)

Bo np biorąc wybiórczo z Twoich usterek: Picie oleju, nierówną pracę i telepanie można ją zebrać w grupę przyczyn mechanicznych wewnątrzsilnikowych :ph34r:

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matiz, samochód jeździ normalnie, nic mu juz nie dolega przocz tego. Jeśli chodzi o szlify to była robiona głowica. Remontu jako tako nie było, zmieniono to co wyżej, nowe uszczelniacze, oleje, filtry i panewki, bo zdarzyło mi się odpalić auto i usłyszeć przerażające stuku-puku. Natomiast podejrzewam, że będzie to wina czujnika biegu jałowego, o którym wcześniej wspominałeś - gdy na pierwszym biegu, puszczę sprzęgło bez dodania gazu to samochód gaśnie. Dzisiaj sprawdzę ten czujnik i od razu napiszę na forum.

 

133699, nie ma LPG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś mi sprzedawca wciskał, że mechanik mu wymieniał panewki w samochodzie co mi sprzedawał, ale jeszcze z boxerami nie miałem do czynienia, ale i tak mi coś nie pasowało, ale skończyło się tylko na pociętych przegrodach w misce olejowej, bo robił to na pewno na silniku, który nie był wyciągany i po "mechaniku" musiałem poprawiać kilka rzeczy. No co prawda panewki w boxerze to spore koszta i czy autor tematu dalej w to wierzy?

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BelegUS, jutro się tym zajme. Natomiast wykręciłem dziś czujnik biegu jałowego i przy pomocy multimetra sprawdzilem go. Nie działał, za pewne to jego wina. Jutro spróbuję stacjonarnie kupić czujnik i dam znać czy problem rozwiązany. Tak czy siak, dziękuję bardzo wszystkim udzielającym się!:thumbup:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy zrobić zworkę tymczasowo, żeby sprawdzić czy to pomoże. Zasada działania jest prosta, obwód otwarty=luz, zamknięty=auto na biegu(obojętnie jakim). Ale powinno Ci bić checkiem gdyby brakowało tego sygnału.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może to podzespół który nie daje chcecka. Ale może go być widać w diagnostyce komputerowej.

Może go tez nie być widać nigdzie, jak teraz skanuje auta w robocie to zdarzaja sie takie kwiatki. np wiemy że jest uwalony krokowy ,ale nie daje błędu (np fiat chyba)

ALE TO JEST nic w porównaniu z francuzami!

Trafic 2 PH2- stały błąd ESP niedający sie skasować, znany pewnie multiplex connection blablabla
pół szychty trzepałem wiązke, przy okazji zajałem sie przetartą wiązką z dmuchawy
(uwaga darmowe info- w traficach Passenger które mają klime na tył przeciera sie wiązka z dmuchawy ciepłego powietrza pod podłogą, zaraz za akumulatorem. I to w każdym jednym (robilem już 6 w przeciagu roku!) Posiadaczą radzę sie przyjrzeć. Gdy wam nie działa dmuchawa na tył, to raczej na stówe to jest tam. Przy okazji pali sie tez bezpiecznik i opornica)

Po naprawieniu wiązki z dmuchawy, błąd esp znikł.


9ed9933edc210f49e9660ee692f218d2.jpg
nie mam pojęcia, nie pytajcie, ja to sobie tłumacze "było na jednej wiązce, może miało znaczenie"

 

 

W nowych traficach ('15) komunikat o błedzie z działu "silnik" bije po oczach tak: SPRAWDŹ WTRYSK!

A to poprostu żywcem przetłumaczony dział "injection"
co ciekawe chyba ktoś sie tym zajął (update?) bo już tego nie widuję, zmieniło sie na "sprawdź układ wtryskowy"

Ech, musze przyznać że "nieznanie" sie na elektronice komplikuje zycie z ówczesnymi autami <_<

  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się tyczy błędu z czujnikiem neutralu w skrzyni, to komputer się kapnie dopiero kiedy hamujesz silnikiem, a obwód jest otwarty. (sterownik myśli, że jest luz, i po puszczeniu gazu powinny być jałowe obroty, ale skrzynia ciągnie i obroty nie spadają odpowiednio szybko). W takiej sytuacji potrafi walnąć losowym błędem(wszystko co związane z regulacją biegu jałowego). Błędem czujnika nie sypnie, bo jest nieweryfikowalny.

  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez te kilka dni udało mi się namierzyć nieszczelność w rurze dolotowej, od filtra powietrza do rezonatora. Dodatkowo wykonałem adaptację przepustnicy, przy okazji ponownie rozkręciłem przepustnicę. Chciałem sprawdzić czy mam coś takiego jak TPS i ku mojemu zdziwieniu nie - cała przepustnica jest elektryczna i ten czujnik jest zintegrowany. Auto nie przygasa, nie dławi się i nie dusi, co najważniejsze obroty nie spadają ku zeru. Lekko dalej falują, ale podejrzewam, że po wymianie rury będzie idealnie. Natomiast czy orientuje się ktoś do czego może być ta kostka? Jest rzucona luzem.

 

Wielkie dzięki za pomoc chłopaki!

 

ACF62ni.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.12.2019 o 20:10, brdysone napisał:

Przez te kilka dni udało mi się namierzyć nieszczelność w rurze dolotowej, od filtra powietrza do rezonatora.


Zazwyczaj drobnostka która nie da takich objawów. Chyba że nieszczelność jest ZA przepływką/MAP (lewe powietrze nie jest zmierzone)

 

Cytat

Chciałem sprawdzić czy mam coś takiego jak TPS i ku mojemu zdziwieniu nie - cała przepustnica jest elektryczna i ten czujnik jest zintegrowany


Karkołomnie napisane- czujnik polożenia przepustnicy jest zintegrowany z przepustnicą= niewymienny. Ale tak: jest obencny. Chyba sie nie da bez tps przy takim zaawansowaniu ukladu wtryskowego.

 

Cytat

Auto nie przygasa, nie dławi się i nie dusi, co najważniejsze obroty nie spadają ku zeru.

no ale wiemy co było? brak adaptacji?

 

Cytat

Natomiast czy orientuje się ktoś do czego może być ta kostka? Jest rzucona luzem.

 

Moze jakaś kostka z wyposażenia innej wersji którego nie ma u ciebie. Choć dwa piny to pewnie jakiś czujnik. Sprawdz probówką czy jest na niej plus. Zazwyczaj na niepotrzebnym fragmencie wiązki nie ma napięcia, np moja micra ma fragment wiązki do kompresora klimy, ale nie ma tam prądu bo fabryka nie włożyła bezpiecznika. Może też nie być pinów w kostce bezpiecznikowej, gdy nie ma tego podzespołu, chyba vw tak robi. Z tego co widze czasem producenci nie modyfikują takich drobnostek i główna wiązka jest jedna do wszystkich modeli (np zdarzają wtyczki do el lusterek, klimy, brakujących włączników itp.) zależy od taktyki czy woli ponieść koszty drutu, czy koszty spowolnienia produkcji

Tak czy owak dobrze że sie udało, gratulacje ;) choć moze lepiej powstrzymać entuzjazm i dobrze przetestować

Edytowane przez Matiz
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...