Skocz do zawartości

Znów problem z AWD


sewa

Rekomendowane odpowiedzi

Ehh, że jeszcze ludzie biorą się na ten chwyt marketingowy z bezobsługową skrzynią. Dziwi mnie, że auto nie daje rady ruszyć na takiej nawierzchni jak na filmie bo Levorgiem dawałem radę ruszać na zamarzniętej kostce brukowej pod górkę jak i w głębokim śniegu gdzie auto wieszało się.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kukson napisał:

Ehh, że jeszcze ludzie biorą się na ten chwyt marketingowy z bezobsługową skrzynią. 

 

Chwytu marketingowego można uniknąć przed decyzją zakupu. Potem sprawy się komplikują. ASO robi to co uważa za stosowne (patrz wyżej), a wymiana oleju poza serwisem wygasza gwarancję. Pozostaje mieć nadzieję, że co ma się zepsuć, zepsuje się podczas gwarancji, a nie dzień po. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, diuk napisał:

Z całym szacunkiem dla poprzednich diagnostów, ale jeśli wszystkie cztery kółka się kręcą a auto mimo to nie jedzie to jak dla mnie to jest ewidentny problem z oponami.

Za mało miałem możliwości pojeżdżenia po śniegu, ale tyle ile pojeździłem to nigdy nie miałem podobnego problemu opisywanego powyżej. Jeśli spadnie tej Zimy śnieg, to postaram się zwrócić na to uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę porównać WRXa z MT i Tribecę jak zachowują się na śliskim, Tribeca idzie jak czołg do przodu, nawet jest ciężko żeby zaczęła grzebać a WRXa znacznie łatwiej zmusić do grzebania kołami. I jaka jest różnica w dystrybucji momentu pomiędzy osiami w tych modelach? Czy tylko waga odgrywa kluczową rolę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 9.12.2019 o 21:38, SubaruLPG napisał:

Mając audi w quattro na torsenie możemy mieć niestety podobną przykrą niespodziankę.

Wczoraj dzwoni do mnie pani, że coś jej w aucie chrupło i nie może ruszyć, podjechałem, pacjent Audi A4 b5 98r, sprawdziłem, półoś kręci, koło stoi. Diagnoza przegub zewnętrzny. Wymieniłem na dużej żabie, nawet nie wpychałem na podnośnik, ale ku mojemu zaskoczeniu odkryłem, że owe audi jest.... Quattro!!! I po zdechnięciu przegubu na przedniej osi, nie chciało podjechać nawet o centymetr!!! A powinien tam być torsen II gen? Półosie z tyłu, dyfer i wał sprawdzone, napęd po prostu nie wychodzi ze skrzyni podczas uślizgu jednego koła z przodu. A z drugiej strony, jakby padł torsen, to zazwyczaj te audi wogule nie przekazują napędu, ani na tył ani na przód...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Audi nie ma żadnej blokady centralnego mechanizmu różnicowego, w skrajnym przypadku będzie kręciło się tylko i wyłącznie 1 koło gdy przyczepność jednej z osi będzie wynosić 0 ale mogę się mylić.

system torsen działa na zasadzie różnicy potencjałów przyczepności osi jednak jeśli suma wynosi 0 to auto nie pojedzie.

W Haldexie 2 gen jest tak że wyjście ze skrzyni na tylny wał jest realizowane ze skrzyni za pomocą przekładni kątowej która jest doczepiona do mechanizmu różnicowego z prawej półosi, więc jeśli odkręcimy prawą półoś to samochód jeśli wesprze się elektroniką to powinien teoretycznie jechać. 

w tych audi występuje notoryczny problem z korozją tylnych mocowań sprężyny i amortyzatora. w dodatku o ile dobrze pamiętam domyślny rozkład napędu w tym aucie nie wynosi 50/50 a 45/55 gdzie większa siła jest przekazywana na tył jednak nie są to pewne informację:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że audi jeszcze w ostatnich 80, 100 pewnie w 200 też, montowało blokade tylnego dyfrencjału. W A4 tego nie uświadczysz. Blokada zapinana była przyciskiem na tunelu, ale powyżej 20km/h była rozpinana. Kiedyś uratowała mi dupsko zimą. Niefortunny zbieg wydarzeń i musiałem uciekać do rowu żeby nie iść na czołówkę, bo facet wyprzedzał na trzeciego (sprawca oczywiście zbiegł). Udało się z tego rowu wyjechać bez pomocy osób trzecich.

 

Od 0:27 widać przód mieli a tył ani drgnie.

 

Edytowane przez ewemarkam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A4 ma elektroniczny system blokowania kół który oszukuje mechanizmy różnicowe działa to w a4b5 w stokowych wersjach do 40km/h wersjach sportowych do 80km/h.

Każda kolejna generacja torsena ma nieco inną budowę.

o ile się nie mylę w starszych audi był możliwy regulowany przydział momentu obrotowego na osie.

Aby nie stać na rolkach tym audi wystarczy w skrzyni manualnej trzymać mocno gaz i zacząć lewą noga docisnąć hamulec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Długo się nad tym wszystkim zastanawiałem. Z jednej strony bardzo lubię Subaru za to jak się prowadzi, za prostolinijność wykończenia, ogólnie pojęty etos tej marki. Z drugiej strony zaliczyłem kilka sytuacji, kiedy na to auto nie mogłem liczyć. Najpierw zatarty OBD (w Legacy) potem utknięcie w śniegu (Levorgiem) i w końcu niepokojąca diagnoza nt. CVT. Trochę mi się przelało dlatego dziś sprzedałem Levorga. Przesiadam się na Audi A6 allroad (z 2018 r.) zobaczymy jak będzie. Z marką się nie żegnam, bowiem wciąż mam (i zamierzam trzymać) BRZta. 

 

Trochę mi nostalgicznie po sprzedaży, więc po napisaniu tego posta pójdę chyba na balkon zapalić.

Pozdrawiam wszystkich i do usłyszenia niebawem.

 

S.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sewa, smutna wiadomosc. Pozostaje zadowolenia zyczyc.

 

Dzisiaj juz zagladalem to tego watku i myslalem o twoim Levorgu, gdyz dokladnie dzisiaj mialem taki krotki niepokojacy epizod - w skrocie: Levorg nie chcial ruszyc na skreconych kolach. 

 

Taka sytuacja: skret z asfaltu na lagodny szutrowy podjazd pod dom. Przednie kola skrecone na szutrze, dwa kola na asfalcie.

 

Levorg wykopal dwie rynny przednimi kolami na podjezdzie; teraz mozna tam sobie posadzic kwiatki. Tyl stojacy na asfalcie bujal sie, ale auto nie ruszylo z miejsca. Kontrola trakcji ucinala moc, Levorg wymieknal jak dziurawy ponton. 

 

Do tej pory nie bylo zadnych problemow, ale po poludniu lekko padalo, ruszalem po tym jak sie zatrzymalem na drodze glownej (!) i nie moglem opuscic asfaltu (!). 

 

Trzy proby - normalnie, jak zawsze, potem delikatnie oraz na koniec wiecej gazu. Poza przeoraniem podjazdu zero efektu. Dopiero czwarta proba sie powiodla: skrzynia w tryb manual, wiecej gazu i przyhamowanie lewa noga. 

 

Spostrzezenia: 

- ruszanie z miejsca na skreconych kolach po leciutkim wzniesieniu ze slaba przyczepnoscia kol przednich - jest d..., bo tylu nie ma

- naped S-AWD w Levorgu sprawdza sie w warunkach drogowych przy dynamicznej jezdzie, ale to naped w wydaniu wybitnie szosowym. Jakakolwiek przeszkoda pozaasfaltowa - trawnik, szuter, podjazd - i moze byc problem. 

 

Nie chcialem wierzyc, co opisywal @sewa, ze S-AWD moze sie poddac w tak banalnej sytuacji; do dzisiaj. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ChristophJaki masz przebieg? Ja nie zauważyłem tego typu zjawisk od samego początku ale po ok. 50tys. (auto sprzedałem ze stanem licznika 75,000). Nie potrafię stwierdzić czy to kwestia mojej (nie)uwagi czy też CVT po pewnym czasie zaczyna żyć własnym życiem. Tak czy inaczej miałem wszystkie objawy o których piszesz.

 

@spawalniczy  na górce testował carfit, nawet nie wiem gdzie to dokładnie było ;-) Chodziło mi jednak nie tyle o abstrakcyjny wyczyn ile o fakt, że nie mogłem się wydostać z banalnej sytuacji: mijanka na wąskiej, ośnieżonej drodze, jeden bok w zaspie i d.... AWD jest mi potrzebny dokładnie w takich momentach, jeżeli nie działa to jaki jest jego sens? Naturalnie mogłem kupić Outbacka (x-mode) ale to nie rozwiązałoby kwestii CVT i dość enigmatycznej polityki dot. wymiany oleju na gwarancji. 

 

Zobaczymy jak Subaru udoskonali tą technologię w kolejnych modelach, póki co robię unik. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sewa, dzieli mnie kilka tysiecy od serwisu przy 60.000 km. Stoje przed dylematem, bo chce zlecic wymiane oleju przy CVT, a serwis o czyms takim nie slyszal. Nie ma wytycznych, moze byc zalecenie, byle nie w kulki. 

 

Nigdy wczesniej nie zdazylo mi sie miec problemow z CVT i S-AWD az do dzisiaj. Szwagier mnie zeklnie, jak zobaczy slady na zaoranym podjezdzie. Rozczarowanie, bo to prosty manewr byl, dobrze ze za mna nic nie jechalo, kijowo stac w poprzek drogi, gdzie szwagry normalnie pod dom oskami wjezdzaja. Az boje sie wspomniec: oba auta to Skody :ph34r:

 

PS: jak sie pogoda nie spieprzy, to w sobote mam 8 godzinny trening Ice&Snow Subaru. Bede wiedzial, czy Levorg daje rade, czy jednak cos jest nie tak. 

 

Edytowane przez Christoph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.01.2020 o 23:32, Christoph napisał:

 

 

PS: jak sie pogoda nie spieprzy, to w sobote mam 8 godzinny trening Ice&Snow Subaru. Bede wiedzial, czy Levorg daje rade, czy jednak cos jest nie tak. 

 

 

Podejrzewam, iż będzie dobrze. Mój ładnie śmigał po zaśnieżonym parkingu. Problem zaczynał się przy znaczących różnicach przyczepności między jednym kołem, a drugim. Sądziłem, że torque vectoring będzie symulował mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu, ale tak (przynajmniej u mnie) nie było. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam ten samochod za to, jak sie prowadzi po zakretach. Tu ATV sprawdza sie bardzo dobrze, ale to jest to jest S-AWD w wydaniu wybitnie szosowym. Jestem daleki od jakichkolwiek prob terenowym tym autem, bo to auto sie do tego nie nadaje, no bo i jak? Mimo ograniczen, jakie niosa ze soba S-AWD+CVT, mozna wykorzystac potencjal, jaki ma ten samochod w warunkach, do jakich zostal stworzony: szosa, tu sprawdza sie bardzo dobrze. 

 

Natomiast w tych konkretnych i nielicznych sytuacjach pozostaje pokombinowac: ESP OFF, Manual ON, Tryb S i uzycie hamulca. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Ja na razie nie zauważyłem u siebie takich objawów - przebieg 62 tys.

2 tys. temu - serwis mi polecił wymianę oleju w skrzyni - spory koszt - 15l oleju + usługa.

W sumie mnie tym zaskoczyli, bo nie byłem przygotowany, ale pokazał mi Pan z serwisu próbkę oleju po wymianie - oni oceniają podobno po kolorze, faktycznie był czarny, ale czy powinienem wymieniać, nie wiem.

Zakładam, że serwis prowadzą w uczciwy sposób i zalecają, to wymieniam - nie zauważyłem żadnej różnicy na plus. Na minus, większa pustka w portfelu :)

Zrobiłem to, mimo iż być może w tym roku zamienię mojego Levorga na coś innego - ale nie mam na razie typu na co....

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.01.2020 o 22:28, Christoph napisał:

Taka sytuacja: skret z asfaltu na lagodny szutrowy podjazd pod dom. Przednie kola skrecone na szutrze, dwa kola na asfalcie.

 

Levorg wykopal dwie rynny przednimi kolami na podjezdzie; teraz mozna tam sobie posadzic kwiatki. Tyl stojacy na asfalcie bujal sie, ale auto nie ruszylo z miejsca. Kontrola trakcji ucinala moc, Levorg wymieknal jak dziurawy ponton. 

temat przerabiany na XV

 

w końcu chyba stanęło na tym że kierowca XV czegos tam nie potrafił;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...