Skocz do zawartości

To jak to jest z gwarancją??


DrAST

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowna Dyrekcjo,

 

 

pozwalam sobie zamieścić ten post i pytania publicznie aby dać innym możliwość odniesienia się Dyrekcji sytuacji w której się znalazłem.

Tytułem wstępu. W 2016 roku kupiłem mojego Forestera XT pod wpływem impulsu. Urodziła się moja wymarzona córka i jedną z myśli po ochłonięciu było "a może fajne auto, żeby wozić moją królewnę??" W 2009 miałem Forestera XT MY06 więc wybór pada na kolejne Subaru. Szybkie telefony po dealerach z pytaniem czy macie białego FXT z brązowym wnętrzem? Pojawia się okazja w Warszawie więc rezerwuję telefonicznie. Nie mam zbyt dużo czasu więc obiecuję, że za kilka dni go kupię. Tak też się dzieje.

Powrót do domu z Warszawy, pierwsze wrażenia, wszystko super. No może poza radiem i systemem Mirror Link.... To nic. Pewnie wina telefonu. Zmieniam telefon i brak poprawy. Kupuję kolejny i dalej to samo. No nic. Da się bez tego żyć.

Trochę mi przeszkadza odstająca maskownica głośnika na desce rozdzielczej ale przy pierwszej wizycie gwarancyjnej na pewno zostanie to naprawione.

Serwisuję samochód w ASO, wymieniam olej częściej niż przewiduje producent i wciąż naiwnie wierzę, że posiadając auto na gwarancji mogę spać spokojnie.

Dzień dzisiejszy i pytania do Dyrekcji. Samochód przez 3 lata przewiózł mnie na dystansie niespełna 30kkm.

 

1. Przez 3 lata i ww. dystans 30kkm serwis nie może uporać się z problemem odstającej maskownicy głośnika na kokpicie. Naprawa polega na wciśnięciu jej palcem. Usterka powraca po ok 1-2 dniach. Przy bardzo doświadczonym mechaniku usterka powraca po 3 dniach....

Czy normą w firmie Subaru jest, że na aucie klienta przez 3 lata naprawia się bezskutecznie element w ten sam sposób aż do zakończenia okresu ochrony?? Czy jedyną procedurą jest wciśnięcie obudowy palcem??

Przez telefon w rozmowie z SIP usłyszałem od Pana nie mającego wyraźnie ochoty na rozmowę, że mogę dać kropelkę kleju.... No fakt- nie pomyślałem o tym. Przecież kupujemy auto z gwarancją żeby drobne prace naprawcze wykonywać we własnym zakresie...

 

2. Pod koniec gwarancji stwierdzone/ zauważone zostało wytarcie "skóry" użytej do wykonania tapicerki. Uznana zostaje usterka na siedzisku. Niestety oparcie zakwalifikowane zostaje jako uszkodzenie mechaniczne.

Od 2006 roku pracuję w branży skórzanej- tapicerskiej i nieśmiało mogę stwierdzić, że nie jest to uszkodzenie mechaniczne powstałe wskutek zaniedbania lub rozerwania (tapicerka co 6-7 miesięcy zabezpieczana preparatami GTECHNIQ).

Jestem przekonany, że powstało to na skutek wsiadania/wysiadania z auta oraz w trakcie jazdy (tarcie plecami). Podkreślam, że auto ma 29kkm przebiegu.

Na moje pytanie odnośnie uszkodzenia,  zadane w rozmowie telefonicznej z SIP, uzyskuję odpowiedź, że wsiadanie/wysiadanie z auta oraz jazda może powodować wycieranie się "skóry"

Czy Dyrekcja ma podobne zdanie? Czy używanie fotela w trakcie jazdy oraz korzystanie z niego podczas zajmowania miejsca może powodować zniszczenie lica materiału i jest to normalne zjawisko w tak młodym samochodzie??

Czy istnieje specjalna instrukcja jaką mam przyjąć postawę podczas wsiadania/wysiadania??

Jeśli odpowiedź jest twierdząca to pragnę nadmienić, że zostałem wierutnie oszukany na szkoleniu SJS!!! Pan, który szkolił grupę, wprowadził wszystkich w błąd mówiąc, że plecy powinny mocno przylegać do oparcia w czasie jazdy. W innych markach tak ale nie w Subaru. Bo tu staniemy przed dylematem: bezpieczeństwo czy wytarty fotel z powodu nieprawidłowego użytkowania....

Ale co tam.... sam sobie mogę na nowo uszyć tapicerkę. Gwarancja na samochód daje nam możliwość rozwijania się we własnym fachu i nieustanego podnoszenia kwalifikacji...  :)

 

3. Padający akumulator. Nikt mnie nie uprzedził, że samochód nie może stać 3-4 dni bez uruchomienia. Dlaczego? Bo nie ma możliwości aby bez pomocy odpalił. Na wizytach w serwisie stwierdzono, że akumulator ma prawidłowy poziom naładowania. Dlaczego mnie to nie dziwi? Wszakże mam do serwisu min. 80km więc po nocnym ładowaniu i dojeździe do Państwa nie może być inaczej...

Czy Dyrekcja również uważa, że normą jest aby samochodów Subaru nie można było zostawiać na kilka dni bez uruchomienia?

Ale co tam- padnięty akumulator zbliża ludzi i daje możliwość nawiązania nowych kontaktów z ludźmi.... :)

 

4. Korozja na drzwiach...  

Czy to normalne, że w przypadku wystąpienia korozji na drzwiach (pod listwą ozdobną chromowaną) brak jest odpowiedzi przez 3 tygodnie??

 

5. Padła klimatyzacja. Tydzień po gwarancji... Choć prosiłem, żeby na to spojrzeć, bo słyszę dziwne dźwięki spod maski pod obciążeniem (czyt. uruchomieniem układu)....

Czy normą jest, że nie da się wykryć takiej usterki na wizycie w ASO??

 

Podsumowując. Zawsze staram się być miło i serdecznie nastawiony do ludzi których spotykam, z którymi rozmawiam. Tak jest znacznie łatwiej iść przez życie. Jednak słysząc w rozmowie z Centralą, że w okresie gwarancji to nie jest dobra postawa i przez to straciłem możliwość naprawy auta.... No ręce opadają.  Mój post nie ma na celu szkalowania żadnego serwisu. Zawsze spotykałem się z miłą obsługą. Szczególnie Pan w okularach (na marginesie Forumowicz) wykazywał się wysoką kulturą osobistą oraz chęcią rozmowy. O ogromnej wiedzy o marce nie wspomnę!!! Ba, nawet jeszcze jakiś czas temu miałem pomysł  zmiany mojego samochodu na Forestera MY20.

Jednak skutecznie sie wyleczyłem. Wyleczyłem z magii, której kolejny raz uległem. Magii Subaru. Bo do niedawna jeszcze wierzyłem, że Subaru to nie tylko marka samochodów. To cała otoczka towarzysząca marce, skupiająca fantastycznych ludzi wokół tych samochodów. To świetne Forum, które czytam z zapartym tchem od wielu lat.

Zostało jeszcze jedno. Pójść do garażu i zerwać świnkę z lusterka. Nie dlatego, że  mi przeszkadza. Zerwę ją, żeby komuś nie przyszło do głowy, że jestem fanem tej marki i żeby nie mieć wyrzutów sumienia że przeze mnie pomyśli, żeby pojść do salony i ulec magii sprzedającego. Że popełni ten sam błąd i kupi samochód z pod znaku plejad. A ja? Ja chyba pójdę do konkurencji. Nie dlatego, że mają lepsze auta lub mniej psujące się. Ale dlatego, że nawet jeśli się zepsuje to nie będę miał wyrzutów sumienia, że zrobiłem z siebie idiotę wierząc, że Subaru to synonim solidności i traktowania kupującego poważnie nie tylko w momencie zakupu....

Jeśli drogi Forumowiczu/ droga Forumowiczko dobrnęliście do końca mojego postu- Gratuluje!! Życzę miłego dnia i bezpiecznej jazdy. Oczywiście unikając kontaktu z oparciem fotela :) 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez DrAST
  • Super! 1
  • Smutny 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, DrAST napisał:

Pod koniec gwarancji stwierdzone/ zauważone zostało wytarcie "skóry" użytej do wykonania tapicerki. Uznana zostaje usterka na siedzisku. Niestety oparcie zakwalifikowane zostaje jako uszkodzenie mechaniczne.

Od 2006 roku pracuję w branży skórzanej- tapicerskiej i nieśmiało mogę stwierdzić, że nie jest to uszkodzenie mechaniczne powstałe wskutek zaniedbania lub rozerwania (tapicerka co 6-7 miesięcy zabezpieczana preparatami GTECHNIQ).

Jestem przekonany, że powstało to na skutek wsiadania/wysiadania z auta oraz w trakcie jazdy (tarcie plecami). Podkreślam, że auto ma 29kkm przebiegu.

Na moje pytanie odnośnie uszkodzenia,  zadane w rozmowie telefonicznej z SIP, uzyskuję odpowiedź, że wsiadanie/wysiadanie z auta oraz jazda może powodować wycieranie się "skóry"

Czy Dyrekcja ma podobne zdanie? Czy używanie fotela w trakcie jazdy oraz korzystanie z niego podczas zajmowania miejsca może powodować zniszczenie lica materiału i jest to normalne zjawisko w tak młodym samochodzie??

 

Dla poparcie Twoich słusznych pretensji:

Fotele z forka z rocznika 2005 przed lift ale już 2.5T - Skóry wentylowane (dziurki), obecnie wszystkie idealne pomimo 200k i dość ciężkiego wchodzenia - stan idealny

Skóry z mojego forka 2006 polift miały lekkie przetarcie na boczku os wchodzenia (po 150kkm)

skóry impreza 2009 wytarcia na plecach, siedzisku itp po 150kkm - zdecydowanie jakościowo najsłabsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, eddie_gt4 napisał:

DrAST, wspolczuje przejsc z autem i ASO... :unsure:

 

ad 1 - wklejam pare fot, w jaki sposob udalo mi sie samoddzielnie usunac analogiczna "usterke"

po.jpg

poprawa fabryki .jpg

poprawa fabryki 1.jpg

poprawa fabryki vs seria.jpg

przed.jpg

 

Serwus, dziękuję za poradę. Mam nadzieję, że dzięki tej relacji ASO opracuje procedurę naprawy ;) A ja zaraz biorę się do roboty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MKK napisał:

Po wpisie @DrAST zaczynam się zastanawiać, czy nie zmienić swojego podejścia do ASO. i różnego rodzaju TTTM

Nie tędy droga. To raczej ASO powinno w niektórych przypadkach zmienić swoje podejście do użytkowników. 

 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry, 

Czuję się wywołany do tablicy , pomimo działu Pytań do Dyrekcji ;)

Pozwolę sobie na odniesienie się do wypowiedzi.

W dniu 21.08.2019 o 11:45, DrAST napisał:

Trochę mi przeszkadza odstająca maskownica głośnika na desce rozdzielczej ale przy pierwszej wizycie gwarancyjnej na pewno zostanie to naprawione.

Temat zostanie rozwiązany przy najbliższej okazji. Tym razem finalnie. 

W dniu 21.08.2019 o 11:45, DrAST napisał:

Pod koniec gwarancji stwierdzone/ zauważone zostało wytarcie "skóry" użytej do wykonania tapicerki. Uznana zostaje usterka na siedzisku. Niestety oparcie zakwalifikowane zostaje jako uszkodzenie mechaniczne.

I ta opinia pozostaje w mocy. O dobrej woli niech świadczy przyjęcie odpowiedzialności za siedzisko. 

W dniu 21.08.2019 o 11:45, DrAST napisał:

Padający akumulator. Nikt mnie nie uprzedził, że samochód nie może stać 3-4 dni bez uruchomienia. Dlaczego? Bo nie ma możliwości aby bez pomocy odpalił. Na wizytach w serwisie stwierdzono, że akumulator ma prawidłowy poziom naładowania. Dlaczego mnie to nie dziwi? Wszakże mam do serwisu min. 80km więc po nocnym ładowaniu i dojeździe do Państwa nie może być inaczej...

Można rozważyć pozostawienie auta w naszym serwisie na kilka dni, żeby wywołać taką reakcję (choć tu bardziej chodzi o jej brak ;) ) akumulatora. Nasze badanie potwierdziło normalny poziom ładowania, naładowania i stanu akumulatora. Szalenie trudno jest zdiagnozować usterkę, która w momencie badania nie występuje...

W dniu 21.08.2019 o 11:45, DrAST napisał:

Korozja na drzwiach...  

Czy to normalne, że w przypadku wystąpienia korozji na drzwiach (pod listwą ozdobną chromowaną) brak jest odpowiedzi przez 3 tygodnie??

Nie jest. Tu nie mam niczego na naszą obronę poza sezonem urlopowym... Borykamy się z chwilowym niedoborem sił roboczych (jak zawsze w wakacje). Chodzi o skosztorysowanie ewentualnej naprawy i zazwyczaj termin nie przekracza tygodnia. Od września wraca pełna obsługa i obiecuję, że będzie to sprawa rozpatrzona w trybie pilnym.

W dniu 21.08.2019 o 11:45, DrAST napisał:

Padła klimatyzacja. Tydzień po gwarancji... Choć prosiłem, żeby na to spojrzeć, bo słyszę dziwne dźwięki spod maski pod obciążeniem (czyt. uruchomieniem układu)....

Czy normą jest, że nie da się wykryć takiej usterki na wizycie w ASO??

Nie była możliwa weryfikacja tej usterki podczas przeglądu nadwozia... Nasz pracownik (podobno, tak zeznaje) informował Pana, że będziemy mogli to zweryfikować w trakcie oddzielnie umówionej wizyty (bo przecież awaria klimatyzacji został nam zgłoszona już na miejscu...)

W dniu 21.08.2019 o 11:45, DrAST napisał:

Zawsze staram się być miło i serdecznie nastawiony do ludzi których spotykam, z którymi rozmawiam. Tak jest znacznie łatwiej iść przez życie.

I to Pańskie nastawienie zdecydowanie potwierdzam, bo to ja byłem tym gościem 

W dniu 21.08.2019 o 11:45, DrAST napisał:

Pan w okularach (na marginesie Forumowicz) wykazywał się wysoką kulturą osobistą oraz chęcią rozmowy.

;) I lekko się zrewanżuję: tak jest zazwyczaj kiedy ludzi łączy pasja :)

Podsumowując: Nie jesteśmy w stanie pomóc z oparciem fotela, nie przeskoczymy tego, ale: docisnę śrubę pracownikowi odpowiedzialnemu za proces gwarancyjny (jak tylko wróci z urlopu ;) ),  deklaruję weryfikację uszkodzenia klimy i, w razie konieczności naprawy, niestandardowe warunki finansowe zarówno usługi jak i zakupu części, a w przypadku akumulatora - jeżeli potwierdzi się jego awaria,  wymianę bierzemy na siebie.

Mam nadzieję, że pozwoli to na weryfikację tego stwierdzenia:

W dniu 21.08.2019 o 11:45, DrAST napisał:

Wyleczyłem z magii, której kolejny raz uległem

a mnie pozwoli na kolejne przemiłe spotkania z Panem w moim salonie.
Z poważaniem 

Jacek Łukaszewski

  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór Panie Jacku,

 

Nie ukrywam, że odpowiadanie Panu przez Internet sprawi mi mniej przyjemności niż rozmowa w cztery oczy. Co rozmowa na żywo to na żywo. Ale skoro rozpoczęta w takiej formie to bedziemy kontynuowali.

10 godzin temu, Subaryta napisał:

Dzień dobry, 

Czuję się wywołany do tablicy , pomimo działu Pytań do Dyrekcji ;)

Pozwolę sobie na odniesienie się do wypowiedzi.

W dniu 21.08.2019 o 11:45, DrAST napisał:

Trochę mi przeszkadza odstająca maskownica głośnika na desce rozdzielczej ale przy pierwszej wizycie gwarancyjnej na pewno zostanie to naprawione.

Temat zostanie rozwiązany przy najbliższej okazji. Tym razem finalnie. 

Temat zamknięty. Kilka postów wyżej jest informacja jak to naprawić. Myślę,  że to nie przerośnie moich zdolności manualnych :)

 

10 godzin temu, Subaryta napisał:
W dniu 21.08.2019 o 11:45, DrAST napisał:

Pod koniec gwarancji stwierdzone/ zauważone zostało wytarcie "skóry" użytej do wykonania tapicerki. Uznana zostaje usterka na siedzisku. Niestety oparcie zakwalifikowane zostaje jako uszkodzenie mechaniczne.

I ta opinia pozostaje w mocy. O dobrej woli niech świadczy przyjęcie odpowiedzialności za siedzisko.

Serio??? Czy naprawa wycierajacego się materiału w aucie z przebiegiem 30kkm i będącego na gwarancji to dobra wola czy obowiązek gwaranta?? 

I tak na marginesie- proszę zauważyć jak zadbanego i wychuchanego auta. Na zewnątrz nie ma jednej ryski, wnętrze jest absolutnie czysciutkie i pachnące.  Proszę spytać kolegi z serwisu, ze nawet oddając auto do Państwa ZAWSZE padało pytanie: czy po wykonanym przeglądzie myjecie samochod? Odpowiedź z Państwa strony: TAK. Na co ja ZAWSZE mówiłem: proszę ABSOLUTNIE nie myć samochodu, bo boję się że ktoś go może zarysować szmatką lub czymś innym. Ja zapłacę za czas potrzebny na mycie auta ale mechanik w tym czasie niech zje kanapkę lub coś innego.

Czy serio uważa Pan, że nie wiem jak dbać o poszycia foteli... Ja z tego mam poniekąd na mleczko i bułeczki dla córki...

Następnym razem proszę nawet spojrzeć na dywaniki. SAM JE PROJEKTOWALEM tak aby piach z pedału przyspieszenia nie sypał sie na podłogę tylko na dywanik!

Projekt chętnie udostępnię zainteresowanym. Jest o wiele lepszy niż oryginał ;)

 

10 godzin temu, Subaryta napisał:
W dniu 21.08.2019 o 11:45, DrAST napisał:

Padający akumulator. Nikt mnie nie uprzedził, że samochód nie może stać 3-4 dni bez uruchomienia. Dlaczego? Bo nie ma możliwości aby bez pomocy odpalił. Na wizytach w serwisie stwierdzono, że akumulator ma prawidłowy poziom naładowania. Dlaczego mnie to nie dziwi? Wszakże mam do serwisu min. 80km więc po nocnym ładowaniu i dojeździe do Państwa nie może być inaczej...

Można rozważyć pozostawienie auta w naszym serwisie na kilka dni, żeby wywołać taką reakcję (choć tu bardziej chodzi o jej brak ;) ) akumulatora. Nasze badanie potwierdziło normalny poziom ładowania, naładowania i stanu akumulatora. Szalenie trudno jest zdiagnozować usterkę, która w momencie badania nie występuje.

Panie Jacku, temat zamknięty na spotkaniu przez serwis. Na aku są dwa lata gwarancji... Pomimo zleceń, jeszcze w trakcie trwania gwarancji na baterię, problem się nie pojawiał, bo mam do Was ok 80km. 

P.S. pokazywałem w dziale Serwisu filmiki nagrane po 3 dniach postoju.... To jednak też za mało... 

10 godzin temu, Subaryta napisał:
W dniu 21.08.2019 o 11:45, DrAST napisał:

Korozja na drzwiach...  

Czy to normalne, że w przypadku wystąpienia korozji na drzwiach (pod listwą ozdobną chromowaną) brak jest odpowiedzi przez 3 tygodnie??

Nie jest. Tu nie mam niczego na naszą obronę poza sezonem urlopowym... Borykamy się z chwilowym niedoborem sił roboczych (jak zawsze w wakacje). Chodzi o skosztorysowanie ewentualnej naprawy i zazwyczaj termin nie przekracza tygodnia. Od września wraca pełna obsługa i obiecuję, że będzie to sprawa rozpatrzona w trybie pilnym

Może go korozja nie zeżre z kolami więc na miękko mogę poczekać  ;);) Ale jak ktoś przez telefon mówi: po południu oddzwonię,  to niech oddzwania... 

 

10 godzin temu, Subaryta napisał:
W dniu 21.08.2019 o 11:45, DrAST napisał:

Padła klimatyzacja. Tydzień po gwarancji... Choć prosiłem, żeby na to spojrzeć, bo słyszę dziwne dźwięki spod maski pod obciążeniem (czyt. uruchomieniem układu)....

Czy normą jest, że nie da się wykryć takiej usterki na wizycie w ASO??

Nie była możliwa weryfikacja tej usterki podczas przeglądu nadwozia... Nasz pracownik (podobno, tak zeznaje) informował Pana, że będziemy mogli to zweryfikować w trakcie oddzielnie umówionej wizyty (bo przecież awaria klimatyzacji został nam zgłoszona już na miejscu..

 

I TEN FRAGMENT Pańskiej wypowiedzi mnie najbardziej zabolał. Tak zwyczajnie po ludzku zrobiło mi sie jakoś tak nijak. Dlaczego? Bo pomimo całej symapatii dla Pańskiej osoby nie mogę pozwolić aby mijał sie Pan z prawdą a ja nie mogę czuć się jak osoba z iq naleśnika. 

Drogi Jacku, doskonale Pan wie, że zgłosiłem dziwne dźwięki przed upływem gwarancji!! Przecież Pan z Serwisu powiedział: sam osobiście to sprawdzę!!! 

Opisywałem to jako dziwny dźwięk przy zwiększaniu prędkości przy obciążonej klimatyzacji!!!

Przecież nic nie zostało niby wykryte.

A na ostatnim spotkaniu (przegląd gwarancyjny nadwozia czyli ok 2 lub 3tyg pozniej) podobno też ktoś sprawdzał klimę ale z powodów niezależnych od Państwa (czyt. Problem z maszyną) nie dało się potwierdzić usterki....

Moje pytanie jest inne: po co podłączać maszynę skoro klimatyzacji NIE DA się nawet włączyć. Nie ma reakcji na naciśnięcie przycisku A/C. I pomimo tego nikt nie stwierdził,  że coś jest nie tak?

A wystarczyło sprawdzić (nawet pomimo uszkodzonej maszyny) czy dochodzi napięcie do sprężarki. Jeśli nie to podać napięcie z aku i mamy odpowiedź na pytanie czy problemem nie jest przypadkiem ubytek czynnika...

Najzwyczajniej nikt nie włączył klimy lub nie zauważył, że sprężarka nie działa!!!

Czy ktokolwiek sprawdził wizualnie stan chłodnicy klimatyzacji? Czy tłuste plamy oleju na niej to brud czy oznaka wycieku?

 

 

10 godzin temu, Subaryta napisał:
W dniu 21.08.2019 o 11:45, DrAST napisał:

Wyleczyłem z magii, której kolejny raz uległem

a mnie pozwoli na kolejne przemiłe spotkania z Panem w moim salonie.
Z poważaniem 

Jacek Łukaszewski

 

Panie Jacku, z niekłamaną chęcią usiądę z Panem do rozmowy, bo jak Pan pewnie zauważył podziwiam Pańską wiedzę na temat jednej z marek, które Pan sprzedaje oraz sposób i poziom naszej przemiłej rozmowy.

Wspominałem Panu, że choć  zajmuję się również sprzedażą Mitsubishi to rozważam BARDZO poważnie kupno Ascenta. I pomimo problemów z rejestracją o których Pan wspominał wcale się nie zniecheciłem aż do momentu padu klimatyzacji....

Teraz miarka się przebrała. I pierwszy raz mówię, że wolę Outlandera GT od mojego wypieszczonego Forestera...

Przede wszystkim za to, że wsiadajac do niego mam większą pewność, że dojadę do celu na czas.... 

 

Jacku, niech Pan dokładnie sprawdzi czy nikt Pana nie wprowadził w błąd jeśli chodzi o chronologię wydarzeń... 

 

W razie chęci kontynuowania tej rozmowy jestem do dyspozycji!!

Dobranoc

 

P.S. Jacku jeszcze jedno Panu powiem tak na dobranoc (żeby nie bylo tak szorstko). To dzieki takim ludziom jak Pan i pozostała część Obslugi z jaką miałem kontakt sprawia, że pomimo problemów staram się trzymać fason. Co do marki niestety nie zmieniam zdania a po komentarzu o "dobrej woli" a propos fotela.... nie. Lepiej nie będę kończył. 

 

P.S. 2 Pytanie do osob z większą wiedzą niż moja: czy faktycznie Forester XT MY16 nie ma czujnika braku ciśnienia w układzie klimatyzacji i pozwala pracować sprężarce bez czynnika??

 

Edytowane przez DrAST
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.08.2019 o 11:45, DrAST napisał:

3. Padający akumulator. Nikt mnie nie uprzedził, że samochód nie może stać 3-4 dni bez uruchomienia. Dlaczego?

 

System ratunkowy... Gdzie parkujesz? Czy w miejscu gdzie nie ma zasięgu GSM (jak parking podziemny)?

 

Polecam coś takiego - dzięki temu mam pewność że odjadę np. z parkingu na lotnisku po 2 tygodniach postoju:

https://www.amazon.de/SUAOKI-QC3-0-Ausgang-intelligenter-Batterieklemme-LED-Taschenlampe/dp/B07G5BVNYM/

Edytowane przez Fiji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Knurek1111 napisał:

... bo niestety styl załatwiania spraw gwarancyjnych w SIP jest specyficzny.

 

Ja np. miałem tak:

 

 

 

 

 

Serwus Knurek1111, 

 

To chyba nie moje czasy... Rodzice mnie źle wychowali wybijając do głowy,  że w życiu trzeba być honorowym i jak się powie A (czyt. da gwarancję) to trzeba powiedzieć B i danego słowa dotrzymać (czyt. jak coś klęknie to należy to naprawić).

Wiem też, że moje podejście do stanu auta jest "trochę" skrajne ale lubię aby samochód był idealny wizualnie i mechanicznie. Z boku wygląda to trochę dziwnie i można pośmiać się pod nosem :) Ale dopiero w momencie gdy ktoś kupuje ode mnie samochód zaczyna się doceniać takich wariatów jak ja.

Auto ma być idealne i koniec. Żeby nie być gołosłownym wklejam przykładowe foto.

 

 

 

20190720_130425.jpg

20190803_185837.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie to, ze pisze w obronie Jacka z Grafix'a (poniekad znamy sie troszke), ale z moich doswiadczen wynika, ze to w jakim stanie znajduje sie fotel kierowcy, bardzo zalezy od konkretnych uzytkownikow - ich ubrania, stylu wsiadania i wysadania oraz wielu innych czynnikow... mialem kilka leciwych aut, w ktorym fotele byly doslownie jak nowe (a w analogicznych autach znajomych fotele byly juz mocno postrzepione)

 

z lektury Forum wiem, ze przedliftowe Forki SJ faktycznie mialy problem z pekajacymi / rwiacymi sie "skorzanymi" fotelami, ale ponoc po lifcie to udalo sie poprawic - przynajmniej w naszym FXT MY'16, po 3,5 roku uzytkowania (w tym przez takiego grubasa jak ja - waga +100 kg) oraz ok. 60 tys. km na liczniku, fotel kierowcy jest nadal w dobrym stanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Fiji napisał:

 

System ratunkowy... Gdzie parkujesz? Czy w miejscu gdzie nie ma zasięgu GSM (jak parking podziemny)?

 

Polecam coś takiego - dzięki temu mam pewność że odjadę np. z parkingu na lotnisku po 2 tygodniach postoju:

https://www.amazon.de/SUAOKI-QC3-0-Ausgang-intelligenter-Batterieklemme-LED-Taschenlampe/dp/B07G5BVNYM/

 

Hej,

 

nie. Auto zaparkowane na zewnątrz w małej miejscowości. Nie ma mowy o braku sygnału GSM...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, eddie_gt4 napisał:

nie to, ze pisze w obronie Jacka z Grafix'a (poniekad znamy sie troszke), ale z moich doswiadczen wynika, ze to w jakim stanie znajduje sie fotel kierowcy, bardzo zalezy od konkretnych uzytkownikow - ich ubrania, stylu wsiadania i wysadania oraz wielu innych czynnikow... mialem kilka leciwych aut, w ktorym fotele byly doslownie jak nowe (a w analogicznych autach znajomych fotele byly juz mocno postrzepione)

 

z lektury Forum wiem, ze przedliftowe Forki SJ faktycznie mialy problem z pekajacymi / rwiacymi sie "skorzanymi" fotelami, ale ponoc po lifcie to udalo sie poprawic - przynajmniej w naszym FXT MY'16, po 3,5 roku uzytkowania (w tym przez takiego grubasa jak ja - waga +100 kg) oraz ok. 60 tys. km na liczniku, fotel kierowcy jest nadal w dobrym stanie

 

Eddie, masz 100% racji, że zużycie fotela zależy od sposobu użytkowania oraz ubrań. Ale ja 90% czasu w aucie spędzam jadąc w dresach :) Myślę, że nawet Pan Jacek potwierdzi, że wchodząc do salonu Subaru raczej odbiegam wyglądem od przeciętnego klienta  (pomijam to że jestem raczej niewyględny) i raczej bliżej mi do zapracowanego drecha ;)

Ale zyskuję przy bliższym poznaniu :):)

 

P.S. eddie znalazłem jeszcze jedno zdjęcie fotela w moim byłym aucie. Fotel jest znacznie głebszy a i wsiadanie to była ekwilibrystyka. Nic a nic się nie działo złego z poszyciem.

Podkreślam,  że auto uzytkowane w tym samym okresie co Forek, w tych samych ubraniach.

 

 

20180129_152514.jpg

Edytowane przez DrAST
Dodatkowe zdjęcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Ponieważ większość tematów Panowie już sobie wyjaśnili ( do tapicerki nie mogę się odnieść - stawianie diagnozy na odległość nie jest dla mnie możliwe ) pozowlę sobie tylko uzupełnić temat odnośnie klimatyzacji. Otóż jeżeli istotnie wystąpiła usterka ( potrzebna weryfikacja w ASO ) to ew. naprawa zostanie dokonana bez kosztów dla klienta ( na koszt SIP w ramach gestu handlowego ).

 

Pozdrowienia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim Levorgu 2016 przetarcie oparcia fotela ukazalo sie juz w aucie salonowym - demonstarcyjnym, ktore kupilem z 1.500 km przebiegu. Moja reklamacja zostala uznana i po pol roku przyszlo poszycie, ktore zostalo wymienione na gwarancji. To, ze przetarcie to uszkodzenie mechaniczne, nie podlega watpliwosci i ze powstala od wsiadania i wysiadania, ale podlozem jest wada materialowa ujawniona zaraz po kupnie samochodu. Material obicia fotela jest kiepskiej jakosci, stad przeciera mi sie dokladnie w tym samym miejscu (podparcie boczne lewa strona) juz drugi fotel.

 

Garderoba i wsiadanie do samochodu to nie jest zaden agument, bo nikt nie wsiada do auta w garniturze uszytym z papieru sciernego, albo w stroju nurka czy zbroi rycerza ze sredniowiecza. Jesli wiec w salonie uslysze kolejny raz, ze to moja wina, bo wsiadam do auta w jeansach, dresach lub spodniach od garnituru, to kaze sobie u producenta uszyc formalny uniform, ktory jest zaprojektowany, przetestowany i atestowany do bezszkodowego uzytkowania wnetrza samochodu marki Subaru, bo ono z pewnoscia odbiega wymaganiami uzytkowymi od przecietnego samochodu, rowniez marek zaliczajacych sie do premium. 

 

PS: w swojej karierze po kilkunastu tysiacach zrobila mi sie dziura w dywanikach, potem w dywanie w XV i probowano mi wmowic, ze jezdze w niewlasciwym obuwiu. Taa, wyobrazilem sobie, ze jestem jakas transwestyta i jezdze na rajdy w szpilkach....

 

Szkoda, ze producent, importer i salony niezmiernie rzadko chca przejac odpowiedzialnosc za wady materialowe, z jakich wykonane jest wnetrze samochodu. 

 

Jestem zwolennikiem rozmawiania, argumentowania i szukania sensownego kompromisu/rozwiazania problemu. Ale im czesciej kupuje nowe pojazdy tym bardziej dochodze do wniosku, ze gwarancja to fikcja i sprzedawcom zalezy, by jak najszybciej sie skonczyla. Oni maja problem z glowy, a klient nie musi wiecej zyc w uludzie, ze nowe to nowe. Kupilem w ciagu 4 lat 4 nowe motocykle z zerowym przebiegiem i u autoryzowanego przedstawiciela marki. Dwa motocykle sprawialy problemy od samego poczatku, gwarancja przeszla, a ja zostalem z nierozwiazanymi powaznymi problemami, gdyz nikt nie byl w stanie lub nie chcial mi pomoc. 

 

Niemniej w Twoim przypadku licze na wyrozumialosc i chec pomocy ze strony Subaru Polska i zycze pomyslnego zalatwienia sprawy. Pozdrawiam Forum i pozdrawiam SIP. 

Edytowane przez Christoph
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Dyrekcja napisał:

Ponieważ większość tematów Panowie już sobie wyjaśnili ( do tapicerki nie mogę się odnieść - stawianie diagnozy na odległość nie jest dla mnie możliwe ) pozowlę sobie tylko uzupełnić temat odnośnie klimatyzacji. Otóż jeżeli istotnie wystąpiła usterka ( potrzebna weryfikacja w ASO ) to ew. naprawa zostanie dokonana bez kosztów dla klienta ( na koszt SIP w ramach gestu handlowego ).

 

Pozdrowienia 

 

Witam ślicznie Panie Dyrektorze,

 

serdecznie dziękuję za podjęcie udziału w rozmowie. Jak już wcześniej wspomniałem, wychodzę z założenia, że każdy problem jest do rozwiązania!!! Pragnę jednak zwrócić Pańską uwagę na argument SIP co do uszkodzenia mechanicznego tapicerki. Mówienie o nieprawidłowym wsiadaniu/wysiadaniu do/z auta oraz tarcie plecami w trakcie jazdy jest hmm.... nazwijmy to mało poważne (?)

Dlatego będę Pana prosił (w prywatnej rozmowie lub tu- na Forum) o ponowne rozpatrzenie mojej reklamacji dot. przetarcia fotela (siedzisko, które jest w znacznie większym stopniu narażone na mechaniczne uszkodzenie zostało zakwalifikowane do wymiany, oparcie które ma kontakt w przeważającej części czasu tylko z miękkimi elementami garderoby zostało zakwalifikowane jako wina użytkownika).

Jeśli uda się rozwiązać problem kwalifikując uszkodzenie materiału jako wadę fabryczną -SUPER

Jeśli nie to może przynajmniej uda się określić na Forum dopuszczalne formy wsiadania/wysiadania z auta oraz określić jaka odzież jest wskazana aby inni użytkownicy uniknęli w przyszłości tego typu problemów. Piszę to całkiem poważnie choć troszkę przez pryzmat uśmiechu :)

 

P.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
31 minut temu, DrAST napisał:

Mówienie o nieprawidłowym wsiadaniu/wysiadaniu do/z auta oraz tarcie plecami w trakcie jazdy jest hmm.... nazwijmy to mało poważne

Nie ma czegoś takiego jak "prawidłowe wsiadanie". Natomiast w samochodach z wyraźnie zaakcentowanymi, wzniesionymi brzegami foteli typowe jest wycieranie tychże przy wsiadaniu przez "przesuwanie" się po tychże. Nie jest to cecha jakiejś marki, lecz zaobserwowane zjawisko ( nie dotyczy naturalnie aktualnej wersji Forestera - inny kształt fotela ).

 

Tak jak wspomniałem nie mogę dokonywać oceny na odległość.

Minimalne zarysowania na zdjęciu ( poniżej)  wyglądają jak uszkodzenia mechaniczne, lecz - jak powyżej - nie jest to ocena; tej dokonuje ASO.

 

Pozdrowienia

 

   

Tapicerka.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejsce przedstawione na zdjeciu jest jednym z najsłabszych i najbardziej narażonych elementów fotela. Nie tylko ze względu na kształt ale i na sposób szycia a co za tym idzie naprężenia działające na materiał. Po zszyciu dwóch elementów dochodzi ozdobne stebnowanie. I właśnie zagięcie do stebnowania sprawia, że materiał rozciąga się bardziej niż pozostałe elementy. 

Rację ma Pan mówiąc, że wycieranie się materiału jest typowe dla wielu marek...

Ale rację mam ja twierdząc, że materiał musi wytrzymać okres gwarancji.

A w moim przypadku stało się inaczej.

 

Pozdrawiam

P.

 

W załączeniu zdjęcie w dużym powiększeniu aby pokazać jak rozciąga się materiał i dlaczego pęka. Ziarno/groch widoczne na licu całkowicie zanika po naciągnięciu.

 

20180308_133310.jpg

 

Poniżej zdjecie prawdziwego uszkodzenia wynikającego ze stopienia materiału. 

20181125_121139.jpg

Edytowane przez DrAST
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież to jakiś badziew nie skóra. Czyli subaru maksymalnie poleciało po kosztach aby mieć auto ze skórą chociaż to nie jest skóra (ciekawe co jeszcze stosują tak niskiej jakosci)  a jakaś imitacja i to trzeciego rzędu. Czy w dokumentacji było napisane, skóra ekologiczna czyli guma czy prawdziwa? Dotychczas było napisane, co jest z prawdziwej czyli generalnie to czego człowiek dotykał a reszta to była jakaś imitacja skory.. Przedkładałem skórę w swoim aucie jak robiłem podejście do swapu i dokładnie widać różnice.

 

Generalnie  jak dla mnie, jeżeli nie było napisane wykończenie: skóra badziew. ekologiczna guma, imitująca skórę. Dla mnie jest to zwykłe naciąganie. na rakie coś nawet nie używa się normalnych preparatów do skór, bo to szmata jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.08.2019 o 11:51, Dyrekcja napisał:

Ponieważ większość tematów Panowie już sobie wyjaśnili ( do tapicerki nie mogę się odnieść - stawianie diagnozy na odległość nie jest dla mnie możliwe ) pozowlę sobie tylko uzupełnić temat odnośnie klimatyzacji. Otóż jeżeli istotnie wystąpiła usterka ( potrzebna weryfikacja w ASO ) to ew. naprawa zostanie dokonana bez kosztów dla klienta ( na koszt SIP w ramach gestu handlowego ).

 

Pozdrowienia 

W takim razie czekam na kontakt ze strony ASO.

 

Miłego dnia.

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak sobie czytam i powiem że 2 z wymienionych usterek mam u siebie w Levorgu 2016. 1. Prawy głośnik odstaje od nowości. 2 Skóra też się wytarła. Co do pierwszego się przyzwyczaiłem drugie zostało naprawione w ASO MTS Dzierżoniów tam gdzie serwisowalem auto. Auto miało około 45k km przebiegu chociaż też dostałem informacje że pewnie źle wsiadam i wysiadam z auta..... szczerze to mnie wkurza... Rozumiem że kupując Suabru trzeba przejść szkolenie z wsiadania i wsiadania z auta... Dla mnie to prosta sprawa jest usterka i należy ją usnąć.

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Rafik83pl napisał:

dostałem informacje że pewnie źle wsiadam i wysiadam z auta..... szczerze to mnie wkurza...

 

... i do tego zle sie ubierasz ;) 

 

Oprocz SJS powinien byc oferowany pakiet szkolen:

SWiWS - Szkola Wsiadania do i Wysiadania z Subaru

SUS - Szkola Ubierania sie do Subaru.

 

Nawet w Austrii slyszalem takie glupie wypowiedzi - zapewne europejska strategia marketingowa Subaru. Na przetarte dywaniki po 20 tys. km odpowiedz byla jedna - zle buty do Subaru. 

Tak, prowokacyjnie zakladam kowbojki z ostrogami i kombinezon nurka oraz jezdze w rekawicach hutniczych - to na wypadek, zeby sie kierownica przecierala. 

 

Do wnetrza wykonanego ze slabych materialow oczywiscie nie wsiadlbym w jedwabnym garniturze. 

 

 

 

Edytowane przez Christoph
  • Super! 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.08.2019 o 11:51, Christoph napisał:

Garderoba i wsiadanie do samochodu to nie jest zaden agument, bo nikt nie wsiada do auta w garniturze uszytym z papieru sciernego, albo w stroju nurka czy zbroi rycerza ze sredniowiecza. Jesli wiec w salonie uslysze kolejny raz, ze to moja wina, bo wsiadam do auta w jeansach, dresach lub spodniach od garnituru, to kaze sobie u producenta uszyc formalny uniform, ktory jest zaprojektowany, przetestowany i atestowany do bezszkodowego uzytkowania wnetrza samochodu marki Subaru, bo ono z pewnoscia odbiega wymaganiami uzytkowymi od przecietnego samochodu, rowniez marek zaliczajacych sie do premium. 

 Tu możesz się bardzo mylić. W outbacku mam fotele skórzane robione na zamówienie. Kupiłem auto z przebiegiem 112kkm i powycieranymi boczkami oparcia fotele kierowcy. Teraz auto ma 250kkm i te uszkodzenie się nic nie powiększyły. Moim zdaniem wcale nie oszczędzam auta i użytkuję bez zwracania na takie sprawy jak wsiadanie do pojazdu. Dla mnie to są tylko pierdoły i nie warto zmieniać swojego życia dla takich drobiazgów jak fotele.

Edytowane przez lojszczyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...