Skocz do zawartości

Wyciszenie wnętrza XV II. Zrób to sam.


Andrzej Rosenkiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, Snuff napisał:

Brawo TY ! :superhero:

Proszę więcej fotek, może też się wezmę za to. Głośniki dopasowałeś ?

 

Z chęcią dodam fotki i parę własnych uwag, ale pionierem akcji jest @Andrzej Rosenkiewicz i potwierdzam, że jego opis kolejnych czynności jest wyczerpujący. 

Głośniki na razie jedynie zwymiarowałem i zamontowałem na swoje miejsce. Do tej pory mam wyciszoną klapę bagażnika, i 3 drzwi oprócz prawych tylnych. 

Kiepsko u mnie z czasem, mogę poświęcić tylko wieczory i tylko te kiedy nie padam na .... dlatego moje tempo jest takie wolne. 

 

Co ciekawe, nie mając całego kompletu drzwi, już teraz czuję różnicę w dźwięku przed i po. Teraz bas schodzi o wiele niżej, jest miękki, ale wciąż brakuje mi wyraźnej i czystej góry. Z decyzją czy wymieniać, na pewno poczekam do chwili aż wyciszę całe auto. Do tego czasu może uda mi się zorientować jakie są możliwości dobrania czegoś rozsądnego na rynku - nie wiem czy będzie to zabawa w dobieranie głośników z dystansami z MDFu, a może pójście w tym kierunku: 

https://subaruonlineparts.com/mobile/subaru-crosstrek-audio-upgrade-p-4511.html - tutaj znowu podziękowania dla Andrzeja, który udostępnił link. 

 

Pamiętam, że w 2018 roku wśród oryginalnych akcesoriów do XV dostępny był wzmacniacz MOSFET, ale nie wiedzieć czemu jakoś dziwnie 'znikłbył' z naszego katalogu, i nie wiedzieć czemu na Subaru UK jest dostępny: 

https://www.subaru.co.uk/product/11501/sound-upgrade-system  

 

Więc pytam się 'why' :unsure:

 

 

P.S. W Polsce dostępny jest tylko zestaw głośników wysokotonowych H6318FJ000, może jednak warto od tego zacząć, skoro jest gwarancja, że pasują ?

 

 

 

Edytowane przez Blixten
  • Dzięki! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Blixten napisał:

...dostępny był wzmacniacz MOSFET, ale nie wiedzieć czemu...

 

U zachodnich sąsiadów też jest dostępny:

 

2019-11-11_230136.jpg

 

 

W  polskiej broszurze akcesoriów jest nadal:

https://subaru.pl/docs/accessories/19MY_XV_akcesoria.pdf pozycja nr 70.

Edytowane przez ovi
Link do polskiej listy akcesoriów.
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniała mi się historia @ketivv, który bez oglądania się na koszty gruntownie wyciszył całego XVa, wpakował dobre audio, po czym je wywalił bo doszedł do wniosku, że w tym samochodzie to chyba nie ma sensu... ;) 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego całkiem niedrogi zestaw (345 USD) wydaje się być rozsądnym rozwiązaniem, sali koncertowej z tego nie będzie ale odczuwalna poprawa niewielkim nakładem sił i środków. W ISie zastosowałem podobną ścieżkę, wymiana głośników z przodu (na Focale, polecam) + procesor dźwięku podpięty pomiędzy ori radiem a głośnikami. Efekt więcej niż zadowalający, bez subów w bagażniku i innej rzeźby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyciszenie XV przed upgradem Car Audio ma jak najbardziej sens. W przeciwnym razie bedzie to brzmialo jak dobre radio w blaszanym garazu. Sygnalowo nawet oryginalna stacja brzmi niezle, problemem sa jednak puste drzwi, kiepskie glosniki i brak wzmacniacza. W zupelnosci wystarczy dolozony wzmacniacz i dobre glosniki. Pakowanie "hajendowych" rozwiazan do XV - nie ma sensu. Calosc brzmi dobrze, dopoki auto nie jedzie.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.11.2019 o 07:43, Knurek1111 napisał:

Przypomniała mi się historia @ketivv, który bez oglądania się na koszty gruntownie wyciszył całego XVa, wpakował dobre audio, po czym je wywalił bo doszedł do wniosku, że w tym samochodzie to chyba nie ma sensu... ;) 

 

in total za dużo rzeczy się nazbierało, XV "jedynkę" mimo wszytko wspominam dobrze koncepcja, wygląd, funkcjonalność tego auta byłby dla mnie niemalże idealne, kolor ach ten Desert Khaki ;)

 

W dniu 13.11.2019 o 10:22, Christoph napisał:

Pakowanie "hajendowych" rozwiazan do XV - nie ma sensu. Calosc brzmi dobrze, dopoki auto nie jedzie.

 

nigdy nie wiesz aż się nie sprawdzisz, są auta gdzie się da i gdzie się nie da przy mniejszych nakładach szeroko rozumianych środków w Skodzie Yeti efekty były o niebo lepsze jak w XV gen.I 

 

powiem tylko tyle do dzisiaj za XV gen.I podążam wzrokiem, uśmiecham się i jest to auto na które miło popatrzeć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Christoph napisał:

Doswiadczenie czyni nas madrzejszym. Ja tez sie za XV z sympatia obracam :D

 

A mi się spodobała linia nowego Levorga - ostre linie, wlot turbo .... :drool:

Obiecują nowy silnik z "zaskakująco wysokim momentem", ciekaw jestem też jaki będzie prześwit. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny odcinek z serii "Niekonwencjonalne porady car audio wujka Skodziarza" :D

 

Poprzednio było o słuchawkach ANC na długie trasy, teraz coś na miasto, bo zakładanie słuchawek na każdy przejazd to lekka przesada, nawet dla mnie.

Bez żadnych nakładów można za jednym zamachem i obniżyć (zauważalnie - przynajmniej dla mojego niezwykle wyczulonego na hałas słuchu :dance:) poziom hałasu i poprawić brzmienie fabrycznego audio.

Wystarczy.... podnieść siedzenie B) Zrobiłem taki eksperyment kilka dni temu i nie mogę do teraz wyjść z podziwu. Nie dość, że hałas od drogi słychać wyraźnie słabiej (a to on w mieście najbardziej przeszkadza), to jeszcze głośniki wysokotonowe są znacznie lepiej słyszalne, przez co scena robi się pełniejsza (no ten, kto je ustawił tak jak są zasługuje na medal za.... głuchotę :th_dash:).

Jako "bonus" (jak kto lubi), mamy w mieście to, za co tłumy tak lubią dziś SUVy - pozycję jak w dostawczaku - widok maski (a czujników z przodu Subaru poskąpiło!), lepszy ogląd na sytuację i gorszą... widoczność świateł nad skrzyżowaniem :unsure:.

Po 3-4 dniach nawet człowiek do takiej postawy przywyka.

Nie sprawdzi się to w trasie, ponieważ:

- tam główne skrzypce zaczyna grać szum powietrza, a ten będzie słyszalny bardziej, gdyż jesteśmy bliżej dachu i tych cholernych relingów. Do tego mamy "okienko słuchowe" na większą połać szyb, które są cienkie niczym blachy poszycia.

- podłokietnik nagle jest za nisko, więc pozycja robi się niewygodna

Ale po mieście polecam spróbować, można się zdziwić.

 

P.S. Disclaimer - powyższe jest prawdziwe w wyciszonym aucie - nie wiem, jak się będą dźwięki rozchodziły w niewyciszonym. Mamy też różną budowę ciała i to, co dla mnie jest dobre, innemu może się nie spodobać. Nie odpowiadam za ewentualne zawody ;)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Skodziarz napisał:

Poprzednio było o słuchawkach ANC na długie trasy

Taki serial ostatnio na Netflixie oglądałem - Atypical.

Tam główny bohater też ciągle z bose quietcomfort  na szyi paraduje. Tak mi się skojarzyło. :yahoo:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Odgrzeję wątek, choć nie wiem po co bo w tą porę roku nie wygłusza się samochodów. Ja tego nie będę robił bo Szary Mnich, jak zauważyłem, jest wrażliwy na wożoną masę :( im większa masa tym słabsze osiągi :cry: . https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/wygluszanie-samochodu-jak-wyciszyc-nadkola/fjgplyb

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim XV jak na razie zdążyłem wyciszyć tylko komplet drzwi i klapę bagażnika (co było dość łatwe i słychać różnicę na +), ale niestety dalsze plany wyciszenia dachu, podłogi bagażnika i jednocześnie tylnych nadkoli pokrzyżowało reumatoidalne zapalenie stawów dłoni :wacko: Więc w tym sezonie znowu pojechaliśmy na ferie zimowe XV z boxem na dachu huczącym jak startujący na dopalaczach bombowiec odrzutowy :huh: 

Do 120 km/h da się wytrzymać, a powyżej tej prędkości jest tak głośno, że nie ma znaczenia czy jedzie się 140, czy 160 km/h :biglol:

Podczas jazdy zastanawiałem się jak bardzo na poziom hałasu wpływa odległość boxa od dachu - mam wrażenie, że im box niżej, tym jest głośniej... i błędem był wybór niskoprofilowych belek dachowych.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Blixten napisał:

mam wrażenie, że im box niżej, tym jest głośniej... i błędem był wybór niskoprofilowych belek dachowych.... 

To działa jak gwizdek - zmniejsza się szczelina, ale napływ powietrza zagarniany między boxem a dachem jest taki sam, co skutkuje zwiększeniem prędkości jego przepływu. Belki montowane wyżej będą z kolei szumiały same z siebie. Nie ma złotego środka. Ja do Włoch z boxem i tak jechałem koło 120km/h (ale zależało mi też na sensownym spalaniu by nie tankować zbyt często po drodze). Zaciągnij zasłonę okna dachowego - to nieco pomaga :D Na następne wakacje może uda mi się spakować tylko do bagażnika.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie mega się cieszę, że rodzina mała, bo tylko ja + żona i trumna jest nam całkowicie zbędna... aczkowiek pewnie kiedyś się będę z Wami łączyć w bólu (po założeniu kosza/namiotu dachowego - to drugie to dalsze plany).

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Blixten napisał:

Fajny pomysł :D

Czuję, że żonę to bym szybko przekonał do takich przygód, ale dzieci... sami zepsuliśmy wygodami... 

Jedna z osób spotkanych na plejadach właśnie w ten sposób nocowała (na XV ofc, gdzieś mam zdjęcia nawet). I w ten magiczny sposób wiem, że żonie się spodobało "bo na ziemi się nie śpi, więc tak nie ciągnnie" ;) 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...