Skocz do zawartości

Levorg - Wgnieciona blacha oparcia tylnej kanapy


Christoph

Rekomendowane odpowiedzi

Mam Levorga MY2016. Przed wywozem starego regalu ma ksiazki do centrum zbiorki starych odpadow, rozlozylem oparcia i w dwie osoby ladowalismy szafke do bagaznika. Aby mata podlogi sie nie przesuwala, wszedlem do samochodu od strony lewych drzwi pasazera, oparlem sie kolanami na rozlozonym oparciu i od mojej strony lekko unosilem szafke, aby ja przesunac az do oparcia, tak by mozna wykorzystac cala dlugosc bagaznika.

 

Niestety pod moim ciezarem (90kg + szafka 20kg) tylna sciana lewego oparcia kanapy poddala sie, poczulem lekkie chrupniecie i kolano znalazlo sie nagle w zaglebieniu. Z poczatku myslalem, ze wgniotla sie lub pekla ktoras pokrywa podlogi bagaznika, ale wgniecenie w fotelu uzmyslowilo mi, ze to cos o wiele powazniejszego. Dlatego zdecydowalem sie rozebrac oparcie i sprawdzic, jakie elementy zostaly uszkodzone.

 

Aby wyciagnac oparcie, najlepiej jest wyciagnac siedzisko tylnej kanapy - dwa ciegna znajduja sie przy koncach kanapy miedzy podloga a pianka - nalezy je odciagnac i kanapa jest odbezpieczona, nastepnie uniesc ja i wyjac z hakow montazowych. Z oparcia fotela wyciagamy zaglowek. Lewe oparcie siedzenia mocowane jest za pomoca dwoch srub po prawej - odkrecamy i odchylamy blache zawiasu prawego. Nastepnie odchylamy oparcie w kierunku drzwi i mozemy wysunac os lewego zawiasu z mechanizmu rozkladania fotela. Przy okazji odpinamy wtyczke elektrycznego (elektromagnetycznego) zamka.

 

Podloga pod kanapa w moim wyciszonym Levorgu jest przykryta mata wygluszajaca i antyrezonansowa; standardowo, jak to w Subaru pod siedziskiem jest gola blacha. 

1687080527_Levorg-Rckenlehne02.thumb.jpg.0ab1dc0d517da96b417826656205869d.jpg

 

Po wyciagnieciu oparcia rozpoczyna sie zdejmowanie poszycia - klipsy, spinki, zamek blyskawiczny, ale najtrudniejszym elementem jest maskownica haka do przypinania fotelika - w koncu dalo sie ja podwazyc i odskoczyla. 

1550599735_Levorg-Rckenlehne01.thumb.jpg.82acffcc4ab8f8df354304da0d02af02.jpg

 

Grzybek recznego otwierania kanapy nalezy wykrecic (normalny prawy gwint,) a nastepnie wyciagnac maskownice grzybka i uchwytow zaglowka. Najlatwiej jest to wykonac wkladajac reke pod tapicerke i sciskajac koncowki wypchnac maskownice z metalowych prowadnic zaglowka i grzybka. Koniecznie w rekawiczkach (!), bo blachy maja tak ostre krawedzie, ze w czterech miejscach pocialem sobie skore na dloniach. 

Po usunieciu maskownicy grzybka i uchwytow zaglowka mozna doslownie oparcie "obrac ze skory" - bardzo latwo sie to robi. Wyjecie stelaza z pianki jest rownie proste, jesli wiemy, ze powyzej haka montazowego dla fotelika znajduja sie dwie spinki, ktore spinaja pianke ze stelazem (jedna mi wyskoczyla). 

316114625_Levorg-Rckenlehne04.thumb.jpg.2fe8a739c3b02395ce6f799f8396116a.jpg

 

Na zdjeciu goly stelaz fotela z pokrzywiona, zdeformowana blacha oparcia. Prawa spinka wykoczyla, ale da sie ja latwo zalozyc. U gory na srodku - prowadnice zaglowka, po prawej mechanizm elektrycznego rozkladania fotela z przewodem i uchwytem grzybka. 

1666967651_Levorg-Rckenlehne06.thumb.jpg.5b22d892891f566e3f4fc93e46b79b7d.jpg

 

Niestety moje kolano dokonalo takiego zdeformowania cieniutkiej jak puszka po konserwie rybnej i miekkiej blachy, ze prostowanie i klepanie gumowym mlotkiem bylo jedynie proba prowizorycznej naprawy, tak aby fotel wygladal jako tako i przez wybrzuszenie nie powodowal dyskomfortu pasazera. Aha, jak dotknalem blache, ktora gnie sie pod naciskiem kciuka, to na mysl przyszla mi ktoras afera dotyczaca kiepskiej jakosci blach w Subaru. Tak mi sie skojarzylo i niczego nie mam zamiaru sugerowac, ale oparcie fotela nie zrobilo na mnie najlepszego wrazenia. Nie dziwie sie, ze zalamalo pod moim ciezarem, skoro do wiekszosci "prostowan" wystarczylo uzyc sily reki i kciuka. 

2080246490_Levorg-Rckenlehne05.thumb.jpg.75ca7b1933a5a01ab7c6c7b849b06ac5.jpg

 

Po wyklepaniu, wycisnieciu i prostowaniu blachy podjalem decyzje o zamowieniu nowego stelaza. Ciekaw jestem, czy go dostane osobno, czy trzeba kupic cale oparcie. W kazdym razie nie ma zadnego problemu, aby to znow rozlozyc i zlozyc. Grubosc blachy na moje oko to ok. 1,2-1,5 mm, niestety gnie sie pod palcami jak puszka po piwie czy sledziach. 

756062222_Levorg-Rckenlehne07.thumb.jpg.da575285d0f9e5ae191813d06d24b12d.jpg

 

Skladanie tego do kupy zajelo mi 20-30 minut lacznie z montazem w samochodzie: 

- Stelaz wlozyc do pianki przekladajac os mechanizmu otwierania oparcia w wycieciu tapicerki, 

- przelozyc kabel przez wyciecie w piance i otwor w tapicerce oraz docisnac dwie spinki,

- wlozyc maskownice grzybka i uchwyty zaglowka, wkrecic grzybek mechanizmu otwierania oparcia

- zamontowac filcowa wkladke za pomoca dwoch spinek

- zasunac suwaki zamka blyskawicznego (przydal sie spinacz biurowy, bo suwaki go nie maja)

- zamknac tapicerke - rynienka montazowa w przekroju ma ksztalt litery U i do niej wchodzi listwa w przekroju litery I oraz z boku biale tasmy.  

- oparcie wlozyc do mechanizmu otwierania po lewej, z prawej zamknac zawias i przykrecic dwie sruby. 

- zapiac wtyczke od zamka elektrycznego 

- wpiac tapicerke w podloge bagaznika - cztery klipsy

- zalozyc zaglowek i zamknac oparcie 

- zalozyc kanape (wsunac pod haki montazowe) przekladajac uchwyty mocowania pasow, nastepnie docisnac z przodu i gotowe. 

 

Wszystko dziala, oparcie sie otwiera, male wgniecenie pozostalo, poniewaz nie da sie bez konca klepac tak miekkiej i zdeformowanej blachy, ale nie jest tak widoczne jak na poczatku. Z przodu pekl mi zaczep maskownicy haka fotelika. 

1725116871_Levorg-Rckenlehne00.thumb.jpg.47828a356c3f2c9753129839eebe8902.jpg

 

Dzisiaj rozmawialem z ASO - dadza mi znac, czy taki stelaz funkcjonuje osobne jako czesc zamienna i czy da sie go sprowadzic. Poki co jezdze, bo inaczej sie nie da. 

 

Taka refleksja mi sie nasunela: Subaru, gniotsja, nie lamiotsja... 

 

 

Edytowane przez Christoph
  • Dzięki! 2
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno powiedziec. Jesli nacisk punktowy moich kolan wgniotl blache, nie zaryzykowalbym przewozenia czegos ciezszego i nie mowie tu np. o europalecie z kafelkami, albo pralce. 

 

Z jednej strony pech, a z drugiej mam poczucie braku solidnosci. Blacha sie wgniotla pod moim ciezarem, kiedy wsuwalismy stara polke. Rownie dobrze moglbym sie oprzec kolanem na oparciu podczas odkurzania podlogi lub mycia tylnych szyb. Jak dla mnie oparcie jest wykonane z gownolitu.

 

Z tej historii nauczylem sie jednego - zadnych przewozonych luzem ciezkich przedmiotow. Strach pomyslec, co sie bedzie dzialo w momencie awaryjnego hamowania lub przydzwonienia z pelnym bagazem, np. kufry, skrzynki, rower. 

 

Dobrze, ze od poczatku zabezpieczam bagaz solidna linka i przywiazuje go do haczykow podlogi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Christoph napisał:

Dobrze, ze od poczatku zabezpieczam bagaz solidna linka i przywiazuje go do haczykow podlogi. 


Dobrze, że masz do czego. W XV są dwa solidne haczyki a pozostałe dwa, to plastikowe wydmuszki będące częścią boczków bagażnika. Nie dociągniesz mocno, bo odleci - sam haczyk albo cały boczek.

 

Ja w ogóle nie rozumiem, jak producent szczycący się topowymi rozwiązaniami z dziedziny bezpieczeństwa może pozwolić sobie na sprzedawanie samochodów typu kombi bez solidnej siatki odgradzającej przestrzeń bagażową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...