Skocz do zawartości

XV II sprawdz czy nie masz korozji


wojtek1

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, radix99 napisał:

Odebrany wczoraj, dzisiaj sprawdziłem - szeroki kapturek,

 

Kaptur na pewno się przyda na dzielni, można schować głowę i nikt człowieka nie zobaczy w takim niejadącym 1,6

 

Graty ;) :D

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.11.2019 o 11:50, Blixten napisał:

Jestem w trakcie wyciszenia auta, właśnie skończyłem 4 drzwi. Zgadnijcie co znalazłem po zdjęciu boczków ?? Na spawach (łącznie może w 3-4 miejscach) są już drobne rude zabarwienia, ale nie sądzę, że nawet za parę lat będzie to problem. 

Tam gdzie woda i wilgoć zawsze pojawi się rdza, na to nie ma rady.

Chyba się trochę pocieszasz. Rdza w tym miejscu i w tak młodym aucie powinna niepokoić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, FanSub napisał:

Chyba się trochę pocieszasz. Rdza w tym miejscu i w tak młodym aucie powinna niepokoić. 

 

Tak, pocieszam się żeby się nie martwić. To taki mechanizm obronny, nad którym ostatnio mocno pracuję, bo do niedawna przejmowało mnie zbyt wiele  i często były to rzeczy  mniej istotne albo takie na które nie miałem wpływu :coffee: Pewnie, że wolałbym dumnie głosić, że moje auto jest w 100% wolne od rdzy, ale miałem już parę aut gdzie po roku dwóch pojawiały się rdzawe naloty. 

Szkoda, że nie zrobiłem  zdjęcia mając zdjętą tapicerkę drzwi, wtedy moglibyście sami to ocenić, ale  nie sądzę , żeby rdzawy nalot na spoinie mógł być podstawą reklamacji. 

Za rok, może dwa, zdejmę kontrolnie tapicerkę, sprawdzić jaki jest postęp, ale nie sądzę, że w ciągu 12 lat pojawi się tam korozja perforacyjna B)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Blixten napisał:

Pewnie, że wolałbym dumnie głosić, że moje auto jest w 100% wolne od rdzy, ale miałem już parę aut gdzie po roku dwóch pojawiały się rdzawe naloty. 

 

Rdzawe naloty i owszem są normą na elementach zawieszenia czy połączeniach gwintowanych (jak w tytułowym przypadku). Jednak rdza na lakierowanych elementach nadwozia w rocznym samochodzie nie jest normalną sytuacją.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Blixten napisał:

Pewnie, że wolałbym dumnie głosić, że moje auto jest w 100% wolne od rdzy, ale miałem już parę aut gdzie po roku dwóch pojawiały się rdzawe naloty. 

 

Gdybyś przestał kupować tylko samochody od wynalazców kamikaze (na przykład od przyjaciół z południa lub zachodu ;)), to byś miał okazję zobaczyć samochód bez tych nalotów :D

 

edit: To w sumie ma sens i tłumaczy, czemu japońskie samochody nie są zbyt solidne - od czasów II WŚ został im nawyk projektowania pojazdów tak, by tylko dotarły na pewno do celu. Tam mają się już rozbić, a na im więcej kawałków się przy tym rozpadną, tym lepiej :ph34r:

Edytowane przez Skodziarz
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Skodziarz napisał:

Gdybyś przestał kupować tylko samochody od wynalazców kamikaze (na przykład od przyjaciół z południa lub zachodu ;)), to byś miał okazję zobaczyć samochód bez tych nalotów :D

 

edit: To w sumie ma sens i tłumaczy, czemu japońskie samochody nie są zbyt solidne - od czasów II WŚ został im nawyk projektowania pojazdów tak, by tylko dotarły na pewno do celu. Tam mają się już rozbić, a na im więcej kawałków się przy tym rozpadną, tym lepiej :ph34r:

akurat  samochody od "wynalazców kamikaze" są wyjątkowo solidne a samochody od przyjaciół z południa czy zachodu to się mogą schowac. Owszem "japończyki "często nie grzeszą urodą, jakością wykończenia, komfortem podróżowania ale są cholernie bez awaryjne i bez problemowe -przynajmniej były- miałem 4 japończyki i żaden nigdy się nie zepsuł - pisze poważeni nigdy w żadnym nie musiałem wymieniać żadnych części czy czegoś naprawiać nawet żaraówki. Jedyne co wymieniałem to filtry olej czasami klocki i tarcze. 

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Skodziarz napisał:

Gdybyś przestał kupować tylko samochody od wynalazców kamikaze (na przykład od przyjaciół z południa lub zachodu ;)), to byś miał okazję zobaczyć samochód bez tych nalotów :D

Gdybyś się trochę zainteresował, to dowiedziałbyś się, że "przyjaciele" z Zachodu też mieli i używali swoich kamikaze. A o przyjaciołach z Południa w kontekście tamtych czasów, to właściwie nie za bardzo jest co napisać...   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Kambol napisał:

"przyjaciele" z Zachodu też mieli i używali swoich kamikaze

 

Popatrz, a tego nie wiedziałem. 

Wiem za to kto poprawiał projekt "garbusa", co jeszcze oprócz aut budował Porsche, czym zajmował się Hugo Boss, i na kim Bayer robił badania. 

    

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Karas napisał:

Owszem "japończyki "często nie grzeszą urodą, jakością wykończenia, komfortem podróżowania ale są cholernie bez awaryjne i bez problemowe -przynajmniej były- miałem 4 japończyki i żaden nigdy się nie zepsuł


W moim Qashqai’u psuł się silnik dCi rodem z Renault, a w Toyocie produkowanej w Turcji rozrząd. Lepiej wypada 100% Made in Japan. 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Karas napisał:
21 godzin temu, Skodziarz napisał:

Gdybyś przestał kupować tylko samochody od wynalazców kamikaze (na przykład od przyjaciół z południa lub zachodu ;)), to byś miał okazję zobaczyć samochód bez tych nalotów :D

 

edit: To w sumie ma sens i tłumaczy, czemu japońskie samochody nie są zbyt solidne - od czasów II WŚ został im nawyk projektowania pojazdów tak, by tylko dotarły na pewno do celu. Tam mają się już rozbić, a na im więcej kawałków się przy tym rozpadną, tym lepiej :ph34r:

akurat  samochody od "wynalazców kamikaze" są wyjątkowo solidne a samochody od przyjaciół z południa czy zachodu to się mogą schowac. Owszem "japończyki "często nie grzeszą urodą, jakością wykończenia, komfortem podróżowania ale są cholernie bez awaryjne i bez problemowe -przynajmniej były- miałem 4 japończyki i żaden nigdy się nie zepsuł - pisze poważeni nigdy w żadnym nie musiałem wymieniać żadnych części czy czegoś naprawiać nawet żaraówki. Jedyne co wymieniałem to filtry olej czasami klocki i tarcze. 

https://forum.subaru.pl/topic/107216-nie-karmić-trolli/?tab=comments#comment-2867407

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

3 minuty temu, FanSub napisał:

To przeszłość, nawet w wykonaniu Subaru...

 

Czyżby ??

Jakoś moi Koledzy z pracy narzekają o dziwo na; VW, Audi i BMW. O jakości Audi pisałem wcześniej na forum -  dwa egzemplarze Q5 co chwilę w serwisie,  A4 sąsiadki staje dęba bez ostrzeżenia - 3 przykłady w jednej hali garażowej.

Jak pokazuje rzeczywistość dookoła mnie, niemiecka jakość i bezawaryjność to mit. 

Poza tym, że Honda piła olej, "nigdy nie wymieniłem nawet żarówki", tak samo w Cx-5, która ma już ponad 100 k km. Subaru ma niecałe 30 k i nie mam powodów, żeby sądzić, że będzie inaczej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy moje ostatnie auta to Subaru. Każdym w ciągu trzech lat zrobiłem około 100 000 km. Niestety awarii / usterek trochę się w każdym nazbierało. Najgorsze jest to, że ASO średnio je ogarniało.

Czasy Japończyków w których zmieniało się tylko żarówki chyba minęły.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, FanSub napisał:
11 godzin temu, Szürkebarát napisał:

ale są cholernie bez awaryjne i bez problemowe -przynajmniej były- miałem 4 japończyki i żaden

To przeszłość, nawet w wykonaniu Subaru...

To napisał Kolega @Karas ja zacytowałem całą wypowiedź bez wyrywania czegokolwiek z kontekstu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, spawalniczy napisał:

Trzy moje ostatnie auta to Subaru. Każdym w ciągu trzech lat zrobiłem około 100 000 km. Niestety awarii / usterek trochę się w każdym nazbierało. Najgorsze jest to, że ASO średnio je ogarniało.

Czasy Japończyków w których zmieniało się tylko żarówki chyba minęły.


we wszystkich trzech ? :cry: A co się psuło konkretnie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...