Skocz do zawartości

forester na dalsze wycieczki


Wojtek Wilk

Rekomendowane odpowiedzi

W SG czyli 2 jest z tyłu LSD. Za 500 PLN można zmienić płyn w wiskozie zwiększając spięcie z 4 na 10 lub 20 kg.

Gdyby nie to że trzeba dyfer wyciągać i pozbyć się auta na parę dni to już pewnie bym to miał zrobione

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, coocer napisał:

W SG czyli 2 jest z tyłu LSD. Za 500 PLN można zmienić płyn w wiskozie zwiększając spięcie z 4 na 10 lub 20 kg.

Gdyby nie to że trzeba dyfer wyciągać i pozbyć się auta na parę dni to już pewnie bym to miał zrobione

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
 

Ja mam 1 więc musiał bym zmienic dyfer + płyn. Za 2 tys mam mechaniczna blokade która działa natychmiast, co wydaje mi się bardziej skuteczne. Są filmiki które pokazuja działanie tej blokady i wydaje mi się skutecznym i trwałym rozwiązaniem. Płyn warto zmienić natomiast w centralnej blokadzie w skrzyni, ale to trochę roboty jest. Miałem kiedys mocno zblokowany dyfer w Jeepie i na drodze nie było problemów, jedynie w ciasnych zakrętach troche odczuwało sie szperę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Edmund napisał:

W SG czyli 2 jest z tyłu LSD. Za 500 PLN można zmienić płyn w wiskozie zwiększając spięcie z 4 na 10 lub 20 kg.

A można wtedy jeździć normalnie po asfalcie?

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka
 

Bardziej obawiam się śniegu niż asfaltu i to przy obydwu rozwiązaniach, bo może się okazać że auto zacznie latać bokami i być niestabilne na "co dzień". 

Jak by to się dało pożyczyć taki dyfer i przetestować, było by znacznie łatwiej podjąć decyzję. 

Trzeba poszukać na forum, może już ktoś 20kg zrobił. :) 

 

Też na początku szukałem blokad i różnych opcji ale jak na razie na standardowym dyfrze (dyferze :D) nie miałem problemów. 
Przejechałem 2 subariady, 2x plejady, jakieś jeżdżenie z "prawdziwymi terenówkami" i bardziej bym się obawiał o plastiki i prześwit niż o napęd. 

Płyta z przodu i wywalenie tylnego stabilizatora załatwia praktycznie sprawę, a jak koleina jest głęboka to niezależne zawieszenie potrafi czynić cuda.

Tam gdzie dla stałego mostu jest koniec zabawy, sprężyna jeszcze spokojnie odda 2-3 cm i auto jest w stanie na brzuchu się jeszcze przeszurać. 

 

z pewnością w forku z manualem zmienił bym przełożenie reduktora albo kupił bym w automacie, bo reduktor wcale taki wolny nie jest. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Wojtek Wilk napisał:

Ja mam 1 więc musiał bym zmienic dyfer + płyn. Za 2 tys mam mechaniczna blokade która działa natychmiast, co wydaje mi się bardziej skuteczne. Są filmiki które pokazuja działanie tej blokady i wydaje mi się skutecznym i trwałym rozwiązaniem. Płyn warto zmienić natomiast w centralnej blokadzie w skrzyni, ale to trochę roboty jest. Miałem kiedys mocno zblokowany dyfer w Jeepie i na drodze nie było problemów, jedynie w ciasnych zakrętach troche odczuwało sie szperę.

przy nowej części to bedzie 2 tyś + przesyłka (nie za lekka) + cło + vat. Pewnie wyjdzie 3 tyś ale zdecydowanie lepsza opcja od LSD.

 

Jak by dorwać kogoś kto sprowadza auto z USa to można by było to wrzucić do środka. 

Bez opakowania przy 1 czy 2 sztukach może by to przeszło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Pan Dziedzic napisał:

@coocer, jak Ci się jeździ bez staba z tyłu ? 

Chodzi mi o poruszanie się po normalnych drogach z prędkością ~ 100 km/h.

 

ciężko komuś coś polecać bo to są tylko własne odczucia, ale nie widzę większych różnic.

Czy to jest autostradowe 160 czy jakaś boczna droga przy 100, nawet po zakrętach, ale mam też opony AT więc z automatu jadę troche wolniej.

Jak na razie lusterek na bokach nie mam porysowanych :)

 

Pytanie jak auto zachowa się w sytuacji awaryjnej, typu szybkie omijanie przeszkody.... czy przejdzie test łosia.... tego Ci nie powiem. 

 

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wojtek Wilk napisał:

Dzięki, znalazłem takie rozwiazanie, nawet niedrogie, tylko przesyłka pewnie trochę kosztuje https://www.torqmasters.com/products/fitment/2000-Subaru-5 Bolt Open Differentials-any

Napisałem do nich o koszty wysyłki do PL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam na YT kanał powerofyourbrains, na którym chłopaki testują różne patenty, także tego torqlockera. Z tego co pokazują da się normalnie jeździć, w zakrętach manewrowych słychać terkotanie. Chyba też potrafi się spiąć przy dodaniu gazu w zakrętach więc potrafi rzucić tyłem. Natomiast w terenie różnica spora także w porównaniu z VSLD

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z @mechanik . Forek to coś typu crv czy rav4 z trochę lepszym napędem. Do takiej turystki daleko od cywilizacji absolutnie nie szedłbym w Subaru. Raz jest dość delikatny , dwa ze względu na niszowoś marki nie ma za wielu mechaników którzy ogarniają , zepsuje Ci sie gdzieś na wygwizdowie i kto Ci to naprawi a o czesciach nawet nie wspominam bo nawet u nas w ASO na niektóre  czeka się i po kilka miesięcy. Szczerze to na takie wyprawyjak nie chcesz czegos duzego  kupiłbym Dustera lub  Vitare- prosta konstrukcja każdy naprawi, części full i wszędzie dostępne itp

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z @mechanik . Forek to coś typu crv czy rav4 z trochę lepszym napędem. Do takiej turystki daleko od cywilizacji absolutnie nie szedłbym w Subaru. Raz jest dość delikatny , dwa ze względu na niszowoś marki nie ma za wielu mechaników którzy ogarniają , zepsuje Ci sie gdzieś na wygwizdowie i kto Ci to naprawi a o czesciach nawet nie wspominam bo nawet u nas w ASO na niektóre  czeka się i po kilka miesięcy. Szczerze to na takie wyprawyjak nie chcesz czegos duzego  kupiłbym Dustera lub  Vitare- prosta konstrukcja każdy naprawi, części full i wszędzie dostępne itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Karas napisał:

Zgadzam się z @mechanik . Forek to coś typu crv czy rav4 z trochę lepszym napędem. Do takiej turystki daleko od cywilizacji absolutnie nie szedłbym w Subaru. Raz jest dość delikatny , dwa ze względu na niszowoś marki nie ma za wielu mechaników którzy ogarniają , zepsuje Ci sie gdzieś na wygwizdowie i kto Ci to naprawi a o czesciach nawet nie wspominam bo nawet u nas w ASO na niektóre  czeka się i po kilka miesięcy. Szczerze to na takie wyprawyjak nie chcesz czegos duzego  kupiłbym Dustera lub  Vitare- prosta konstrukcja każdy naprawi, części full i wszędzie dostępne itp

Tam gdzie zamierzam się poruszac to najlepiej miec Uaza, albo toyotę lub Defka, inne części tak samo dostępne. Foresrer jest równie prosty, lub nawet bardziej od ww pojazdów, a o jakis szczególnych jego słabosciach nie słyszłem. Liczy się przede wszystkim dobre przygotowanie maszyny, ori częsci i spokojna mądra jazda. Zrobiłem już ponad 150tkm pojazdami nieobecnymi na tamtych rynkach bez żadnych awarii. To tyle z doświadczenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Wojtek Wilk napisał:

tu jeszcze ciekawostka, rosjanie tez coś wymyslili, ok 1000pln, warto obserwowac opinie. Amerykanie też się tym interesują :https://www.diffblock.com/

Ciekawe ,ciekawe :)

 

Zastanawia mnie na ile km taka blokada starcza. 

Mają 2 rodzaje, jedna zamyka się tylko w 1 określonej pozycji, 2 niemal natychmiast.

Ta 1 określana jest jako ta do miasta co wpływa pozytywnie na żywotność.....

 

Ciekaw jestem czy to jest 10k km, 50k km czy 100kkm....

Edytowane przez coocer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, coocer napisał:

Płyta z przodu i wywalenie tylnego stabilizatora załatwia praktycznie sprawę, a jak koleina jest głęboka to niezależne zawieszenie potrafi czynić cuda

To bzdura. Przede wszystkim zależnie zawieszenie to trwałość, niezawodność, prostota (łatwość napraw) oraz niesamowicie duże wykrzyże, ogromna artykulacja kół. Artykulacja kół sprawia że na wykrzyżach koła nie odgrywają się od podłoża dając trakcję.

6 godzin temu, coocer napisał:

Przejechałem 2 subariady, 2x plejady, jakieś jeżdżenie z "prawdziwymi terenówkami" i bardziej bym się obawiał o plastiki i prześwit niż o napęd.

Jechałeś w koleinie za terenówką która ma gumy +35"? Bez urazy, ale nie wiesz co piszesz.

To że z terenowkami jechałaś to byli po prostu mili i nie chcieli abyś uszkodził auto, lub był to lajtowy wyjazd, a Tobie się wydawało że to wyzwania. Wybierz się z TASK 4X4, albo z Adrenalinką do Bośni czy Serbii, wtedy ogarniesz w czym rzecz. To dalej turystyka, ale terenowa a nie jakieś popierdółki. Subariady organizator układa pod Subaru, chodzi o to by delikatnym offroad em dojechać nie katujac i nie uszkadzając aut. Błoto po klamki? terenówce z liftem i na normalnych kołach do offroad (35 ") sięgnie do progów, a SUV om (nawet z liftem) sięgnie pod klamki właśnie. 

Pojedż na prawdziwy rajd 4x4 w klasie turystyk bez wyciagarki (tam Forestera wpuszczą). 

Jeśli zaliczysz choćby OES (nie mówię już o sensownym czasie), a wtedy spróbujesz zdobyć pieczątkę, zobaczysz jaka jest przepaść między nawet amatorskim offroadem, a zabawą na Plejadach (fajną, ale zabawą dostosowaną do SUV), jaka przepaść dzieli możliwości terenowe auta terenowego, a Pickupy, czy SUV nie mówiąc już o Subaru.

Zauważ że zawieszenie zależne (z mostami) daje nieograniczone możliwości liftu, który jest łatwy i szybki w montażu. Zawieszenie niezależnie to przede wszystkim skomplikowana konstrukcja (nie do naprawy w terenie czy poza cywilizacją), trudny lift, niska artykulacja kół, niska trwałość, wysoka awaryjność. Jeśli już kompromis na rzecz komfortu (tylko) to możemy mówić o Toyocie Land Cruiser, Fordzie Raptor, ewentualnie Amaroku na oponach 33-35"nie Subaru bo to całkiem inne auta. 

Edytowane przez mechanik
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

19 minut temu, mechanik napisał:

To bzdura. Przede wszystkim zależnie zawieszenie to trwałość, niezawodność, prostota (łatwość napraw) oraz niesamowicie duże wykrzyże, ogromna artykulacja kół. Artykulacja kół sprawia że na wykrzyżach koła nie odgrywają się od podłoża dając trakcję.

Jechałeś w koleinie za terenówką która ma gumy +35"? Bez urazy, ale nie wiesz co piszesz.

To że z terenowkami jechałaś to byli po prostu mili i nie chcieli abyś uszkodził auto, lub był to lajtowy wyjazd, a Tobie się wydawało że to wyzwania. Wybierz się z TASK 4X4, albo z Adrenalinką wtedy ogarniesz w czym rzecz. To dalej turystyka, ale terenowa a nie jakieś popierdułki. Błoto po klamki = terenówce z liftem i na normalnych kołach do offroad (35 ") sięgnie do progów, a SUV om (nawet z liftem) sięgnie pod klamki właśnie. 

Pojedż na prawdziwy rajd 4x4 w klasie turystyk bez wyciagarki (tam Forestera wpuszczą). 

Jeśli zaliczysz choćby OES (nie mówię już o sensownym czasie), spróbujesz zdobyć pieczątkę to wtedy zobaczysz jaka jest przepaść między nawet amatorskim offroadem, a zabawą na Plejadach (fajną, ale zabawą dostosowaną do SUV), jaka przepaść dzieli możliwości terenowe auta terenowego, a Pickupy, czy SUV nie mówiąc już o Subaru.

Zauważ że zawieszenie zależne (z mostami) daje nieograniczone możliwości liftu, który jest łatwy i szybki w montażu. Zawieszenie niezależnie to przede wszystkim skomplikowana konstrukcja (nie do naprawy w terenie czy poza cywilizacją), trudny lift, niska artykulacja kół, niska trwałość, wysoka awaryjność. Jeśli już kompromis na rzecz komfortu (tylko) to możemy mówić o Toyocie Land Cruiser, Fordzie Raptor, ewentualnie Amaroku na oponach 33-35"nie Subaru bo to całkiem inne auta. 

 

 

:D

Nie mówię, że forester lepszy niż parch lecz tutaj się coś dziwnego stało ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, miki_mi2 napisał:

Nie mówię, że forester lepszy niż parch lecz tutaj się coś dziwnego stało ;)

Znam ten filmik. 

To beka. 

Do Forka założyli MT. Reszta na ATekach.

Dla mnie to wygląda jakby celowo chcieli coś udowodnić. 

Pamiętaj że swoją zabawę w offroad zaczynałem z Subaru i tym Forum. Subaru mam nadal, ale do terenówki jest przepaść. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, miki_mi2 napisał:

lecz tutaj się coś dziwnego stało

amatorzy  ( patrz jak i które koła kręcą się w błocie w autach które utknęły ) 

 

37 minut temu, mechanik napisał:

Wiedzą lepiej ;)

to chyba nie to. Po prostu nigdy nie mieli okazji przejechać się terenówką w prawdziwym terenie... Pewnie tylko piaseczek żwirek i delikatne błotko :biglol:

Natomiast Subaru to całkiem niezłe auto do rozpoczęcia zabawy w offroad. Na prawdziwy ( a wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia) natomiast się imo nie nadaje

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...