Skocz do zawartości

Subaru Legacy benzyna + gaz 2.0 125 koni 2001 rok - chemia silnikowa


Szymon Koronkiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś z was w przypadku wspomnianego w temacie silnika 2.0 125 koni (EJ201) stosował chemię silnikową? Chodzi mi o dwa preparaty. Pierwszy do czyszczenia wtrysków - dolewa się do paliwa. Drugi dolewa się do oleju. jego zadaniem jest ograniczenie nieszczelności w obrębie wnętrza silnika.

Pytanie, czy są bezpieczne, czy pomagają?

Odnośnie uszczelnienia silnika nie mam żadnych niebezpiecznych objawów (oleju nie zjada, płynu chłodniczego nie zjada), ale samochód jest używany, spory przebieg i zastanawiam się nad zastosowaniem tego celem wydłużenia żywotności silnika.

 

Odnośnie wtrysków jest gaz, nie uśmiecha mi się ich wymiana, a wiem, że są kłopoty z odpalaniem zimnego silnika. Zastanawiam się nad wypróbowaniem tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ten do oleju z tego co wiem usuwa nieszczelność. Te drobne oczywiście. Powoduje że uszczelnienia metalowo-gumowe, oringi lekko puchną. Nie naprawia uszczelek wykonanych z innych materiałów niż guma. Jeśli nie masz wycieków na zewnątrz silnika to po prostu lej mu dobry olej i tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Szymon Koronkiewicz napisał:

Odnośnie wtrysków jest gaz, nie uśmiecha mi się ich wymiana, a wiem, że są kłopoty z odpalaniem zimnego silnika. Zastanawiam się nad wypróbowaniem tego.

Płynne preparaty do czyszczenia wtryskiwaczy (kerozyna / nafta lotnicza) dodawane do zbiornika na PB o ile czyszczą to wtryski benzyny - jak chcesz tym czyścić wtryski LPG?

Trudności z odpalaniem na zimno przy LPG są często spowodowane jakąś nieszczelnością membrany reduktora gazowego. Odpalasz na PB a w kolektorze dolotowym nagromadził się gaz (już nie Liquid) i brak w nim powietrza, które zawiera tlen niezbędny do spalania. Zanim silnik przy rozruchu wyciągnie z kolektora ten gaz i zastąpi go powietrzem jest "zalewany" PB, która nie ma się w czym spalić. Wymień membranę w reduktorze i może problemy z rozruchem przeminą.

 

Pozdrawiam,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Szymon Koronkiewicz napisał:

Odnośnie wtrysków jest gaz, nie uśmiecha mi się ich wymiana, a wiem, że są kłopoty z odpalaniem zimnego silnika. Zastanawiam się nad wypróbowaniem tego.

 

58 minut temu, ura_bus napisał:

Trudności z odpalaniem na zimno przy LPG są często spowodowane jakąś nieszczelnością membrany reduktora gazowego.

Może puszczać reduktor, mogą puszczać wtryski lpg. Możesz to sprawdzić:
1. Kilka kilometrów przed domem zakręć wielozawór na butli lpg i wypal cały gaz, dojedź na benzynie. Jeżeli odpali ładnie to albo reduktor albo wtryski do rewizji.
2. Jeżeli odpalił ładnie możesz sprawdzić czy reduktor nie popuszcza podciśnieniem. Po zgaszeniu silnika na lpg zdejmij przewód podciśnieniowy kolektor-reduktor przy kolektorze i wrzuć do szklanki z wodą. Jeżeli idą bąbelki reduktor do regenaracji/ wymiany.

 

Alternatywnie warto sprawdzić korekty ECU. Może LPG jest źle wyregulowane i ECU mocno poszalało z korektami. Tutaj np. ecuExplorer i patrzysz na Air/Fuel learning i Air/Fuel correction.
Oczywiście tak czy inaczej możesz wlać coś do czyszczenia wtrysków, od siebie powiem tylko że na 160kkm głównie na lpg nigdy nie miałem z nimi problemu.

Edytowane przez Yoosyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrysków LPG nie czyszczę, silnik gasł zanim jeszcze przełączył się na LPG :) na zimnym. Na LPG samochód się nie odpala :) LPG czeka na właściwą temperaturę samochodu. Kupiłem i muszę przyznać, że szczena mi opadła :) co prawda silnik jest ciepły, więc nie wiem jak z pracą na zimnym, ale widać realnie dużą różnicę w dźwięku pracy silnika. Przejechałem póki co około 50-70km. 

Mam wrażenie, że ten samochód był koszmarnie zaniedbany bo z każdą kolejną zrobioną rzeczą widzę zauważalną poprawę jego pracy i problem nie tkwi w jednym detalu. To trochę tak jakbyś miał stare elektronarzędzie i rozbierasz je na części pierwsze, czyścisz każdą z osobna, a dopiero potem możesz weryfikować czy i co nie działa. Tu jest podobnie.

Preparatu do uszczelniania silnika nie kupowałem, bo mechanik powiedział, że mieli kilka przykrych doświadczeń z nimi, więc na bazie jego doświadczeń odradzam jeśli nie ma się pewności, co i  jak.

Przepustnicę wyczyszczę dopiero we wtorek, bo czekam na uszczelkę. 

Ale jedną rzecz mi zasugerowałeś. Jeśli po wyczyszczeniu przepustnicy i poprawieniu luzów zaworowych oraz wymianie czujnika temperatury płynu chłodniczego nadal będzie występował problem z gaśnięciem silnika na zimnym, to podjadę do gazownika. Faktycznie jeśli jest nieszczelność w zaworach gazowych może dochodzić do sytuacji, w której mieszanka ma za dużo "palnego" materiału na którymś z cylindrów i to doprowadza do problemów z pracą. Ciekawe jest to, zę po wymianie cewki praca silnika się poprawiła i zniknął check engeine co może wynikać z tego że nowa cewka "radzi sobnie" lepiej z tą mieszanką, którą dostaje silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Szymon Koronkiewicz napisał:

Wtrysków LPG nie czyszczę, silnik gasł zanim jeszcze przełączył się na LPG :) na zimnym. Na LPG samochód się nie odpala :)

W pierwszym poście pisałeś o 

 

4 godziny temu, Szymon Koronkiewicz napisał:

kłopoty z odpalaniem zimnego silnika

i do tego się odnosiłem a nie do gaśnięcia silnika zanim zdąży przełączyć się na gaz. Pisz logicznie i czytaj "ze zrozumieniem"

 

Pozdrawiam,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem skrótem myślowym :)

"Odnośnie wtrysków jest gaz, nie uśmiecha mi się ich wymiana"

Chodziło o to, że chcę wyczyścić wtryski paliwowe, ponieważ jest gaz, a to sprawia, że mogą być w bardziej kiepskim stanie niż gdyby silnik jeździł tylko na benzynie. Mechanik mój mówił, że przy moich przebiegach (raczej duże trasy) wtryski paliwa pracują na "zleżałym" paliwie. I zdaje się, że coś w tym jest bo pracuje zupełnie inaczej. Jutro bedę testował odpalanie zimnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Szymon Koronkiewicz napisał:

wtryski paliwa pracują na "zleżałym" paliwie.

Dziadek miał w beczce 200l paliwa leżało tam 10 lat, zalałem do subaru, jeździł jak na świeżym. W motocyklach też mi się zdarzyło że jednego nie odpalałem 2-3lata stał z paliwem, i też bez problemu, a silnik już na wtrysku w miarę młoda konstrukcja.

 

Do paliwa lałem kilka razy preparat czyszczący widziałem różnicę, wcześniej podpytywałem kolegę z serwisu mówił że u siebie wyjmują wtryski i wpinają w obieg zamknięty z lekko rozcieńczonym benzyną tym preparatem czyszczącym. Poza tym pamiętaj że masz pośredni wtrysk więc bezpośrednio na nagar komory spalania nie jest narażony.

 

Rób po kolei nie wszystko naraz. Wymień sobie ten czujnik temp. płynu (zadbaj o odpowietrzenie dobrze układu), zrób przepustnicę i jak dalej nic to zawory. Jeśli od strony benzyny będziesz miał temat ogarnięty to zacznij grzebać w gazie. Wszystkie niedomagania z benzyny przenoszą się na gaz. Oczywiście takie rzeczy jak filtry na LPG czy spr. czy membrana nie przepuszcza do kolektora gazu to zawsze można zrobić. No ale kalibracje to dopiero jak na benzynie nic się nie będzie rozjeżdżać.

 

Co do preparatów uszczelniających to potraktuj je w tej samej kategorii co te szpreje do kół jak przebijesz. Może poratują w trasie ale i tak trzeba z tym zrobić.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek z tego, że mechanik się zna podobnie jak ja czyli w ogóle :P Tak czy owak wlałem i różnica jest zauważalna.

Tak zamierzam robić :) Pytanie mam przy okazji bo olej zmieniam. Czy jest jakaś szansa wyciągnięcia filtra oleju (bez brudzenia wszystkiego wokół) bez odkręcania dolnej maskownicy? Śrubki tam są dość mocno zaśniedziałe i kombinuję jak to zrobić by jej nie zdejmować. Filtr jest tak schowany że jak odkręcę to resztka oleju wleje się wprost na maskownicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkręc te co są mocowane do wzmocnienia pod silnikiem skoro tych z przodu sie nie da ruszyć. A pampersa potem przemyj i tyle. Lub rozłóż szmaty.

 

Ja owijam szmatami kolektor bo przechodzi pod filtrem i nie chce by bandaż nasiakał olejem.

 

 

Z kanału może i uda się bez ściągania pampersa.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się da ale chyba prędzej czy później z tą osłoną silnika się będziesz musiał zmierzyć. Ja je smaruje gęstą Molykote i nie ma problemów po zimie. Jak nie masz kanału to dźwignij lewarkiem i podłóż pod koła cegły, pustaki itp. żeby stał wyżej w miarę prosto, wtedy wyjmiesz osłonę bez szarpania się, a szkoda coś połamać. Przy wymianie warto zabezpieczyć masę silnik bo łatwo tą plecionkę ubrudzić. Przy odkręceniu filtra leje się z niego i najczęściej brudzi kolektor wydechowy temu ja mam taki sposób że przebijam filtr od spodu długim gwoździem. Olej schodzi, delikatnie luzuje filtr i czekam jeszcze. Przy zakręcaniu nowego zalej go sobie olejem. Można jeszcze zamiast zdejmować osłonę wyjąć silnik ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...