Skocz do zawartości

Forester XT - spalanie stukowe


grzes124

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 24.09.2019 o 16:15, Dzik44 napisał:

To nie jest akurat kwestia wiary..

Poszczególne stacje zamawiają wcześniej dla siebie odpowiednie paliwo i w fabryce Orlen lub Lotos dodają różne dodatki lub tworzą bazę paliwową opartą na składnikach danej firmy. Tylko i wyłącznie paliwo Shell VPower Racing 100 jest przywożone cysternami z rafinerii z Niemiec lub Belgii. Każde inne jest produkcją krajową.

Tekst pochodzi ze strony: https://fiesta-mk6.pl/paliwa-fiesta-mk6.html Autor: Slawomir Lorenc.

Bardzo ciekawy artykuł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Dzik44 napisał:

Wiesz.., człowiek od myszy różni się tylko 1% genów, czy to robi aż taką różnicę...? :)

Diament niczym chemiczne nie różni się od węgla.... a jednak ciężko nim napalić w piecu ;)

Więc może być identyczny skład a jednak nie to samo. Mnie jednak interesują wyniki badań, testów itp. a nie odczucia kierowców. Nie zauważam różnic między paliwami na zachód i południe od Polski a naszymi. Nie miałem też nigdy problemów z pracą silnika. Pisanie o niedowiarkach i kumających jest dla mnie śmieszne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że dla Ciebie subiektywne odczucie kierowców może nie mieć znaczenia.., dla mnie akurat ma. 

Ale z drugiej strony kto w Polsce ma przeprowadzać takie testy (porównania) i badania..? Orlen czy Lotos? Albo niezależne Polskie laboratoria..? 

Zakładam że Oni to już dawno to przebadali (jak zachodnie i polskie proszki do prania..) i wiedzą tylko prawda nie do końca może być satysfakcjonująca polskiego kierowcę...

Bo gdyby tak było to widział byś to prawdopodobnie napisane tłustym drukiem na każdym słupie na polskich stacjach..;)

A że nie ma się pewnie czym pochwalić to może lepiej nie zgłębiać tematu.

Takie podejście jest dla nich zdrowsze bo nikt nie lubi przecież strzelać sobie w stopę..

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem z ASO. Jeśli chodzi o spalanie stukowe nic nowego się nie dowiedziałem.

Polityka subaru jest taka, że serwisant musi osobiście zaobserwować ten problem, a najlepiej go jeszcze zarejestrować, aby móc podjąć dalsze działania.

Przewidywalność wystąpienia spalania stukowego jest z kolei taka, że szansa na to jest prawie żadna.

Więc pracownik ASO rozumie, że jest problem, ale nie jest w stanie pomóc klientowi. Przynajmniej takie wrażenie odniosłem.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy miałem wrażenie, że serwis mógłby zrobić więcej (coś więcej niż sprawdzenie aktualności oprogrmowania), ale odgórnie narzucone procedury na to nie pozwalają.

Pojawiło się jednak małe światełko w tunelu. Zaproponowano wymianę świec zapłonowych. Co prawda, nie dostałem informacji, że obecne działają nieprawidłowo.

W każdym razie umówiłem się na wymianę i... zobaczymy co dalej...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Dzik44 napisał:

Zakładam że Oni to już dawno to przebadali (jak zachodnie i polskie proszki do prania..) i wiedzą tylko prawda nie do końca może być satysfakcjonująca polskiego kierowcę...

Zajeżdża delikatnie teoriami spiskowymi :)

 

Na moim foresterze nie robią wrażenia paliwa zza zachodniej granicy, ale nie wykluczam, że ciągle trafiam nie na te stacje co trzeba ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, aflinta napisał:

Mnie jednak interesują wyniki badań, testów itp. a nie odczucia kierowców

A to przepraszam. Następnym razem podepnę komputer i przeprowadzę analizę utwierdzającą Cię w przekonaniu, że paliwo wysokooktanowe jest korzystniejsze dla silnika. Reakcje na gaz, brak spalania stukowego, niższe zużycie paliwa są dla Ciebie niewystarczające...
Są tu na forum tacy co już to badali i testowali. Carfit, Marek Kluszczyński, Piotruś Kociałkowski. Na pewno znasz persony. Jeśli nie, przekażę Ci telefony do nich. Są ogólno dostępne, panowie poważne firmy prowadzą a i sprzęt do badań poważny mają. 

 

1 godzinę temu, aflinta napisał:

Pisanie o niedowiarkach i kumających jest dla mnie śmieszne.

W moim mniemaniu, poczucia humoru nigdy za wiele. Życie jest zbyt krótkie żeby je przeżyć na poważnie. Usmiechnij się, wszystkim będzie lepiej :)

Edytowane przez raju
  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, grzes124 napisał:

W każdym razie umówiłem się na wymianę i... zobaczymy co dalej...

Możesz sprawdzić w karcie pojazdu normę emisji spalin? Prawdopodobnie masz już EURO 6... jeśli masz problem z odczytem informacji zawartych w karcie, możesz podesłać mi skan pierwszej strony (bez Twoich danych rzecz jasna).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawialem niedawno z kolega, fachowcem z branzy naftowej, pracujacym w jednej z 2 najwiekszych polskich rafinerii, ktory na prawde sie zna na tej branzy. Zaczelismy rozmawiac o jakosci paliw produkowanych w jego firmie. Wyrazilem swoje watpliwosci. Gosc jest typowym korpoludkiem i zawsze identyfikowal sie z miejscem pracy i bronil firmy. Tym razem w ogole nie zareagowal i tylko machnal reka dajac do zrozumienia, ze moje watpliwosci maja solidne podstawy.

 

Edytowane przez Gregorius
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, grzes124 napisał:

Zgadza się, mam EURO 6

I to mnie utwierdza w przekonaniu, że problem pojawił się z chwilą wprowadzenia tej normy. Śmiem twierdzić, że świece nie pomogą, skoro na 98 jeździ OK. Ostatnio dzwonił do mnie klient, któremu sprzedałem Forka XT w 2018 roku, z wyprzedaży rocznika. Załamany, co ma robić, bo samochód gubi moc, co więcej, potrafi zgasnąć na postoju. Niestety komputer serwisowy nie wykazał żadnych nieprawidłowości. Update softu nie pomógł. Drugi tydzień jeździmy na Shell Racing 100. Wszystkie objawy zniknęły jak ręką odjął. Facet był już tak wq@&£$*}ny, że prosił o pomoc w sprzedaży. Dziś wszyscy jesteśmy zadowoleni. Czy to wina Subaru jako producenta? Nie sądzę. Kiepskiego paliwa - jestem przekonany. No ale znowu badań żadnych nie przeprowadziłem, co z tego, że problem zniknął :facepalm: ;)

 

Edytowane przez raju
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, raju napisał:

I to mnie utwierdza w przekonaniu, że problem pojawił się z chwilą wprowadzenia tej normy. Śmiem twierdzić, że świece nie pomogą, skoro na 98 jeździ OK. Ostatnio dzwonił do mnie klient, któremu sprzedałem Forka XT w 2018 roku, z wyprzedaży rocznika. Załamany, co ma robić, bo samochód gubi moc, co więcej, potrafi zgasnąć na postoju. Niestety komputer serwisowy nie wykazał żadnych nieprawidłowości. Update softu nie pomógł. Drugi tydzień jeździmy na Shell Racing 100. Wszystkie objawy zniknęły jak ręką odjął. Facet był już tak wq@&£$*}ny, że prosił o pomoc w sprzedaży. Dziś wszyscy jesteśmy zadowoleni. Czy to wina Subaru jako producenta? Nie sądzę. Kiepskiego paliwa - jestem przekonany. No ale znowu badań żadnych nie przeprowadziłem, co z tego, że problem zniknął :facepalm: 

Prawie bym się zgodził ze wszystkim co napisałeś, ale... Od samego początku jeździłem na benzynie 95 (markowe stacje, głównie Shell). Przez pierwsze 1,5 roku, około 30tys km , nie miałem żadnych problemów, które opisuję w tym wątku. Czyli idąc dalej, gdzieś w pierwszej połowie roku 2017, w Polsce jakość benzyny 95 spadła. Co więcej, jakość benzyny spadła u naszych sąsiadów, a być może w całej Europie, i na pewno spalanie stukowe nie ma tu nic wspólnego z samym samochodem, tak?

 

Nie widzę problemu, żeby lać lepsze paliwo. Wolny wybór każdego użytkownika. Tzn, akurat w moim przypadku z wolnym wyborem mało ma to wspólnego :)

Jeśli producent zaleca do danego modelu samochodu lać benzynę 95, to chciałbym móc to zrobić, choćby okazjonalnie, bez obawy, że za zakrętem mi wybuchnie silnik.

Z jednej strony potwierdzasz, że jest problem, ale z drugiej wszelkie koszty "rozwiązania problemu" (w tym wypadku tankowanie paliwa Shell Racing 100, które tanie nie jest, a nie sądzę aby ASO chciało partycypować w tych niemałych w ogólnym rozrachunku, dodatkowych kosztach) przenosisz na barki (portfel) klienta.

 

Na benzynie 95 jeździ Forkiem XT sporo forumowych koleżanek i kolegów, bez przypadłości, które dotykają mojego egzemplarza. Sama @Dyrekcja zaleca zalewać 95. Więc nie, nie mogę się zgodzić, że wina leży wyłącznie po stronie paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie coś napisać w temacie. Mianowicie, spalanie stukowe dotyka wiele współczesnych silników z bezpośrednim wtryskiem o zapłonie iskrowym. Wielu producentów z tym się boryka, a jest to związane między innymi z okrojonymi normami emisji spalin które wymuszają aby silniki pracowały na pograniczu ubogiej mieszanki przy wysokim stopniu sprężania. Wszystko po to, aby silnik spalał jak najmniej, a co za tym idzie generował mniej CO2. Różne marki, różnie sobie z tym radzą. Np. Opel wypuścił w 2017/2018 roku specjalny olej silnikowy dla silników benzynowych o oznaczeniu DEXOS 1 Gen. 2, aby zminimalizować problem do czasu zmiany softu oprogramowania.

Jeżeli chodzi o fakt dla czego przez początkowy okres eksploatacji nie było problemu a teraz jest, to trzeba mieć świadomość iż w silnikach o wtrysku bezpośrednim tworzy się sporo nagarów nie tylko na trzonku zaworowym ale też na denku tłoka. Nagar na denku tłoka bezpośrednio można powiązać ze spalaniem stukowym (proszę poczytać fachową literaturę). VW zdając sobie sprawę z problemu w silnikach 2.0 TSI stosuje podwójny wtrysk paliwa MPI(pośredni w kolektorze) i FSI(bezpośredni w komorze spalania), po dwa wtryskiwacze na cylinder właśnie po to aby zmniejszyć ilość nagaru. Wracając do meritum. Można zadać pytanie to dla czego producent infomrueje o minimalnej oktanowości paliwa na poziomie 95 którą dopuszcza do danego silnika? Z tego samego powodu z jakiego zalecają w innych markach wymianę oleju co 30 tyś km. Aby przy zakupie pojazdu potencjalny użytkownik licząc koszty eksploatacji nie zniechęcił się do zakupu z powodu np. konieczności tankowania droższej benzyny albo częstszej wymiany oleju w silniku. To jest marketing i nic więcej. Podobnie jest z systemem Start/ Stop, ma zmniejszać zużycie paliwa i tym samym emisję CO2 ale już nikt nie pisze w instrukcji jakie są konsekwencje korzystania z tego systemu. 

Być może tak jak wiele osób twierdzi, w Polsce jakość paliw jest niższa niż na zachodzie i problem u nas jest bardziej widoczny. Piszę być może, bo nie dotarłem do żadnych opracowań na ten temat które by to potwierdzały. Też nigdy tankując za granicą nie zauważyłem aby silnik inaczej pracował czyt. zużywał mniej paliwa lub był żwawszy.

Reasumując Pan @raju  ma rację aby tankować paliwo o wyższej oktanowości niż zalecane w instrukcji. Może nie od razu  100 oktan ale przynajmniej te 98. Koszt na litrze wyższy zaledwie o 30 groszy.

P.S. Zawsze, do wszystkich moich turbo benzyniaków tankowałem paliwo 98...

Pozdrawiam. 

 

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Polak821 napisał:

Wracając do meritum. Można zadać pytanie to dla czego producent infomrueje o minimalnej oktanowości paliwa na poziomie 95 którą dopuszcza do danego silnika? Z tego samego powodu z jakiego zalecają w innych markach wymianę oleju co 30 tyś km. Aby przy zakupie pojazdu potencjalny użytkownik licząc koszty eksploatacji nie zniechęcił się do zakupu z powodu np. konieczności tankowania droższej benzyny albo częstszej wymiany oleju w silniku. To jest marketing i nic więcej.

Szczerze mówiąc, mnie jako klienta, nie bardzo interesuje powód dla którego producent zaleca takie a nie inne paliwo.

Producent bierze za swoje słowa odpowiedzialność, i śmieszy mnie w tym momencie szukanie winy za problemy związane z samochodem u użytkownika, który postępuje zgodnie z jego zaleceniami.

 

Niestety jest tak, że chociaż ogólne wiadomo co w naszych silnikach może prowadzić do problemów ze spalaniem stukowym, to jednak w ciągu ostatnich 2 lat jak zgłaszam ten problem, nie zostało zrobione nic w celu ustalenia przyczyny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź dokładnie w instrukcji co masz napisane.., bo ja w swojej do FXT'16 mam tak: używać paliwa o liczbie co najmniej 95 oktanów

I teraz odpowiedz sobie co dla ciebie znaczy zwrot " co najmniej..." 

Jeśli to dla Ciebie znaczy że lać koniecznie 95 oktanów to już Twoja sprawa.

Bo dla mnie to oznacza najniższy (czyli najgorszy możliwy) rodzaj jaki jest dopuszczany a nie polecany.

Idąc dalej - czyli lejąc 95 jedziesz na granicy.., a jak wiadomo granice są "cienkie i kruche"

 

Edytowane przez Dzik44
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile i jak sformułowanych danych chciałbyś mieć umieszczonych na klapce..?

I co dla Ciebie jest ważniejsze klapka czy instrukcja..?

Idąc tym tokiem, zapytam jaki masz poziom oleju na bagnecie..? Nie najniższy dopuszczalny..? Ciekawe czemu..?

 

Ps. napis na klapce jest w języku angielskim - ciekawe prawda? (nie musisz go znać..) 

Być może producent "z rozpędu" naklejki na rynek Amerykański(gdzie normy paliw są inne..) nakleja również na wersję Europejską..)

Ale to tylko moja teoria.., dla mnie instrukcja w języku polskim jest zdecydowanie istotniejsza niż naklejka w obcym języku na klapce..

 

Edytowane przez Dzik44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Dzik44 napisał:

Ps. napis na klapce jest w języku angielskim - ciekawe prawda? (nie musisz go znać..)

 

To wcale nie jest aż tak nadzwyczajne. Praktycznie wszystkie mechanizmy posiadają instrukcje po angielsku umieszczone bezpośrednio na mechanizmie, dotyczące bezpieczeństwa operatora bądź urzadzenia. Jest to  język uniwersalny w dokumentacji technicznej.

Co do tłumaczenia instrukcji samochodów na język polski, muszę stwierdzić, że jest słabe, zawiera nieścisłości, błędy w składni i gramatyce. Dlatego jeśli jest to możliwe, sięgam po manuale w języku angielskim, a informacje umieszczone przez producenta na mechanizmach uważam za priorytet.

8 godzin temu, Dzik44 napisał:

Idąc tym tokiem, zapytam jaki masz poziom oleju na bagnecie..? Nie najniższy dopuszczalny..

Najniższy dopuszczalny poziom oleju smarnego jest dla mechanizmu w dalszym ciągu bezpieczny i z technicznego punktu widzenia w danym czasie nie mniej korzystny - będzie wymagał odpowiedniego uzupełniania wcześniej. W bardzo dużych mechanizmach (ilość oleju smarnego np ponad 10 ton) praktykuje się niski poziom oleju , który zabezpiecza przed utratą dużych ilości w czasie przecieku do momentu zadzialania systemu alarmowego. Także bez stresu.  Dla naszej wygody warto wlać pół litra więcej i mieć dłużej spokój.

Co do wspomnianego paliwa, jeśli na klapce producent nakleił informację RON 95 ONLY, oznacza to dla mnie jako inżyniera że tak ma być. 

W Jeepie Grand Cherokee swego czasu gdy poziom paliwa spadał poniżej rezerwy, pojawiał się komunikat: "uzupełnij gaz". Także rozumiem że ignorujesz naklejkę producenta w powszechnie uznanym za uniwersalny języku podajacą w sposób najprostszy i konkretny banalny do przetłumaczenia: "RON 95 ONLY" i tankujesz LPG? Pan w serwisie Jeep opowiadał o skonsternowanych klientach chcących się upewnić czy mają zatankować LPG do diesla. :D

8 godzin temu, Dzik44 napisał:

używać paliwa o liczbie co najmniej 95 oktanów

Zapewne przetłumaczono "RON min 95" na opisowe "co najmniej 95 okt" 

Edytowane przez mechanik
  • Super! 1
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, mechanik napisał:

Dla naszej wygody warto wlać pół litra więcej i mieć dłużej spokój.

No właśnie w 100% się z tym zgadzam. Też tak postępuję.

Szanuję Twoją wiedzę i doświadczenie, ja niestety  nie jestem inżynierem tylko kierowcą.

I dla tego właśnie jeżeli chodzi o paliwo postępuję dokładnie tak samo, tzn. nie nalewam takiego o najniższej wartości jaką dopuszcza producent tylko trochę lepsze bo zależy mi na długoletniej "kondycji" mojego silnika a nie na stosowaniu się do dolnego dopuszczanego poziomu..

A napis na klapce traktuję tylko i wyłącznie jako wskazówkę dla tych bardziej "zabieganych" po to by ON nie zalali..

11 godzin temu, mechanik napisał:

Co do tłumaczenia instrukcji samochodów na język polski, muszę stwierdzić, że jest słabe, zawiera nieścisłości, błędy w składni i gramatyce.

I sorry ale nie przekonasz mnie że ktoś w instrukcji słowo "only" przetłumaczył pewnie jako  "co najmniej" - żaden słownik nie dopuszcza takiego znaczenia.

To są dwa zupełnie inne znaczenia słowa (zwrotów)

Za to kiedyś spotkałem się z informacją że paliwo w USA ma inne oznaczenia (nie pamiętam teraz dokładnie jakie) i tam chyba 92 to nasza 95.. Wiec jeśli moja teoria odnośnie możliwości pochodzenia naklejek na klapce jest możliwa to u nich 95 oznacza...;)

Ale niech każdy leje takie paliwo jakie jego zdaniem najlepiej (najdłużej) będzie dobrze służyło silnikowi w jego Subaru..:)

Każdy ma w końcu swój rozum i samochód..

Edytowane przez Dzik44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Dzik44 napisał:

Za to kiedyś spotkałem się z informacją że paliwo w USA ma inne oznaczenia (nie pamiętam teraz dokładnie jakie) i tam chyba 92 to nasza 95.. Wiec jeśli moja teoria odnośnie możliwości pochodzenia naklejek na klapce jest możliwa to u nich 95 oznacza...

Takie "wydaje mi się", "nie pamiętam dokładnie" prowadzą tylko do powstawania mitów, powielanych przez kolejne osoby.

Są dwie główne metody wyznaczania liczby oktanowej, RON i MON  Między innymi w Europie stosuje się metodę RON. W USA jest to średnia z RON i MON, i dlatego często nam się może wydawać, że mają tam "gorsze" paliwo niż u nas. Słowo "gorsze" celowo ubrałem w cudzysłów, bo trudno określać jakość benzyny wyłącznie po jej liczbie oktanowej.

Na klapce mojego Subaru jest wyraźnie napisane RON 95 ONLY, nie sądzę, że przez pomyłkę.

 

5 godzin temu, Dzik44 napisał:

I dla tego właśnie jeżeli chodzi o paliwo postępuję dokładnie tak samo, tzn. nie nalewam takiego o najniższej wartości jaką dopuszcza producent tylko trochę lepsze bo zależy mi na długoletniej "kondycji" mojego silnika a nie na stosowaniu się do dolnego dopuszczanego poziomu..

Rozumiem, że podobnie podchodzisz do przeglądów, i dobrowolnie skróciłeś sobie ich okresy do 6mc lub 7500km w zależności co nastąpi pierwsze. W końcu w książce serwisowej są podane ich maksymalne wartości, i pewnie tylko z powodów marketingowych tak duże ;)

 

Oczywiście powyższe to żart z mojej strony i mam nadzieje, że nie weźmiesz tego do siebie.

Po prostu nie dajmy się zwariować i nie czarujmy rzeczywistości. Jeśli użytkownik postępuje zgodnie z zaleceniami producenta, to nie można mu zarzucić, że działa na swoją szkodę.

 

 

Z ciekawości sprawdziłem jak wygląda zapis w instrukcji anglojęzycznej.

Unleaded petrol with Research Octane number 95 or higher

Prawda, że ma trochę inny wydźwięk niż w polskim tłumaczeniu książki?

Edytowane przez grzes124
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, grzes124 napisał:

Rozumiem, że podobnie podchodzisz do przeglądów, i dobrowolnie skróciłeś sobie ich okresy do 6mc lub 7500km w zależności co nastąpi pierwsze. W końcu w książce serwisowej są podane ich maksymalne wartości, i pewnie tylko z powodów marketingowych tak duże ;)

 

Oczywiście powyższe to żart z mojej strony i mam nadzieje, że nie weźmiesz tego do siebie.

:D... Sęk w tym że niewiele się pomyliłeś.., Forka mam już po gwarancji i teraz faktycznie wymieniam olej co 7,5-8kkm..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...